Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

makol

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    77
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez makol

  1. Albo ja Ciebie nie rozumiem albo ty nie czaisz jak działa pompa mieszająca. Pompa pilnuje tylko aby tem na powrocie nie spadła poniżej tych 40 stopni - czyli gdy tem. na powrocie wynosi np 30 stopni to pompa sie włącza i zawraca część wody z zasilania układu bezpośrednio na powrót . Woda ciepła z gorącą mieszają się i efektywna temp. powrotu wzrasta, kiedy juz przekroczy trochę te 40 stopni to pompka się wyłącza i włączy się ponownie gdy znów temp. powrotu będzie wymagać "interwencji" . Jeżeli masz na powrocie 50 czy 60 stopni to pompka nie pracuje i tyle. Przecież nie schładza powrotu aby miał 40 - 50 stopni ! czym by miała to schładzać? wodą z wodociągu ? Co za bzdury. Reasumując gdy tem. powrotu jest bezpieczna dla kotła układ pracuje tak jakby żadnej pompki nie było. I tyle.
  2. tak
  3. Jeżeli facet nakazuje Ci stałą temp. na kotle 55 stopni to jest to instalator, który za wielu nowoczesnych kotłów chyba nie instalował. Też miałem podobnego, ale otwartego na nowości i wskazówki od inwestora. Dlatego mam układ dokładnie taki jak na schemacie od Ogniwa. I moim zdaniem tak powinieneś zrobić wywalić 3-d a wstawić pompę mieszająca, ale to tylko moje zdanie . Ja podjąłem taka decyzje na etapie planowania instalacji a ty juz wywaliłeś kasę na instalację i zawór 3d więc teraz namawiać Cie na przeróbkę instalacji i zakup pompy mieszającej jest już problematyczne. Pewnie , każdy forumowicz poradzi Ci inaczej. Chcesz być pewny efektu swoich inwestycji to tak jak radzi zawijan zadzwoń do Elekro-systemu lub do Ogniwa.
  4. Skoro już zasypane to chyba można odetchnąć z ulgą - tym razem się fuksem udało. Ale grunt po takim zabiegu długo odzyskuje pierwotną spoistość - mi po podobnym zabiegu tylko przy fundamentach na 1,5m nawet po roku wychodziły miejsca, gdzie trzeba było jeszcze dosypać żeby wyrównać poziom. Żeby tyle nie czekać trzeba by ugnieść tą ziemię w zasypanym wykopie jakimś skoczkiem, ale takie wibracje tuż przy murze to chyba jeszcze bardziej wywoływanie wilka z lasu.
  5. O innych rzeczach nie będę się wypowiadać, ale na mój gust to odkopujecie fundament (pewnie nie z ciekawości a w celu zaizolowania ) w zbyt dużym tempie i to właśnie a nie ciężar dachówki może doprowadzić do runięcia budynku. Trzeba to robić odcinkami po 2-3 metry a nie cała ściana naraz ! U mnie w okolicy po takim odkopaniu fundamentu poleciała cała ściana szczytowa - całe szczęście, że nikomu nic się nie stało, ale budynek do rozbiórki ! Luźne cegły na pewno trzeba przemurować, ciężarem dachówki bym się zaś tak nie przejmował. W zimie przy grubej pokrywie śniegu na dachu i dodatkowo silnym wietrze różnica czy dźwiga tam dodatkowo papę czy dachówkę jest już raczej znikoma więc skoro dotąd budynek wytrzymywał więc i teraz powinie sobie poradzić.
