klinkaa
-
Liczba zawartości
77 -
Rejestracja
Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Pobrane
Sklep
Wydarzenia
Galeria
Zawartość dodana przez klinkaa
-
Ja nie mam ani okienka ani spiżarki, ale widziałam gdzieś w internecie (nie wiem czy na naszym forum) zdjęcia z tym okienkiem w kuchni bez spiżarni. No i... jeśli zastanawiasz się nad zostawieniem takiego okna upewnij się czy jego cena Ci odpowiada... -
Ach te papiery... My od momentu pierwszej wizyty geodety do pozwolenia czekaliśmy 7 miesięcy. W tym czasie warunki zabudowy były tylko przepisane na nas bo wcześniej były zrobione na rodziców. Pozdrawiam i niech mury pną się do góry.
-
Nosean śliczny ten Twój Granat
-
Jeśli chodzi o internet lepszym rozwiązaniem byłaby chyba domowa sieć bezprzewodowa...
-
No tak... Mróz odpuścił więc wszyscy są na budowie, a na forum ciszaaaaa.....
-
Moja ciocia miała otwarty kominek i po jej doświadczeniach z pewnością się na taki nie zdecyduję... Po pierwsze dlatego, że dwa razy mało się nie spalili po tym jak strzeliło palące się drewno i żar znalazł się na fotelu... Po drugie wydaje mi się że nie da tyle ciepła co kominek z wkładem... My myślimy nad piecem kaflowym, tylko drogi interes...
-
Walentynki – złóż życzenia, a my dodamy prezent
klinkaa odpowiedział Redakcja → na topic → Święta, nasze akcje, imprezy i archiwum konkursów
Z okazji Walentynek życzę wszystkim forumowiczom dużo miłości, która wygoni zimę i żebyśmy mogli jak najszybciej zabrać się do budowania naszych ukochanych domków. W szczególności życzę przyjaznych temperatur Loxley 'owi, budujący systemem gospodarczym potrzebują chyba tego najbardziej... -
To ja Ci Tommiberry podam taką ciekawostkę jeśli chodzi o PKWiU i odliczenia. Kupujesz cegłę klinkierową masz wpisane PKWiU albo sam znajdziesz nie ważne... Sprawdzasz można odliczyć, ale... do czego ją użyłeś? Na komin OK masz zwrot! Na płot zapomnij... Tak samo kupiłam bramę wjazdową PKWiU znajduje się na liście... Niestety... Jeśli ją zamontujesz jako barierkę na schody (np hehe) możesz ją odliczyć bo jeśli założysz ją tam gdzie każdy normalny człowiek montuje bramę i furtkę to już jej nie odliczysz. No cóż ogrodzenie to już nie dom... Podobnie jest ze stalą wszelkie druty, złącza śrubowe odliczysz. Gwoździe i siatki już nie. A jako ciekawostkę powiem Wam, że do znajomego wparowała inspekcja i liczyli mu kafelki na ścianach... Hehe
-
My tak mamy... Deski i papa. Dachówkę położymy na sam koniec.
-
Super!!! U nas też prace stoją... Za zimno brrr... A tu centralne, tynki, sufity w piwnicy (bo ściany mam wytynkowane ) i nawet gres na podłogę kupiłam. Wszystko czeka . Za kilka dni drzwi wejściowe przyjadą...
-
Dziękuję za zdjęcie. Masz śliczną kuchnię. Przyłączam się do Tinki i proszę o jeszcze... Możesz napisać czy przy otwieraniu szuflada nie ociera się o piekarnik i odwrotnie?
-
Jeśli chodzi o okapy. Ceny narożnych są powalające z tego co czytałam. Można zrobić ściankę z regipsu i zamontować zwykły. Więc z tym nie byłoby problemu. Z ciekawości poruszyłam ten temat na "naszym" granatowym forum, bo jestem ciekawa czy ktoś z Was wpadł już na ten pomysł. Rozmawiałam dzisiaj ze specjalistą od mebli powiedział mi, że główną wadą jest ogromna szafka narożna. I jeśli płyta będzie zamontowana prawidłowo (czyli maksymalnie blisko brzegu) to nie ma problemu z dostępem do tylnych palników.
