-
Liczba zawartości
481 -
Rejestracja
Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Pobrane
Sklep
Wydarzenia
Galeria
Zawartość dodana przez monia i stasiu
-
Nam też domek wydawał się malutki, a teraz na etapie stropu mamy inne wnioski. Po pierwsze, to garaż mógł być większy, bo mamy 21 metrów. Ogólnie reszta domu, to chyba za duża. Salon ok, znaczy dół. Nie wiem tylko, czy góra nie za duża. Mamy 4 sypialnie i 2 łazienki.
-
GRATULUJĘ :)
-
Dzisiejsza nasza praca Wciągamy wciągnikiem pustaki stropowe. Ja na dole podczepiam, a Stasiu odbiera u góry Super idzie. Teraz przyjechaliśmy na obiadek i po synka do pomocy. Jak jest suwnicowa, to musi być też suwnica
-
Piękne poddasze :) Już nie mogę się doczekać, kiedy my będziemy na tym etapie :) Pozdrawiam i powodzenia
-
Zapomniałam dodać, że targałam te belki, jak wysoko dałam radę Były strasznie ciężkie. Te pustaki, które są u góry, to też moja sprawka W końcu zaczyna się sufit i nie będzie padało nam na głowę Strop kosztował 7600 no ale cóż, jak trzeba, to trzeba
-
Nie znalazłam kabelka usb od telefonu więc wzięłam dzisiaj na budowę aparat. Zrobiłam trochę zdjęć. Zaczęliśmy układać strop
-
Agregat kupiony ponoć dobry za 600 zł, a gościu nie chciał opuścić nic z 800 zł. Ale na nasze szczęście nie chciał mu palić :) bo się nie znał. Stasiu wiedział jak go odpalać i wziął. Ja już mówiłam, że jedziemy do castoramy po nowy, to mówi, bierzcie :) No i gitara, działa :) Dzisiaj już Stasiu trawę kosił podkaszarką na prąd :) Naczekaliśmy się na gościa 5 godzin u niego pod domem. Mówił, że będzie cały dzień w domu ale zapomniał powiedzieć, że po pracy :)
-
Sąsiad całą budowę ciągnął od sąsiadki, a później ją obgadywał, że za dużo mi liczy. A ja bym musiała teraz od niego. Nie mam zamiaru mieć wygadywane później.
-
Jestem wkurzona, bo agregat padł. Daliśmy gościowi do naprawy, skasował 30 zł ale wstawił nowy sznurek do odpalania więc ok. Ale i tak padł,naprawa by kosztowała 500 zł, to nie ma sensu. Robota stoi, bo nie ma prądu. Trawkę bym skosiła obok tui ale nie ma prądu, a podkaszarka na prąd. Wczoraj szukałam na necie używane, bo kurcze nowy drogi. Znalazłam kilka i Stasiu z rana wydzwaniał. Jest jeden za 600 zł, trochę drogo ale za to prawie nie używany, bo w sklepie na wiosce jak prądu nie było. Kawałek też trzeba jechać po niego No ale jak trzeba, to trzeba. Kilka razy ciągnęliśmy od sąsiadów prąd ale ja tak nie lubię na czyimś. Wole mieć swój.
-
Działka czeka na start robót
monia i stasiu dodał komentarz → fazio wpis bloga → Dom rośnie razem z brzuchem :)
Działeczka śliczna, też marzę o takiej okolicy :) Powodzenia -
Właśnie nie miała siły i sama go wrzuciłam :) Teraz przychodzi dwóch młodych chłopaków i tną piłą spalinową drzewo i rąbią, a jest dużo rąbania za 7 zł/h. Bez przerwy prawie robią. I jeszcze wydzwaniają, bo chcą przyjść. Jutro na 8 h się umówiliśmy, bo od soboty męczą. Ale po zakończonej pracy płacę i gitara :)
-
WITAJ :) Wiecie już jakie będziecie mieli ogrzewanie ? Widzę, że macie pomieszczenie gospodarcze w środku domu. Jeśli na węgiel i drzewo, to będzie problem, a raczej dużo sprzątania.