  6. Wg mnie jeżeli mierzymy temp. tuz przy kotle to sterownik wie kiedy włączyć pompę mieszającą , wie kiedy ja wyłączyć oraz wie ile czasu zajęło dojście z temp X do temp 40 (wyłączenie pompy) a także po jakim czasie znowu potrzebne jest włączenie pompy to chyba sporo informacji o tym co dzieje się w układzie. Jak będziesz mierzył bez uwzględnienia pompy mieszającej to będzie ona chodzić czy to potrzebne czy nie aż rzeczywisty powrót osiągnie te 40 stopni. Jak w to wszystko wdaje się mieszanie 4d to chyba ono rzeczywiście "miesza" sterownikowi. Moim zdaniem prawidłowy jest pomiar tuz przy kotle choć najlepiej jakby autorytarnie wypowiedział się ktoś od Ecola lub zawijan.
  7. Kiedy na początek po kupnie kotła spaliłem woreczek ekogroszku to popiół był idealnym proszkiem. Teraz póki jest w miarę ciepło i grzeje głównie CWU i trochę dogrzewam dom to pastwię się nad kotłem tanim miałem, ale efekt jest taki na na poniższej fotografii . Te spieki powodują zapewne też spore odchyły od temp. zadanej. Niestety do celów eksperymentu nie posiadam zdjęć efektów spalania groszku ani obserwacji temperatur w jakich kocioł wtedy pracował a nie będę wywalać teraz opału z zasobnika,żeby czasowo zmienić go na ekogroszek. Może inni użytkownicy ecoala palą teraz lepszym paliwem.
  8. basen poszedł na zimowy odpoczynek ?
  9. Też jestem świeżym użytkownikiem EKO 24kW. Jednak doświadczenia mam zgoła odmienne. Powierzchnia do ogrzania 180 m2 czyli podobnie jak u Ciebie, ale jeszcze przed ociepleniem. Jednak instalacja przebiegając przez pomieszczenia nie wymagające ogrzewania jest ocieplona, ocieplone naczynie wzbiorcze, na wszystkich grzejnikach zawory termostatyczne, temperaturą zadaną steruje czujnik pogodowy i jak na obecne temperatury jest to 45 stopni. W domu przyjemnie, cieplutko a kociołek często chodzi ( a właściwie stoi ) na podtrzymaniu więc , żeby ograniczyć trochę to podtrzymanie podniosłem temp. CWU do 50 stopni. Cos u Ciebie musi być diametralnie innego skoro przy obecnych temperaturach zewn. nie wchodzi Ci na podtrzymanie, albo masz bardzo mało kaloryczne paliwo. A i jeszcze jedno - instalację mam taką jak na schemaciku Ecoala, czyli z pompą mieszającą.
  10. Piec jak widać na zdjęciu 247397 już rozebrany. Do autora wątku - widzę , ze robicie jakieś CO , jakiej składane schodki na strych, ale coś chyba nie przymierzacie sie do najpoważniejszego problemu trapiącego budynek - podciągania wilgoci. Każdy robi remont w swoim tempie i kolejności jaką uważa za słuszną, tylko żebyście po położeniu pięknych nowych tynków i pomalowaniu nie musieli po roku tych tynków skuwać. Najważniejsze w starych chłupkach to dach i izolacje.
