forum_user

Witam, w związku z rezygnacją z budowy mam do sprzedania garaż blaszak - NOWY, nieużywany, z zamknieciami w bardzo niskiej cenie. Przydatny na każdej budowie. Kontakt : /666/822-150 lub przez PW. Zapraszam - garaż do odbioru w Rybniku.

użytkową też. przecież parterowy kiosk może mieć tą sama powierzchnie zabudowy co 3-piętrowa plomba...

...

....

Mam pytanie - czy ktoś z forumowiczów "Grupy Rybnik" buduje w Rybniku-Ochojcu? Będę tam budował - początek jesień 2010. Dobrze by było aby znalazło się więcej osób, przyda się bezpośredni kontakt do wymiany doświadczeń / weryfikacji ekip.

Wygląda b dobrze, przy okazji do innych forumowiczów z Rybnika - czy ktoś ma do sprzedania steple z budowy? Mogą być 2,5 m-3m. Potrzebuję ok 30 sztuk. Albo znacie jakiś tartak w naszej okolicy? Skąd braliście drewno na budowę?

Dobry pomysł, ja rozglądałem się, znalazłem tzw siatkę leśną ale koszt całości to około 1200 zł więc nie mało jak na tymczasówkę. Ta siatka za 150 zł/50mb jest jakiej wysokości? Przy okazji - stemple co ile metrów i gdzie kupiła/eś?

Witam wszystkich przed / w trakcie / po W związku z rozpoczynającą się budową potrzebuję ogrodzenia tymczasowego 100 mb (z bramą) i garażu blaszaka. Może komuś z Was zbywa ten "sprzęt"?

szczukot, budujemy zbiorniki na deszczówkę bo nam żal żeby woda deszczowa znikała w ziemi. I tak trzeba robić system rur odbierający deszczówkę z placu i z dachu i odprowadzający ją daleko,żeby nie uszkodziła budowli - tyle zachodu żeby ją na końcu wylać zamiast zużyć? Zbiornik na deszczówkę nie zużywa prądu (a jeśli zużywa to nie codziennie) i nie wyklucza budowy również studni, ale chyba nie wolno mieć legalnej studni na terenach uzbrojonych w wodociąg..Dziwne by było wylewanie "tej" wody a pompowanie innej. Wcale nikt nie musi Ci obiecywać że uzbieranej deszczówki wystarczy na wszystkie potrzeby gospodarcze....

Nie chcę być nachalna ani żeby kto myślał, że się udzielam tylko po to, żeby namówić kogoś na moje usługi. Jak każdy z was chcę mieć wreszcie swój własny dom i wiele muszę się dowiedzieć...Ale zapraszam do nas do biura, mamy kilka kopii wniosków wypełnionych dla innych, dla siebie, a jak będą wątpliwości to zadzwonimy do branżysty i on podpowie. gratis... Można też samemu powędrować do branżysty po projekt przyłącza i podczas negocjacji ceny wypełnić razem wniosek, mogę podać namiary do tych, których ja znam. No i nadal polecam pomoc ludzi przyjmujących wniosek bo już nieraz mi poprawiali

Twoja pani architekt na co dzień współpracuje z branżystami, którzy potrafią te formularze wypełnić. Co za nieużytka żeś wybrał! Tam gdzie zaniesiesz wniosek też Ci pomogą te wnioski wypełnić. Tylko zanim tam pójdziesz upewnij się że masz załączniki skompletowane... Jeśli to Twoja Pani architekt wzięła na siebie projekty przyłączy to powinna zlecić sama swoim branżystom uzyskanie warunków przyłączy dla Ciebie. No chyba że ustaliliście że to jest wersja dodatkowo płatna.

