Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

pakodegites

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    93
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez pakodegites

  1. no nie bardzo . nie mogli sobie wogóle poradzić z rozwaleniem szaf. były z litego drewna (tj z takich wąskich desek pokrytych jakąś okładziną). z tej niemocy powywracali je do góry nogami
  2. wymiary pewnie gdzieś mam ale producentem był pewnie jakiś miejscowy stolarz bo to był dom z lat 60-tych. musiało być jakieś pancerne drewno bo jełopy próbowały szafę przez okno wyrzucić i okno wytrzymało
  3. no ale szkoda powstałą w 2009r. i na ten dzień muszą być ceny. jak sąd nie uwierzy w przedstawiony kosztorys to odrzuci mój wniosek i będę musiał się bujać w post cywilnym
  4. no niestety chodzi tu o dom na głębokiej wsi i niestety o jeden jedyny rok kiedy nie opłaciłem za niego ubezpieczenia. potem już było tylko gorzej. 2 mce po włamaniu dom jełopy spaliły. poki co ci od włamania się do podpalenia nie przyznali. poza tym wartość szkody wylicza się na dzień jej powstania. chcę mieć jakąś podkładkę np cennik czy coś żeby nie było że sobie biorę to z sufitu
  5. może zaskakujący temat ale muszę szybko ustalić wartość szkody po włamaniu do domu. policja przeszła samą siebie i przypadkiem złapała tych pajaców. teraz będę składać wniosek o naprawienie szkody i muszę jakoś to wyliczyć. z góry dziękuję
  6. poszukaj map interesującej Cię okolicy z zaznaczonymi wysokościami terenu (no niby miałem geografię :/ ). w ten sposób można w przybliżeniu określić jak to może wyglądać (pomijając jakieś miejscowe anomalie np teraz wszyscy z byle krzaków robią działkę budowlaną. niedaleko mnie sąsiad powyrywał drzewa, słabo zasypał i ma sadzawkę która jak przeschnie świeci bagienną trawą co może zmylić bo wokół sucho jak pieprz). w każdym razie jak blisko rzeki lub jakiejś wody czy żeby wogóle sprawdzić miejsce to na wiosnę po roztopach masz najlepszy moment żeby się przekonać jak to wygląda. cudów nie ma. poza tym zobacz jak budują w okolicy. jak wysokie fundamenty bez piwnicy to wiadomo. z resztą popytać też nie zaszkodzi
  7. z własnego doświadczenia (sprzedaję swoje działki i kupiłem dla siebie) mogę doradzić, że wbrew powszechnej opinii lepsza jest działka bardziej prostokątna niż w kwadracie. może przy większych działkach faktycznie, lepiej można zagospodarować działkę taką w kwadracie ale dłuższa daje więcej możliwości zagospodarowania jej ze względu na funkcjonalność. wydaje mi się że przy działkach powiedzmy do 2000m2 ta zasada się sprawdza w znacznym stopniu. oczywiście duże znaczenie ma położenie działki, dojazd do niej, sąsiedztwo, ukształtowanie ale generalnie jeżeli jeszcze planuje Pan rozbudowywać dom wzdłuż to moja koncepcja wydaje się słuszna.
  8. a czy odległość od słupa ma znaczenie? ja w zależności od podchodów z elektrownią mogę mieć ok 100 do 300m
  9. znam argumenty i drugiej strony: jak na wyłączność to się bardziej starają bo wiadomo że na ofercie zarobią jak zainwestują w ogłoszenia, nawet jakiś baner w przypływie dobrej woli itp. Jednak ze swoich doświadczeń wiem, że generalnie sprawdza się to że mogą w zasadzie odłozyć daną ofertę do szuflady i mieć w nosie bieganie za klientem bo np inny sprzedający w tej samej okolicy dał wyższą prowizję więc ......... a generalnie polecam zabawę samodzielną. to kosztuje tylko troche czasu. sam sprzedaję kilka swoich działek. jeszcze bez efektu ale zainteresowanie rośnie a "majuntek" jeść nie woła.
