Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

magnolia

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    1 643
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez magnolia

  1. nie widać co to za miejsce, tzn czy to róg działki,czy inne miejsce. Może masz jakiś planik czy możesz narysować, żeby było widać jak jest wokół, ile miejsca, gdzie dom, ile miejsca w strefie ogniskowej. Chcesz zaznaczyć przejście do innej strefy? Możesz zamontować tam rodzaj pergoli, takiej prostej, z kantówek pionowych i poziomej łączącej pionowe. I ustawić ze 2 takie kształty jeden za drugim , tak 40 cm od siebie.
  2. tutaj te zdjęcia ogląda się jeszcze lepiej. Wychodzi ślicznie Gosiu! Dobra robota !
  3. rózenie jest- jedne nasiona starzeją się szybciej, inne wolniej. Zwykle po prostu coraz mniej procent kiełkuje im sa starsze. Teraz juz możesz posiać te dynię do pojemników/doniczek i postawić w jasnym miejscu. Co wykiełkuje to w połowie maja wysadzisz do gruntu. Od razu będa większe sadzonki
  4. lej wodę. Tylko może wykop jakiś rowek i dołek żeby nadmiar wody nie trzymał się przy korzeniach, żeby nie zgniły znowu.
  5. to miejsce stałego mieszkania, czy działka? Pytam, bo on tego zależy intensywność użytkowania i pielęgnacji ogrodu i do tego warto się dopasować.
  6. ja bym się nie spieszyła z dosiewaniem, chyba że masz ewidentne placki. Jesli tylko wydaje się trochę za rzadka, zostaw, daj wykiełkować wszystkim nasionom, i rozrosnąć się trawie. Często zdarza się , szczególnie na cięższych glebach, że trawa posiana za gęsto przez pierwszy sezon wygląda ok, ale już w drugim robi się z niej kożuch, który strasznie się filcuje, i trzeba intensywnie ją czyścić, wygrabiać suche,często robić areację. Inaczej jest żółtawy, brzydki. Super jest nawożenie nawozem jesiennym do trawy. On ma sporo żelaza, co poprawia kolor, potasu- dobrze rozkrzewia rośliny, a nie pędzisz jej azotem na szybki wzrost.
  7. na studiach przytaczano nam kiedyś wyniki badań które dowodziły że zdrowemu tynkowi pnącze nie robi żadnej krzywdy. A to że zmniejsza amplitudy wilg i temp to tylko dobrze dla ściany. Za to jeśli są pęknięcia, tylko odchodzi, pnącze popsuje bardziej co zepsute. Winobluszcz jest super- duży, silny, piękny. Zostawia po sobie takie małe znaczki jak ślady kury- to takie okruszki po przylgach. Ja bym się tym nie przejmowała. Bluszcz na południową ścianę, na pełne słońce- raczej nie. Jeśli na podporę doczepioną do ściany to może glicynia albo milin. Tylko podpory musza być duże i mocne bo to ciężkie pnącza. Z lżejszych powojniki - MCKenzie czy Anita, może górski ale w zacisznych miejscach.
  8. poszukaj host o niebieskich liściach, Sieboldiana- większość z nich ma liście których ślimaki tak nie lubią- o mocnych, wyrazistych nerwach. Parzydło może Cię w tym sezonie zaskoczyć- ono tak ma- małe, małe, a nagle duuże. Hedera powinna dać radę, nawet pod brzozami. Tyle że przez kilka pierwszych sezonów się przyjmuje oi zastanawia, potem ruszy. Jak tak siedzi i mało przyrasta, daj jej coś do jedzenia i co wodę przytrzyma póki brzozy znowu tam nie wlezą korzeniami- kompostu, przekompostowanej darni, próchnicy- jak już ruszy , to pójdzie. Warzywnik w skrzyniach bardzo lubię- wygodny, ładny, same zalety. Marchewce nie dawaj obornika, nawet przekompostowanego-dopiero 2 lata po nim można ją uprawiać. Inaczej będzie rozgałęziona, wielopniowa. Z warzyw polecam Ci szpinak nowozelandzki- ja bardzo go lubię, sprawdza się super. Chyba że nie lubisz szpinaku.