Zażyliście mnie tym przeglądem cen za adaptację projektu typowego, a już w szczególności słodko-gorzko się mi robi czytając zdanie, że niska cena jest podejrzana! Nikt by mi nie uwierzył, że ostatnia adaptacja projektu gotowego razem ze wszystkimi projektami branżowymi (zjazd, przyłącza) kosztowała u mnie 4,5 tys zł i jeszcze klient chciał zapłacić mniej za poślizg w terminie.. I czułam się winna że bidulek aż 4 tys złotych musi zapłacić jeszcze mimo kupna projektu gotowego... Mnie się to wydawało dużo jak na klienta, nie zwróciłam uwagi że wszystko rozdam branżystom i dla siebie nic nie zostanie prawie. Naprawdę nietrudno znaleźć kogoś do adaptacji domku gotowego tanio, bo to jest bzdet, a Ci projektanci, co nie robią tego często, pamiętają jeszcze ceny rzędu 500 zł za adaptację... Ale oczywiście chcę zarabiać jak najwięcej i jak ktoś ma 3-4 tys za samą adaptację bez branż, do wydania, to chętnie przyjmę

Dkodi, niemożliwe żebyś naprawdę myslała to co piszesz! Chyba że pierwszy raz wżyciu widzisz forum na oczy, wtedy uwierzę. Pisanie to również zadawanie pytań. Jak nic nie wiesz to czytasz, a jak czytasz to komentujesz, lub zadajesz dodatkowe pytania. Jak tak bardzo nic nie wiesz to skąd wiesz o liście i skąd wiesz że trzeba na nią popatrzeć??

Alter Ego, chyba jakiś architekt Ci robił Zagospodarowanie i wrysował drogę po łuku między bramą a garażem zgodnie z wszelkimi przepisami i wytycznymi? To czemu Ty się sam musisz o to martwić?

barnich, odpowiedziałam na pw, odkryłam gdzie te pw jest schowane... bardzo brakuje mi funkcji "zobacz swoje posty". Co z tego że można niby zobaczyć posty na swoim nicku jak nie jest to lista wątków w których sie człowiek udziela tylko 5 razy jest napisane np "grupa szczecinska" a reszta też po x razy na kolejnych stronach co sie powoli odpalają...

boja2401: nie umiem wysłać pw w tym nowym forum. zmiany w parterze wydaja sie calkiem typowe, ale poddasze zabazgrało by się totalnie po nich. Mimo wszystko potrzebuję widzieć działkę, czasem wykusz to jedyny sposób na słońce w salonie. Kuchnia duża, jeśli stół będzie na srodku kuchni to można zlikwidować jadalnię przed kuchnią spokojnie, bo wliczanie powierzchni jadalni do powierzchni salonu to trochę oszukaństwo jest, ukrywa prawdę, jak malutki jest ten salonik...... Czy na pewno nie istnieje projekt typowy zawierający te modyfikacje? Ta Natalia już kupiona? Mój mail to sajuz.marta@gmail.com . żal likwidować podcień ale można w adaptacji dorysować dodatkowy dach nad wyjściem z salonu do ogrodu. Głupie trochę te WC przy przedsionku, szkoda mieć wiecznie ciemne WC z wentylacją mechaniczną przy tylu wlasnych ścianach zewnętrznych, bym je skreśliła, hol się powiększy reprezentacyjne albo akurat miejsce na comandora by było... Łazienka za mała jak na willę, nie robi się wanien i prysznicy na ścianie zewnętrznej i brak rezerwy terenu na bidet. 4,6 m2 łazienki to blokowe wymiary... pewnie łazienkę da się powiększyć o przestrzeń pod schodami, częściowo weszłaby tam wanna i może pralka z brudownikiem... Można też lazienkę powiększyć o część pomieszczenia gospodarczego, idealem byłoby osiągnąć 9 m2 podłogi łazienki... Tak poza tym, to wejście główne do domu jest takie troche skromne, dobrze, że zadaszone, ale jakieś takie, jakby to było mieszkanie kierowcy tych wozów co stoją w garażu... mam nadzieje że nie urazilam, ale może wrażenie da się poprawić po zrobieniu czegoś jeszcze z dachem, jeśli działka pozwoli. A może dzialka jest narożna? wrażenie wtedy byłoby inne... Chętnie zobaczę skan mapy na maila i dowiem się "po co dlaczego" i już prywatnie się pozastanawiam...

