Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Krzywoj

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    83
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Krzywoj

  1. 20.04.2011 - Główny majster czyli Robert wylądował w szpitalu bo awarii doznało Jego kolano. Jeden pomocnik tez wypadł z przyczyn całkowicie subiektywnych. Ale reszta ekipy ostro idzie i dzisiaj jedna ściana piwnic wyszła nad ziemie. Zamówiłem tez dwa kominy ICOPAL razem z wentylacjami w jednym podwójna w drugim poczwórna i dodatkowym trójnikiem. Oba po 8 m - całkowity koszt obu prawie 7.700 PLNów.
  2. Mam nadzije że będzie dobrze i jakiejś awarii nie będzie. Powiedzcie mi lepiej czym izolowac sciany fundamentowe. STYrodurem? Chyba na niego sie zdecyduję tylko te ceny !!! ale cóż buduje sie raz na cale zycie
  3. w projekcie było cegła 38 cm - roibimy bloczek 24 cm zepniemy solidnie wieńcem jest jedno wzmocnienie tam na srodku. Mysle że wystarczy. Nie bedziemy budowac bunkra
  4. 19.04.2011 Przyjeżdża cała ekipa. Wraz z Druidem. Robota nabiera przyspieszenia dużego. Niech się mury pną do góry ...
  5. 16.04.2011 ależ piękna pogoda. Właściwy dzień żeby zacząc budowę "do góry" czyli PIERWSZY BLOCZEK ZOSTAŁ POŁOŻONY. W międzyczasie my sprzatnęliśmy gałęzie zalegające po cieciu z wczoraj.
  6. 15.04.2011 - w ramach trwającej przerwy w budowie postanawiamy zrobimy mały porządek z drzewami wokół domu rodziców. Przycięte zostały 2 kasztany i 3 modrzewie. Trafiliśmy, zupełnie przypadkowo, na bardzo dobrego i taniego gościa z podnośnikiem. Jeżeli ktoś ma coś do roboty na wysokości w powiecie lubelskim to bardzo polecam tego człowieka. Pełna profeska. Szybko i sprawnie. Telefon 602-320-998
  7. 12.04.2011 po nocnej ulewie pierwsze upss naszej budowy. Oberwało się jakieś 3 taczki ziemi. A tak było ładnie posprzątane. I jeszcze szczegółowo teren budowy sprawdzała inspektorka w jasnym płaszczu czyli Monisia
  8. 11.04.2011 - dokończenie pozbywania się ziemi z wykopu. A trochę jej jeszcze było i zajęło nam to czas od 10 do 14.00> Wcześniej trzeba było nareperować taczkę uszkodzoną poprzez przepompowanie koła. Wieczorem wpadli geodeci i wyznaczyli osie ław. Wszystko gotowe do początku kolejnego etapu czyli izolacji fundamentów i murowania ścian fundamentowych
  9. 09.04.2011 - no pogoda fatalna - deszcz, wiatr a ziemia czeka sama nie wyjdzie. Do 11.25 kolejny kwadracik w wykopie przerzucony. Od 12.00 zaprzęgnięty został sprzęt ciężki. Na poniedziałek zostaje jeden ale jakże duży prostokącik do przewiezienia. Dobrze, że już lekko nadszarpnięty.
  10. 08.04.2011 pierwszy nieprzewidziany problem - sporo ziemi z wykopów pod ławy zostało do wytransportowania z naszego dużego 2,5 metrowego wykopu. Nieśmiało sie do niego zabieramy ale robota jest tytaniczna. Oprócz mnie i ojca pomaga szwagier Tomek sprowadzony jako asekuracja do ciężarówek z bloczkami fundamentowymi które w ilości 58 palet czyli 3480 sztuk zostały 3 transportami przywiezione z Lublina. Szwagier za pomoc w wyrzucaniu ziemi dostał tylko 2 kawałki karpia w tym jeden niedosmażony haha.
