Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

msdracula

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    1 643
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez msdracula

  1. Upsss to wyszło na to, że 3 razy zadałam to samo pytanie nie doczytałam to tym brakiem ściany na szafki wiszące mnie zaintrygowałaś ja też nie lubię wiszących, mam je tylko tam gdzie indukcja, żeby mogły schować pochłaniacz ( bo jego na wierzchu też nie lubię)
  2. Mnie na tych wątkach przeraża chamska krytyka co poniektórych osób i swoich wnętrz na pewno bym tam nie pokazała, ale podobnie jak Luce mogłam mniej więcej się rozeznać jak się teraz urządza wnętrza. Czytanie, oglądanie zdjęć cudzych wnętrz mi pomogło i mogłam się przekonać co mnie się podoba a co nie i co bym chciała mieć u siebie w domu. Wcześniej byłam kompletnie zielona w tej kwestii... ale tanio te plafony wyszperałaś! ja widziałam same drogie!!! ładnie będą się prezentować
  3. Nituś gratuluję tynków!!! i cieszę się, że na budowie czujecie się już jak w domku i odbieracie same pozytywne fluidy
  4. Dziewczyny baaaardzo wam dziękuję za wsparcie :hug:
  5. Tak prosimy o długą relację, z opisami jak się mieszka, jak pierwsze obiadki przygotowane w super oryginalnej kuchni i w ogóle jak się czujecie na swoim
  6. Nita jak ja ci zazdroszczę tego wypadu na grzyby!!!!! marzy mi się jak nie wiem, z dziećmi byliście? muszę też się w końcu odważyć, bardzo lubię łazić po lesie. Borowiki naprawdę dorodne
  7. No świetnie się prezentuje!!!! fajnie kolorystycznie to będzie wyglądać u nas na razie dom cały w styro oklejony, maż się uwinął w tydzień będąc na urlopie ale faktycznie, dużo lepiej domy już wyglądają ze styro pytałam Cię też wcześniej, ale pewnie przegapiłaś, jak planujesz kuchnię? białą? bardzo jestem ciekawa, bo z betonami to naprawdę może wyjść coś wyjątkowego
  8. dziękuję z takim wsparciem to nawet brak wody niestraszny
  9. Kurcze też chcę upolować coś taniego do pralni. Najlepiej jakiś kolor niebrudzący się A u was widzę sporo się dzieje, kotłownia się będzie robić na gotowca, elewacja fiu fiu domek z samym styro już fajnego kształtu nabiera i nie jest taki uciapany
  10. Tak, tak zaklinam rzeczywistość, oby pomogło Luka, tak dokładnie 4 września wypada, a imprezka miałaby być 7 w sobotę
  11. Aniu to masz już ten problem z głowy wybór na pewno dobry tym bardziej, że już od bardzo dawna chciałaś cementyty. Jednak zawsze pierwsza opcja wydaje się bardziej bliska sercu
  12. Dzięki dziewczyny, że jesteście u marudy :hug: ja na przekór wszystkiemu na razie planuję sobie po cichu urodziny małej u siebie, robię menu, listę zakupów...ciekawe czy wypali
  13. W czwartek-piątek miało być robione przyłącze kanalizacyjne...no właśnie miało być ...nie przyjechali ani wczoraj, ani dzisiaj Wyć mi się chce...Zawsze sobie wyobrażałam, że będą na tym etapie to będę latać jak na haju, pakować się, cieszyć...a teraz blokuje mnie głupie przyłącze. Naprawdę straciłam już nadzieję na przeprowadzkę w tym miesiącu A miały być 3 urodziny małej w nowym domku nasza 5 rocznica ślubu w nowym domku...i teraz jakoś czarno o widzę
  14. Jeszcze jedna kwestia o terminowość fachmanów miesiąc czekamy na przyłącze wod-kan. ile nerwów byśmy zaoszczędzili jakbyśmy się wzięli za to sami? a tak to nóż się w kieszenie otwiera, szlag trafi, kończyny opadają i nie wiem co jeszcze umiesz liczyć licz na siebie, na tym się chyba najlepiej wychodzi
