sakus
-
Liczba zawartości
385 -
Rejestracja
Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Pobrane
Sklep
Wydarzenia
Galeria
Zawartość dodana przez sakus
-
Wiem. Potwierdziłem, że Piotrek prawdopodobnie ma rację w Twojej sprawie (a właściwie temperatur spalin Twojego kotła). I stwierdziłem, że w dniu dzisiejszym sam nie zamknąłem tej kierownicy
-
chris_ Sam zgłaszałem podobny problem na forum. Drgania i wywołany przez niego hałas słyszalny był w całym domu. Mi w ubiegłym tygodniu udało się prawie zupełnie to wyeliminować Pod stopę zasobnika podłożyłem dwie warstwy po 0,7cm filcu o wymiarach 20 x 20 cm a na nie deskę o tych samych rozmiarach aby drgania rozkładały się na całym filcu, a nie tylko pod kawałkiem tej regulowanej stopki od zasobnika. Pod sam kocioł trafiła również warstwa filcu 0,7 cm. I jeszcze jedna ważna sprawa. Silnik motoreduktora został owinięty filcem i taśmą klejącą. To wszystko spowodowało niemal całkowite wyeliminowanie drgań i hałasu przez nie generowanego. Wcześniej zmieniałem silnik motoreduktora - bez efektu. W końcu odetchnąłem z ogromną ulgą.
-
Piotrek Masz pewnie rację. Ja sam dzisiaj przy czyszczeniu kotła nie zamknąłem tej kierownicy i temperatura spalin skoczyła mi pod 250 st. Dobrze, że za chwilę zmieniałem soft i sprawdzałem czy wszystko dobrze działa. Przy tym zauważyłem skok temp. spalin i naprawiłem swoje niedopatrzenie.
-
10 min podawania na godzinę to daje ok 3 kg groszku / h czyli idzie w okolicy mocy znamionowej - 17 KW.
-
Mam do Was pytanie. Rbr ma w standardzie dwa zasilnia i powroty. Jedno zasilanie i powrót wykorzystuję do CWU. Drugie zasilanie i powrót do CO. Czujnik powrotu mam przymocowany do CO na powrocie. Czy w okresie letnim powinienem przepinać go na powrót z CWU? Przez całe lato pokazywał on temperaturę 23-24 st. Wiem, ze Rbr jest tak skonstruowany, że nie "boi się" zimnego powrotu (niby obieg CWU dogrzewa kocioł na powrocie - ale czy rzeczywiście tej jeden ciepły powrót wystarcza?)
-
Piotrek Ja mam to wstępnie policzone (też liczę że 4 tony na rok wystarczy) tylko jestem ciekawy czy to się potwierdzi Niestety u mnie dobry groch po ponad 900 PLN. A kupiony RBR 17 KW dzięki lekturze na forum.
-
Ja już po zmianie kotła z olejowego na ekogroszek. Zapewne będę śledził ten wątek. Olej u mnie w okolicy w tej chwili po ok 4.20. Sam jestem ciekawy ile w realu zaoszczędzę po zmianie nośnika energii. Liczę na ponad 50% dotychczasowych kosztów. (średnia za 12 miesięcy to było ok. 2200 l. ) Dom o powierzchni ogrzewanej ok 190 m2 CO + CWU. Przez pierwsze lata ogrzewałem ok 140 m2 i spalałem ok 1600 l/ rok.
-
To wszystko to ja wiem ale dzięki za dobre rady Gdzie kupiłeś gruby filc na podkładkę? Bo gumową podkładkę pod zasobnik zrobię chyba ze starego obcasa od buta Generalnie tu nie chodzi o to aby pomniejszać skutki tego buczenia silnika tylko wyeliminowac źródło tego zjawiska.
-
Właśnie w dniu wczorajszym pisałem do Daniela z Instalco w podobnej sprawie. U mnie również słychać głośną pracę silnika ślimaka na piętrze po przeciwnej stronie domu niż kotłownia, która usytuowana jest za ścianą salonu na parterze (chrupanie groszku również - jednak jest ono znacznie bardziej ciche niż "buczenie" silnika - co ważne nigdy nie zerwało zawleczki czyli opory nie są zbyt duże, kocioł wypoziomowany, groch 8-25 mm). Denerwuje mnie to strasznie. Porównywałem pracę silnika ślimaka w moim RBR z kilkoma kotłami innych producentów. W przypadku innych było dużo ciszej. Słychać było jedynie chrupanie transportowanego węgla w trakcie podawania. W jednym przypadku (mojego najbliższego sąsiada) firma Defro wymieniła silnik ślimaka po reklamacji złożonej ze względu na jego głośną pracę. Poza tym kocioł sprawuje się świetnie O ile w obecnej sytuacji pod stopkę zasobnika można podłożyć jakąś gumę czy filc to pod zamontowany już kocioł będzie ciężko...