  11. 07.04.2011 w godz.8.00-11.40 układanie zbrojenia ław. 8-8.30 zalatwienie gresu , 10,00-11.40 wyrównanie drogi gresem żeby nie "pękła" po ciężarem ciężarówek CEMEXU. 12.20.- 15.30 zalewanie ław. 15.30 - 16.00 - "impreza" z murarzami - 2 x 0,7 krupniku we 4 w pół godziny. 17.00-19 impreza 'ze spalonym czajnikiem" - Impreza trwała dłużej ale ja o 19 nie wstając z miejsca udałem się na zasłużony wypoczynek
  12. 06.04.2011 - dokończenie kopania ław i zbrojenia ciecie gięcie. Jutro o 12.00 zaczynamy zalewać ławy.
  13. 05.04.2011 - ostre wejście załogi murarskiej i początek kopania ław. Ponadto przy pomocy Masseja Fergusona, siewnika oraz gościa ze STAR TREKA dokonano wyprostowania z kłebu drutu fi 6. W tymze dniu dzisiejszym takze, w wieku prawie 12 lat stary Poldi zadebiutowal w roli ciągnika do przyczepki. Nie wiem czy sie na to nie obrazi to nie ten wiek i siły. Tuz po założeniu haka zaczął pluc z chłodnicy na takie traktowanie
  14. 01.04.2011 godz. 6.00 - 19.30 koparka, w traktory i 2 przyczepy i kopanie piwnic. Ogrom ziemi i piachu
  15. 31.03.2011 - 4 geodetów, x palików, 2 samochody, gps, niwelator, kalkulator i bilety narodowego banku polskiego czyli wytyczanie
  16. 1 kwietnia czyli prima aprillis to też jest dzień. Mam nadzieję, że Pan od koparki nie zrobi mi tego bo ściągam cięzki sprzęt do odwożenia piachu. Widze, że W macie podobne podłoże jak moje. Dużżżżżżżżżżżżżzoooooooooooooo piachuuuuuuuuuuuu
  17. ale pałac stawiacie. Czesc podziemna jak jedno pietro nawierzchnie. Ja myslalem ze wcześnie zaczynam a tu prosze cyk pyk i czesc podziemna macie juz zrobiona. Napisz prosze jak duża ekipa u Ciebie pracuje i ile czasu im zajęło od czasu zaczęcia wykopów pod ławy do stropu nad piwnicą. Pozdrawiam
  18. 29.03.2011 - no to zaczynamy tak na serio robotę. Godz. 7.15 pierwsza łyżka czarnej ziemi zostaje zebrana. O godz. 10.00 czarna ziemia została zdjęta, Na piątek 01.04.2011 umawiamy się na kopanie piwnicy.
  19. 2011-03-28 - Ojciec z pomoca niwelatora i innych urzadzeń wytycza budynek i mierzy poziomy. Ja poszukuje geodety który nam to "papierowo" wytyczy. dziś jest również data ktora upoważnia nas so ruszania z budową. Tak więc ruszamy !!!!!!!
  20. 24 marca o 22.15 wielka awaria. Skręcam poważnie nogę i pakują mnie w gips. No to zostałem uziemiony a 26.03 na rano zamówiona jest kopareczka. Ojciec szykuje pod ten wykop w sobote rano miejsca gdzie ma trafic ziemia. Obrys budynku juz wczesniej jest wyznaczony i zaznaczony. Do kopania jednak nie dochodzi bo powrót zimy. Wiatr duży i śnieg. Przekładamy operację na następny tydzień.
  21. 15.03.2011 zakupuję3480 sztuk bloczka fundamentowego. Przywieziony zostanie ok. 08.04.2011 bo teraz mokro strasznie
  22. no i wiosna pełną gęba. Celem uzupełnienia co sie działo. 08.03.2011 - kupno pierwszych materiałów - drut żebrowany -prawie 1200 kg oraz belit do kleju sztuk 1600. Tego samego dnia też od gościa z Jabłonnej sprowadziłem za pomocą Ojca, Szwagra i Pinia ok 170 sztuk stempli budowlanych
  23. 25.11.2010 podpisana umowa o kredyt - tak więc wszystko przygotowane do wiosennego startu budowy
  24. dzisiaj skonczone wozenie drzewa z lasu. Nareszcie koniec jestem padniety. boli mnie wszystko
×
×
  • Dodaj nową pozycję...