Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

ewalm

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    161
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez ewalm

  1. fakt, potrafi - w dobrym miejscu pół metra przyrostu spokojnie osiąga (chociaż to niewielki przyrostu w porównaniu z pnączmi naprawdę szybkorosnącymi), no i jesli chodzi o pnacza zmozielone to i tak nie ma konkurencji. Ja też bym próbowała.
  2. zimozielony w Polsce to jest w zasadzie tylko bluszcz (Hedera Helix), ale on nie jest specjalnie szybkorosnący, a z mrozoodpornością różnie bywa. I woli półcień niż słońce. Ale za to się nie przebarwia.
  3. jarzębiny, w różnych odmianach - moje ulubione i bardzo lubię też brzozy
  4. no bo po co miałyby to robić? te rośliny sa niesmaczne, większość znanych mi małych dzieci do ust nie weźmie nawet sałaty, a co dopiero jałowiec za to kapsel znaleziony pod ławką w parku to i owszem, starannie obliżą
  5. w pełni popieram jata - nie popadajmy w paranoję w domu też każdy z nas ma mnóstwo trucizn - przed maluchami się je zamyka, a te trochę starsze już wiedza, że się tego nie je z tego powodu nawet perfum nie należałoby używać, bo teoretycznie jak roczne dziecko wypije to pewnie mu zaszkodzą dzieci wcale nie jedzą na potęgę liści, kwiatów itd - uważac trzeba przede wszytskim na trujące owoce poza tym rośliny tzw. trujące są szkodliwe w różnym stopniu, tylko niektóre są silnie trujące - nie wystarczy listek bukszpanu, żeby się otruć (przecież używa się go do dekoracji wielkanocnych, także mających styczność z żywnością)
  6. jeśli wracać i przeglądać - to tylko katalog zsp
  7. zwłaszcza jeśli to "przedsionek do użytkowej częsci ogrodu" - taka instalacja "ku czci pracy w polu i ogrodzie" z grabiarką w centrum skoro grabiarka ma być istotnym elementem chowanie jej w nadmiarze kolorowych roślin wydaje mi sie nielogiczne. co do warzyw - uważam że te nie-ozdobne, czyli w odmianach stricte jadalnych, tez mogą być ozdobne, wiele z nich ma ciekawy pokrój albo barwę liści (buraczki!) wszystko zależy od tego jak są posadzone. W ogóle lubię widoczne warzywniki, a nie te schowane w kącie. co do różnorodności gatunków i barw - ja bym wybrała jako kolory dominujące od żółtego do pomarańczowego i biały jako uzupełnienie, i tym kierowała się przy wyborze bylin kwiatowych i kwiatów jednorocznych (czyli słoneczniki, nasturcje), a unikała nadmiaru innych barw. Oraz nadmiaru gatunków. A zioła i tak zakwitną w różach i fioletach, koniecznie posadzone w dużych kępach, tak jak pisze magnolia po kilka-kilkanascie sztuk, zależnie od rozmiarów magnolia - dynia w skrzyni- super pomysł, zwłaszcza w kontekście jej wymagań pokarmowych i tego gruzu pod ziemią jest jedno ale - to nie będzie zbyt ozdobne zimą, bo w większości zniknie ale może wtedy nie korzystasz z tarasu i nie musi być ozdobne? albo można spróbować posadzić tam np. złotlin przy jednym z kół i zimą zostaną jasnozielone pędy
  8. ja bym je raczej wypożyczyła z biblioteki , ale nie kupowałabym tak od razu
  9. nie sadziłabym tam czerwonolistnej rośliny w tle. Jak pomalujesz grabiarke na jasnożółty kolor to już wprowadzisz różnorodność barw. Można skomponować grabiarkę z roślinami użytkowymi, a nie tylko samymi ozdobnymi, na przykład z ozdobnymi odmianami roslin warzywnych - bo grabiarka kojarzy się z pracą w polu, plonami, zbiorami itd - przy płocie jarzebina, za grabiarką, przy kołach kępy wysokich bylin, dobrze by pasował słoneczniczek szorstki, a przed dynie ozdobne, kapusta ozdobna i zioła w dużych kępach. Otoczona samymi ozdobnymi grabiarka wydaje się taka "bezużyteczna", zapomniana.
  10. czy zaczną przestrzegać dawek to bym nie była taka pewna wiele osób zupełnie nie zdaje sobie sprawy co w istocie robią dla środowiska i siebie samych nieprzestrzegając dawek rozmaitych środków chemicznych
  11. fakt, kawał ziemi tam macie - to powodzenia
  12. może jakby mąż zobaczył ukończony fragment ogrodu szybciej by zrozumiał po co te wydatki pojedyncze sztuki wsadzone tu i ówdzie nie robią wrażenia, ale kompozycja już tak Ty sama też szybciej zobaczyłabyś efekt skupiając się na jednej częsci ogrodu, a przecież jesteś z tych cierpliwych inaczej
