Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Ania Krzyś

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    272
  • Rejestracja

Wpisy blogów dodane przez Ania Krzyś

  1. Ania  Krzyś
    Niespodzianka - całe ławy posmarowali dysperbitem! Zużyli na to niecałe dwa 20-to kilogramowe opakowania. Nie jest to konieczne, nie było tego w projekcie i nie zamawialiśmy tego. A co za tym idzie nie będziemy tego firmie finansować
  2. Ania  Krzyś
    Środa.
     
     
    Przez ostatnie dni trwały kolejne poprawki i wzmocnienia tak szalunku, jak i zbrojenia. Na dzisiaj zaplanowano wylanie ław fundamentowych, ale jeszcze rano pod naszym naciskiem skracano niektóre pręty pozostające za blisko szalunku.
     
     
    Był też nasz bohater z poprzedniej nieudanej próby wylania ław. Żony już "nie poznawał", choć była na miejscu Miał niwelator i wyznaczył poziom zalewania ław. Robił to jednak dość niechlujnie i żona poprosiła, żeby zrobił to jeszcze raz. Po oporach zrobił jeszcze raz i pozostał przy tym, co wcześniej wyznaczył. Poziom zaznaczono wewnątrz szalunków za pomocą specjalnego barwiącego "sznurka".
     
     
    Ok. 11:40 pojawiła się pompa do betonu "Jelcz" i betoniarka "Tatra". Tym razem firma zorganizowała auta, które nie były za duże, aby wjechać na działkę, wow. Widok poczciwego starego Jelcza i "standard pracy" na budowie sprawił, że poczuliśmy się jak na budowie w latach 80-tych
     
     
    Do zalania naszych ław betoniarka musiała wykonać 3 kursy (tak naprawdę wymieniły się 2 betoniarki). Na koniec pozostał niewykorzystany 1 kubik betonu, a pan pompowy zrobił nam bez pytania "kupę" z betonu na wjeździe (wypróżniał sprzęt). My byliśmy oburzeni, a on bardzo zdziwiony, że my tego nie chcemy.
     
     
    Ok. 13:50 było już po zabawie. Panowie zajęli się wyrównywaniem wierzchu ław. Ogólnie żenada, bo w czasie zalewania specjalnie nie pilnowali poziomu zalewania (beton zakrył kreskę), a teraz specjalnie nie szukali tego poziomu. W niektórych miejscach było dużo ponad kreskę. Prośby i pokrzykiwania, żeby ujęli część betonu przynosiły połowiczny efekt
     
     
    2 dni temu, 25.10.2010 r. upłynął, wynikający z umowy, termin ukończenia etapu "Wykonanie ścian parteru oraz kominów". Natomiast 8.10.2010 r. powinno było się rozpocząć wykonywanie stropu.
  3. Ania  Krzyś
    Mijają 24h i wciąż są rzeczy do poprawki - kolejny mail do firmy (czytelny tylko ze schematem z poprzedniego wpisu). Proste sprawy do poprawienia, wydawałoby się na kilka godzin rzetelnej roboty, przerastają naszą firmę. Prawie wszystko z wczoraj trzeba przepisać i dzisiaj:
     
     
    1. Punkt G - należy poszerzyć szalunek elementu 6 (zbrojenie za blisko
     
    szalunku).
     
    2. Punkt G - należy skrócić pręt zbrojeniowy elementu 7, który dotyka
     
    szalunku.
     
    3. Punkt K - zbrojenie za blisko szalunku (należy rozwiązać zbrojenie i
     
    zawiązać na nowo w odpowiednim oddaleniu od szalunku - minimum 2,5 cm!).
     
    4. Nalezy WYZNACZYĆ W SZALUNKACH GÓRNY POZIOM ZALEWANIA BETONEM (równy na
     
    całych fundamentach), np. za pomocą wbitych gwoździ.
     
    5. UWAGA NOWOŚĆ! W punkcie J elementu 10 zbrojenie za blisko wybrzuszenia
     
    szalunku (nalezy poszerzyć szalunek w tym miejscu).
     
    5. Dno szalunkow nadal jest niedoczyszczone, szczegolnie w elemencie 1 (w
     
    tym ostatnim to jest po prostu piach, a nie pyl z tlucznia, jak odpisał nam przedstawiciel firmy).
     
     
    Tytułem komentarza i w porównaniu do dnia wczorajszego:
     
     
    ** Zgodnie ze sztuką, na dnie nie może leżeć nic, co będzie uniemożliwiać
     
    połączenie się betonu z podłożem, czyli w tym wypadku tłuczniem. Żadnych
     
    liści, drzazg, a tym bardziej humusu, czy piachu.
     
