Miesięcznik Murator ONLINE

koszyk dostęp od 4,99 zł
Skocz do zawartości

lili07

Użytkownicy
 Pokaż profil  Zobacz aktywność

  • Liczba zawartości

    701

  • Rejestracja

 Typ zawartości 

Zawartość dodana przez lili07

  1. lili07
    I jeszcze na deser jesienna facjata naszej chałpeczki. Stwierdzam przy okazji,że dobór bramy jednak nie był tak bardzo fatalny, jak co niektórzy przepowiadali. Widać tylko ja wiedziałam oczmi wyobrażni efekt końcowy, całkiem udany jak mniemam?!
  2. lili07
    Są postępy, więc jako człowiek próżny z natury - chwalę się i co za tym idzie czekam na "recenzję". Oto mój kawałek podłogi tu i tam, oraz mebelki z kuchni, bo jeszcze nie w kuchni. Ale już całkiem blisko do montażu.
  3. lili07
    Dezet! dzięki za słowa otuchy. oby i u nas też się sprawa unormowała. Jednak gazownicy uprzedzali,że będzie to powtarzająca się regularnie awaria. Głównym powodem jest to że jesteśmy ostatni na ich nitce. Nie pozostaje nam nic innego jak czekać na osiedlenie się nowych sąsiadów i namówić ich na przyłącze gazowe. HI..HI.. Renatko! Byłam, widziałam. I zobaczyłam kuchnie bardzo podobną do mojej. Kafeleczki oczywiście, chociaż inny kolor fugi oraz fronty mebelków. Za to dodatki masz całkiem klasyczne, dobrze się wpisują w stylistykę. łazieneczka tez z tej samej bajki- fajna, dopracowana, wysmakowana porzez dodatki właśnie. Tak swojsko i przytulnie- podoba mi się. Moje foticzki juz niebawem. Zapraszam Pozdrawiam!
  4. lili07
    Ch...,muje, dzikie węże mamy niezły pasztet tz. big problem. I jak wszelkie znaki na niebie i ziemi donoszą, trza się z tym nauczyć żyć. Okazuje się, że naszym najlepszym przyjacielem na nowym miejscu zamieszkania będzie gazownia a w zasadzie pogotowie gazowe. Dużo niedomówień, brak informacji lub dezinformacja ze strony gazowni doprowadziła nas do instalacji gazowej domku z lekkim aczkolwiek stałym problemem. Problem jest mianowicie taki, że co jakiś tam czas będzie się psuł reduktor i nie będzie przesyłu gazu. Przyczyna jak mówią leży w tym,że jesteśmy ostatni na nitce i na takie problemy trzeba się przyszykować. Lekkim pocieszeniem jest fakt, że pogotowie dojeżdża w ciągu 20mint i wymienia to na swój koszt. Reduktor znajduje się w skrzynce, która na szczęście stoi przed płotem, więc nie trzeba będzie być przy tych akcjach. Czyli będzie w chałpie zimno nie raz....bu..... . Chyba ta sytuacja zmusi nas do zakupu jakiegoś alternatywnego systemu ogrzewania domu. Jakby kasy u nas było coraz więcej. Załamka.
  5. lili07
    Renatko! Fajna ta lampa z Ikei, ale idealnie { jak dla mnie } by było gdyby ze szkła klosz miała, a tak troszkę problematyczna. Te które pokazywałam w dzienniku są szklane i tanie. Kupowałam w LM, nowość podobno - producent alfa z cz-wy. A co u nas? W zasadzie góra pomalowana jest już na gotowo i jeden pokój ma już położoną podłogę. Czyli jest git. Za to na dole dopiero w tym tygodniu{wreszcie} dojdziemy do etapu montażu mebli kuchennych. Płytki w zmodyfikowanej wersji już na swoim miejscu, ściana pomalowana, więc brakuje tylko mebli na właściwym miejscu. Chciałabym już Wam coś pokazać, ale wolę coś konkretnego zaprezentować dlatego tak się ociągam z fotami. Myślę,że w najbliższych dniach coś się wreszcie nada do opublikowania. Pozdrawiam wszystkich czytaczy podglądaczy a zwłaszcza tych, którzy się ujawniają tu w komentach.
  6. lili07