  9. jak byłam na studiach, mój profesor prezentowała badania dowodzące pnącze na zdrowej ścianie ( czyli bez pęknięć) nie powoduje niszczenia jej. Były tam także tezy że nawet chroni, bo pod nim amplitudy temperatur i wilgotności są mniejsze, a to właśnie te wahanie najbardziej niszczą. Co do rodzaju tynku, nie pomogę, nie wiem jak jest z silikatowymi i silikonowymi. Bluszcz- hedera helix nie potrzebuje dodatkowych rusztowań wchodzi i trzyma się ściany. Na początku można mu pomóc, rozpinając sznurki czy kratkę na jakiś czas na ścianie. Na ścianie hedera będzie mniej przemarzać zimą, bo od ściany jest cieplej ( zdarza mu się jednak w naszym klimacie)
  10. Najważniejsze żeby nie były poddawane działaniu wilgoci na mrozie, czyli żeby nie mokły a potem zamarzały. Najlepiej żeby postawić je pod dachem, i żeby były puste. Odwrócenie ich do góry dnem to dobry pomysł. Mam na myśli donice ceramiczne, szkliwione ( na takie wyglądają).
  11. dzięki. Odpowiada mi takie podejście bo nie lubię ogrodu 'pozawijanego' na zimę. Do tego ta ostnica zimą jest śliczna. Będę próbować dalej, w tym i w innym miejscu.
  12. Mariuszu Mam do Ciebie pytanie o Stipę capilatę- lubie ja bardzo, wysiała sie u mnie obficie i od lata wreszcie daje efekt. Może masz jakieś sposoby na to żeby przezyła zimę? Sadzonki z poprzedniego roku nie obudziły sie wiosną. Rosną na małej skarpie, ziemie maja lekką, piaszczystą 4 klasa mineralna. Miałam wrażenie że zaszkodził im ostatni śnieg, taki marcowo-kwietniowy- w tym miejscu utrzymywał się długo. Może wygniły od niego? Ale mogę sie mylić. Są jakieś sposoby żeby ochronić stipy? Okryć gałązkami cisa?
  13. oczywiście, tuja Smaragd, przepraszam Was bardzo.Nie wiem dlaczego, wciąż mieszam te dwie nazwy. Jak maja być pękate u dołu , to rzeczywiście Kórnik lepsze. Albo Aureospicata, tylko że przyrosty ma złociste
  14. jeszcze Kordus i Kryt w Prażmowie
  15. najlepsza jest odmiana Spartan. Jesienią dostępne będą kopane z gruntu - tańsze. Gzie kupić?- na południe od Wawy masz szkółki Zamojskie na Karczunkowskiej, szkółka Arccorona w Józefosławiu, Ulińscy z Chylicach. Poszukajtych adresów w necie, możesz wysłać im zapytanie mailowe ( tylko Zamojskie chyba nie maja strony)
  16. Na podjazd musi być tzw grys- czyli żwir o ostrych kantach. taki rzeczny się nie zakleszczy, będzie się w nim brodziło. Nie powinien być ten najdrobniejszy, tylko średnia frakcja, albo mieszanka tego z drobnym. Im większa róznorodność wielkości, tym lepiej się zakleszcza. Boso to pewnie niezbyt wygodnie na nim jest, ale nie żeby nie dało się przejść. Żeby spełnił swoja rolę jego warstwa powinna być gruba na kilkanaście cm. ładnie jest kiedy daje się mu ramy, np z krawężników chodnikowych. nie rozlezie się na boku. Jeśli go nie ubijesz skoczkiem to zakleszczy się lepiej zimą przy zamrażaniu i rozmarzaniu