     
    ** Prześwity koło przepustu na wodę, na odcinku H-I elementu 7 zostały
     
    uzupełnione przez firmę PIACHEM. To jest po prostu śmieszne - samo dotknięcie tam palcem powoduje otwarcie sie otworu na nowo.
     
     
    ** Prześwity pod szalunkiem elementu 2 nie zostaly W OGÓLE uzupełnione.
     
     
    Wiatr uszkodził dzisiaj tymczasowe ogrodzenie w rejonie wjazdu na działkę (patrz zdjęcie). Poprosiliśmy firmę, aby się tym zajęła.
  4. Ania  Krzyś
    Ponieważ coraz trudniej nam się zrozumieć z firmą, stworzyliśmy kolorowy schemacik, na bazie którego dokładnie określamy gdzie jeszcze trzeba coś poprawić, a firma nie może mówić, że czegoś nie zrozumiała.
     
     
    Patrząc na schemat, poniższa zawartość dzisiejszego maila do firmy, być może będzie zrozumiała
     
     
    1. Punkt G - należy poszerzyć szalunek elementu 6 (zbrojenie za blisko szalunku).
     
    2. Punkt G - należy skrócić pręt zbrojeniowy elementu 7, który dotyka szalunku (dolna część zbrojenia).
     
    3. Punkt E - należy skrócić wewnętrzną narożną część szalunku elementu F, która niepotrzebnie zawęża światło szalunku (końcówka płyty do obcięcia).
     
    4. Punkt K - niepełne powiązanie zbrojenia elementów 8 i 10 oraz zbrojenie za blisko szalunku. Należy rozwiązać zbrojenie i zawiązać na nowo w odpowiednim oddaleniu od szalunku wraz z dołożeniem prętów zbrojeniowych (metrowe odcinki), tak aby uzupełnić powiązanie zbrojenia elementów 8 i 10.
     
    5. Odcinek H-I elementu 7 - koło przepustu na wodę są duże prześwity pod szalunkiem. Beton będzie tamtędy wypływał poza szalunek.
     
    6. Element 2 - są prześwity pod szalunkiem. Beton będzie tamtędy wypływał poza szalunek.
     
    7. Element 2 - są jeszcze dwa nieusunięte pręty rozporowe wewnątrz szalunku. Mają zostać usunięte tak jak inne.
     
    8. Należy wyznaczyć w szalunkach górny poziom (równy na całych fundamentach) zalewania betonem (np. za pomocą gwoździ).
     
    9. Dno szalunków nadal jest niedoczyszczone, szczególnie w elemencie 1 (humus, piasek, liście).
  5. Ania  Krzyś
    Rozpoczęło się poprawianie szalunków i zbrojenia (po wczorajszej awanturze). Zbrojenie powoli przestaje falować (podkładają równe kawałki bloczków, a nie jak przedtem jakieś przypadkowej wielkości odpryski), ale nadal jest dużo do zrobienia. Szczególnie znamienne jest piąte zdjęcie, gdzie widać jedno z miejsc niedopuszczalnego styku zbrojenia z szalunkiem.
  6. Ania  Krzyś
    Poniedziałek. Notatka męża.
     
     
    To był jeden z najdziwniejszych dni na budowie. Najpierw krótka informacja z firmy, że będą lali beton na ławy. Potem szybka jazda autem na budowę - wyszło 20 min. A tam nasz nowy "bohater" - [ich] inspektor nadzoru oraz betoniarka próbująca wjechać na działkę.
     
     
    Betoniarce nie udało się wykręcić - auto było stanowczo za duże, a panu inspektorowi nie udało się dopilnować zrobienia prawidłowych szalunków. To co zobaczyłem w wykopie przerosło moje najśmielsze wyobrażenia. Pokrzywione i pościskane drutami szalunki, stykające się całymi powierzchniami ze zbrojeniem !!! W wielu miejscach za wąskie do podparcia ścian, izolacji i ścianki dociskowej przewidzianej projektem.
     
     
    Nasz bohater podszedł do mnie, poklepał po plecach, powiedział że mam sobie przyjechać za tydzień (w domyśle nie przeszkadzać), a oni tu wszystko dobrze zrobią. Do tego skłamał, że zna moją żonę. To już było apogeum.
     
     
    "Powiedziałem" mu dokładnie i w odpowiednim natężeniu co myślę o sytuacji zastanej na miejscu. Podziałało i odrzuciło go skutecznie, zwłaszcza od moich pleców
     
     
    Telefon do firmy i dalej już awantura na całego. Dobrze, że ta betoniarka nie wjechała i że zdążyłem dojechać na czas, bo inaczej mielibyśmy duuuży betonowy bubel.
     