    Jak na razie jedyne co mogę pokazać to oświetlenie salonowe. Istna droga przez mękę z tym oświetleniem. Jak dobrnęłam w końcu do tego momentu, przede wszystkim drogą eliminacji. Po pierwsze kasa,a raczej jej brak potrafi już na wstępie dużo modeli i pomysłów wyeliminować. Po drugie model żarówek, typ g9 itp. nie wchodziły w grę.Klasyczne energooszczędne to jest to co misie oszczędnisie lubią najbardziej. Następnym warunkiem było kierunek klosza, czyli w dół a nie w sufit. I z pewnością światło nie przykryte całkowicie kloszem, zwłaszcza mlecznym. Tym oto sposobem po rocznym oglądaniu przeróżnych wersji, a może i w akcie desperacji zakupiliśmy takie oto 3 szt. kinkietów i 1 szt. plafonu do salonu. Co za tym idzie teraz muszę dokupić lapeczkę do kuchni i kinkiet, a ja się pytam dlaczego nie było pojedyńczego zwisu z tej kolekcji?! Było by po problemie, a tak znowu mam dylemat. Inny problem zrodził się natomiast w kwesti okapu. Tamten zareklamowany został zabrany i kasa w całości zwrócona, a więc znowu polowanie. 8 paczek za okap to jak dla nas duża przesada, więc chyba zrezygnujemy z czarnego i kupimy " byle jaki" i zabudujemy go płytą meblową od mebli kuchennych. Trwa jeszcze burza mózgów w tej kwestii. I najważniejsze doniesienie: jutro przyjeżdza podłoga, chwila na aklimatyzację i kładzemy, kładzeimy deseczki.
  7. lili07
    Wyrabiamy się powoli. Aktualnie malujemy pokoje na górze, łatwe zadanie bo sufity i ściany na biało, więc bez zachamowań. Kuchnia przeżywa lekką demolkę płytkową i niestety już nic nie będzie tak jak miało być. Meble się nie wstrzeliły w kafelki, albo innaczej kafelki nie wstrzeiły się w płytę gazową. I niestety musimy poszerzyć ciąg płytek nad płytą, czy też pod okapem. Cóż będzie jak wyjdzie, może nie wyjdzie tragicznie?! Okap ciągle jeszcze nie odebrany od nas, ale jak już dojedzie właściwy model to z pewnością będzie pasował do piekarnika. Nadal borykamy się z piecem gazowym coś tam nie gra, być może wina leży po stronie elektryki- trzeba to sprawdzić. A teraz trochę pozytywów. W całym tym bajzlu stoją już 2 szt zamówionych sof, i oświetlenie do salonu. Powoli, powolutku ale jednak do przodu. Godzina zero coraz bliżej, a ja mam obawy, rozterki na temat mieszkania w domu a nie jak całe życie w bloku. Posram się chyba ze strachu nocą jak mi przyjdzie być tam samą. A nadodatek opieka nad córką lekko się skomplikuje. Teraz babcia w 10 mint jest na miejscu , a po nowemu autobusem ze 2h, autem tylko jak dziadek na miejscu. Musimy dać radę w końcu córka coraz starsza będzie a nie młodsza i będzie mogła sama posiedzieć. Jak zawsze strach ma wielki oczy, więc jestem dobrej myśli.
  8. lili07
    Dzięki dziewczyny:hug:- Klesio i Renatko! Krowy mają być, tz. są zamówione!! Nie wiem jak to jest, ale ja rozmawiałam chyba w LM z mało kompetentną osobą, bo mąż telefonicznie zamówił bez zbędnych cergieli. Małam już ciepełko w porach, bo tak bardzo przezwycziłam się do bydlęcego krajobrazu kuchennego, a inne warianty to przede wszystkim motywy kawowe, filiżankowe itp. Fajne, ale jak się kawy w domu nie pija to takie fałszywe lekko. Ale z pewnością bym skorzystała z Waszej pomocy, gdyby u nas nic z tego nie wyszło. Jeszcze raz dzięki pomocne duszyczki!!!! Pozdrawiam!
  9. lili07
