evitare
-
Liczba zawartości
108 -
Rejestracja
Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Pobrane
Sklep
Wydarzenia
Galeria
Zawartość dodana przez evitare
-
Otom zmartwychwstał... - szepce miłośnie. Otom zmartwychwstał - raduj się ludu! Po wielkim smutku przyszedł dzień cudu I oto ziemia ma się ku wiośnie! Chrystus Zmartwychwstał i Ty , człowiecze Zmartwychwstań jasny w otchłani grzechu, Wykąp się w blasku co z nieba ciecze, Zaczerpnij życia w wiosny oddechu. Wzbij się myślami w górne regiony I stargaj bielmo niewiary oka! Oto jak ziemia długa, szeroka Na Ressurrexit zagrały dzwony!! Wszelkich łask Chrystusa zmartwychwstałego i Wesołego Alleluja!
-
WOOO Jakiś czas nie zaglądałam z braku czasu - a tu proszę jak kolorowo i wiosennie się zrobiło Mam nadzieję, że te nastroje w przeważającej części są już lepsze, Arco..? Nie może być inaczej - przy TAKIM domu i ogrodzie... mmm, poezja
-
Garść wiosny przesyłam. Czekam jak wszyscy!
-
Komentarze do dziennika ALABASTER A&D
evitare odpowiedział Trajkotka → na topic → Dzienniki budowy - komentarze
Hej heeej, ja też się witam i macham z daleka, coby przygonić Inwestorkę do komputera i popatrzeć na jakieś zmiany -
Witam się wiosennie, przypominam że klimat cieplejszy nadciąga i kiedy ty Nadulko zdążysz na te kamienie?
-
ikusia, nie wiem czy Twój problem jest nadal aktualny, ale jeśli jest, to istnieje kilka kwestii "podrzędnych", mających jednakże bardzo istotne znaczenie. Jeśli właściciel działek ma warunki zabudowy (WZ), to rozumiem, że działki są nie objęte Miejscowym Planem Zagospodarowania Przestrzennego (MPZP). W takim przypadku: 1) należy sprawdzić w ewidencji gruntów w starostwie powiatowym (w wydziale geodezji) przeznaczenie gruntu - czyli to, co najważniejsze - czy jest to rola czy też nie. Ma to znaczenie zasadnicze,ponieważ roli (pastwisk, łąk, terenów leśnych i wykorzystywanych jako leśne) nie można dzielić na działki mniejsze niż 3000 m. Jeśli grunty rolą nie są, to właściwie kwestia podziału zależy od interpretacji przepisów przez urzędnika. Jeśli interesujące cię działki sa niezabudowane, wówczas właściwie pozostaje jeden sposób na podzielenie - tzw. "magiczny" art. 94 ustawy o gospodarce nieruchomościami, który mówi, że „jeżeli nieruchomość jest położona na obszarze nieobjętym obowiązkiem sporządzenia planu – podziału nieruchomości można dokonać, jeżeli nie jest sprzeczny z przepisami odrębnymi.” Kwestia zgodności "z przepisami odrębnymi" to właśnie ta swobodna interpretacja urzędnika.... 2) Należy dokładnie sprawdzić zapisy WZ, ponieważ jeśli nie ma w nich mowy o podziale, to w sytuacji, kiedy podzielicie działkę - automatycznie WZ na nią stracą ważność, ponieważ zmieni się numer geodezyjny. 3) Pójdzie do starostwa, do wydziału budownictwa ,. i sprawdźcie, czy na tych WZ, które posiada właściciel, starostwo wyda pozwolenie na budowę bliźniaka - ponieważ wydaje mi się to nierealne. Generalnie w WZ określa się bardzo dokładnie rodzaj budynku i "przerobienie" domu jednorodzinnego na zabudowę bliźniaczą w starostwie nie jest do przyjęcia, gdyż WZ wiążą pozwolenie na budowę (PnB). No, ale nie znam zapisów waszych warunków, więc nie twierdzę z całym przekonaniem, jedynie sygnalizuję, byście zwrócili na to uwagę. 4) co do pytania odnośnie różnic w wyglądzie bliźniaka - nie wydaje mi się, by to było możliwe. Nie znam się tak dokładnie na prawie budowlanym, ale wydaje mi się że nieprzypadkowo jest to określone jako zabudowa BLIŹNIACZA. W każdym razie z takimi pytaniami koniecznie do starostwa powiatowego, wydział budownictwa - oczywiście jeśli chcecie to robić na istniejących warunkach. Jeśli WZ trzeba będzie zmienić, to rzecz jasna z pytaniami do gminy Nie wiem, czy ci jakoś pomogłam, każda taka sprawa jest indywidualna i trzeba byłoby znać szczegóły, by odpowiedzieć rzeczowo i konkretnie. Ale chciałam tylko zasygnalizować ci niektóre problemy. Pozdrawiam!