-
Michał Czy już kupiłeś kocioł? Kojarzę, że celujesz w 11 kw. Bo gdybyś chciał obejrzeć 17-kę to rzut beretem od Pelplina takowa pracuje od 2 tygodni
-
Wszystko załatwione z Danielem z Instalco.
-
Coś tam luknąłem w ciągu ostatnich kilku dni ;p. Ale bez specjalnego wyciągania wniosków... Zauważyłem tyle, że odsunął sie czas kolejnego zasypu. I tyle. A u siebie po raz pierwszy od uruchomienia (28 czerwca) zasypałem zasobnik do pełna i będę miał w miare wiarygodne wyniki co do spalania. Niestety mam problem z współpracą mojego bezprzewodowego mobilnego neta z routerem i nie mogę pokazać mojego RBR-ka na esterownik. Zobaczymy na ile dni wystarczy pełen zasyp. A że zamówiłem 17-kę z powiększonym zasobnikiem do 220l to pewnie troche dni minie nim się opróżni.
-
zbigmaz01 A u Ciebie ile dziennie chodzi w Twojej nietuzinkowej instalacji? Troche zinwigilowałem Twój kocioł i wychodzi, że do kolejnego zasypu ma przepracować 220 minut (350-130, które już przepracował na tym zasypie w chwili obecnej) a kolejny zasyp masz na ranek 16/07 czyli za niecałe 10 dni. Statystycznie wychodzi, że pracuje ok. 23 minut dziennie Czy ja nie jestem zbyt wścibski???
-
Linka bym wrzucił gdybym miał podłączonego neta do kotła. Ale obecnie z tym walczę - a właściwie znajomy "haker" Niestety mam tylko mobilny internet (modem z pinem) i coś pierniczy się po podłączeniu do routera 3G. Wracając do kotła. Ustawienia sterownika w podtrzymaniu: podawanie 6s; przerwa 75 minut; ilość powtórzeń w podtrzymaniu 1; czas krótkiej przerwy - 60 s. Używam softu 0.2.8.1 - czyli takiego z jakim kocioł do mnie dotarł kilka tygodni temu. Wiem, że pomoc byłaby zupełnie inna gdybym udostępnił link do kotła. Zrobię to jak tylko będzie taka mozliwość. To było jednym z kryteriów przy wyborze RBR-a. pozdrawiam Grzegorz
-
Poniższe pytanie zadałem również w innym wątku, ale że dotyczy RBR-a pozwolę zadać je równiez tu Możecie odpowiedzieć czy 13-14 minut pracy podajnika w RBR dziennie na podgrzewanie CWU w zadobniku 140 l to sporo? Czyli ok 4,5 - 5 kg na dobę (zbigmaz01 podał, że 17-ka podaje ok 0,35 kg na minutę). Wiem, że to w dużej mierze sprawa indywidualna jeśli chodzi o zużycie wody. Ale gdyby ktoś podał dla porównania swoje czasy miałbym punkt odniesienia. W domu 2 dorosłych + 2 dzieci. Strefy czasowe: 7 godzin (5-7 i 16-21) temp. 45* a reszta (17 h) obniżona do 40*. Z tym, że w ciągu dnia i tak jest niania z dzieckiem w czasie obniżonej temp. CWU
-
Ja mam Ekoenergię
-
Mam mieszane odczucia co do cichej pracy podajnika w RBR. Dokładnie słyszę kiedy podajnik pracuje będąc na poddaszu w drugim końcu domu. Kocioł ustawiony na parterze w kotłowni za garażem domu jednorodzinnego z poddaszem użytkowym. I słychać właśnie pracę podajnika a nie kruszenie groszku. Kocioł wypoziomowany, ustawiony w wykafelkowanej kotłowni. Tak się zastanawiam czy nie podłożyć kawałka gumy pod nogę podajnika - chociaż wydaje mi się, że dragania (słabo wyczuwalne) przenoszone są bardziej poprzez korpus kotła w trakcie pracy podajnika. Może przestanę go słyszeć za kilka tygodni gdy się przyzwyczaję i minie efekt nowości Ale jak zimą bedzie częściej się załączał a ja bedę to dalej słyszał to.... EDIT: Możecie odpowiedzieć czy 13-14 minut pracy podajnika dziennie na podgrzewanie CWU w zadobniku 140 l to sporo? Czyli ok 4,5 - 5 kg na dobę (zbigmaz01 podał, że 17-ka podaje ok 0,35 kg na minutę). Wiem, że to w dużej mierze sprawa indywidualna. W domu 2 dorosłych + 2 dzieci. Strefy czasowe: 7 godzin (5-7 i 16-21) temp. 45* a reszta (17 h) obniżona do 40*. Z tym, że w ciągu dnia i tak jest niania z dzieckiem w czasie obniżonej temp. CWU.
