annnnulka

A mnie baaaaaaaaaaaaaardzo się podoba ten projekt. świetnie dobrane kolory i iekne mebelki.

Baaaaaaaaaaaaardzo podoba mi się ten kolor! Życzę szybkiego uporania się z problemami i zadowolenia z użytkowania pieknej kuchni.

Wpadłeś jak śliwka w kompot - u mnie jest tak samo. Na naszej działce zakopał się już autobus, 2 busy, 3 osobówki, koparka, i 4 pary kaloszy.

A z układaniem styropianu było tak - Dostawa dotarła na 11 a do wieczora razem z Groszkiem ułożyliśmy "puzzelki" w sypialni i 3 pokojach na poddaszu. Następnego dnia wszystko nas potwornie bolało. Ale jaka satysfakcja, że własnymi rencami ułożyliśmy taaaaaaaaaaaaką powierzchnię...

Bawno nie pisałam. Sporo się u nas wydarzyło. W okresie jesienno zimowym udało nam się wprawic okna, drzwi wejściowe (przejsciowe) i bramę garażową. Oprócz tego mamy już zrobioną instalację sanitarno-kanalizacyjną i c.o. Dodatkowo kolega zrobił nam instalację elektryczną. Udało nam się też położyć tynki i ocieplić poddasze pierwszą warstwą wełny... *** Teraz czekamy na lepsiejszą pogodę, coby zrobic wylewki...

Witam po dlugiej przerwie :) ile płaciłeś za tynki?

Rewelacyjne jest

AAAAAAAAAAAAAAAA to pech - nie znoszę takich sytuacji na których nie mamy najmniejszego wpływu! a zima tuz tuż...

W Dach-Stylu na ul. Wielickiej 249 zaproponowali nam cenę 3,18 zł brutto za sztukę dachówki. Zamówiliśmy u nich wszystkie akcesoria dachowe, okna i rynny i zapłaciliśmy 25 000 zł, z tym że mamy czterospadowy dach o powierzchni 230 m + 1 jaskółkę.

My wybraliśmy dachówkę ceramiczną firmy Roben i nie żałujemy :)

A kiedy już prace z dachem i kominami dobiegły końca, przyszedł czas na wybór okien. Gorąco polecam firmę Bogmar z Mszany Dolnej - lepszych oferty nigdzie nie znajdziecie. Za 10 okien, 6-cio komorowych, drzwi balkonowe (białe w środku, brązowe z zewnątrz) i bramę garażową (segmentowa) zapłacimy 9 653,07 zł *** Kolejny etap to murowanie ścianek działowych na poddaszu... Prace zostały już rozpoczęte i liczę że w najbliższym czasie uda nam się wykorzystać ostatnie słoneczne dni jesieni i podgonić robotę. *** Złożyliśmy również wniosek o kredyt w PeKaO - nasza zdolność kredytowa została zaakceptowana i teraz czekamy na inspekcję dot. kontroli nieruchomości. Jeśli wszystko pójdzie po myśli już 15.12.2010 na konto wpłynie nam pierwsza transza

Polecam Biuro FASADA w Wieliczce, Nam wszystko przygotował Pan Marcin Wilk - 100 % profesjonalizmu

Dach gotowy, nie kapie nam już na głowę! Jestem pod wrażeniem pracy jaką wykonali moi kochani Panowie od dachu. Wciągu 18 dni przykryli nasz domek czapką, zabezpieczając go prze zblizająca się zimą. Szacun Panowie! Ja nie wiedziałabym od czego zacząć... Nareszcie nasz Jarząbek nabrał kształtów

A gdzie kupiliście i ile kosztowała ta brama?

Bo ja góralka niskopienna i wysokosci mi nie straszne :)

Bardzo podoba mi się ten kolorek :)

O tak! tablica musi być!!!

Czym skorupka za młodu nasiąknie... Hihihi Życzę dalszych postepów!

W rolach głównych wystąpili: 1. Marcin - Szczęście przynoszący kominiarz 2. Groszek - Św Mikołaj 3. Tumuś - Niezawodny 4. Plutluś - ciećwierz 5. Ana - mg impregnacji To był piękny słoneczny poranek, idealny dzień na wznoszenie kominów. Jak ranny ptaszek, ochoczo wstałam razem ze słońcem i zaparzyłam aromatyczną kawę i pokroiłam ciasto z bakaliami, które wczoraj upiekłam. Przygotowałam śniadanie i zbudziłam Groszka. *** Marcin, Piotrek i Tomek zjawili się koło 08:00. Ostro zabraliśmy się do pracy. Radośnie pomrukująca Berta znów znalazła się w centrum uwagi mieszając nam zaprawę... Podczas gdy Chłopcy wznosili kominy ja robiłam generalne porządki wokół budowy. Po tygodniu pracy Panów od dachu plac budowy został zaścielony ścinkami drewna i trotem. Poznosiłam deseczki, klocuszki i palety w jedno miejsce i pozamiatałam tror. Od razu zrobiło się przyjemniej. Później zajęłam się impregnacją więźby. Prace zakończyliśmy tuż przed zmrokiem o 18:30 pełnym sukcesem. Obydwa kominy dumnie wznoszą się ponad dachem. Jest radość

Czy to on tego dokonał?

Jak się coś wali to się wali. Na szczęście po złym dniu wschodzi słońce. :) Życzę powodzenia i moooooooocno trzymam kciuki za dalsze postępy. Podziwiam tatę - siły mu nie brakuję!

Wow ale u Was dużo się dzieje!

Wygląda imponująco :)

Widzę że praca wre pęłna parą! Oby tak dalej. Trzymam za Was kciuki.

A ja do pomalowania podbitki użyłam palisandra średniego. Najpierw jedną warstę położyłam na lewej stronie, a później dwoma warstwami pokryłam stronę prawą. Efekt rewelacyjny.