Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Beja

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    1 394
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Beja

  1. @ Luzik33: One2clean to niezły standard, na tym samym poziomie co inne SBR-y, na pewno włącznie z tak reklamowanym tutaj ZBS. Jej zaletą jest producent - GRAF to potentat w oczyszczalniach. Przy rodzinie 2+3 oczyszczalnia na 4-5 osób będzie pracowała na maksimum swoich możliwości. Jeżeli Cię stać, to zainwestuj w większy model, ale tylko o jeden rozmiar (6-7). Będziesz miał spokój, przynajmniej dopóki dzieci się nie wyprowadzą Typ oczyszczalni to jedno, a firma montująca i serwisująca to drugie. Zwróć uwagę, czy montażysta, z którym rozmawiasz ma w swojej ofercie różne oczyszczalnie i stara się dostosować ofertę do Twoich oczekiwań i możliwości, czy jest związany tylko z jednym producentem i wszelkimi sposobami próbuje Cię przekonać, że "będzie Pan zadowolony". Nie słuchaj tylko tego, co chcesz usłyszeć, a posłuchaj tego, co instalator stara się powiedzieć. Że glina nie wchłonie wody, że woda nie popłynie pod górkę i że raz na miesiąc trzeba zajrzeć pod pokrywę oczyszczalni. Nie szukaj dróg na skróty. Zadanie krótkiego pytania na końcu wątku o 161 stronach nie rozwiąże Twojego problemu. To tak, jakbyś wszedł do sklepu i powiedział "sprzedajcie mi to, co będzie mi najlepiej smakować". Nie ma bezobsługowych POŚ. Im lepiej będziesz ją obsługiwał, tym mniej kłopotów będzie sprawiać. Jest w tym też trochę przypadku. Ta sama liczebność rodziny, ta sama oczyszczalnia, u jednych odpływa kryształ, a u innych śmierdzi ze studni chłonnej. Wpływ na to ma cała masa, często trudno uchwytnych czynników. Podstawowa zasada - im stabilniejsze warunki na dopływie do POŚ (ilość ścieków, skład, rozkład godzinowy) tym lepsze wyniki oczyszczania. Spójrzmy prawdzie w oczy: ścieki śmierdzą. I nic tego nie zmieni. Jeżeli nie chcesz czuć tego smrodu, to zainwestuj nie w tik-taki tylko w porządną wentylację systemu kanalizacyjnego Twojego domku.
  2. Obaj moi przedmówcy wykazali się tzw. myśleniem życzeniowym. Z prawnego punktu widzenia szambo z wylotem to niestety jest oczyszczalnia, o czym świadczy wymaganie ministra środowiska: Ścieki pochodzące z własnego gospodarstwa domowego lub rolnego, zlokalizowanego poza aglomeracją, mogą być wprowadzane do ziemi, w granicach gruntu stanowiącego własność wprowadzającego, jeżeli są spełnione łącznie następujące warunki: 1) ich ilość nie przekracza 5,0 m3 na dobę; 2) BZT5 ścieków dopływających do indywidualnego systemu oczyszczania ścieków jest redukowane co najmniej o 20%, a zawartość zawiesin ogólnych co najmniej o 50%; 3) miejsce wprowadzania ścieków do ziemi jest oddzielone warstwą gruntu o miąższości co najmniej 1,5 m od najwyż- szego użytkowego poziomu wodonośnego wód podziemnych. Szambo trzykomorowe ma znakomitą szansę uzyskać ww. parametry na wylocie. Mało tego! Od kilku lat regularnie przywołuję ten sam przykład haniebnego żerowania na tym przepisie: To coś w dalszym ciągu jest sprzedawane jako legalna oczyszczalnia! PS. A rolnik nie musi mieć świadectwa wyrobu budowlanego, ponieważ to nie on wprowadza dany wyrób do obrotu.