-
Witam, wiem że powinnam w komentarzach... ale od sierpnia 2010 minęło już sporo czasu. Pomacham - może przywołam Cie przed komputer i coś jeszcze napiszesz/pokażesz....? Pozdrawiam!
-
Kto pierwszy dostarczy zdjęcie bociana?
evitare odpowiedział Redakcja → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
Nie mam co prawda zdjęć bocianów - choć jednego w locie już widziałam Mam jednak nadzieję, że Redakcja się nie pogniewa, jeśli na zachętę dla innych poszukujących oznak wiosny wrzucę zdjęcia równie pięknego ptaka, który także tę wiosnę zwiastuje. Oto zdjęcie żurawi, które urządziły sobie stołówkę za naszą działką http://images50.fotosik.pl/725/330b0fe7df827b7fm.jpg Nie jest pierwszej jakości, ponieważ nie chcieliśmy ich płoszyć. Po pewnym czasie, kedy podeszliśmy odrobinkę bliżej - pokazały nam ...skrzydła http://images46.fotosik.pl/686/15b87dc039ce8e49m.jpg Za to nieopodal działki bociany co roku zbierają się na sejmiki, więc z przyjemnością wrzucę zdjęcia, ale... pod koniec sierpnia -
Witam się i ja My także zaczynamy budowę tej wiosny. W tej chwili czekamy tylko na moment ostatecznego związania się z bankiem na lat ...ści Działka na wsi, także Park Krajobrazowy. Wieś gospodarska, więc może nie z tych typowo "atrakcyjnych" - nie ma jeziora, za to dookoła pola i młody las tuż przy granicy działki - więc zające, sarenki to codzienni goście. Nieopodal zagajniki brzozowe, grzęzawiska - będące domem jeleni, raczących nas sporą dawką doznań podczas rykowiska. Poza tym nasze rodzime łaciate i mućki, i konie - wsi mazurska, wsi wesoła Projekt indywidualny, głównie ze względu na wjazd od strony południowo-zachodniej. Prostokątna bryła, konstrukcja murowana, podpiwniczony całkowicie. Czekaaaamy na wiosnę. I na pewno skorzystamy z porad bardziej doświadczonych niż my. Pozdrawiamy serdecznie!
-
Na psa urok albo kto kogo wykończy...
evitare odpowiedział Saskja → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
Ogolić?? Ale już ci przeszedł ten szalony pomysł...? Hehe, dobrze, że pies nie zdawał sobie sprawy z twoich zamiarów - wizja "wyłysienia" mogłaby go prześladować A tak poważnie - wystarczy mi cierpliwości, i będę zbierać te kłaczki (khe khe), i uśmiechać się, i kochać przede wszystkim też Jak tylko wybudujemy ten dom i będziemy w stanie zapewnić godziwe "pieskowe" warunki Tyle tylko, że myślałam, że może polubię poranne wstawanie... a tu guzik z pentelką -
Na psa urok albo kto kogo wykończy...