  11. Po pierwsze - na 90% zakladam, ze chodzi el.statyczna. Popiescila mnie juz ona kilkadziesiat razy i wiem jak to z nia jest. Po drugie - nawet jezeli to jest te 10% czyli jednak przebicie to przeciez na grzeska661 nie dziala cale 230V bo nie dotyka przewodu "0" , nie stoi bezposrednio na ziemi itd. Pamietam jak w czasach , gdy nie bylo roznicowek a tylko gomulkowskie instalacje nauczyciel na warsztatach szkolnych instruowal nas aby przed przystapieniem do pracy dotknac zewnetrzna strona dloni obrabiarki aby sprawdzic czy nie ma przebicia (zewnetrzna strona, aby w razie porazenia i mimowonego skurczu miesni nie zacisnac dloni na urzadzeniu). Zareczam Ci, ze nie chcial na w ten sposob wytepic lecz zapobiec ewentualnemu wypadkowi. Ci z moich kolegow, ktorzy juz nie zyja zmarli z innych powodow niz porazenie pradem. Po trzecie - Zakladam , ze grzesiek 661 nie ma zadnych przyrzadow, nawet zwyklej neonowki - gdyby mial to pewnie by sobie sprawdzil napiecie i nie pytal o rady na forum. Do sensownego elektryka tez ma dostep utrudniony. Daje mu wiec rade moze troche McGywerowska ale w koncu zgodna z nazwa dzialu forum "zrob to sam" - zdiagnozuj problem uzywajac dostepnych srodkow a ty radzisz - nie zblizaj sie do kaloryfera puki nie ogladnie go fachowiec. Po czwarte Twoja analogia do hamulcow jest przegieciem juz na samym poczatku bo w swoim opowiadaniu na poczatku zakladasz wypadek, natomiadt grzesiek661 nigdzie nie pisze ze ulegl wypadkowi (stracil przytomnosc, doznal opazenia).Wracajac wiec to Twojej hamulcowej historyjki - przypuscmy , ze dzwoni do mnie z komorki grzesiek661 i mowi ze jest w Bieszczadach na jakims zadupiu, jechal z gorki i nagle samochod przestal hamowac, wyladowal w zaspie. Ja poradze : odprez sie, poczekaj az ostygnie plyn hamulcowy i hamulce, zmien technike jazdy-jadac z gory hamuj silnikiem, licz sie z tym, ze przypalone kocki nie maja juz 100% skutecznosci i wracaj szczesliwie do domu. Ty poradzisz : nie ruszaj sie z miejsca, czekaj az przyjedzie pomoc drogowa, nie ryzykuj mozesz zabic siebie i kogos innego! ... Czekaj , czekaj i nie zapomnij zaprzyjaznic sie z wilkami. Moze razem wypijecie flaszke na rozgrzewke.
  12. Po pierwsze - na 90% zakladam, ze chodzi el.statyczna. Popiescila mnie juz ona kilkadziesiat razy i wiem jak to z nia jest. Po drugie - nawet jezeli to jest te 10% czyli jednak przebicie to przeciez na grzeska661 nie dziala cale 230V bo nie dotyka przewodu "0" , nie stoi bezposrednio na ziemi itd. Pamietam jak w czasach , gdy nie bylo roznicowek a tylko gomulkowskie instalacje nauczyciel na warsztatach szkolnych instruowal nas aby przed przystapieniem do pracy dotknac zewnetrzna strona dloni obrabiarki aby sprawdzic czy nie ma przebicia (zewnetrzna strona, aby w razie porazenia i mimowonego skurczu miesni nie zacisnac dloni na urzadzeniu). Zareczam Ci, ze nie chcial na w ten sposob wytepic lecz zapobiec ewentualnemu wypadkowi. Ci z moich kolegow, ktorzy juz nie zyja zmarli z innych powodow niz porazenie pradem. Po trzecie - Zakladam , ze grzesiek 661 nie ma zadnych przyrzadow, nawet zwyklej neonowki - gdyby mial to pewnie by sobie sprawdzil napiecie i nie pytal o rady na forum. Do sensownego elektryka tez ma dostep utrudniony. Daje mu wiec rade moze troche McGywerowska ale w koncu zgodna z nazwa dzialu forum "zrob to sam" - zdiagnozuj problem uzywajac dostepnych srodkow a ty radzisz - nie zblizaj sie do kaloryfera puki nie ogladnie go fachowiec. Po czwarte Twoja analogia do hamulcow jest przegieciem juz na samym poczatku bo w swoim opowiadaniu na poczatku zakladasz wypadek, natomiadt grzesiek661 nigdzie nie pisze ze ulegl wypadkowi (stracil przytomnosc, doznal opazenia).Wracajac wiec to Twojej hamulcowej historyjki - przypuscmy , ze dzwoni do mnie z komorki grzesiek661 i mowi ze jest w Bieszczadach na jakims zadupiu, jechal z gorki i nagle samochod przestal hamowac, wyladowal w zaspie. Ja poradze : odprez sie, poczekaj az ostygnie plyn hamulcowy i hamulce, zmien technike jazdy-jadac z gory hamuj silnikiem, licz sie z tym, ze przypalone kocki nie maja juz 100% skutecznosci i wracaj szczesliwie do domu. Ty poradzisz : nie ruszaj sie z miejsca, czekaj az przyjedzie pomoc drogowa, nie ryzykuj mozesz zabic siebie i kogos innego! ... Czekaj , czekaj i nie zapomnij zaprzyjaznic sie z wilkami. Moze razem wypijecie flaszke na rozgrzewke.