  3. Zarówno Omnigena jak i Dambat (czyli IBO) mają niektóre pompy praktycznie identyczne. Widać, że pochodzą od tego samego producenta. W tym towarzystwie HV rzeczywiście wygląda na lepszą klasę, ale z drugiej strony piszesz, że Meprozet działał 25 lat, a to nigdy nie było mistrzostwo świata. Awaryjna Omnigenka hula od roku i też daje radę. Jak nie masz w ściekach piasku, pieluch i sznurków do snopowiązałki, to każda z tych pomp ma szanse popracować. HV zawsze było znacznie lepsze w pompach głębinowych niż w ściekowych. Jeśli chcesz czegoś naprawdę z najwyższej półki to poszukaj oferty pomp Jung (Pentair), Flygt (Xylem), Sulzer, KSB. Ale cenowo to też inna bajka.
  4. Są i nie są przekłamane. To są wykresy nominalne, deklarowane, ale każdy egzemplarz może się trochę różnić. Trzeci wykres to sprawność, czyli ile mocy idzie w pompowanie. Reszta to straty. Dobrze jest, kiedy pompa pracuje w granicach najwyższej sprawności albo ciut na prawo od maximum.
  5. Sugerowałbym zacząć od pozwolenia wodno prawnego, bo może się okazać, że kupisz super pompę i nie będziesz mógł z niej skorzystać.
  6. Opłata skarbowa 2 x 217, o ile się nie mylę. 1 x za urządzenie wodne - wylot ścieków 1 x za odprowadzanie ścieków
  7. Dokładnie tak. Porównywanie tylko kosztów finansowych w dzisiejszych czasach jest porównaniem cząstkowym. Są takie niewymierne czynniki, jak ta adrenalinka, o której pisze kaszpir007. A więc sprowadzenie wszystkiego do kalkulacji - w ile lat mi się to zwróci? - jest bez sensu.
  8. Takie wyliczenia można zastosować szerzej. Na przykład porównując okres, w jakim zakup takiej pralki będzie się zwracał w porównaniu do takiej I wydatek mniejszy, i prądu nie zużywa... Same pozytywy.
  9. Idziecie w paranoję. Zaraz dojdziecie do biofiltra w postaci kontenera wypełnionego korą sosnową. @lenar87: To jest taka sytuacja jakbyś używał coraz mocniejszych dezodorantów zamiast się wykąpać. Usuń przyczynę! Wyciągnij drenaż oczyszczalni z wody gruntowej, bo teraz masz tam zgniłe szambo zamiast oczyszczalni.
  10. No cóż, sądziłem, że emotki jasno pokazują mój sarkazm: Po prostu jak przeczytałem, że można się dopatrzeć korzystnego działania podchlorynu sodu w oczyszczalni, to mi szczena opadła Ciociu Ago. Traidenis, Feliksnavis i inni sprzedali dziesiątki tysięcy swoich rozwiązań, z czego większość nabywców nie skarży się. Może i ty będziesz zadowolona, czego ci życzę. W końcu nie ma produktów idealnych, a najważniejsze to dopasować oczyszczalnię do swoich oczekiwań i warunków. Nie zapomnij tylko podzielić się z nami swoją bezstronną opinią za rok czy dwa. Nie napisałem, że ty jesteś sprzedawcą, ale coś mi tam zadźwięczało na stole... Amen
  11. Podchloryn sodu nie zabija bakterii. A nawet pomaga utrzymać korzystną równowagę osadu czynnego! Traidenis doprawdy ma rewelacyjnych sprzedawców! Czytającym to niezorientowanym wyjaśniam, że podchloryn sodu jest jednym z najpopularniejszych środków dezynfekcyjnych. Ale nie o to chodzi, tylko o wszelaką chemię, która ma bezpośredni i gwałtowny wpływ na bakterie. Osadnik wstępny w znakomity sposób łagodzi ten wpływ. No to szacun! Pierwszy raz widzę producenta, który dokłada jakiś element, którego nie widać tylko po to, żeby coś lepiej wyglądało. Złoże zatopione jest i producent się tym chwali. Ponieważ ze strony producenta nie sposób się dowiedzieć, jak powinna działać oczyszczalnia, posłużmy się materiałem dystrybutora: Założenie jest takie, że ścieki krążą wewnątrz komory, stale przepływając przez sito złoża zatopionego. papier toaletowy, ręczniczki, włosy, cokolwiek stałego, co dostanie się do kanalizacji, trafia na tą kratkę i na niej zostaje. Przepływ zostaje zakłócony. A żeby dostać się do osadu, trzeba tą kratkę wyciągnąć. Sama przyjemność. To bym powiedział - po co? Za cenę Traidenis + osadnik można kupić gotową oczyszczalnię z osadnikiem.