  17. pewnie, nawet lepiej, nie będą mdlały od upałów. Myślę o normalnych opadach i zwykłej działce- na żywej glinie przy ulewie dołki napełnia się wodą b. szybko
  18. jak masz dużo kamieni, daj lepiej same otoczaki, bez agrowłókniny, żeby dodatkowo nie dusić nia ziemi, która i tak juz ma miejsca z warunkami beztlenowymi ( zapach). Wiem że to tez nie jest super rozwiązanie, bo potem , przy sadzeniu czegoś jest wybieranie kamieni, które wkleja się w ziemię. sama kora na ziemię byłaby znacznie lepsza pod tym względem
  19. nie mieszaj jałowców- to jest kiepski pomysł w ogrodzie, takie naprzemianki. Poza tym przy tarasie, w miejscu gdzie siedzicie wg mnie lepiej żeby było cos milszego w dotyku, nie drapiącego. Pewnie chcesz uzyskać efekt także na zimę, jednak wg mnie warto wybrać gatunki o większej zmienności. Zakładam że to słoneczny taras. macierzanka może być. Zamiast jałowców proponuje rosplenicę japońską- będzie zdobić od czerwca do pierwszego ciężkiego śniegu. Kilka sztuk, co ok 60 -70 cm. Między rozplenicę możesz wsadzić jakiś rozchodnik, żeby było zielono na wiosnę, kiedy ona będzie się budzić. A zamiast wrzosów mogłaby być np lawenda- zakwitnie teraz, i będzie do końca sierpnia. Potem jak ja ładnie zetniesz, w poduszkę, tez będzie ładna. Co ok 50 cm. lawenda szerokolistna i niektóre mieszańce są ładne także zimą. Gdzieś w rogu możesz wsadzić ze 2 kosodrzewiny żeby były ładne cały rok. Wrzosy bywaja himeryczne, nie zawsze się sprawdzają. Zamiast lawendy może tez być liliowiec- np Stella s'oro- wg mnie ten jest najfajniejszy. Czy lawenda czy liliowiec, posadź ixh sporo, duże pasma, tak samo rosplenica
  20. ja mam rosliny miododajne i widze że sa na nich, a wokół , np gdzie trawnik , pusto. To moim zdaniem jest rozwiązanie- posadź łan midodajny dalej od tarasu, wejścia do domu- nich ktoś z rodziny nieuczulony tam pielęgnuje te rosliny, a Ty ciesz się ogrodem bez pszczół, muszek itp. U mnie nad lawedną aż huczy od pszczół itp, wokół spokój
  21. ech, rzeczywistość... dzięki miła dziewczyno
  22. tej szkółki Wam zazdroszczę Poznaniacy
  23. może być, ale raczej niebieską- biała wg mnie ma za mały kontrast liści do kwiatów. Jak białe , to ja namolnie namawiam Cię na jeżówki. Możesz tez domieszać zielonych jeżówek- np Green Jewel. Albo wysokich czosnków- np Purple Sensation, czy Gladiator. U Ciebie jest nowocześnie, więc pasują nasadzenia o kształtach wertykalnych. Ale oczywiście nie trzeba się tego kurczowo trzymać
  24. Pewnie że pamiętam Twój ogród i projekt- choć szczegóły zacierają mi się troszkę niestety. Super że lubisz swój ogród, to znaczy że robota nam się udała. Bodziszek Splisz Splasz to bodziszek łąkowy. Drugi może być sanguineum. Korzeniasty- on ma inne listki popatrz: https://www.google.pl/search?q=bodziszek+korzeniasty&safe=off&client=firefox-a&hs=vl4&rls=org.mozilla:pl:official&channel=np&tbm=isch&tbo=u&source=univ&sa=X&ei=0oi5Ua3EOcvntQbE3ICgBQ&ved=0CC4QsAQ&biw=1252&bih=584#facrc=_
×
×
  • Dodaj nową pozycję...