  10. też się wynosimy powoli na wieś. dla nas dużym plusem jest właśnie odległość od najblizszych domów. po doświadczeniach z wsią gdzie jeździmy latem wiem na pewno, że w czasach kiedy ludzie palą w piecach byle czym (nawet gdy mają podłączony gaz) upieranie się przy mieszkaniu dom przy domu nie ma sensu (zwłaszcza w sezonie grzewczym)
  11. no niestety jeszcze wiszą :/ chociaż wzrasta zainteresowanie agencji nieruchomości więc może coś sie urodzi
  12. polecam kierunek bardziej na pułtusk, gmina Serock. przyzwoicie zarządzana i bogata gmina, dobra infrastruktura. nie dużo dalej niż nieporęt a mimo budowanej obwodnicy serocka i modernizacji drogi 61 dojazd będzie porównywalny lub lepszy. no i ceny działek ok 30% nizsze nawet blisko Zalewu Zegrzyńskiego (np wieś wierzbica). W razie czego służę pomocą.
  13. Witam, sprzedaję kilka działek. nie jestem absolutnie zorientowany na jakiej wysokości prowizję dla agencji powinienem się zgodzić. wiem że są generalnie w granicach 1,5-3%+VAT. ale ze względu na powiedzmy zastój w "interesie" to której granicy bardziej się trzymać? myślę, że 2% jest uczciwie (znajomy z małą lokalną agencja dogadał się na 1,5%+VAT). Jednak zgłaszające się do mnie agencje z góry próbują mi narzucić 2,9%+VAT. Oczywiście ja z góry takie nachalne pomysły odrzucam ale chciałbym wiedzieć jak to jest w praktyce.
  14. pytanie jest przewrotne bo potrzebna mi jest odpowiedź na pytanie jak sprzedać swoje działki. interesuje mnie jak szukacie swoich wymarzonych działek. Na różnych portalach tym się zajmujących rzadko można spotkać opcję "kupię" przez co zainteresowanie można obserwować ewentualnie przy pomocy licznika odwiedzin. W agencje nieruchomości średnio wierzę. po współpracy z kilkoma mam tylko niesmak i nieodparte poczucie, że jak coś ma być zrobione to muszę zrobić to sam. Dlatego pytam uprzejmie szanownych forumowiczów i jednocześnie proszę o udział w ankiecie. Jeśli lgną Wam na usta jakieś rady, spostrzeżenia itp to śmiało proszę je tu wpisywać. Z góry dziękuję
  15. jeżeli chodzi o ceny rynkowe to dokładnie nie wiem (bo chyba czegoś takiego jak cennik nie ma) ale jeżeli chodzi o dane statystyczne to polecam GUS i ARiMR
  16. czasem było groźnie np jak prototyp więźby (ok połowy) się zsunął i rozjechał bo chcieliśmy z sąsiadem założyć jętki później i ściana kolankowa nie wytrzymała. druga wersja już w płątwią w kalenicy była dużo stabilniejsza podczas budowy
  17. tak na zakończenie tylko się pochwalę, że zdążyłem przed zimą. przykrycie dachu zajęło mi samopas ok 2 m-cy + 1 mc wykańczałem tzn wzmacniałęm i poprawiałem krycie i suszyłem dom itp. konstrukcja dachu dwuspadowa, płatwiowo-kleszczowa jak w dachach płaskich (chociaż spadek wyszedł mi przyzwoity), zrobiłem dosyć gęste deskowanie a całość przykryta warstwą grubej filii budowalanej (0,3) i dwoma warstwami grubych plandek (nie zdąrzyłem uszczelnić połączeń ze ścianami szczytowymi i kominem blachą którą dostałem od kuzyna po bydowie ale mimo to i mimo ostrej zimy nic się nie stało). całość dość sztywna bo bez strachu sam po tym wszystkim chodziłem a słusznego wzrostu i wagi jestem (ok 120kg ). więżba wykonanan przeze mnie własnoręcznie z sosnowych, okorowanych bali (fi ok 12-14cm). no a najfajniejszy z tego wszystkiego jest koszt takiej operacji - ok 1000-1200zł (jak się samemu wycina drewno to wychodzi mw w cenie transportu)materiały i troche zszarganego zdrowia i nerwów moich i żony. w razie jakby ktoś znalazł się w podobnej potrzebie służę pomocną w budowaniu dachu z niczego no i oczywiście dziękuję za okazaną pomoc w dochodzeniu do końcowej koncepcji (która troche ewoluowała w międzyczasie dając mi wielokrotnie wyraźnie do zrozumienia, że o budowaniu to ja nic nie wiem)
  18. cug będzie napewno. osuszałem tak przed zimą. było nawet więcej niż 5m rury. polecam tylko brać raczej większą niż mniejszą kozę. a przy okazji to czy mógłbym też prosić o info o kosztach gwc na pw?