  12. O wadach litewskich bliźniaków pisałem tutaj. Traidenis ma bardzo sprawnych sprzedawców, którzy bardzo kreatywnie podchodzą do rzetelności informacji. Ty sama twierdzisz, że informacje są u nich tak łatwo dostępne, a ja przed chwilą próbowałem przeczytać cokolwiek na ich stronie i za każdym razem miałem taki komunikat: Ogólnie - skorzystaj z wyszukiwarki forum, a dowiesz się o wiele więcej.
  13. Zrób wg wskazówek Artura, a za zbiornikiem dodaj studzienkę z pompą i ułóż nowy drenaż w nasypie, na wysokości 1,50 m ponad zwierciadłem wody gruntowej. Inaczej ani nie będziesz w zgodzie z przepisami, ani oczyszczalnia nie będzie miała szans dobrze działać.
  14. No przecież piszę wyraźnie, że to jest żonglerka liczbami. Nie czepiaj się wyrywkowo, tylko czytaj całość. Ale przy okazji: system jednozbiornikowy, a właściwie jednokomorowy: i system dwukomorowy: Oba z tej samej firmy, oba wykonane w identycznych zbiornikach, a więc mają identyczną pojemność, tylko w pierwszym każda faza procesu przebiega w całej objętości zbiornika, a w drugim tylko w wydzielonej, szczelnej komorze napowietrzania. Producent (moim zdaniem bardzo uczciwie) dedykuje pierwsze rozwiązanie dla 1-3 osób (450 l/d), a drugie dla 3-5 osób (750 l/d). Ciekawostką jest, że w broszurze informacyjnej deklaruje lepsze rezultaty oczyszczania dla konstrukcji jednozbiornikowej niż dla tradycyjnej, ale to prawdopodobnie wynika z faktu, że wymagany normą rozkład dopływu dobowego do oczyszczalni w czasie testów ma 7-godzinną przerwę w dopływie, a więc żaden syn nie sika po nocy
  15. Po prostu Twój syn nie jest kompatybilny z jednozbiornikowym SBR To nie jest rozwiązanie dla niego. TAK! Jeżeli cierpicie na prostatę i sikacie 4 x w nocy, to też nie jesteście kompatybilni. Nie przystajecie do założeń projektantów oczyszczalni. Nie wiem, ile statystycznie osób jest kompatybilne i nie zastanawiam się nad tym. Piszę, jak doszło do wymyślenia takiej konstrukcji, a nie reklamuję ją, jak mi to niegramatycznie zarzuca Alekko. A dlaczego nie? Jeżeli komora napowietrzania jest odpowiednio większa? Nie wiem, co rozumiesz przez bufor własny, ale w dalszej części żonglujesz liczbami. Jeżeli komora napowietrzania ma 2 m3 pojemności, to te 200 l stanowi 10% jej pojemności. Tyle samo, co w tradycyjnym SBR, gdzie 1,5 m3 przypada na osadnik, a 0,5 na komorę napowietrzania. Żonglerka za żonglerkę - ale to do niczego nie prowadzi poza tym, że w obu rozwiązaniach szkodliwy jest dopływ nie w porę. Regulacji stężenia nie ma żadnej - to fakt (poprzednio wspominałeś o wieku). Ale to nie jest najlepszy przykład, bo w porównaniu z MBBR, jednozbiornikowiec ma szansę pracować znacznie lepiej na niedociążeniu - właśnie dzięki zatrzymaniu osadu w komorze napowietrzania. No to faktycznie problem, bo jak się bakterie tego najedzą, to nie zajdą w ciążę. I od tego właśnie my tu jesteśmy. Ale wracając do tematu wątku - wolałbym już O2C niż Traidenisa czy jego klona.