evitare odpowiedział Saskja → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
Anagat - ostatnie moje nadzieje na cudowne odmienienie pod wpływem futrzastego pogrzebałaś... -
Arco, długo Cię nie ma tutaj... Widziałam piękne zdjęcia zwiastujące wiosnę na Twoim blogu I widziałam też jakieś niedobre informacje o zamknięciu pracowni a ja tak lubiłam oglądać kolejne Twoje kompozycje.... czy to znaczy, że nastąpił koniec kwiatów...? A obrazy, a akcesoria ślubne..? Arco...? Nie umiem się wpisywać na blogu, giną mi posty, coś chyba robię nie tak. Poczekam, może zajrzysz tu do siebie...? Pozdrawiam serdecznie i mam nadzieję, że wszelakie kłopoty są tylko przejściowe!
-
Na psa urok albo kto kogo wykończy...
evitare odpowiedział Saskja → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
Rzeczywiście dzielny, jeśli tak maszeruje "skoro świt" Powinnam się od niego uczyć mobilizacji do porannego wstawania (cóż, kiedy ja typowa sowa jestem....) ALBO... sprawić sobie PSA -
Nadulko, ten dywan z szafirków ściągnęłam sobie na pulpit. Popatruję sobie i wraca mi radość życia, chęć do budowania - cudny
-
"wot, sprawiedliwość" - odsłona druga - czyli o tym, jak Waderka mobilizuje Od poranka (noo, od 11tej, ale to prawie jak poranek) podczytywałam sobie forum i odpoczywałam. Po laparoskopii świeżo jestem, więc nie można mi się zapracowywać i schylać, obiad jakiś w pocie czoła upracowałam wszelako. Małżonek mój szanowny po całym dniu naginania w terenie powrócił był do domu, wiecheć pomarańczowych tulipanów przytaszczył był, pozmywał stertę piętrzącą się od śniadania w zlewie (no skoro nie przemęczać się, no to nie przemęczać ), poleciał na zakupy, podlał kwiatki, przy czym na moje nieśmiałe i cichutkie "poodkurzaj jeszcze" dostrzegłąm mordercze błyski w jego oczach - ale może mi się tylko zdawało Po dokonaniu tych czynnośc rzucił się na podłogę w celach rekreacji. Siedziałam obok, podczytując sobie akurat Twój wątek Waderko, więc zerknął mi przez ramię raz, zerknął drugi raz.... i ryknął śmiechem aż podskoczyłam. Potem zmarkotniał, westchnął sobie, kazał opisać jego dzisiejszy trud i powiedział, że idzie do pokoju pomarzyć o sytuacji, w której przed jego powrotem z pracy ja "depiluję nogi, układam włosy, robię makijaż, przewalam cała szafę bo nie mam się w co ubrać, posprzątam mieszkanie, zaopatrzę lodówkę i barek, zrobię coś na zimno, coś na ciepło i będę czekać"...... I kiedy tylko wydobrzeję, to on tak właśnie wyobraża sobie swój powrót "coby sprawiedliwości stało się zadość" Tak więc Waderko nic mi nie pozostaje, ino zdrowieć i brać się za tę depilację Pozdrawiam serdecznie
-
Dziewczyny! Żyję Się obudziłam, więc co prawda słabo jeszcze, ale Wam macham, zgodnie z obietnicą Tola, Dorbie, Arnika, Aga - Żona Facia - bardzo bardzo bardzo Wam dziękuję za te kciuki. Jeszcze dzień przed operacją, leżąc na szpitalnym łóżku podczytywałam wątek (neta miałam ...z komórki ) i dzięki Wam więcej tej otuchy we mnie było. Dziękuję jeszcze raz Teraz wracam powolutku do siebie, zbieram siły do walki z "banko-kracją". Słoneczko nieśmiało wygląda, ale zimno nadal i wietrznie jakoś. Popatruję na Wasze zieloności i poprawiam sobie humor. Pozdrawiam!