  19. dawno się nie interesowałem zmianami przepisów w tym zakresie ale kiedyś było tak, że jeśli gospodarstwo miało powierzchnię nie mniejszą niż średnia powierzchnia gospodarstwa w powiecie (czy województwie?) to jak psu buda właścicielowi przysługiwało wybudowanie tam siedliska. teraz nie mam czasu ale jak najszybciej postaram się sprawdzić jak to teraz wygląda.
  20. no no, patent z komórą i okolicami dodał mi troche optymizmu. póki co to dla mnie kosmiczna technologia ale spróbuję się w to wgryźć bo wygląda sensownie i łatwo to schować. dobrze że można szybko zarejestrować dym lub zmianę temp. przyszło mi do głowy żeby zastosować 2 komóry z których jedną będzie trzeba zdekonspirować żeby mogła zrobić dobre zdjęcie/film i gdzieś je przesłać. baterie chyba się u mnie nie sprawdzą bo nie ma miejsca na tyle niewidocznego z dołu żeby się jełopy nie zaiteresowały. ostatni raz jak coś kombinowali (przed podpaleniem) to właśnie knuli coś na dachu i zaczynali rozbierać o góry komin (po co to już się chyba nie dowiem)
  21. oczywiście zamierzamy się tam przeprowadzić tylko jeszcze trzeba poknuć, żeby znalazły się na to środki ue o sprzedaży nie mam mowy. 7 lat bujaliśmy się z tym w sądzie. stąd myślę ta czkawka u"życzliwych". ponad 20 lat nikt sie tym nie interesował
  22. więc tak, to jest gospodarstwo na końcu świata. prądu brak. u miejscowych wsparcia chyba nie mam co szukać bo co mogli sami już rozkradli zanim to kupiłem (np drewnianą stodołę) a jeszcze chyba komuś stamtąd odbija się czkawką że mi się udało to kupić. w zw z tym że to daleko od szosy to pomysł z cieciem też odpada bo jak ktoś się uprze to zrobi z nim co zechce zanim ktokolwiek tam dotrze (musiałem policję do włamania sam dowozić bo ich pasacik nie dał rady). jestem teraz troche w rozjazdach ale myślę że może coś z allegro wynajdę i uknuję jakiś prymitywny rejestrator na bazie aparatu foto/kamery uruchamiany fotokomórką. dla zmyły i lepszego światła jakąś lampkę też uruchamianą jakoś sprytnie i może coś wyjdzie. za wszystkie pomysły jeszcze raz dziękuję. za kolejne oczywiście też
  23. witam, może troche po niewczasie, bo po kilku włamaniach, dewastacjach i tydzień temu podpaleniu, chciałem jakoś uwiecznić nachodzących mój dom na wsi "dowcipnisiów". sposób uwieczniania/zapisu, ze względu na to iż dom jest na totalnym odludziu musi być bezprzewodowy aby ewentualny materiał nie wpadł w ich ręce. do tego powinien nie być drogi, stosunkowo długo działać na własnym zasilaniu i gwarantować jakość umożliwiającą identyfikację uwiecznionych osób z góry dziękuję
  24. pogodynki zapowiadają załamanie pogody, ulewy itp. a ja mogę za ten dach zabrać się dopiero za tydzień . dużo się może napsuć? dom cały poza stropem jest z cegły
  25. no wygląda to sensownie. zabierać się za to będę za ok 2 tyg więc jeszcze ze szczegółami będę się troche motać ale z grubsza już mam jakieś wyobrażenie. a czy na sam strop kłaść na wszelki wypadek folię parochronną? no i jak najlepiej uszczelnić miejsce stykania się ścian szczytowych z tym niby daszkiem?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...