    Wygląda na to, że firma chciała nas zwyczajnie oszukać.
     
     
    PS1:
     
    Byłem tak wzburzony, że nawet żadnego zdjęcia nie zrobiłem.
     
     
    PS2:
     
    Wypis z notatki spisanej z naszymi wykonawcami na budowie, o godz. 14:00 (już z żoną):
     
    - wymiar szalunków w świetle, między płytami OSB, od 52,5 cm do 62 cm,
     
    - nieszczelności w szalunku, szczególnie w narożnikach,
     
    - gwoździe wbite w szalunek od zewnętrznej strony i przechodzące do wnętrza,
     
    - zanieczyszczenie dna szalunku (liście, kawałki drewna),
     
    - nie uzupełniono elementów zbrojenia, zgłoszonych wcześniej przez kierownika budowy, do poprawki,
     
    - zbrojenie główne i strzemiona w licznych miejscach stykają się ze ścianami szalunku, tak iż uniemożliwia to zachowanie 2 cm otuliny z betonu,
     
    - zbrojenie ław "faluje", tzn. nie jest zachowany poziom.
  7. Ania  Krzyś
    Biorąc pod uwagę:
     
     
    - to, że udało im się dobić podłoże w miarę równomiernie, na poziomie absolutnego minimum, tj. Is=0,98 lub nawet więcej,
     
    - ich ogólną nieporadność,
     
     
    postanowiliśmy zadowolić się tym minimum i podpisaliśmy kolejny aneks akceptujący zagęszczenie podłoża na poziomie nie mniejszym, niż Is=0,98. Stosowna zgoda znalazła się też w dzienniku budowy. Wcześniej geolog wpisał ostatnie wyniki badań.
     
     
    Tym samym WADA wykopu została usunięta z opóźnieniem 16-tu dni (wada miała być usunięta do 28-go września włącznie).
     
     
    Można dalej jechać z budową. Panowie układają zbrojenie, ponoć jutro chcieliby zalewać ławy betonem - dzisiejsze zdjęcia w załączeniu.
     
    Zgodnie z umową powinni być już w połowie wykonywania ścian parteru i kominów,
     
    a od 8.10 jechać ze stropem A zima coraz bliżej ...
  8. Ania  Krzyś
    Przejechali wreszcie skoczkiem te miejsca pod ławy, o które prosiliśmy. Może jednak coś z tego będzie.
     
     
    Postępuje odbudowa szalunków, ale to już nie to samo co było. Inny podwykonawca, a płyty OSB zdążyły w międzyczasie namoknąć i się powyginać. Dodatkowo postępuje zanieczyszczenie wykopu przez obsypujący się grunt i liście opadające z drzew.
  9. Ania  Krzyś
    Dziś na budowie wykonano kolejne badania zlecone przez firmę. Część punktów pokrywa się z wcześniejszymi badaniami, a część nie - aktualne miejsca pomiarów zaznaczone na załączonym rzucie.
     
    W nawiasach kwadratowych są wyniki z 05 października, a w nawiasach okrągłych z 27 września.
     
     
    Nr 1 - Is=0,98 [Nr 1 - Is=0,96] (Nr 5 - Is=0,970)
     
    Nr 3 - Is=0,99 [Nr 2 - Is=0,97] (Nr 2 - Is=0,965)
     
    [Nr 3 - Is=0,98] (Nr 1 - Is=0,975)
     
    Nr 2 - Is=0,98 [Nr 4 - Is=0,97]
     
    Nr 4 - Is=0,98
     
     
    Tym razem dużo lepiej - działania dużym skoczkiem dały efekt.
     
     
    Nie poprawili jednak jeszcze innych miejsc pod ławy, które były OK, a które ostatnio nieco rozmiękczył deszcz - zgłaszaliśmy to firmie. Obiecali przejechać tam skoczkiem. Miejsca te są zaznaczone na drugim załączonym rzucie.
  10. Ania  Krzyś
    Nasz wykonawca zlecił nowe badania zagęszczenia gruntu - teraz zlecili to firmie, w której poprzednio my je zamawialiśmy. Dzisiaj geolog zbadał 4 punkty zaznaczone na załączonej mapce. Nie do końca pokrywają się one z punktami, które były badane na nasze zlecenie, więc w nawiasach podajemy stary numer punktu i poprzedni wynik:
     
     
    Nr 1 - Is=0,96 (Nr 5 - Is=0,970)
     
    Nr 2 - Is=0,97 (Nr 2 - Is=0,965)
     
    Nr 3 - Is=0,98 (Nr 1 - Is=0,975)
     
    Nr 4 - Is=0,97
     
     
    Jak widać w jednym z punktów udało im się wynik nieco polepszyć, a w dwóch innych wynik pogorszył się! A gdzie uzgodniony poziom Is=1,0 !?
     
