Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

paciorki

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    385
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez paciorki

  1. Bardzo dziękuję za miłe słowa:) . A Wy z Giszowca jesteście? Budujecie czy remontujecie także takiego 100 -latka? Pozdrawiam serdecznie
  2. Witam Cię Malka w dzienniku, do którego sama już praktycznie nie zaglądam zgodnie z zasadą: " jak już zamieszkali to tylko zadomawianie ( jest takie słowo??) im w głowie". Bardzo dziękuję za komplement odnośnie cuda. Cudo niestety jeszcze niegotowe w całości i niestety jeszcze długo będzie się tworzyć. Chociaż coraz częściej cieszę się, że dzieło nieukończone nieustająco cieszy a to dlatego, że co pewien czas dochodzi jakaś nowość i wtedy jest mnóstwo radości na kolejne tygodnie lub miesiące. Ostatnią moją radością są drzwi do sypialni ( po roku od zamieszkania !!!!) i do garderoby oraz do spiżarni ( w kuchni) i rozdzielające kuchnię od dużego pokoju. U nas to nie "salon" tylko zwyczajnie duży pokój - rozmiar mówi sam za siebie ). Z rzeczy na ukończeniu to w końcu ogrodzenie - ma być na dniach, ścieżki wokół budynku i taras. Nareszcie nie wnosimy do domu piachu lub białego pyłu z kamieni dolomitowych. W ogrodzie na razie powstał ogólny zarys. Widok z okna na poddaszu. Widać górny poziom trawnika i część na lewo rabaty bylinowej. Ciągnie się od samego tarasu ( nie widać, schowany pod dachem) i zajmie docelowo całą lewą stronę działki ( aż po widoczny ledwo- ledwo warzywnik i jagodnik). Ma być duża i pięknie kwitnąca ) Za robinią frisią jest część - to znaczy w budowie, w budowie- ogniskowo - leśna. Cel jest taki: czuję się jak w lesie na ognisku, nikt mnie nie widzi i jest bosko. Tam też mamy maleńką wędzarnię ( regularnie użytkowaną) i niewielką ławeczkę. Po prawej stronie zdjęcia - niestety nie widać na tym ujęciu - stoi drewutnia. Mam inne zdjęcie - trochę panoramiczne więc niestety rozciągnięte i przekłamujące ale zawsze coś Zaznaczam, że cały ogród w absolutnej, permanentnej budowie a jedyne drzewo jakie było na działce nie ruszone to wielka grusza na środku ( z domkiem wybudowanym dla syna). Jodłę i świerk ( obok drewutni ) a także wielką magnolię przesadzaliśmy sami. Reszta roślin sadzona od dwóch lat i w ramach możliwości finansowych. Mam nadzieję, że inwestycja w trzy duże drzewa ( robinia, klon i głóg) za jakieś trzy kolejne lata zaowocuje.
  3. Przepraszam za spóźnioną odpowiedz, bo widzę że " jutro" właśnie dobiegło końca;). Ale na przyszłość: jadąc od strony Tychów przy stacji Lotos skręcasz na Mysłowice ( Wesoła) . Jedziesz w kierunku Mysłowic i wypatrujesz pilnie niewielkiego szyldu " szkółka, drzewa, krzewy". To jest jakieś 300 m od stacji, ulica Kołodzieja, skręcasz w las i zaraz potem w prawo w bramę i tak długo prosto aż przy zabudowaniach porzucasz samochód i idziesz się rozejrzeć. Nie wszystkie drzewa są wystawione blisko, do niektórych wyślą pracownicy po konkretnym pytaniu.
  4. W Katowicach - Murckach w szkółce powinni mieć a jak nie to też w Katowicach, na Roździeniu w punkcie szkółki Kulas jest na pewno bo ostatnio sprawdzałam.
  5. To jest furczak gołąbek
  6. Ratuknu!!! Jak boli reumatyzm??? Prawa noga od kolana do zada boli mnie w środku!!! Jakby szpik mnie bolał... Masowanie, ruszanie, przysiady... prochy (!!!) nic nie pomaga:bash: Nie uderzone, nie nadwyrężone... To reumatyzm??? rwa kulszowa jak nic!
  7. Ale Ty nie będziesz sadzić tuji? Świerki serbskie są szybkie i bardzo wdzięczne ( czytaj: mało obsługowe ) Trzymam kciuki za budowę i pozdrawiam prawie zza miedzy.
  8. Deski kupował stolarz, który układał podłogę, przywiózł je do nas aby sobie poleżakowały a po chyba 1,5 miesiąca zabrał się do pracy. To byłyo surowe drewno, bez wcześniejszego olejowania. Płaciliśmy bodajże ok. 120 zł za m2 ale deski nie były dłuższe niż 1,2 metra a najkrótsze ok. 0,6 m. Podobno nawet deski w castoramie są niezłe ale mają jedną wadę: krótkość. Tam większość desek jest krótka a długie to wyjątkowa rzadkość. Niestety nie wiem czy to prawda, bo to mówił nam rzeczony stolarz, ale też zaznaczył, że jeśli chcemy - możemy sobie takie kupić i on też z tego ułoży.
  9. Deski dębowe lite, ogrzewanie grzejnikowe i podłogowe. W pokoju z deskami jest część podłogi kaflowa ( ścieżka "hol- taras" przebiegająca przy kominku ) i tam jest podłogówka. Natomiast trzeba było dołożyć kaloryfery bo procentowo podłogowego było za mało. U mnie w wątku w poście 160 jest zdjęcie.
