Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

mishka2

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    92
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez mishka2

  1. Gabi, jeśli można, to poproszę listę potrzebnych materiałów (chodzi mi tylko o nazwy handlowe). Jak będę wiedział o co pytać, to już połowa sukcesu Proszę o info na priva: [email protected] Z góry dziękuję! Zachar, wysłałem Ci maila na priva. Jeśli nie dojdzie, to napisz.
  2. Gabi, jeśli można, to poproszę listę potrzebnych materiałów (chodzi mi tylko o nazwy handlowe). Jak będę wiedział o co pytać, to już połowa sukcesu Proszę o info na priva: [email protected] Z góry dziękuję! Zachar, wysłałem Ci maila na priva. Jeśli nie dojdzie, to napisz.
  3. Gabi, myślę, że to nie rzutuje. W ziemi zawsze można ryć Ja tylko chciałem zapytać, ile kosztują poszczególne elementy tego ustrojstwa, jakie to elementy i gdzie można znaleźć fachowe opinie na ten temat. Czy macie toto przykryte zwykłą ziemią, czy żwirem? Macie geowłókninę (cokolwiek by to nie było)? Jakieś studzienki? Dzięki za odzew! Pzdrv!
  4. Gabi, myślę, że to nie rzutuje. W ziemi zawsze można ryć Ja tylko chciałem zapytać, ile kosztują poszczególne elementy tego ustrojstwa, jakie to elementy i gdzie można znaleźć fachowe opinie na ten temat. Czy macie toto przykryte zwykłą ziemią, czy żwirem? Macie geowłókninę (cokolwiek by to nie było)? Jakieś studzienki? Dzięki za odzew! Pzdrv!
  5. Cześć! Znacie może kogoś, kto robił sobie na działce drenaż? Przeczytałem sobie wątek na ten temat i szczerze mnie to zainteresowało. Mam u siebie pewne problemy z nadmiarem wody spływającej podczas ulew z ok. 300 m2 dachu Przy okazji pozdrawiam wszystkich i życzę pomyślnego rozwiązania dylematów budowlanych! Ewa i Sebastian - trzymamy kciuki za Wasze rychłe zamieszkanie! Zachar! Odezwij się chłopie! Co z tą ciężarówą? Da radę na sobotę, między 10 a 14?
  6. Cześć! Znacie może kogoś, kto robił sobie na działce drenaż? Przeczytałem sobie wątek na ten temat i szczerze mnie to zainteresowało. Mam u siebie pewne problemy z nadmiarem wody spływającej podczas ulew z ok. 300 m2 dachu Przy okazji pozdrawiam wszystkich i życzę pomyślnego rozwiązania dylematów budowlanych! Ewa i Sebastian - trzymamy kciuki za Wasze rychłe zamieszkanie! Zachar! Odezwij się chłopie! Co z tą ciężarówą? Da radę na sobotę, między 10 a 14?
  7. Hej! Zachar, napisz do mnie na priva, kiedy Ci pasuje podjechać i jak długo możesz blokować sprzęt. W ostateczności skrzyknę paru kolesi i w 3 godzinki załadujemy Mimo wszystko ponawiam jeszcze pytanko: Czy ktoś ma pożyczyć na chwilkę koparkę? Trzeba załadować jedną ciężarówkę ziemią...
  8. Hej! Zachar, napisz do mnie na priva, kiedy Ci pasuje podjechać i jak długo możesz blokować sprzęt. W ostateczności skrzyknę paru kolesi i w 3 godzinki załadujemy Mimo wszystko ponawiam jeszcze pytanko: Czy ktoś ma pożyczyć na chwilkę koparkę? Trzeba załadować jedną ciężarówkę ziemią...
  9. Cześć! Tym razem piszę, bo mam mały problem. Muszę się pozbyć z ogródka nadmiaru ziemi, w celu wyrównania podjazdu. Będzie na oko ze dwa kontenery (to chyba jakiś jeden Kamaz "z czubem"). Być może będzie nieco więcej. Nie mogę skorzystać z kopary, bo ciasno i budynek blisko, więc kopię ręcznie (może ktoś ma taką małą kopareczkę z operatorem?). Do tej pory załadowałem już jeden kontener, ale jak se pomyślę, że płacę 160 za wyrzucenie ziemi, z której ktoś mógłby skorzystać, to mnie wewnętrznie skręca. Oddam ją za darmo. Jedyny warunek, to przyjechać czymś dużym i wziąć Czekam na odzew. Ziemia jest całkiem całkiem. Głębsze warstwy mają oczywiście sporo gliny, ale dżdżowniczki dzielnie pracują, aby poprawić jej jakość. Aha! Ziemia będzie do wzięcia około soboty (kopię wieczorami). Jakby ktoś był chętny, to termin oczywiście do uzgodnienia. Pzdrv! PS. To co z kolejnym spotkaniem?