Sławek, możesz przyjść do nas na Hangarową 2 porozmawiać bez żadnych zobowiązań. Jestem bardzo ciekawa jaką masz działkę i jaki projekt dla niej wybrałeś,czy zgadza się on z Planem albo dec o w.z. ? Każda działka jest inna i bardzo lubię pomyśleć, co na danej działce powinno zostać wybudowane. Chętnie doradzę. Jestem architektem.

szczukot: ja nie zaklejałam kratek wentylacyjnych i dobrze mi się żyje. Lubię otworzyć okno zimą. Nie ma nakazu trzymać je otwarte na oścież cały zimowy dzień!! Po zamknięciu lubię oddychać chłodnym powietrzem w wywietrzonym pokoju. Chłodzenie powietrza (wymiana), zwłaszcza zimą jest potrzebna chociażby dla zmniejszenia ilości bakterii rozwijających się w ciepłym powietrzu. Zimą chorujemy nie dlatego, że jest za zimno na ulicy, ale dlatego że oddychamy w domu ciepłym powietrzem. dlatego tak mocno zaleca się wietrzenie pokoju chorego. A latem nie otwieram okien żeby utrzymać chłód. Ale nawet jak wleci upalne powietrze to raczej to jest też miłe. Dla zdrowotności, mamy oddychać takim powietrzem, jakie akurat jest w przyrodzie. A owadów latem, w domu i mieszkaniu nie miałam przez wiele lat, nie wiem czemu.... Nie unikniesz otwartych drzwi na taras latem, cała zabawa z własnym domem polega własnie na tym, żeby przyroda wchodziła do domu. A co do demagogicznego określenia "najwięcej ciepła ucieka wentylacją grawitacyjną" to po pierwsze, zdanie te błędnie sugeruje, że są to jakieś mega ilości po drugie, uczciwsze byłoby wstawić w to miejsce badanie, jak prędko dom straci całe wytworzone ciepło z winy tylko dwóch kratek wentylacyjnych w WC i kuchni w szczelnym domu i bez otwierania drzwi żeby wejść i wyjść. A jakie są w porównaniu do tego straty wynikające wlasnie z wchodzenia do domu, wychodzenia, czy standartowych nieszczelności domów... Naprawdę nie mam zamiaru dostawać spazmów z powodu paru złotówek więcej na rachunku, poświęconych na dogrzanie świeżego powietrza które wdarło sie do domu takim czy owakim sposobem... Tak poza tym to chłodzenie domu latem to bardzo fajna sprawa i chętnie przyjme taką funkcję w prezencie

mi polecano, o ile pamiętam, Veldach z ul. Cukrowej odnośnie okien... Szczukot: wentylacja grawitacyjna raz działa jak wywiew a raz jak nawiew, mając ją , nigdy nie będę miała szczelnego domu. W swoim mieszkaniu mam w jednym pokoju listwę aereco na oknie, ale firanka w pozostałych pokojach rusza się tak samo, bo taki jest ciąg od nieszczelności montażu nowych okien. Poza tym producenci okien oferują rozszczelnianie okien poprzez robienie ubytków w uszczelce okna albo takie małe dziurki w ramie. Nie wierzę też w hiper szczelne drzwi. Oczywiście jeśli stwierdzę, że mój idealny dom zbyt często jest wilgotny i zaparowany, to coś zrobię, i nie będzie na to za późno, bo akurat mam wysoki parter. Ale mam jeden dom i jedno mieszkanie, z oknami wymienionymi na plastiki i wentylacją grawitacyjną tylko w kuchni i łazienkach i nie stwierdzam tam ani wilgotności ani duchoty, sucho jak pieprz...

argumenty znowu dobre do szpitali albo więzień, skoro jakos nie widzicie czym różni się dom od biura. W domu, w przeciwieństwie do powyższych miejsc, człowiek przebywa dobrowolnie, nie musi siedzieć w tym czy tamtym pomieszczeniu ileś godzin. a jeśli coś emituje zły zapach czy wilgoć czy chłód, to nie musi czekać na dobre serce zarządcy obiektu tylko sam w każdej chwili jest w stanie zlikwidować uciążliwość. Nie żartujcie że do tego najlepszy jest tylko reku. Poza tym, chyba miałabym poczucie marnotrastwa siedząc cały dzień na dworze podczas gdy w pustym domu ciągle następuje wymienianie powietrza. A to że ludzie nie czyszczą swoich instalacji to nie oznacza, że to jest zdrowe. Gorzej, jeśli sami handlarze zalecają czyszczenie to wolę się nie narażać na konsekwencje nieczyszczenia, których oni mi nigdy nie ujawnią. Przebywać w klimatyzowanym pomieszczeniu to jest bezdyskusyjny komfort, ale żyć cale życie - chyba niezdrowe... na pewno nie tradycyjne. Taniej mi będzie mieć luksusowy dom w tym punkcie oparty na tradycji