  16. No to masz zastój powietrza w drenażu i wszystko ci się tam "kisi". Albo jest jakiś błąd konstrukcyjny zbiornika, albo jest krzywo zakopany.
  17. Czuję się trochę postawiony w roli obrońcy jednozbiornikowych SBR-ów - wbrew mojej intencji. Ale dobra! Działanie każdej oczyszczalni opiera się na pewnych założeniach. Tutaj producenci założyli, że ludzie w dzień sikają i się kąpią, a w nocy śpią. Jeśli jest inaczej, należy przestawić zegar. Tak, zrzut dużej ilości ścieków w czasie sedymentacji zapewne wzburzy osad. Ale to samo stanie się w "zwykłym" SBR. Tu też producent zakłada, że trzy cykle na dobę będą takie same, o takiej samej objętości ścieku - powiedzmy 3 x 300 l. I jeżeli w fazie sedymentacji zwykłego SBRa trafi do oczyszczalni 400 litrów ścieku, to te 100 litrów przeleje się do komory procesowej i wzburzy osad. Wyjściem jest prowadzenie każdej fazy w osobnej komorze, która ma odpowiednio duży zapas pojemności, ale to wymaga znacznie większego baniaka, a co za ty idzie, jest droższe. Z domestosikiem się zgadzam, ale z tymi środkami hormonalnymi to już przesadziłeś. Pierwszy raz słyszę, żeby tabletki antykoncepcyjne sedymentowały w osadniku. Będzie się działo dokładnie to samo, co w zwykłym SBRze, kiedy namnoży się tyle bakterii, że niemożliwa będzie dobra sedymentacja w osadniku wtórnym albo w komorze procesowej. Wiek osadu? Tu w ogóle nie ma tego parametru, bo wiek osadu jest tylko tam, gdzie jest recyrkulacja. Mówiąc obrazowo, tutaj będziesz miał wiek 0-100: od oseska po emeryta. Czy Ty, jako instalator, wykonujesz odbiorniki (studnia chłonna, drenaż), które mają mniejszą pojemność wodną niż dobowa przepustowość? mam nadzieję, że nie. Studnia chłonna w obu przypadkach musi odprowadzić tyle samo. Czy to będzie 1 x 900 czy 3 x 300 - nie ma różnicy. Problem jest wtedy, kiedy studnię się zrobi z rurki fi 200 i tony żwiru, bo wtedy rzeczywiście będziemy mieli gejzer, a nie studnię chłonną. Pamiętajmy, dlaczego i po co takie rozwiązania (oraz takie jak Bioficient) pojawiają się na rynku. Nie po to, żeby lepiej oczyszczać ścieki, tylko żeby wyprodukować tańszy wyrób, który znajdzie większą liczbę klientów. Ograniczeniem są tylko normy i rozporządzenia, ale dopóki te są spełnione, to wszystko wolno.
  18. @lenar87: czy ostatnie zdjęcie nie jest odwrócone do góry nogami? Jeżeli jest odwrócone, to znaczy, że nie ma przepływu powietrza między komorami, a powinno być. Niedrożny przepływ powietrza może przyspieszyć kolmatację złoża.