-
Zbyszek Kupiłem bez wężownicy - mam zasobnik na wodę 140L. Czyli jak nie ma znaczenia to fajnie . Wczoraj uruchomiłem kocioł - ale jakoś nie zwróciłem uwagi na to a teraz naszły mnie wątpliwości. Co do spalania wychodzi 0,35 kg na minutę podawania - całkiem sporo. Moje pytanie było podyktowane tym, że nie wiem jakiej ilości czasu pracy spodziewać się przy samej CWU obecnie. Wiem, że zależy to od sposobu korzystania z ciepłej wody. A i sam kocioł musi się nauczyć mojej instalacji. Dzisiaj rano kocił podszedł do 180 st. C przy grzaniu wody - chyba trochę zbyt wysoko? Do nastawionych 50 st. dochodził z godzinę. (z 25 st. które pokazało po kąpieli). Najgorsze jest to, ze jeszcze nie mam go podłączone pod neta - byście mieli obraz tego co się dzieje i zapewne parę podpowiedzi by się znalazło.
-
Panowie Pytanie z innej beczki. Na górze RBR mamy 2 wyjścia . Jedno na CO drugie na CWU. Czy można je zamieniać czy koniecznie należy zrobić instalację zgodnie z tym co jest na stronie nr 13 w DTR? Mam kocioł w instalacji zamkniętej z zaworem DBV. Zasobnik po prawej stronie. I jeszcze jedno pytanie. Ile groszku podaje podajnik w ciągu 1 minuty pracy RBR 17 KW z Ekoenergią?
-
Witam Czy jest na forum ktoś kto posiada RBR 17 kw (moc chyba mniej ważna) w okolicach Starogardu Gdańskiego? Ewentualnie na terenie województwa pomorskiego. Chętnie bym go obajrzał, bo muszę wybrać coś w najbliższym czasie. Widziałem na wcześniejszych stronach tego wątku zainteresowanie tym kotłem kogoś z niedalekiego Pelplina - jednak on również jest przed zakupem. Będę wdzięczny za jakiś kontakt z osobą posiadajacą w/w sprzęt.
-
Też dorosłem do tej decyzji. Już kilka lat temu na tym forum pisałem, że jestem temu bardzo bliski. A teraz już jest postanowione, tylko jeszcze nie jestem zdecydowany na konkretny kocioł. Mam swoich faworytów. OE+, RBR (tyle, że ma wylot spalin na 1350 mm a u mnie wejście w komin obecnie na wysokości ok. 1000 mm). No i jeszcze to, ze producenci tych kotłów na południu a ja z północy… a w pomorskim są tylko 2 serwisy OE+. Muszę poszukać dobrej oferty na w/w.
-
A rura łącząca czopuch z kominem nie może iść do góry pod pewnym kątem?
-
13,54 to jest czas w minutach jaki kocioł pracuje w ciągu doby. Jeśli 65 kg starcza na 325 minut to znaczy, ze spala 0,2 kg na minutę. Czyli 13,5 min x 0,2 kg to wychodzi 2,7 kg dziennie.
-
1- wrzesnia marsz do przedszkola - stres dzieci i rodziców .
sakus odpowiedział jacekot → na topic → Nie tylko budowa
Dzisiaj jest trzeci dzień mojej córki w przedszkolu - jak do tej pory najcięższy. Rano płacz i tekst, że nie chce zostać... Ale musimy to przetrwać. Przez pierwsze 2 dni szła do przedszkola z dużą chęcią - tym bardziej, że chodzi razem z dwoma kuzynkami. Przypuszczaliśmy, ze nastapi kryzys - chociaż sądziliśmy, że po tygodniu. Jednak cały czas mówimy (myślimy również) o przedszkolu w samych superlatywach i z entuzjazmem oraz zachecamy córkę do pójścia i zabawy z innymi. Mam nadzieję, że jest to chwilowy kryzys i za kilka dni wszystko wróci do normy. -
Mam Partnera kupionego 2 lata temu - tyle, że bez mulczowania. Też 4,5 KM B&S i 53 szerokości. Chodzi bez zastrzeżeń. Kupiona w punkcie partnerskim Husqvarny. Tylko regularnie wymieniany olej , czyszczenie po koszeniu i jazda. Na chwilę obecną nie widać śladów korozji. Do koszenia mam ok 800 m kw. zajmuje mi to max 1,5 h. Raz kosiłem to elektryczną - czas 3h.