  10. Cześć! Tym razem piszę, bo mam mały problem. Muszę się pozbyć z ogródka nadmiaru ziemi, w celu wyrównania podjazdu. Będzie na oko ze dwa kontenery (to chyba jakiś jeden Kamaz "z czubem"). Być może będzie nieco więcej. Nie mogę skorzystać z kopary, bo ciasno i budynek blisko, więc kopię ręcznie (może ktoś ma taką małą kopareczkę z operatorem?). Do tej pory załadowałem już jeden kontener, ale jak se pomyślę, że płacę 160 za wyrzucenie ziemi, z której ktoś mógłby skorzystać, to mnie wewnętrznie skręca. Oddam ją za darmo. Jedyny warunek, to przyjechać czymś dużym i wziąć Czekam na odzew. Ziemia jest całkiem całkiem. Głębsze warstwy mają oczywiście sporo gliny, ale dżdżowniczki dzielnie pracują, aby poprawić jej jakość. Aha! Ziemia będzie do wzięcia około soboty (kopię wieczorami). Jakby ktoś był chętny, to termin oczywiście do uzgodnienia. Pzdrv! PS. To co z kolejnym spotkaniem?
  11. Witajcie forumowicze! Tak sobie czytam i widzę, że wszyscy ostro budują. Jutro zaczyna się lipiec. Asiak2 i ja mamy nadzieję/pewność, że nasza przygoda pt. budowanie skończy się właśnie w lipcu. Skończy się dlatego, że domek będzie po prostu gotowy (czytaj: rozbudowany). W nadchodzącym tygodniu nasza sprawna ekipa zakończy etap tynkowania Tynk wybraliśmy ostatecznie mineralny, firmy ATLAS, o kolorze piaskowym (Kodi, też wspieramy polskie produkty ). Zupełnie inaczej ten kolor wyglądał w katalogu, ale nie mamy żalu, bo w rzeczywistości prezentuje się o niebo lepiej. Tak naprawdę to nikt nie potrafił nam odpowiedzieć na proste pytanie: czym się różni tynk akrylowy od mineralnego? Nie chodzi tu oczywiście o surowce, tylko o cechy użytkowe. Nasz wykonawca, doświadczony fachowiec, nie potrafił nam wskazać istotnych różnic, które by przemawiały za wydaniem kilkakrotnie większej kasy na akryl. I stało się - mamy mineralny! Jest naprawdę śliczny! Od zewnątrz domek jest już w zasadzie OK. Teraz najistotniejsze prace toczą się w środku. Mamy już pokoje Mamy już kominek Za miesiąc zaczniemy pewnie pracować nad aranżacją wnętrz (he). Pozdrawiam wszystkich forumowiczów!
  12. Witajcie forumowicze! Tak sobie czytam i widzę, że wszyscy ostro budują. Jutro zaczyna się lipiec. Asiak2 i ja mamy nadzieję/pewność, że nasza przygoda pt. budowanie skończy się właśnie w lipcu. Skończy się dlatego, że domek będzie po prostu gotowy (czytaj: rozbudowany). W nadchodzącym tygodniu nasza sprawna ekipa zakończy etap tynkowania Tynk wybraliśmy ostatecznie mineralny, firmy ATLAS, o kolorze piaskowym (Kodi, też wspieramy polskie produkty ). Zupełnie inaczej ten kolor wyglądał w katalogu, ale nie mamy żalu, bo w rzeczywistości prezentuje się o niebo lepiej. Tak naprawdę to nikt nie potrafił nam odpowiedzieć na proste pytanie: czym się różni tynk akrylowy od mineralnego? Nie chodzi tu oczywiście o surowce, tylko o cechy użytkowe. Nasz wykonawca, doświadczony fachowiec, nie potrafił nam wskazać istotnych różnic, które by przemawiały za wydaniem kilkakrotnie większej kasy na akryl. I stało się - mamy mineralny! Jest naprawdę śliczny! Od zewnątrz domek jest już w zasadzie OK. Teraz najistotniejsze prace toczą się w środku. Mamy już pokoje Mamy już kominek Za miesiąc zaczniemy pewnie pracować nad aranżacją wnętrz (he). Pozdrawiam wszystkich forumowiczów!
  13. Kodi, faktem jest, że dużo pracuję. Ale to był zupełny przypadek, iż moja wypowiedź powstała w środku nocy. Po prostu byłem tak zmęczony, że nie mogłem zasnąć... Sebo - wiem co masz na myśli. Są takie chwile, że chce się to wszystko zostawić i wyjechać gdzieś daleko. Dla mnie ta chwila nadeszła. Za pół godziny mam pociąg. Wziąłem trzy dni urlopu i jazda na południe, w Góry Świętokrzyskie. Jedzie nas czterech. Chcemy powspominać stare, harcerskie czasy spędzone na szlaku. Asiak2 pełni dyżur - pewnie za jakiś czas ona gdzieś pryśnie na kilka dni Budowa to nie bułka z masłem, ale co nas nie zabija, to nas umacnia. Wszyscy wątpiący w sens użerania się z ekipami wykonawców, walczący o rabaty w hurtowniach i sklepach, liczący nocami poniesione koszty - głowa do góry! Będzie lepiej (A kto może - niech bierze urlop i gdzieś ucieka) Pozdrawiam!