  13. Mam 3 takie okna ale dopiero od pol roku wiec nie moge z reka na sercu ich polecic. Jak narazie OK.
  14. taty-sraty. A konfitury smazone w domu nie spelniaja zalecen zawarych w dyrektywie UE nr ... oraz nie maja atestu zgodnego z PN/xxxx ale sa najsmaczniejsze. Zaraz spadna na mnie gromy jasnie oswieconych, ale uwazam , ze jezeli instalacja jest nawet z czasow Gomulki, ale jest sprawna i dostoswana od obecnego obciazenia to nie ma sensu jej modernizowac tylko dlatego, ze sa jakies nowe normy. Co innego , gdy ktos robi nowa instalacje lub remontuje, przebudowuje istniejaca to nalezy to zrobic "po bozemu" - w innym przypadku to tak jakby oglosic, ze samochody nie spelniajace Euro 4 lub jeszcze lepiej 5 nie przejda przegladu technicznego. Wracajac jednak do rzeczy - nie wiem czemu podpowiedzi Mirka Lewandowskiego sa glosem wolajacego na puszczy. Wydaje mi sie , ze ignorujesz sugestie, ze chodzi o elektrycznosc statyczna lub nie wiesz o co w tym pojeciu chodzi. Jak sprawdzic czy to elektrycznosc statyczna? Gdy Cie kaloryfer "kopnie" to mimo, ze bolalo dotknij go jeszcze raz - jezeli teraz nie kopnie to znaczy, ze napewno byla to el.statyczna - naladowany byles Ty a nie kaloryfer , nastepnie poprzez kaloryfer Twoj ladunek elektryczny splynal do ziemi i teraz juz nie ma roznicy potencjalow miedzy Toba a kaloryferem. Jak zlikwidowac elektrycznosc statyczna - zwiekszyc wilgotnosc powietrza , eliminowac tworzywa sztuczne, zmienic kapcie na mniej futrzane. To juz troche zarty - tak 20 lat temu modne bylo montowanie paskow antystatycznych do samochodow - moze powinienes chodzic z takim paskiem przy nodze Gorzej jezeli rzeczywiscie po ponownym dotknieciu kaloryfera odczuwasz negatywne wibracje. Wtedy rzeczywiscie gdzies w instalacji masz przebicie , ale nie szukalbym daleko - dobudowales nowy pokoj - kto Ci w nim robil instalacje ? Zas co do monitora i calego sprzetu komputerowego to mam nadzieje , ze masz przylaczony do gniazdka z bolcem. Niestety chinskie zasilacze w komputerach potrafia czasem pozadne napiecie podac na obudowe wiec obudowa powinna byc "uziemiona", w Twoim przypadku przy instalacji 2-przewodowej, przez mostek z bolca do przewodu "0". Jezeli "strzela" Cie plastikowa obudowa monitora to popros dziewczyne, ze by tak intensywnie nie scierala tego kurzu. Jezeli zas skrzela po dotknieciu ekranu monitora (CRT jak sie domyslam) to zmien monitor bo niedlugo bedziesz sam swiecic. PZDR.