    Witaj Ula! Po pierwsze elewacja bombowa wstrzeliła się doskonale w kolorystykę kostki brukowej, lub odwrotnie. W każdym bądż razie niezle to sobie wykombinowałaś. Mebelki w salonie wyglądają jak z katalogu- również udana aranżacja. A teraz dawaj kolejne foty a na nich po kolei każde pomieszczenie, jeśli oczywiście zechcesz w ten sposób zaprosić nas do siebie. Pozdrawiam i czekam!
  10. lili07
    Klesia! Trochę się pokiepściło i pochrzniło. W zasadzie mąż zle sobie obliczył metry, centymetry i po wstępnym ustawieniu mebli płytki z krówkami, które miały być na szerokości kuchenki troszkę się nie wstrzeliły. Decyzją męża nastąpiła lekka demolka płytkowa i poszerzenie owego ciągu. Ale i tak już nie będzie tak jak ja chciałam, a nadodatek to chyba będę się musiała z krowami pożegnać, bo 2 szt pękły a w sklepie nie ma szans na nową dostawę. Szukam po internecie i jak na razie też bez echa. Dupa, dupa- wielka dupa. Meble fajnie się prezentują ale ile miejsca zabierają! Myślę,że weekendowe inspekcje zostaną okraszone fotami. Ula! Tak już na 100% Święta na nowych włościach. Dzięki,że wpadłaś. Byłam u Ciebie tylko cichaczem. Pozdrawiam!!
  11. lili07
    Renatko! Nasze drzwi już są gotowe do montażu. Tatuś dzielnie się spisał- to był jego wkład własny - samodzielny. Kolor to w sumie nie kolor wszystkie drzwi i ościeżnice malowaliśmy bezbarwnym lakierem tym samym również schody, barierki. Całość gotowa ale w środku domek jeszcze nie. Teraz malujemy ściany, potem podłogi a nastepnie drzwi i schody. A potem to już tylko przeprowadzka. Pewnie początek grudnia. Pozdrawiam. P.S pokarz swoje drzwi- jaki kolor?
  12. lili07
    Witam! Nie martw się ja też jestem na zwolnionym biegu i prace też jakby nie posuwały się do przodu ostatnio. Może dlatego,że to już nie takie spektakularne efekty, a może dlatego,że zajęta jestem bardziej pracą niż wykończeniówką. Muszę przy okazji pochwalić Twój parapet, bo bardzo mi sie podoba. Podobnie jak Ty mam też problem zakupowy, bo nic mi się nie podoba, albo podoba mi się to na co mnie nie stać { bardzo nie stać}. Pozdrawiam!
  13. lili07
    Smaczek, smaczkiem ale prace domowe to mam już zagwarantowane częściej niż zamierzałam mieć. Zwłaszcza jeśli chodzi o okap. Jak nic biało będzie codzień, ale jestem gotowa ponieść ofiarę w imię estetyki. A jeśli mowa o okapie to i owszem już przyjechał ale niestety ..uszkodzony. A zanim reklamacja, potyczki z pocztą, no trochę się odwlecze w czasie. Uwaga, uwaga sezon grzewczy wystartował. Lekkie perturbacje były po stronie gazowni. My gotowi, serwisant od pieca też, a tu gazu w rurach brak. A przecież wcześniej była próba, udana trzeba zaznaczyć. Z policją trochę gorzej w razie potrzeby, ale gazownicy w ciągu 40 minut stawili się i zapowietrzony reduktor naprawili. Tak więc w domku mamy ciepło, no dobra względnie ciepło - 16stopni. I tak fajnie było przez dwa dni, a potem znowu brak gazu. No dobra wiadomo nowa instalacja, nowe przyłącze trzeba być wyrozumiałym. Dobrze , że jeszcze tam nie mieszkamy i miejmy nadzieję,że do godziny 0 wszystko się wyprostuje. A meble kuchenne nadal zajmują miejcse w poczekalni i kurzą się. Panowie na szczęście zapowiedzieli,że po montażu wyczyszczą fronty . Wygląda na to,że nam kasy z lekka przybraknie. Nie na tyle żeby opóżnić przeprowadzkę, ale niestety przeniesiemy się do salonu z żarówkami na kablach i do innych niedogodności. Z kasy wydoili nas płytkarze- 5800pln, a fachowcy za ocieplenie i otynkowanie domu policzyli 35pln/m2. A teraz trzeba szykować się na rachunki za ocieplenie poddasza, meble i inne duperele. W listopadzie przystępujemy do malownia ścian, położenia podłogi, schodów, montażu drzwi, czyli na grudzień się wyrobimy- W R E S Z C I E!!!!!!!