-
Jestem na etapie projektu instalacji elektrycznej w kuchni, chciałabym ją wstępnie zaplanować tak, aby po projekcie mebli jak najmniej przerabiać. Nie mam spiżarki, ale za to wymyśliłam sobie piekarnik na wysokości wzroku. Problem z tym, że wtedy będę musiała zrobić płytę grzewczą w narożniku. Czy ktoś z Was tak ma? Jak to wygląda w Granacie? Jedno jest pewne nie chcę w narożniku zlewu, ale czy chcę płytę to już nie wiem hehe...
-
Ale mnie dawno tu nie było... No i taka ciszaaaa... Czyżby w Turku się nie budowali? A może internetu nie ma...
-
Na szczęście mój mąż zrobi prąd a teściu wodę... Uff
-
Prąd około 3 tysięcy. Woda:Oczyszczalnia+woda+kanalizacja około 10 tysięcy (przy czym mamy rabaty do 30%). Zdecydowaliśmy, ze centralne zrobimy ze stali, więc wartość materiału będzie się znacząco różnić od miedzi. 0
-
My do tej pory wydaliśmy 100 tyś. Mamy stan surowy zamknięty (brakuje nam tylko bramy garażowej i mamy tylko papę na dachu) + piwnica pod połową budynku i zakupione materiały na elektrykę, wodę i centralne łącznie z oczyszczalnią ale bez pieca i kaloryferów. No i w tym ogrodzenie kosztowało nas ok 4 tyś. Tu pochwała dla męża i najbliższej rodziny jak do tej pory wydaliśmy tylko 2,3 tyś na "fachowców" którzy zakładali nam więźbę dachową.
-
Całe szczęście ja mam piwnicę pod połową budynku... Mogliśmy zrezygnować ze spiżarki. Jeśli chodzi o zlew... Mam okna z podziałem niesymetrycznym dlatego kran nie będzie centralnie na środku okna tylko na wysokości słupka w oknie.
-
Ja mam wymurowany barek, a w przyszłości chce na nim zamontować otwierany stół. Będzie rozkładany np na posiłek a potem może być spokojnie złożony tak, że była większa przestrzeń, a taborety takie które można złożyć jeden na drugi. Tak mam teraz w bloku i przyznam jest to praktyczne. A pomyśl teraz, że musisz pokroić naszą tradycyjną sałatkę warzywną... (Na stojąco czy w pokoju).
-
A ja odradzam zlew w rogu. Zlewy narożne mają to do siebie, że są dalej od krawędzi szafki, przez co Ty jako kobieta, pani domu najczęściej myjąca naczynia (nie wszystko zrobi za Ciebie zmywarka) będziesz musiała być bardziej pochylona. Wierz mi jest to nie wygodne i nie zdrowe dla Twojego kręgosłupa na dłuższą metę. Po za tym z tyłu za zlewem zbiera się sporo wody, która w zacienionym narożniku nie zauważona może powodować pęcznienie blatu. Ja planuję zlew na wprost okna, ale z tym też ostrożnie... Kran może utrudniać otwieranie okna.
-
Ja mam u siebie okno na "półpiętrze" i jest dość praktyczne, jak znajdę zdjęcie to wstawię. Pozdrawiam
-
Witajcie po tak długiej przerwie... 9 miesięcy mnie nie było, za dużo czasu poświęcałam pracy. Jeśli chodzi o korytarzyk do pomieszczenia nad garażem to jak tak mam... Ale ostrożnie z nim musicie wszystko dobrze policzyć, ponieważ wtedy drzwi trzeba przesunąć w bok i u mnie na szczęście się wszystko wyszło prawie OK (ocieplenie stelaż regips i takim sposobem skos nachodzi na drzwi). Łazienka nic nie traci bo i tak jest dość duża i myślę, że warto zwłaszcza, że pomieszczenie jest rewelacyjne- zastanawiam się czy nie zrobić tam sypialni. Przypomnę też, że mam podniesioną ścianę kolankowa o 2 warstwy na garażu i o 1 na domu.
-
Puk Puk! Co tutaj tak cicho...
-
My jeszcze na długo przed ślubem myśleliśmy o działce. Wiedzieliśmy, że dostaniemy ja od rodziców męża, ale od początku były problemy, bo teoretycznie nie było do niej dojazdu. (Teoretycznie- wersja urzędu). Nam się nie spieszyło więc nie wchodziliśmy na drogę sądową. Na szczęście udało nam się dokupić kawałek ziemi przez co działka stała się szersza i i mamy drogę. Później podział działek... też się ciągło. Za to po zmianie geodety wszystko ruszyło. Wiem, ze jesteście na etapie papierologii, ale z czym macie problem?
-
A gdzie macie działkę?