  15. http://www.allegro.pl/item142984376_formy_do_kostki_brukowej_kocie_lby_od_ss.html
  16. czy nie bać się kredytu? Sam jestem strachliwy i w moim domku wziąłem kredyt tylko na wymiane dachu - 20 tys., ale zerknij na wątek : http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?t=86261
  17. Nie wiem ile moze kosztowac dobudowa pietra i nie mam w tym wzgledzie doswiadczen budowlanych. Jezeli jednak masz realne szanse na sfinansowanie budowy wlasnego domku to szczerze doradzam Ci to rozwiazanie, mimo ze moze i drozsze. Nie wiem czy jestes z ta wsia zwiazany prowadzeniem wlasnego gospodarstwa czy tylko tam mieszkasz a pracujesz w miescie. Jezeli jestes luzno zwiazany ze wsia to co bedzie , gdy sytuacja zyciowa zmusi Cie do przeprowadzki? Rodzice raczej zbyt chetnie sie nie rusza z miejsca a nie sprzedasz przeciez domu z rodzicami. Druga sprawa,ze taka wysoka hawire to trudno byloby sprzedac . U mnie na wsi stoi troche takich rozpoczetych w okresie 1-go boomu budowlanego w latach 90-tych gmachow siegajacych nieba , ale nikt nie chce ich konczyc ani tez nikt nie jest zainteresowanych kupnem ,bo bo model wielopokoleniowej rodziny mieszkajacej w jednym domu sie skonczyl i raczej nie wroci. I wlasnie trzecia sprawa - narazie jak piszesz -zrobilo sie ciasniej , potem oby nie , ale nie mozesz na 100% zakladac , ze nie - moze zrobic sie tez "duszniej" - moga dojsc konflikty zwiazane z roznymi pogladami na wychowanie dziecka albo jeszcze inne trudno przewidziec jakie. Wiem co mowie , bo przecwiczylem na wlasnej skorze. I coz, wtedy nie "zabierzesz" swojego pieterka aby mieszkac osobno. A dzieci dla tesciow sa tym bardziej kochane im bardziej daleko mieszkaja.
  18. Przy najczesciej stosowanej w dla gospodarstw domowych taryfie G11 stosowanie bojlera mija sie z celem - ma moze tylko sens gdy zamawiasz przylacze w energetyce bo do zasilenia bojlera wystarczy 1,5 - 2 kW a dla przeplywaczy to juz kilkanascie kW jest potrzbne wiec zaoszczedzisz na kosztach oplaty przylaczeniowej. Skoro jednak przylacze juz masz to stosowanie bojlera moze sie oplacic tylko jezeli zmienisz taryfe na G12 lub jakas inna 2-tarfowa. Sam bojler do oplacalnosci tego rozwiazania nie wystarczy, bo prad w tzw. "szczycie" bedziesz miec drozszy niz w taryfie G11. Nalezy wiec przestrzegac pewnego rezimu i duze odbiorniki - pralka , zmywarka , zelazko , odkurzacz starac sie wlaczac tylko wtedy gdy taryfa jest "tania" - wcale nie potrzeba uciekac sie do akumulacyjnego ogrzewania elektrycznego aby G12 byla oplacalna. Ja np. majac taryfe G12g ( weekendowa - tanie godziny od 22-7 i od 14-16 oraz od 14 w sobote do 7 w poniedzialek ) majac zuzycie pradu sporo wyzsze od mojego kolegi place nizsze od niego rachunki. Coz kolega woli wygode - czyli wlaczenie np.prania kiedy mu sie podoba a nie czekanie na 22. To tez w sumie madre rozwiazanie - gorzej jak ktos bieze 2-taryfowke, "bo taniej" a potem sie dziwi co tak drogo. To w sumie tak samo ja z komorkami - bez sensu jest wybierac taryfe z tanimi lub "darmowymi" rozmowami wieczorem i w weekendy skoro wiemy , ze najczesciej bedziemy dzwonic do poludnia w dni robocze. Zawsze trzeba dostosowac taryfe do swoich upodoban lub swoje upodobania do taryfy . PZDR.