  14. lili07
    Witam Dziewczyny! Cieszą mnie Wasze komentarze!!!! Ola! Aga! Zetka! Klesia! Renatka! Klesia! Jesli chodzi o Vividę to wydaje mi się,że jest biała. W każdym bądż razie wanna jest biała i płytka nie odbiega od niej kolorem. Innego porównania nie mam. Fugi "położyłam" na ścianie białe a na podłodze jasno szare. Jedyne co mogę powiedzieć to to,że z fugami prezentuje się Vivida jeszcze lepiej. Natomiast dolna łazienka lekko straciła poprzez fugi w bursztynowych kamyczkach. Chociaż jak się widzi wc pierwszy raz to nie ma zastrzeżeń. Niestety dla mnie korzystniej było bez, ale przecież bez się nie daje. Mimo wszystko i tak robi wrażenie- przyciąga. Kuchnia jest chyba całkiem spoko. A ze zdjęciami wolę poczekać chociaż do momentu montażu na właściwym miejscu- lepszy efekt będzie. Renatko! Co do kurzu na czarnym okapie to też się obawiam i zdaję sobie sprawę,że trzeba będzie o niego bardziej dbać. Mój wybór padł na czarne dodatki AGD głównie dlatego, że przy białych meblach trudno byłoby dobrać tą samą biel sprzętów, które w przyszłości mogłyby zżółknąć. Lub odwrotnie- meble stracą kolor a sprzęt będzie śnieżnobały. Ale zobaczymi jak to w praktyce mi się wszystko odbije. Pozdrawiam!
  15. lili07
    To było wczoraj. Taka nieoczekiwana póżno wieczorna inwazja. A my tacy nieprzygotowani. W lekkim popłochu pospiesznie przystąpiliśmy do odgruzowania dołu, bo..... przyjechały meble kuchenne. Z każdą pakowaną szafką na salony rosło napięcie i obawy, czy aby wszystko jest ok. I.... jak na razie zapowiada się bardzo ciekawie. Do następnego weekendu nastąpi montaż, więc trzeba dokupić odpowiednie sprzęty. Chociaż nie, jedynie okap spędzał nam sen z powiek. Nastąpiła lekka nieoczekiwana zmany decyzji i postanowiliśmy na czarny stylizowany. Poniżej zakupione już: płyta gazowa, piekarnik elek. A do tego taki okap. Mam nadzieję, że do białych mebli takie akcenty dodadzą smaczku.
  16. lili07
    Aga to znowu ja! No, no nieżle dałaś czadu. W sypialni bardzo mi się podoba jak dopasowałaś kolory, do obrazków szczególnie.Jasne meble- moje ulubione. Z lustrem w łazience też nieżle wybrnęłaś i wcale nie widać żeby były w tym temacie jakieś problemy. Dywany na podłodze czy już mieszkacie!!!!. Tak czy siak - gratulacje. My też będziemy świętować już na nowych śmieciach. Dzięki za dobre chęci w sprawie obrazków, ale doszłam do wniosku,że jak już będziemy mieć namalowne dzrewo na ścianie to już dodatkowe gadżety to przesada. Pozdrawiam!
  17. lili07
    I mogłoby się wydawać,że te dwie łazienki to u dwóch różnych inwestorów, ale jednak nie:P. Tradycyjna na dole i lekko odjechana na górze, ale tacy właśnie jesteśmy. tradycjonaliści z lekką fazą. To by było na tyle na razie w temacie łazienkowym, reszta fot już po umeblowaniu i w pełnym rynsztynku.
  18. lili07
    Nic nowego, więc uraczę Was i siebie kolojnymi fotkami naszych łazienek. Jestem w fazie nieustającego zachwytu, więc każdy nowy krok uwieczniamy- efekty poniżej.
  19. lili07
    Witaj Lukarno! Witajcie dobre duszyczki! No to fajnie, że nie cackacie się ze mną, bo już myślałam że tylko słodzicie a myślicie i tak co innego. Tym bardziej jest mi miło. A w realu też opinie są podobne czyli "fajna ale u siebie bym takiej nie zrobiła". Najwazniejsze, że nieprzekombinowana i nieprzekolorowana. Taką mam przynajmniej nadzieję. Wkrótce nowe foty bo z fugami łazieneczki będą. Pozdrawiam.