  10. Mam olejowane schody i deski w pokoju, użytkowane od września 2012r. Stan na teraz: prawie idealnie ale jeszcze sami nie olejowaliśmy ani razu. Dlaczego "prawie"? No niestety kiedy nóżki fotela nie były jeszcze podklejone filcem przesunęłam fotel przy odkurzaniu i powstały niewielkie rysy. Wcześniej przez 18 lat miałam parkiet lakierowany i jednak ten olejowany o niebo lepszy.
  11. To jest drugi dom Karoliny a nie trzeci.
  12. Niestety nie pamiętam serii ale u nas na pewno grohe lub hansgrohe. Zdjęcia słabej jakości ale nr. postu 170 w moim wątku daje jako taki obraz podobnej baterii.
  13. U nas pomogły petardy. Nie jakieś koszmarnie głośne ale wystarczająco aby pies się wystraszył. Mąż kupił dużą paczkę a ubyło ich może raptem 10sztuk. Pierwszego dnia może 3 szt, a potem " dawka przypominająca". Bum, na naszej działce, ok. 40 metrów od ujadacza załatwiał sprawę na długi czas. Za każdym razem trzeba było otworzyć drzwi tarasowe, które otwierają się z charakterystycznym dzwiękiem ( otwieranie klamki i zatrzask) i zrobić bum. W tej chwili w razie konieczności wystarczy już tylko otworzyć i zamknąć drzwi tarasowe ..... Ale tak właściwie to nawet nie pamiętam dokładnie kiedy była taka okoliczność. Wadomo, że pies szczeka sobie nadal - taka jego natura - ale jest to krótkie szczek szczek na kota czy innego wroga. Skończyło się stawanie na górce(miał taką) i monotonne godzinne sesje szczekania w pustą przestrzeń.
  14. 5:47 myślę, że raczej nie wiltonii. Wiltonii ściele się absolutnie płasko a na filmie widać takie wyniosłe koncówki pędów. Może raczej Blue Chip? A te stożki to ja bym obstawiała raczej świerk conica. Widać na filmie takie przyrosty w formie pędzelków. Stricta ma przyrosty raczej wąskie, smukłe a conica takie bardziej rozczochrane. Poza tym stricta jest tęższa u podstawy ( no chyba, że jest cięta).
  15. To co prawda nie było do mnie ale się wypowiem . Kupiliśmy hard killera. Rozrobiliśmy wg. instrukcji. Niestety mąż absolutnie cięty na komary, chcąc sprawdzić skuteczność popryskał zbyt wcześnie i niestety efekt był taki, że znajdowałam w ogrodzie zamordowane muchy ( to akurat dobrze) i biedronki ( wstyd mi okrutnie bo pewnie niektóre pszczoły też to trafiło). Komary zniknęły również. Wyjście do ogrodu w stronę odrobinę większego zakrzaczenia ( od słowa "krzak") nie stanowiło najmniejszego problemu, praca wśród choinek również, można sobie było potrząsać gałązkami i nic ( nic!) nie wylatywało. Sielanka trwała ze 3 dni, potem zaczęły się pojawiać pojedyncze sztuki. Następnie popadało i zrobiło się znowu tłoczno od komarów ale nie tak jak przed pierwszym opryskiem. Zrobiliśmy poprawkę pryskania ( plus trochę sąsiedzi) i jest tak, że w ciągu dnia problem komarów właściwie nie istnieje za to wieczorem pojawiają się ok. 21 ale wtedy to porządni ludzie zaczynają się szykować do snu więc bardzo uciążliwe to nie jest . Teraz tak: hard killer to nic innego jak aspermet 200 EC i czegoś takiego radzę szukać w internecie. Hard killer cena ok. 200 zł Aspermet 200EC ( ale brzydsza etykieta i nie tak błyskotliwa nazwa) ok. 100 zł cena za takiej samej pojemności butelkę. Nasza 1 litrowa butelka staraczyła na kilka oprysków ( nie tylko naszej działki). Teraz zamówiliśmy już aspermet i co ciekawe jest podanie dawkowanie 2% a nie jak na hard killerze 3%. Producentem aspermetu jest ta sama firma w obu przypadkach. Środek ma lekki zapach farby emulsyjnej. Popsikaliśmy też dom i wkoło tarasu ale nie jestem w stanie powiedzieć czy to miało jakiś sens . Wnioski: działa, deszcz ogranicza działanie ale nie znosi go zupełnie, opryskiwać jak najpóźniej,( najlepiej po ciemku ) ) aby nie zagrażać pszczołom. Dla zdrowia dorosłej osoby to hmmm.........chyba niezbyt szkodliwy bo krótko po pierwszym oprysku ( ze 2 godziny|) poszłam sobie na poziomki i zostałam przywołana do porządku kiedy przynajmniej 30 sztuk było już w moim brzuchu. Żadnych sensacji, wysypki i innych chociaż nie znam efektu długofalowego.
  16. Amber szkło. Robili nam kabinę walk in ale inne chyba też robią.
  17. Nefer cieszę się, że znowu wątek ruszył. Byłam skrytą czytaczką przed i w trakcie naszej budowy i teraz trochę mi brakuje "starych" forumowych wyjadaczy. Liczę na regularne nowe wpisy i przemyślenia .
  18. Ja się grzecznie pytam gdzie są zdjęcia dla mnie :p?? No, no, no -ładniutko się w tym zakątku robi! Pan Robert jak widzę dotarł. Pozdrawiam ogrodowo
  19. A zwykła kostka granitowa rozmiar 10x10 ( spotkałam się też z nazewnictwem 9x11 ) ? Właśnie u nas w ten sposób robią krawężniki. Murują kostki granitowe na solidnej, zagęszczonej kamiennej podsypce. Na metr bieżący wychodzi od 10 do 11 sztuk i kosztuje to 11 zł więc w cenie metrowego betonowego krawężnika a o ile lepiej wygląda.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...