  14. Kodi, faktem jest, że dużo pracuję. Ale to był zupełny przypadek, iż moja wypowiedź powstała w środku nocy. Po prostu byłem tak zmęczony, że nie mogłem zasnąć... Sebo - wiem co masz na myśli. Są takie chwile, że chce się to wszystko zostawić i wyjechać gdzieś daleko. Dla mnie ta chwila nadeszła. Za pół godziny mam pociąg. Wziąłem trzy dni urlopu i jazda na południe, w Góry Świętokrzyskie. Jedzie nas czterech. Chcemy powspominać stare, harcerskie czasy spędzone na szlaku. Asiak2 pełni dyżur - pewnie za jakiś czas ona gdzieś pryśnie na kilka dni Budowa to nie bułka z masłem, ale co nas nie zabija, to nas umacnia. Wszyscy wątpiący w sens użerania się z ekipami wykonawców, walczący o rabaty w hurtowniach i sklepach, liczący nocami poniesione koszty - głowa do góry! Będzie lepiej (A kto może - niech bierze urlop i gdzieś ucieka) Pozdrawiam!
  15. Cześć wszystkim! Nie pisałem tu tak dawno, że zapomniałem hasła i maila, podanego, żeby w razie zapomnienia mogli mi hasło przysłać I musiałem założyć nowy login - ale to wciąż ten sam mishka. Nasza budowa/rozbudowa/nadbudowa (budujemy wspólnie z Asiak2 - przyp. dla tych, co nie wiedzą) ma się ku końcowi. Na zewnątrz 40% ścian już ocieplona. W środku - za tydzień z okładem skończą instalację CO, wodną i kanalizę. Instalacja elektryczna też na ukończeniu. Okna zamontowane. Wkrótce parapety - na zewnątrz i wewnątrz. Jest już 70% wylewek - równe jak stół (ekipa warta polecenia - służę namiarami). Pojutrze zacznie się robienie kominka. Potem zostanie tylko wykończenie wnętrz płytami gipsowo kartonowymi, postawienie ścianek działowych (też gipskarton), zawieszenie grzejników i napad na bank, żeby wykończyć WC i łazienkę, zrobić poręcz do schodów i balustrady na balkony, wyłożyć gresem klatkę schodową i balkony oraz zrobić podłogę w hallu i w salonie z aneksem kuchennym Nie mówiąc już o bramie wjazdowej, miejscu na śmietnik, płocie, podjeździe i zjeździe do garażu... No i nie mówiąc o ogrodzie, który wymaga rekultywacji po brutalnym potraktowaniu materiałami budowlanymi. Krótko mówiąc, gdzieś w okolicy października szykujta się na parapetówę! Pozdrowienia! PS. Kodi - super zdjęcia! [ Ta Wiadomość była edytowana przez: mishka2 dnia 2002-06-04 00:55 ]
  16. Cześć wszystkim! Nie pisałem tu tak dawno, że zapomniałem hasła i maila, podanego, żeby w razie zapomnienia mogli mi hasło przysłać I musiałem założyć nowy login - ale to wciąż ten sam mishka. Nasza budowa/rozbudowa/nadbudowa (budujemy wspólnie z Asiak2 - przyp. dla tych, co nie wiedzą) ma się ku końcowi. Na zewnątrz 40% ścian już ocieplona. W środku - za tydzień z okładem skończą instalację CO, wodną i kanalizę. Instalacja elektryczna też na ukończeniu. Okna zamontowane. Wkrótce parapety - na zewnątrz i wewnątrz. Jest już 70% wylewek - równe jak stół (ekipa warta polecenia - służę namiarami). Pojutrze zacznie się robienie kominka. Potem zostanie tylko wykończenie wnętrz płytami gipsowo kartonowymi, postawienie ścianek działowych (też gipskarton), zawieszenie grzejników i napad na bank, żeby wykończyć WC i łazienkę, zrobić poręcz do schodów i balustrady na balkony, wyłożyć gresem klatkę schodową i balkony oraz zrobić podłogę w hallu i w salonie z aneksem kuchennym Nie mówiąc już o bramie wjazdowej, miejscu na śmietnik, płocie, podjeździe i zjeździe do garażu... No i nie mówiąc o ogrodzie, który wymaga rekultywacji po brutalnym potraktowaniu materiałami budowlanymi. Krótko mówiąc, gdzieś w okolicy października szykujta się na parapetówę! Pozdrowienia! PS. Kodi - super zdjęcia! <font size=-1>[ Ta Wiadomość była edytowana przez: mishka2 dnia 2002-06-04 00:55 ]</font>
×
×
  • Dodaj nową pozycję...