Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

śmig_śmigalska

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    969
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez śmig_śmigalska

  1. I za to przekierowanie dziękuję w myślach każdego dnia. Piecokominek od 4 lat działa bez zarzutu. Mieszkanie nie wymaga malowania (brak jakichkolwiek śladów używania salonu jako kotłowni No i te koszty. 1200 zeta w sezonie za możliwość chodzenia w krótkim rękawku cały rok, to niewiele. Nie mamy problemu z przegrzaniem. Temperatura jest stabilna. Awaryjne źródło ciepła mamy w łazience (elektryczna mata grzewcza). W założeniu miała być używana w okresach przejściowych (jesień/zima, zima/wiosna). Odpaliliśmy ją raz.Okna są nierozwieralne, ocieplenie podłogi 20 cm, tyleż jest na ścianach, na stropie 38 cm. Jest wentylacja mechaniczna i żwirowy gruntowy wymiennik ciepła. Powierzchnia domu to ok. 90 m2. Warto taką inwestycję powierzyć fachowcowi. On dobierze parametry paleniska i masy akumulacyjnej. Gdybym zaufała sobie, to wybrałabym za mocne palenisko. Edit- komin Plewa- co roku jego czyszczenie wywołuje u kominiarza szok- jakieś drobinki sadzy wyciąga z wyczystki. Edit 2- automatyka procesu spalania Tatarka to super wynalazek.
  2. Za to picasa się ze mną pożegnała. Marzę o tym, żeby coś na tym świecie było niezmienne- jako ten przysłowiowy niedzielny rosół w polskim domu Dlaczego zmieniają coś, co działa dobrze?
  3. To kliniec granitowy. Po dobrym zagęszczeniu nie sprawia żadnych kłopotów, dobrze się klinuje. Zimą bez problemów odśnieżałam łopatą ścieżkę do domu i podjazd. Nie lubię betonu, a na wymarzoną kostkę granitową zabrakło funduszy. Budowa to ciągłe wybory. Mało kogo stać na spełnienie wszystkich "chciejstw". Typowy żwirek się nie sprawdzi. Ma obłe krawędzie i nie da rady go zagęścić. Koła samochodu traciłyby przyczepność. Zawsze podkreślałam, że nie mamy już czasu na wykańczanie się latami. Chcieliśmy w miarę szybko zamknąć etap budowy i mieć czas na cieszenie się wszystkimi wnętrzami i zewnętrznością. Udało się. Tematy budowlano-wnętrzarskie już nas nie straszą.
  4. Kto pyta, nie błądzi. Zapytałam dziewczyn. Instrukcję masz w komentarzach Artixa - udzieliła jej matka natura. Powiększa się w zaawansowanej edycji. http://forum.muratordom.pl/showthread.php?205065-Komentarze-do-quot-Bursztyna-quot&p=7229939#post7229939
  5. Emilko, Matko naturo- dziękuję za instrukcję. Wszystko działa wyśmienicie!
  6. Na starość się będziesz wylegiwał. Śmigalska z racji nadgryzienia zębem czasu, musiała ogarniać szybciej, bo inaczej trumna by ją zastała przy pracach porządkowych. PS. Maliny występują w dwóch rodzajach: 1. letnie- owocują w lipcu na pędach, które wyrosły w zeszłym roku (są upierdliwe, bo po owocowaniu trzeba ścinać owocujące pędy, a nowe już wyrastają i człek jest cały podrapany) 2. tzw. jesienne- owocują od sierpnia do mrozów na tegorocznych pędach- ścina się je na początku zimy 10 cm nad ziemią Z ogrodniczym pozdrowieniem Ś-ś
  7. Marzyłam o białym /szarym sztachetowym płocie. Zdecydował pragmatyzm- mamy coraz mniej sił- zamiast na pielęgnację ogrodzenia wolimy przeznaczyć je na ogród. Dziękuję za życzenia.
  8. Bobie budowniku, Z Twoich ust taka pochwała szczególnie cieszy. Dziękuję!
  9. Spóźnione nieco, ale szczere gratulacje z powodu ukończenia budowy. Brawa wielkie za to, że mimo ubywania sił i piętrzących się przeszkód, daliście radę. Życzę wielu radosnych chwil w nowym miejscu. I niech się ogrodowo dzieje! Pozdrawiam Ś-ś
  10. A mogłabyś opisać krok po kroku Nie mogę znaleźć miejsca, w którym wybiera się rozmiar Przy odpowiedzi najeżdżam na ikonkę WSAW ZDJĘCIE. Mam opcję z komputera lub URL. Wybieram z komputera. Wybieram lokalizację zdjęcia w komputerze i ??????? Gdzie ten rozmiar?
  11. Zacznę od peanu pochwalnego (śpiew plus muzyka). Robotnyś nad wyraz- jak mawiała moja babcia. Malinami się jeszcze najesz- to mi wygląda na malinę owocującą do mrozów- odmiana polka lub polana tak ma. Będą z Was ogrodnicy!- dobrze rokujecie. Z picasą też mnie wujek G zrobił na szaro. Wklejam teraz miniaturki. Na szczęście już sporadycznie, bo wszystko, co z budową związane zamknęliśmy w dziale: historia. Teraz już tylko Pozdrawiam serdecznie i z niecierpliwością czekam na dalsze poczynania Ś-ś
  12. Dziękuję za miłe słowa i pozdrowienia.