  13. Kardamino, a na pewno nie ma szans na ominięcie drzew? Może furtka nie musi być razem z bramą? Może ścieżka nie musi być całkiem prosto? Może nie robić oddzielnej ścieżki tylko chodzić podjazdem? Przeczytałam dziś po kolei wszystkie Twoje posty w tym wątku i im dłużej czytam, tym bardziej mi szkoda drzew, chociaż nie są moje. Przemyśl jeszcze.
  14. albo jedno z drugim, brzozy pięknie komponują się z iglastymi (sosnami, świerkami). Może ze świerkami, jak radził Wojtek? Tylko, że wtedy zacienienie pod drzewami, po Waszej stronie, będzie większe, niż w przypadku samych brzóz.
  15. brzozy posadzone nieregularnie, w grupach, ładniej by wyglądały, niż w regularnych odstępach.
  16. "A ja myślę, że to wszystko zależy od rodzaju ogrodu. Tak znielubiane przez większość zestawienie różu z czerwienią, czy pomarańczem, albo żółtego z fioletem w wiejskich sielskich klimatach na rabatach bylinowych wygląda według mnie świetnie" z tym się zgadzam, bardzo dużo zależy od rodzaju i stylu ogrodu oraz otoczenia ogrodu "wokół pełno 'naturalnych' kontrastów" też prawda
  17. tak, drobne pstre listki faktycznie się rozmywają ale co do 'pstrokacizny' to uważam że nie ma uniwersalnych reguł typu 'to zle wygląda', raczej zalezy od upodobań. Sama wolę mniej pstrokato, ale niektórzy lubią żywe, kolorowe zestawienia. Kwestia gustu, a także ilosciowych proporcji zestawionych barw. Ja na przykład, jeśli już, to wolę połączenie bordo-różowy niż różowy-jasna czerwień. Generalnie grają ze soba kolory i odcienie z jednej palety barw a męczacy jest kolorystyczny chaos.
  18. 'gryza się' kwiaty żółte, pomarańczowe w zestawieniu z różowymi a jeżeli chodzi o odcienie zieleni to niebieskie iglaki z żółtymi - nie lubie takiego zestawienia osobiscie nie przepadam też za połączeniem zółtych i fioletowych kwiatów, ale to juz tylko kwestia mojego prywatnego gustu i upodobania raczej do stonowanych barw niż kontrastów.
  19. tak 'na oko' też ze 3,5 może 4 m. Ogólnie nie jest duża, wieksza niż wiśnie ale mniejsza niż renkloda 'Ulena', która rosnie pare metrów dalej.
  20. Moja czereśnia nie jest taka duża - ma może z 3,5 m wysokości i dobrze ponad 20 lat. Nie była szczególnie cięta ani starannie prowadzona i nie znam nazwy odmiany - sadził ją jeszcze mój ojciec. Owoce sa czerwone.
  21. jesli chcesz użyźnić ziemię podsyp je kompostem, żywotniki preferuja glebę obojętna do zasadowej, dośc żyzną i wilgotną, lubią gliny. Kora zakwasza ale słabiej niż podsypanie torfem pod korzenie. Torf nie użyźnia gleby specjalnie, zakwasza i ewentualnie rozluźnia strukturę gleby. Tym posadzonym to już chyba nic nie zmienisz, ale tym pozostałym to już torfu kwaśnego nie dosypuj. Podlewać w razie potrzeby i dać spokojnie rosnąć. Może sobie poradzą.
  22. nie sadziłabym macierzanki w pobliżu miejsca zabaw dzieci - to roślina miododajna i przyciąga pszczoły. Nie wiem dla ilu dzieci i o jakim temperamencie to miejsce zabaw jest przeznaczone, ale z moich dośiwadczeń z moimi dziećmi wynika, że na placu zabaw bezpośrednio pod "sprzętami" do zabawy to jedynie rośliny wydepczyskowe typu babka (Plantago) są w stanie przetrwać - czyli to co samoistnie wyrasta na wydeptanych ścieżkach na przykład. Żadne stricte ozdobne. Pomysł magnolii mi się podoba. Tez bym tak próbowała, troche nawierzchni, trochę traw w szparach. Co do tartanu to widziałam tez wersje układane z takich jakby dużych puzzli, co da sie zainstaloweac po zamontowaniu huśtawek. Tartan bardzo dobrze amortyzuje, pod hustawkami i zjeżdżalnią miałby przewagę nad innymi rodzajami nawierzchni typu panele drewniane. Natomiast w domku panele drewniane byłyby OK.
  23. Megana - rumianki to są zdaje się jednoroczne, samo koszenie powinno je wytępić do przyszłego sezonu. Albo oprysk na dwuliścienne. To nie jest jakaś super odporna na herbicydy roslina. Może się Wam wysiały juz po oprysku?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...