  19. Ja już tylko czekam na ostateczny wybór jednej, jedynie słusznej i najlepszej oczyszczalni. No to przyjrzyjmy się, jaka jest różnica między takim One2Clean (albo Klarmax Ideal albo innym...) a np. ZBS. Można to sprowadzić do długości cyklu. W ZBS to jest 8 godzin, z czego jeden cykl jest mocno niedociążony a jeden przeciążony. A w Klarmaxie cykl ma 24 godziny. Z tego wynika, że w ZBS są przerabiane mniejsze porcje, a w O2C większe. W ZBS jest komora gromadząca ścieki przed ich przerzuceniem do napowietrzania, a w O2C nie. Ale w obu przypadkach mamy do czynienia z sekwencyjnym oczyszczaniem porcjowym, czyli SBR. Kto jak kto, ale Ty, Artur, musisz to przyznać. Jednozbiornikowe SBRy mają prawo tak samo dobrze oczyszczać ścieki jak "zwykłe" pod warunkiem, że rodzinka nie urządza częstych nocnych balang, bo to by mocno zaburzało cykl ich pracy. Jednozbiornikowce bazują na tym, że w dzień się sika i pierze, a w nocy nie - i wtedy mamy np. fazę sedymentacji i odprowadzania ścieków oczyszczonych.
  20. Świetne! Wzywasz serwisanta, bo oczyszczalnia padła, a on ci mówi, że nic nie poradzi, bo masz jacuzzi, pralkę i zmywarkę, a jeszcze syn miał rozwolnienie, więc na pewno któregoś dnia doszło do zrzuto ze wszystkich urządzeń na raz i zostało przekroczone 300 l/h
  21. Droga ciociu Ago Możesz napisać, o co ci chodzi? Robisz sobie jakieś żarty z forumowiczów, czy uprawiasz krecią robotę? Na chwilę obecną masz 13 wpisów, z czego 10 na temat Biorocka - oględnie mówiąc, nieprzychylnych dla tej oczyszczalni, pisanych z pozycji zainteresowanej i niezadowolonej klientki. W międzyczasie udzielasz porad na temat uzdatniania wody i polecasz innym forumowiczom oczyszczalnie Traidenis i Feliksnavis. A potem jakby nigdy nic znowu udajesz klientkę, która prosi o opinię na temat produktów, które przed chwilą komu innemu polecałaś? Nie! Traidenis i Feliksnavis to dwa produkty, które nie zasługują na nazwę "oczyszczalnia przydomowa" i odradzam każdemu ich zakup i montaż.
  22. Zanim zaczniesz kuć i betonować - jaki jest status tego pomieszczenia? Dostałeś na nie przydział, podpisałeś umowę wynajmu, kupiłeś na własność? Jeżeli to nie jest twoje pomieszczenie, to byłbym ostrożny z ingerencją w instalację, bo spółdzielnia może kazać ci odtworzyć stan pierwotny. A nawet jak wykupiłeś pomieszczenie na własność, to zanim wlejesz beton do syfonu, uważaj, żeby nie poleciał dalej, bo też cię mogą obciążyć kosztami.
  23. Rura spustowa rynny działa jak komin. Jedyną radą byłoby jej zasyfonowanie w ziemi.
  24. Naprawdę namawiasz 4-osobową rodzinę na zakup ZBB-7? To może od razu dopisz ich do wątku o MBBR, bo ta oczyszczalnia będzie permanentnie niedociążona.
  25. Może najpierw przeczytaj dokładnie mój post, a dopiero potem go komentuj. Napisałem: Inne za i przeciw są moim zdaniem mniej ważne, a już najmniej - polskość oczyszczalni. Opinię, którą masz o Bioficiencie podzielam, o czym pisałem jeszcze jak to się nazywało Biopura - że jest to rozwiązanie budżetowe dla biedniejszych. Ale pomyliłem się wtedy, bo sądziłem, że będzie oferowane tylko na rynkach "drugiego sortu", a jednak nie - Kingspan sprzedaje to wszędzie, z tym że wersje na poszczególne kraje są różne. U nas jest Bioficient z 2-stopniową komorą napowietrzania, a w Niemczech czy Francji Bioficient+ z jednostopniową i większym osadnikiem wtórnym, za to bez wielkości na 4 osoby. Co w twoim bioekocencie jest takie polskie? Chyba najbardziej to ta twoja patriotyczna kupa, no i może jeszcze miedź w kabelku. Bo ani materiał, ani dmuchawa, ani elektronika. Niech żyje kupa! Bioekocent to przykład dorobienia technologii do posiadanej formy na zbiorniki. Nie kupiłbym.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...