  13. Matko naturo , u mnie są wszystkie deski, podbitka, rynny i obróbki białe. Żadnych skutków ubocznych nie widzę. Rynny są delikatne, zlewają się z tłem i nie stanowią rzucającego się w oko elementu. Chciałam mieć okna z podziałem na więcej pól, ale po obliczeniach matematycznych okazało się, że podziałki (szprosy) zabierają sporo światła. Został więc symboliczny "krzyż na drogę". Teraz jestem wdzięczna matematyce- łatwiej jest obserwować zaokienne widoki. Wciąż podglądam postępy na budowie i gratuluję sił! Więcej zdjęć na str 7 i 8 w moim dzienniku.
  14. Mamy w ogrodzie sad i warzywnik. Własne owoce i warzywa pod ręka, to spora wygoda, o smaku już nie wspomnę! Pozdrawiam czytających Ś-ś
  15. Ogród Dobrze go mieć. Daje mnóstwo radości. Pozwala na podglądanie przyrody. Rozrósł się bardzo i zaczyna wyglądać. Mało jest trawnika. Dużo zakamarków, krętych ścieżek. Tujek kilka. Jest kolorowo, bzycząco, leniwie.
  16. Po prawie 20 miesiącach od przeprowadzki zamknęliśmy wreszcie wszystkie prace związane z budową i zagospodarowaniem terenu. Nie wszystko wygląda tak jak to sobie wyobrażaliśmy, ale z rzeczywistością nie będziemy dyskutować. Wreszcie pies może swobodnie korzystać z dobrodziejstw ogrodu bez obawy, że kogoś wystraszy. Ogrodzenie zostało zamknięte. Jest furtka, brama przesuwna, estetyczne miejsce na kubeł. Zniknęły wszystkie pozostałości budowy. [ATTACH=CONFIG]363744[/ATTACH] [ATTACH=CONFIG]363745[/ATTACH] [ATTACH=CONFIG]363746[/ATTACH] Trawa na przedpłociu kiepsko rosła. Teren jest nasz, prywatny, więc chodników w najbliższych dekadach raczej się nie spodziewamy. Żeby to wyglądało jako tako, obsadziłam kawałek między furtką a bramą roślinami. Zrobiliśmy krawężniki po obu stronach wjazdu. [ATTACH=CONFIG]363747[/ATTACH] Wykończyłam też rabatę wzdłuż granicy z sąsiadem. Ww narożniku domu, przy dojściu do drewutni powstał wybrukowany placyk- w tym miejscu trawa kiepsko rosła. Tam stoi skrzynka na piasek, z którym ciężko nam się rozstać, bo wciąż bywa potrzebny. [ATTACH=CONFIG]363748[/ATTACH]
  17. Po prawie 20 miesiącach od przeprowadzki zamknęliśmy wreszcie wszystkie prace związane z budową i zagospodarowaniem terenu. Nie wszystko wygląda tak jak to sobie wyobrażaliśmy, ale z rzeczywistością nie będziemy dyskutować. Wreszcie pies może swobodnie korzystać z dobrodziejstw ogrodu bez obawy, że kogoś wystraszy. Ogrodzenie zostało zamknięte. Jest furtka, brama przesuwna, estetyczne miejsce na kubeł. Zniknęły wszystkie pozostałości budowy. http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=363925&d=1470768771 http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=363924&d=1470768767 http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=363923&d=1470768763 Trawa na przedpłociu kiepsko rosła. Teren jest nasz, prywatny, więc chodników w najbliższych dekadach raczej się nie spodziewamy. Żeby to wyglądało jako tako, obsadziłam kawałek między furtką a bramą roślinami. Zrobiliśmy krawężniki po obu stronach wjazdu. Wykończyłam też rabatę wzdłuż granicy z sąsiadem. Ww narożniku domu, przy dojściu do drewutni powstał wybrukowany placyk- w tym miejscu trawa kiepsko rosła. Tam stoi skrzynka na piasek, z którym ciężko nam się rozstać, bo wciąż bywa potrzebny. http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=363922&d=1470768755
  18. Amen! Podziwiam Twój spokój. Dostałabym chyba pierdolca z pianą na ustach, nie wykluczam mordu... Pięknie Ci wyszło to pomieszczenie gospodarcze. Pozostaję w nieustającym podziwie Życzę mnóstwa sił i zachowania nerwów w stanie jak najmniej nadszarpniętym. Ś-ś
  19. Gosiek, miej litość- na cholerę mi ten silnik? Jestem z pokolenia, które jeszcze sobie radzi z odsunięciem bramy Gdyby nie ten pies, to uważałabym płot za element zbędny.
  20. Dziękuję Nani za miłe słowa. Dużo frajdy miałam z tworzenia ogrodu, choć na efekt trzeba czekać trochę dłużej niż na efekty prac budowlanych .
  21. Duduś, komponując żywopłot nieformowany starałam się stosować do rad Elfir. I dobrze na tym wyszłam. Sadziłam rośliny w grupach (im niższe, tym więcej), co jakiś czas przetykałam nasadzenia liściaste iglastymi (sprawdza się w okresie zimy). Sadziłam niskie drzewa (śliwy wiśniowe Pissardi, jarząby, wąskokolumnowe świerki serbskie w narożnikach, derenie Sibirica, ogniki, berberysy ottawskie, lilaki węgierskie, forsycje, irgę błyszczącą, bez czarny w odmianie czarnolistnej Black Lace, Aurea i koralowy, krzewuszki, bzy Palibin, kaliny koralowe i japońskie. Wyszło tak Inne fotki możesz sobie obejrzeć wchodząc po linku w stopce.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...