    Rozwlekanie w czasie załatwienia tego problemu robi swoje. Pierwszy raz odkryliśmy,
     
    że firma jest po prostu n-i-e-p-o-r-a-d-n-a
  11. Ania  Krzyś
    Poniedziałek. Na budowie pojawił się nowy podwykonawca naszej firmy - pojawił się z nowym większym skoczkiem widocznym na jednym ze zdjęć. Dziś dobijali wadliwe miejsca - był to jednak początek destrukcji naszych szalunków, które trzeba było rozebrać, aby skoczek mógł pracować. Ziemia dalej obsypuje się do wykopu...
  12. Ania  Krzyś
    Dzisiaj firmie mija, ustalony w aneksie do umowy, termin do usunięcia wady, tj. błędnego wykonania wykopu pod budynek. Wada nadal jest nieusunięta, co potwierdziły wczorajsze wyniki badań.
     
     
    Tymczasem, po deszczu, do wykopu i na tuje sąsiada, zaczęła się obsuwać ziemia, co pokazują zdjęcia.
     
     
    Już 17.09. zgłaszaliśmy firmie pismem m.in. zniknięcie jednej ze złączek płotu tymczasowego (nasza własność) i żądaliśmy jej przykręcenia, bo zdestabilizowana została konstrukcja płotu. Do dzisiaj złączka nie wróciła, co pokazuje jedno ze zdjęć.
  13. Ania  Krzyś
    Są wyniki badań geologicznych, zlecone przez nas. W załączeniu rzucik z oznaczeniem 5 punktów, które zbadano. Urządzenie: płyta obciążana dynamicznie ZFG-02, średnica płyty 300 mm. Efekt:
     
     
    Nr 1 - Is=0,975
     
    Nr 2 - Is=0,965
     
    Nr 3 - Is=0,980
     
    Nr 4 - Is=0,979
     
    Nr 5 - Is=0,970
     
     
    Bez komentarza - w żadnym ze zbadanych punktów nie osiągnięto ustalonego poziomu Is=1,0. Dodatkowo zwraca uwagę nierównomierność przygotowania podłoża w różnych miejscach. To też jest źle, bo oznacza że budynek mógłby nierównomiernie osiadać, czytaj: pękać.
     
     
    Geolog wpisał wyniki do dziennika budowy. Z tą samą datą wpisał się geolog najęty wcześniej przez firmę, nadal spokojnie poświadczając osiągnięcie Is=1,0
  14. Ania  Krzyś
    Sobota. Ponieważ firma ani myśli poprawiać nie dogęszczone strefy, na budowę przyjechał wynajęty przez nas geolog - zleciliśmy mu zbadanie 5 "drażliwych" punktów. Pomiary musiał dokonywać wewnątrz pozbijanych już szalunków (patrz zdjęcie), bo przecież zdaniem naszych budowlańców podłoże jest OK.
     
     
    Wyniki będą w poniedziałek.
  15. Ania  Krzyś
    Montaż pomieszczenia socjalnego jest na ukończeniu - patrz zdjęcie. Firma poza poprawką w "strefie po górze tłucznia" (zrobioną nie wiadomo jak, bo na budowie "skoczka" nie widzieliśmy) nie przejęła się dogęszczeniem w pozostałych punktach. Kontynuują zbijanie szalunku i robienie zbrojenia.
     
     
    Na jutro zamówiliśmy nasze badania zagęszczenia podłoża.
  16. Ania  Krzyś
    Zdjęcie pierwsze - popołudnie, na pozór wszystko wygląda sielankowo. Panowie zbijają szalunki, przybywa skręconego zbrojenia. Tylko po co to robią, skoro nie dogęścili zidentyfikowanych przez nas "drażliwych" punktów pod przyszłymi ławami. Warto przypomnieć - punktów, które nie wzbudziły (!) podjerzeń geologa i w których nie wykonał on badań.
     
     
    Zdjęcie drugie - popołudnie, strefa po górze tłucznia. Na nasze żądanie pracownik parę razy wbił tam kilof - wszedł jak w masło na 20 cm. Niżej już piach. A na tym ma stanąć ściana nośna budynku !!
     