  19. Taki troche lepszy "bodzio". Nigdy wiecej ! To taki trabant z silnikiem golfa - skojarzenie motoryzacyjne. Z 10 (lub wiecej) lat temu kupilem biurko tej firmy i o dziwo uzywam go dotad i jestem w miare zadowolony. To zadowolenie niestety sklonilo mnie do wiekszych zakupow i 4 lata temu kupilem od nich dwie duze szafy - kompletna porazka. Stoje wiec przed problemem zakupu kolejnych dwu szaf ale juz napewno nie tej firmy. Albo jakosc u nich zeszla na psy albo biurko jako mniejszy mebel trudniej "spieprzyc" ale za nowym biurkiem nie musze sie rozgladac.
  20. Zmiana pokrycia dachu wg tego co ja wiem nie wymaga projektu, ale zgloszenia jak najbardziej. Ja przynajmniej zmiane pokrycia + wstawienie okien dachowych zalatwilem przez zgloszenie. Ocieplenie budynku do jakiejs wysokosci ( chyba 11m ) tez nie wymaga projektu tylko zgloszenia. Oficjalnie po zgloszeniu czekasz na odpowiedz pozytyna lub po 30 dniach bez odpowiedzi (w domysle brak sprzeciwu) przystepujesz do robot. Zrobiles samowolke, mozesz probowac to teraz jakos zalegalizowac. Zglos,ze masz zamiar zmieniec pokrycie dachowe, popros o szybka odpowiedz, zaznacz ze musisz przystapic do prac niezwlocznie bo dach przecieka - moze sie uda, choc jak masz sasiada donosiciela to moga byc klopoty. Przystpienia do robot mozesz dokonac bez oczekiwania na zgode jedynie w przypadku gdy nieprzystapienie jest zagrozeniem dla zycia (np rozbiorka grozacej zawaleniem ruiny).
  21. makol

    Kilka pytan...

    oznaczenie 2q oznacza najprawdopodobniej 2 kubiki czyli metry szescienne drewna. Pompka jak a wlasciwie jej sterownik napewno pomaga, bo stabilizuje temperature pieca . Piec sie nie wychladza i pracuje w bardziej optymalnych warunkach - lepsze spalanie , zmiejszone osadzanie sie sadzy. Osady z sadzy w istotnym stopniu zapewne ograniczaja sprawnosc pieca. Do chemicznego ich usuwania (zarowno z pieca jak i przewodow kominowych ) uzywam preparatu "Sadpal" dodawanego do wegla. U mnie mieszanki z koksem ani sam koks sie nie sprawdzily natomiast ww gatunek wegal daje mi komfortowa stalopalnosc - po zaladowaniu pieca o 22 wieczorem na 6 ran mam jesze zar ( na tyle jeszcze duzy , ze od czasu do czasu wlacza sie pompka) i wystarczy dorzucic wegla i isc do pracy i tak na okraglo przez cala dobe. Przy porownywaniu zuzycia ciepla nalezaloby wziasc po uwage rowniez naslonecznienie oraz wietrznosc . U mnie zabudowa zwarta , duzo drzew i krzewow zas budynek bardzo dobrze nasloneczniony od strony poludniowej , gorzej od wschodniej i bardzo krotko od zachodniej. PS. Sorki, nie bede odzywal sie przez pare najblizszych dni - cos mnie dopadlo i ide sie kurowac. PZDR.
  22. makol

    Kilka pytan...