-
Bardzo ładnie wygląda domek. Właśnie podoba mi się taka jasna elewacja :) Pozdrawiam
-
Od poniedziałku bierzemy 4 tygodnie urlopu Już nie mogę się doczekać. Będzie super na budowie. To będzie pierwszy taki długi nasz urlop. Myślę, że szybko się wyrobimy ze stropem i gdzieś pojedziemy odpocząć :) Moim zdaniem zasłużony :)
-
W takie upały nie mam siły, no ale cóż, jak trzeba to trzeba :) Jak my idziemy na budowę na cały dzień, to biorę mięso i kiełbasę na grila. Kładę na ruszt i obiad sam się robi :)
-
Trochę zaniedbuję dziennik ale nie mam czasu pisać. Chciałam zrobić wpis i wstawić nowe zdjęcia w sobotę jak wróciliśmy z budowy ale wkurzyłam się bo gdzieś zapodział mi się kabelek usb od telefonu Nie mogę go znaleźć. Przez cały tydzień jeździliśmy na budowę po pracy, we dwoje. Podawałam ostatnie pustaki i cegiełki. Oczywiście musiałam przywozić zaprawę z betoniarki na taczce. W miedzy czasie wrzuciłam 25 ton piasku do fundamentów. Przypadkiem teściowej koleżanka usłyszała, że mam do wrzucenia piasek, to mówi,że przyjdzie z bratem i wrzuci. OK, umówiliśmy się na kwotę i przyszli. Oczywiście pić im się chciało, bo już mieli w ręce po piwie. Dałam później jeszcze po jednym. Powrzucali trochę no i oni na dzisiaj kończą,jutro przyjdą ale jak będę im płacić 15 zł na godzinę. Dobra, zapłaciłam umówioną kwotę i mówię, trudno, sama wrzucę. Chyba, że będą w porządku i przyjdą. Mówię, że nie będę im płacić 15 /h, ponieważ to za dużo, a jej, to robić się w ogóle nie chciało. Myślała, że weźmie grabki i będzie grabiła. Stasiu mi wypomina,że zapłaciłam ale chciałam być w porządku. To był mój błąd. Trudno, zapłaciłam, to heja za taczkę i łopatę. No i międzyczasie, kiedy miałam chwilkę, to kilka taczek i pod górkę do domu. Wrzuciłam w kilka dni. Człowiek uczy się na błędach. W sobotę też wrzucałam piasek, bo jeszcze mam trochę na tyłach domu z poprzedniej wywrotki. Wrzucę sama bez łaski. Niech się teraz śmieją ze mnie Ale dam radę. Co to na mnie 50 ton :) Teraz aktualności; mamy zaczęty strop w sobotę :) Jedna ścian elek położona. Kto podawał do góry ? Oczywiście ja :)
-
Komentarze - DELICJA czyli nasz mały domek (nie)WIELKIM kosztem
monia i stasiu odpowiedział netka55 → na topic → Dzienniki budowy - komentarze
Witaj Netka. Dzisiaj przypadkiem natknęłam się na Twój dziennik i przeczytałam cały Bardzo ładnie wygląda domek z zewnątrz, szkoda tylko, że te zdjęcia, które wkładałaś przez cały czas nie otwierają się Jest trochę ale wewnątrz nic nie widać. Możesz zrobić kilka i wstawić do dziennika? Chciałabym zobaczyć efekty- 588 odpowiedzi
-
- delicja
- komentarze
- (i 3 więcej)
-
Sonda: Co w pierwszym roku?
monia i stasiu odpowiedział Redakcja → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
WITAM. Zaczęliśmy budowę w kwietniu 2011. Robiliśmy sami we trójkę;tzn ja, mąż i synek. Zajęło nam 4 miesiące fundamenty ocieplone, zaizolowane plus ściany bez nadproży. W tym roku działamy dalej. Wylaliśmy sami nadproża. Teraz jesteśmy na etapie stropu teriva. Jeśli sprzedamy mieszkanie ( wierze,że tak, bo ciężko o klienta), to mamy zamiar wziąć ekipę do dachu i wstawić okna w tym roku. Zimą działać sobie w środku. W 2013 się wprowadzić. Marzenia się spełniają, tylko trzeba wierzyć -
Zmiana projektu: tniemy wielkość domu o 2/3
monia i stasiu dodał komentarz → BartekMisia wpis bloga → Na skraju puszczy
WITAJ. Godzina do pracy ? To chyba bardzo daleko. My teraz mamy 15 km, a jak wybudujemy domek, to będziemy mieli 10 km. Ja myślę, że to bardzo daleko, zwłaszcza, że benzyna coraz droższa. Ale to już jest indywidualna sprawa :) -
WITAJ Karinia. W końcu dałaś nowy wpis :) Widzę, że jesteście na tym samym etapie, co my. Może kiedyś wpadnę do Ciebie na budowę, jak przypadkiem będę w okolicy. Powodzenia :)
-
Nic tam takiego nie widziałam, żadnych płyt. Może to nie było ognisko, taka kupeczka co wyglądała jak ognisko. Dokładnie nie widziałam, bo nie wysiadaliśmy z samochodu. Jak płyty ktoś Wam dał, to przydadzą się na budowie :)
-
Wpis pierwszy :)
monia i stasiu dodał komentarz → kajwroclaw wpis bloga → Nie możemy kochać domu, który nie ma swego oblicza i w którym kroki są pozbawione sensu.
Witajcie na początku drogi do spełnienia marzeń :) Ładny projekt, tylko jak dla mnie, to brakuje drzwi z kotłowni na zewnątrz. Może Wy ich nie potrzebujecie :) POZDRAWIAM -
My mamy 100 m sieci wodociągowej i najtaniej wyliczyli nam 9200 zł materiał z robocizną. Oczywiście nie wspomnę o początkowych kosztach;tzn: projekt 800 zł, mapka i przejście przez działkę sąsiada, notariusz, zapłata itp. Sąsiedzi się wyłamali z doprowadzenia wody, a teraz mają problemy, bo zrobili sobie studnię i brakuje im wody do kompania, a docelowo na 2 domy ma być. Więc na pewno nie da rady. Trzeba więc przemyśleć.
-
Gratuluję dachu, super już wygląda domek :)
-
Mona, tak robimy sami dalej. Po niedzieli zamawiamy strop. Cały maj bierzemy urlop i na budowę :) Jestem najszczęśliwsza na budowie, jak coś mogę robić :) My pracujemy, po pracy na obiadek i na budowę o 15 h. Chyba, że pada, to obok do nowo kupionego mieszkania, bo tam remont łazienki. Wszystko naraz, trochę za dużo. Wiem, że to męczące ale co ja będę robiła jak się wybudujemy ha ha ha. Sarbella u Ciebie też czekam aż zaczniecie budowę. Nawet byliśmy przejazdem na Waszej działce, a tam cisza, tylko chyba ognisko robiliście :) Pozdrawiam wszystkich :)