  15. Mój też by się za to nie brał, gdyby trafił 6-kę w totka....zdecydowanie woli swoją pracę i elektroniczne sprzęty. Na płyty k-g pamiętam już patrzeć nie mógł... ale zrobił prosty przelicznik, jeśli w tym czasie jest w stanie zarobić więcej, to pracę oddaje fachmanowi, jeśli na fachmana nie zarobi, to robi to sam. Druga sprawa, że większość fachmanów i tak trzeba sprawdzać niestety...Mój to dodatkowo typ majsterkowicza, który w wieku dziecięcym samochody rozkręcał Jak widać po wypowiedziach, większość rozbija się o kasę, żadne odkrycie.
  16. My daliśmy zwykły klej i nic nie przebarwiło. Wosk łatwo się usunął, wystarczyło zwykłe umycie. Potem impregnat z Sopro Mamy w kuchni podobne płytki
  17. No brudzić rączek nie będzie przecież mój w pracy też siedzi w koszuli ale ma też dobry argument, jak go nadenerwują w pracy to na budowie może się wyżyć i wyluzować, prawie jak prywatne SPA fizyczna praca jest najlepszą odskocznią dla przeciążonego umysłu
  18. O! bo u nas też ocieplenie w toku, jakie parapety wzięłaś? poproszę namiary No i wcześniej pytałam, ale w natłoku pewnie przeoczyłaś jestem bardzo ciekawa jak planujesz kuchnie?
  19. Pięknie i to bardzo!!!! grzejnik robi wrażenie czekamy na szybki powrót!!!!
  20. No nie dość, że fachowcowi trzeba wybulić kasę to jeszcze najlepiej stać nad nim i pilnować my mieliśmy tak z dachowcami, codziennie kontrola, kilka rzeczy poprawiali jak im się pokazało, ale bez naszej interwencji wcale nie byłoby krzywo... Sąsiad nie raz patrzy na męża jak na kosmitę, jak mówi co zrobił sam...teraz jeszcze chatę ociepla, szok Tak samo jak kostki są nowoczesne a u nas część osiedla to dwa rzędy kostek, wiadomo z jakiego okresu. Wyróżniają się bo stara część osiedla to domki poniemieckie z bardziej skomplikowaną architekturą i dachami.
  21. Piękne widoki macie!!!!! a jaki macie tam dojazd? dobry? u nas też widoczki niczego sobie, ale kurcze nasz górka może nam się dać we znaki zimą Co planujecie w tym roku zrobić? według jakiego projektu budujecie?
  22. No to zapowiadają się bardzo ciekawe i nietypowe wnętrza będzie co pooglądać z czym teraz działacie i co następne w kolejce? aż jestem ciekawa jak masz zaplanowaną kuchnię, biała będzie?
  23. dla nas samodzielna budowa to też nic wzniosłego...chociaż miło jest jak nikt obcy po domu ci się nie pałęta...a skąd na to czas? nie mam pojęcia, dla mojego budowa była 3 etatem, więc często cierpiała na tym jego działalność i wracał do domu po 22. Ale na szybko licząc zostało w kieszeni jakieś 100tyś.
  24. My też na bieżąco kasę własną pakujemy, ale musieliśmy bo kosztorys celowo na maxa zaniżyliśmy. A próbowaliście jakoś rozmawiać z "górą" ?
  25. Kurcze dziwne...my też budujemy gospodarczym i nikt żadnych faktur nie chciał, była tylko inspekcja która trwała może z 10 minut, a Pan w szczegóły nie wnikał i iprzyjął wszystko co było wpisane w dzienniku. A jak się tłumaczą? no bo rozumiem nie uznają czegoś co macie zrobione i wpisane w dzienniku i widzieli to? w głowie się nie mieści... czy chodzi o to, że przekroczyliście kwotę z kosztorysu i nie starczyło na coś innego?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...