    hmm. Ot i zagwozdka. Szkoda, ze tylko nas 2 tu dyskutuje. Moj piec to nic specjalnego niestety - rzemieslnicza produkcja z polowy lat 90-tych i raczej sam zastanawiam sie na wymiana na cos nowszego ( ten dostalem "w spadku" po poprzednim wlascicielu domu). Zeby lepiej uchwycic ewentualne roznice to opisze lepiej moj dom - pietrowy (teoretycznie - poddasze narazie nieocieplone - sluzy jako strych) , budynek z cegly pelnej , ocieplenia stropu i scian zewnetrznych brak . Na parterze nowe wylewki podlogowe na styropianie, nowe okna , strop w piwnicy ocieplony 5cm styro. Temperatura w pokojach 20-21 w nocy 18 - coz tak lubie, nawet jak ocieple budynek to nie chce osiagac wyzszych temperatur. Co do samych grzejnikow to zstanawiam sie jeszcze czy masz dobrze dobrana ich ilosc/wielkosc do kubatury ogrzewanych pomieszczen - moze masz ich po prostu za malo(e). opal stosowales roznisty od mialu dpo koks. Coz nie ma chyba piecow tak naprawde uniwesalnych. Kazde paliwo stale Ci sie spali ale nie zawsze z dobra efektywnoscia. Mialem kiedys piec na koks i dobrze sie w nim palilo koksem a w tym ktorym pale obecnie palenie koksem to porazka - momo teoretycznie wyzszej kalorycznosci niz wegiel mielem z tym tylko same klopoty - dobrze , ze mialem tego tylko 0.5 tony. Wegiel tez weglowi nierowny i to, ze z "dobrej" kopalni i u kogos sie sprawdza nie oznacza , ze u Ciebie bedzie optymalny. Ja droga eksperymentow, kupujac po troche roznych "marek" ustalilem , ze u mnie najefektywniej spala sie "sosnica" a co u Ciebie sam spradz. No i jeszez "zalapanie" techniki palenia w piecu - sterowanie doplywem powietrza , przymykanie komina - to tez jak regulacja gaznika w samochodzie. PZDR.
  23. makol

    Kilka pytan...

    hmm. Ot i zagwozdka. Szkoda, ze tylko nas 2 tu dyskutuje. Moj piec to nic specjalnego niestety - rzemieslnicza produkcja z polowy lat 90-tych i raczej sam zastanawiam sie na wymiana na cos nowszego ( ten dostalem "w spadku" po poprzednim wlascicielu domu). Zeby lepiej uchwycic ewentualne roznice to opisze lepiej moj dom - pietrowy (teoretycznie - poddasze narazie nieocieplone - sluzy jako strych) , budynek z cegly pelnej , ocieplenia stropu i scian zewnetrznych brak . Na parterze nowe wylewki podlogowe na styropianie, nowe okna , strop w piwnicy ocieplony 5cm styro. Temperatura w pokojach 20-21 w nocy 18 - coz tak lubie, nawet jak ocieple budynek to nie chce osiagac wyzszych temperatur. Co do samych grzejnikow to zstanawiam sie jeszcze czy masz dobrze dobrana ich ilosc/wielkosc do kubatury ogrzewanych pomieszczen - moze masz ich po prostu za malo(e). opal stosowales roznisty od mialu dpo koks. Coz nie ma chyba piecow tak naprawde uniwesalnych. Kazde paliwo stale Ci sie spali ale nie zawsze z dobra efektywnoscia. Mialem kiedys piec na koks i dobrze sie w nim palilo koksem a w tym ktorym pale obecnie palenie koksem to porazka - momo teoretycznie wyzszej kalorycznosci niz wegiel mielem z tym tylko same klopoty - dobrze , ze mialem tego tylko 0.5 tony. Wegiel tez weglowi nierowny i to, ze z "dobrej" kopalni i u kogos sie sprawdza nie oznacza , ze u Ciebie bedzie optymalny. Ja droga eksperymentow, kupujac po troche roznych "marek" ustalilem , ze u mnie najefektywniej spala sie "sosnica" a co u Ciebie sam spradz. No i jeszez "zalapanie" techniki palenia w piecu - sterowanie doplywem powietrza , przymykanie komina - to tez jak regulacja gaznika w samochodzie. PZDR.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...