-
Zdjęcia cudne Tolu. Naoglądać się nie można Aż mi się troszkę humor poprawił Taką mam nieśmiałą prośbę - potrzymajcie za mnie kciuki w czwartek. Jutro jadę do szpitala do Warszawy, w czwartek laparoskopia - kurka, boję się czy się obudzę... Jak wszystko się uda i wrócę, to pomacham Wam łapką szybciutko. Tola, wybacz ten OT... Chyba stresa łapię i nic mi konstruktywnego nie przychodzi do głowy. Pozdrawiam serdecznie.
-
właśnie... jaka to gazetka z Tolowymi zdjęciami? Bo też bym chętnie poczytała (pooglądała... mmm...)
-
Ja jestem Nadulko, cały czas jestem. Podczytuję po cichu, kiedy tylko trochę czasu wolniejszego znajdę (najczęściej w pracy rano albo w domu późną nocą ;P) W przyszłym tygodniu odbieramy pozwolenie na budowę i składamy wniosek o pętlę na szyję (czytaj: kredyt). Mamy nadzieję, że akurat wyrobimy się na czas, kiedy zima się zlituje i sobie pójdzie - i będzie można zacząć... Będę czekała na Twoją relację z sesji relaksacyjnej
-
...a mi się wydaje, że czwarta ręką śrubki przykręca, deseczki tnie i podłogi maluje Niemożliwa kobieta
-
Witam się Nadulko - koniecznie się wybierz na ten masaż gorącymi kamieniami! W odpowiednich rękach przekształcają się one w narzędzie do sprawiania fantastycznej przyjemności Zupełnie poważnie - wrażenie troszkę porównywalne do gładzenia gorącym jedwabiem Bardzo jestem ciekawa Twojego zdania. Szczególnie przy takich temperaturach, jakie nam miłościwie panują - rewelacyjny sposób na rozgrzanie!
-
To i ja się chciałam nieśmiało zameldować... i przywitać Czas jakiś temu zmogła mnie grypa i kilka dni w łóżku przeleżałam. Trafiłam wówczas na Twój wątek Waderko ... i się nie mogłam oderwać. Nawet światłowstręt jakoś pokonałam, zmniejszając jasność obrazu na minimum absolutne i czytałam, czytałam... od tamtej pory po cichutku podglądowywuję i kciuki trzymałam za Bartusia po cichu też... i wzdycham po cichutku, jako że ze mnie beztalencie okropne do wszelkich prac manualnych - a ty taaakie cudka wyczyniasz Pozdrawiam i życzę efektywnej "przerwy technicznej", co to dużo odpoczynku Tobie przyniesie,a dla nas - podglądowywujących - jakieś kolejne piekności do oglądania
-
Na psa urok albo kto kogo wykończy...
evitare odpowiedział Saskja → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
Witam się na początek! Przebrnęłam, przeczytałam od deski do deski - i melduję radośnie, że poczytałabym jeeeeszcze Dzieciaczków zazdraszczam (no i gdzie ten obiecany dziewięciolatek, no gdzie? ), piesków i domku... i tej lekkości pisania, która sprawia, że było mi przez dwie godziny lżej na duszy, przyjemniej, milej i jakoś bardziej wiosennie Pozdrawiam serdecznie! -
A u nas w nocy - 20, a nad ranem - 17... Się pocieszam, że może skoro ta zima taka prawdziwa i szybko przyszła, to analogicznie z wiosną będzie to samo...? I pewnego pięknego dnia przygrzeje słoneczko, spłyną śniegi, wylezą przebiśniegi i ... zaczną się roztopy marcowe ;P
-
No i popatrz Tolu co narobiłaś - wróciłaś, i od razu śnieg wraz z Tobą przywędrował - znów biało za oknem... A zupełnie poważnie - piękne zdjęcia, aż mnie zaszczypało w policzki jak się tak napatrzyłam... i nabrałam ochoty na kieliszeczek (czy raczej czarkę..?) tego pomarańczowego... mmmmm...