  20. lili07
    Dzięki dziewczyny! Za dobre słowo, chociaż wiem,że nie wszystkim musi się to nasze wariactwo podobać. mam nadzieję,że chociaż z gustem i bez przesady. Jeśli chodzi o meble kuchenne to w zasadzie są już gotowe do montażu, tylko nasza kuchnia jeszcze nie. więc jak się uporamy z malowaniem i zamontowaniem ciagu rurek w obudowie kg. do okapu to i przyjadą mebelki . Termin przeprowadzki wydłuża się, ale Święta BN zamierzam robić już w DOMU. Pozdrawiam i liczę na Wasze rady i wsparcie.
  21. lili07
    Nie ma czasu, nie ma jak, nowe wieści Wam tu słać. A postępy są widoczne. WC ukończone, łazienka na górze w 80%- pozostało opłytkować prysznic. Panowie na koniec zostawili sobie fugi do zrobienia i finish. A więc zapraszam na " salony" czyli bursztynowe wc i energetyczną łazienkę. Zamontowane mamy również schody strychowe firmy Fakro 140x68 ekstra ocieplone - 560pln. Duży otwór daje dużo możliwości, bardzo wygodne. Schody dębowe czekają na malowanie. Ogólnie prace chyba są na lekkim wychamowaniu, czekamy na urlop wtedy damy czadu.
  22. lili07
    Renatko! Jako,że widuję się z mężem jedynie weekendami to i odpowiedż weekendowa dopiero. Stopień wyszedł gdzieś ok 90pln, ale jest dość długi ponad 100cm, a zabiegowe to też niezłe kolosy. Do tego surowiec też droższy, bo dębina w I gatunku. Suma sumarum wyszło nam całkiem przyzwoicie niż jakbyśmy brali u siebie w okolicy. Kolega męża za same trepy dał więcej niż my za całość, a i trepów miał mniej niż my. Teraz przystępujemy do malowania. Pozdrawiam!
  23. lili07
    No cóż, pogoda nie taka jak chcemy, ale z pewnością grzechem byłoby być niezadowolnonym jak się ma za oknami piękną polską jesień. Ogólne zadowolenie spotęgowne jest wyglądem już na ukończeniu łazienki na dole, czyli wc. Efekt końcowy zapowiada się dość spójnie, więc postanowiłam ten przybytek nazwać " bursztynową komnatą". Do tego co poniżej na fotach dojdzie jeszcze lustro otoczone jednym rzędem kamyczków, plus pod blatem półka. Oczywiście płytki na półce i blacie te co na ścianach. Kolejne fotki zawierają nasze schody i bariekę oraz króle. Jeszcze dużo pracy przed nami, skrócenie niektórych elementów, malowanie i oczywiście montaż, ale i tak warto było jechać po nie taki kawał drogi.
  24. lili07
    Witam! Taras skończony{ jeśli chodzi o kostkę}, więc czas na foty. W przyszłości obłożomy go płytką klinkierową, ale na teraz też nie jest żle.
  25. lili07
    Witam! Widać,że temat ogrzewania pociągniety został,więc wychylam się ze swoim wariantem czyli gazem. Temat przed podjęciem takiej decyzji był mocno omawiany, a nawet przebadany u aktualnych posiadaczy takiego ogrzewania. Oczywiście braliśmy pod uwagę, powierzchnię, ocieplenie, rodzaj pieca itp. itd. Wygoda użytkowania, koszty do przęłknięcia, więc stąd taki wybór. P.S. Przypomina mi się dyskusja na temat naszego domku i jego położenia. Chodzi o fakt ,że ktoś zarzucił nam front bez okien na południu, a okna na północnej stronie. Więc bięgnę zdementować te plotki jest odwrotnie, czyli front na północy. A na deser nasz domek za 200tyśpln.{ jeszcze się kończy}
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Forum:

Grupa ZPR Media:

Grupa Murator:

Serwisy internetowe:

Miesięczniki:

© 2024 Grupa ZPR Media, hosting: Supermedia