Nie uważam tego co pisze arte72 za bzdury. Może ujmę to inaczej, bo znowu sprzedawcy wynalazku (rekuperator) usiłują go wcisnąć najszerszemu rynkowi zbytu (domki jednorodzinne) koloryzując na maksa, jak to w przypadku niekupienia reku będziemy mieli niekontrolowany napływ zimnego powietrza do wnętrza. Argument dobry w biurach, gdzie każde pomieszczenie pracownicze musi być wentylowane i musi być odpowiednia temperatura. Nijak to się ma do domku, gdzie przewód wentylacji grawitacyjnej obowiązkowy jest tylko w łazience i kuchni (salon to wtedy gdy jest kominek). Takie biedne dwie krateczki, w odosobnionych pomieszczeniach, to aż tak straszliwe zagrożenie? O wiele większym zagrożeniem dla portfela jest montaż klamek w oknach, bachor otworzy nie zamknie i obie kratki się chowają przy jednym uchylonym oknie! Hotel z klimą to hotel z oknami nieotwieralnymi... A gdy mi się zachce świeżego powietrza w domu, to wolałabym wdychać nieogrzane powietrze. Zwłaszcza po przeczytaniu artykułu nakazującego dokonywać czyszczenia aż co 2-3 mce instalacji wentylacyjnej mechanicznej.. Chciałabym mieć energooszczędny dom, ale chcę oddychać dokładnie takim samym powietrzem jakie jest na dworze, niemodyfikowanym, dlatego będę otwierać okna narażając się na nieodwracalne straty...

ciekawa dyskusja o płotach była. Nie wytrzymam i wypowiem i swoje zdanie na ten temat. Wysoki płot jest ok po to, żeby nasz własny pies nie wyskakiwał na łajzy. I koniecznie bez ostrego zakończenia typu szereg dżid, bo znajomy już zdejmował własnego psa nadzianego na te dźidy a potem dospawał ładne serduszka na wierzchu. Zły człowiek z dżidami sobie poradzi na pewno. Ale naprawdę nie chciałabym znaleźć nawleczonego na dżidy dziecka najgorszego wroga nawet... A dzieci uwielbiają pokonywać przeszkody...

http://www.magiafotografii.pl/wp-content/uploads/2008/04/foto2001.jpg dla mnie najsłynniejszy /ostatnio/ czeczeński terrorysta i zwyrodnialec Doku Umarow , słynny - inaczej pan doktor Lechosław Gapik i słynna biegaczka Kornelia Marek

tak jak radziłaś, czytam zakładkę octopusa o podłogówce i już widzę typowe demagogiczne zagrywki: wmawia się nam, że dotychczas, mając grzejniki pod oknami cierpieliśmy z powodu niemożności postawienia pod oknem mebla. Otóż mam mebel pod oknem bez grzejnika i cierpię z powodu niemożności dosięgnięcia do klami czy do rolety! Każde umeblowanie pod oknem zmusi nas do robienia okien na pilota a potem szukania tego pilota... Proszę też zwrócić uwagę że domki jednorodzinne wcale nie są wymienione na pierwszym miejscu jako idealne obiekty pod podłogówkę i to z bardzo określonych, niepodanych tu powodów... Albo że grzejnik MOŻE wywoływać uczucie nadmiernego ciepła w głowę!!, nie no w tym momencie odechciewa mi się czytać dalej...

udało się ? a jak zdrowie Anetko ? spory ruch, w grupie /wiosna - wiadomo / równiez witam wszystkich serdecznie