     
    Zdjęcie trzecie - wieczór, strefa po górze tłucznia. Stwierdzamy, że zaprzestali robienia szalunku i wybrali część tłucznia.
     
     
    Nic się nie zmieniło w innych "miękkich" miejscach - są tam już pozbijane szalunki. Dodatkowo niektóre narożniki szalunku stykają się z obrzeżami wykopu, jest nawet nawis humusu nad szalunkiem - nie poszerzyli wykopu w tych miejscach. W efekcie auto-zanieczyszcza się wnętrze szalunku, no i w przyszłości braknie miejsca na smarowanie dysperbitem i takie tam. Dziwna robota. Rano 24-ego, napisaliśmy maila do firmy, we wszystkich wspomnianych kwestiach. Czekamy na efekty.
  17. Ania  Krzyś
    Na działkę przyjechały pręty zbrojeniowe.
     
     
    Nas jednak zaniepokoiło coś innego - firma teoretycznie zakończyła zagęszczanie tłucznia (dziś zamówiony przez nich geolog wykonał badania w 3 punktach, potwierdzając uzyskanie współczynnika Is=1,00), ale w kilku miejscach, na których będą spoczywać ławy fundamentowe, tłuczeń wyraźnie nie został zagęszczony.
     
    Najgorzej wygląda to w strefie, gdzie wcześniej była duża góra tłucznia wsypana z wywrotki do wykopu - szczegóły pokazuje załączone zdjęcie (fioletowa linia wyznacza jedną z osi budynku). Inne miejsca są w narożnikach budynku, gdzie butem, bez specjalnych badań, wyczuwa się, że tłuczeń jest "miękki". Poszedł mail do firmy.
     
    Punkty, które geolog przyjął do badań nie pokrywają się ani z narożnikami, ani ze "strefą po górce tłucznia"
  18. Ania  Krzyś
    Po poprzedniej wpadce geodety, tym razem zaniepokoił nas brak wbitych ławic dla jednej z osi budynku. Trudno powiedzieć, czy on ich nie wkopał, czy może robotnicy wyrzucili je (!) przy wsypywaniu tłucznia.
     
     
    Oś wyznaczyliśmy sami, a tam gdzie powinny być ławice wbiliśmy drewniane kołki.
     
     
    Sprawdzamy dalej - i co? Poziom zero budynku o 16 cm za wysoko! Teraz geodeta już się nie wymiga. Wezwaliśmy go na działkę. Mierzył, liczył, długo nie chciał przyznać się do błędu, ale w końcu się przyznał. Przyjął inny poziom odniesienia układu współrzędnych, niż ten w którym były mapy projektu budowlanego.
     
     
    Na zdjęciach także to co zostało z naszej wiśni, która nie miała być wycięta. Firma zapewniała nas, że żadne drzewo nie zostanie wycięte, bądź przycięte bez uzgodnienia z nami. Nie ma wiśni, nie ma konara sporej czereśni - nikt nas nie pytał. Innym drzewkom udało się na razie uniknąć tego losu - na zdjęciu najmniejsza sosenka.
  19. Ania  Krzyś
    W wykopie pojawiła się pierwsza warstwa tłucznia.
     
     
    Mimo, że za to zapłaciliśmy, na budowie - po 5 dniach - nie ma toalety, zbiornika na wodę i pomieszczenia socjalnego (blaszaczka)!
     
    Efekt:
     
    - sąsiedzi zaczęli skarżyć się, że robotnicy załatwiają potrzeby fizjologiczne na widoku, pod ich płotami,
     
    - brygadzista, kłamiąc że posiada nasze upoważnienie, zażądał od sąsiadów podłączenia się od ich wody,
     
    - robotnicy niepokoją sąsiadów prosząc o wodę do picia.
     
     
    Dodatkowo piach z wykopu przesypuje się na sąsiednie działki, a przy wjeździe wywrotki na działkę, bez powiadomienia sąsiadów zdemontowano fragment tymczasowego ogrodzenia.
     
     
    Szczegółem w tym wszystkim wydaje się być, że zniknęła złączka tymczasowego ogrodzenia.
     
     
    Znowu pismo do firmy.
  20. Ania  Krzyś
    Po naszej interwencji (pismo do firmy), panowie usunęli z wykopu luźny piach i nie zaczęli wsypywać pospółki, która nie jest pospółką Poprawili także narożnik płn.-wsch., gdzie był za mały odstęp od planowanego fundamentu i obsypywał się humus. Nieopodal budowy pojawiła się górka niesortowanego tłucznia.
     
     
    To ich cała dzisiejsza działalność..
×
×
  • Dodaj nową pozycję...