Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Maszenka

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    676
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Maszenka

  1. Ależ muszę, gdyż albowiem ponieważ zakupiłam mu t-shirt z wąsem i napisem "absztyfikant". Jeszcze nie wiem, jak to przetłumaczę/wytłumaczę, ale jakoś pójdzie. I ta założy Tak, nowa miłość na wiosnę rzecz piękna. Z meblowych newsów: czekam niecierpliwie na dwie szafki do mojej łazienki, które zamówiłam na allegro, bo nic w sklepie na I odpowiedniego nie znalazłam. OBY wyglądały po ludzku... Tanie były, ale się stresuję.
  2. Piękny dom się zapowiada! I ja też jestem fanką jasnych kolorów, ale nie bój się ciemnych - młoda wie, co robi i podejrzewam, że końcowy efekt Cię zaskoczy i zachwyci. Masz przede wszystkim świetną bazę pod potacią dobrej podłogi i nawet ciemne ściany w sypialni młodej tego nie przytłoczą. Jej łoże jest piękne, absolutnie zachwycające. Czekam niecierpliwie na resztę domu
  3. Owszem, krzątałam się Kupując min. wspomniany dywanik i wpadając w rozpacz, że nie ma właściwych mebli do łazienki. Ehhh, szkoda, że nie zaczepiłaś
  4. Pokazuję dwie rzeczy z ostatniej kolekcji tekstyliów IKEA, które mnie zachywciły: Ten pierwszy dywanik jest mój i jestem zachwycona - pasuje idealnie
  5. Jak idealnie! Szablon w psy kompletnie podbił moje serce... Wygląda cudownie!
  6. Mrówko, , to co dotychczas pokazałaś - cudne. Bardzo eleganckie. Ja to bym się bała w piżamie po Twoim mieszkaniu chodzić. Krzesła - cudne, cudne, cudne. Ehhh, też bym siedziała i głaskała. Nadrobiłam Twój wątek poza tym!
  7. Anetko, witam się po długiej nieobecności, acz nie wiem, czy mnie jeszcze pamiętasz... Pozdrowienia dla Okruszka i Marysi
  8. Męża to ja jeszcze nigdy nie miałam Mój poprzedni związek się rozstał no i poznałam obecnego absztyfikanta, uroczego Amerykanina. Poznałam w sposób haniedbnie szalony i nieodpowiedzialny - przez internet (acz nie portal randkowy, a przez przypadek), pojechałam do USA, zakochałam się totalnie i na amen z wzajemnością i teraz czekam, aż on przyleci w lipcu. A psów mam obecnie - na dwa domy, mój osobisty i mój rodzinny - 5 na głowie W tym dwa u mnie. Znalazłam kabelek, ale teraz siedzę w domu rodzinnym, jak tylko wrócę do własnego m to sfotografuję co nieco. Z rzeczy wnętrzowych: nadal jestem nieurządzona, ale ostatnio zamówiłam nowe szafki do łazienki i przerobiłam wyposażenie moich szaf ikeowych. Nadla brakuje mi luster (to już obciach, bo ramy wiszą same od niemal dwóch lat) i nadal nie powiesiłam mojej galerii nad łóżkiem, bo cierpię na brak pana z wiertarką pod ręką. Postaram się też wrzucić jakieś nowe, folkowe inspiracje.
  9. Hahahaha, no szukam kabelka od ładowarki! Z newsów prywatnych: mam nowego ukochanego, made in USA Daaaawno mnie tu nie było na tym forum... Idę nadrabiać lekturę
  10. I'm back! Tęskniliście? Widzieliście nową OBŁĘDNĄ folkową kolekcję tekstyliów ze sklepu na I?
  11. A, i wiecie co? Ja nie jestem i nigdy nie będę perfekcjonistką. Już mam ścianę przy drzwiach zniszczoną przez psy, poobgryzane w dwóch miejscach listwy. I co? I nic. Cieszę się, że mam mieszkanie, w którym nie będę panikować, ilekroć coś zepsuję, w którym są mile widziane dzieci, zwierzęta i ludzie i w którym może być nieidealnie.
  12. Ale ale dostałam pokrycie na kanapę - białe Nareszcie jest gdzie usiąść. No i galeria mi się zapełnia. Niestety za to zepsuł mi się laptop, więc korzystam z komputera w domu rodzinnym... Postaram się zrobic nowe zdjęcia. A i mam nowego, tym razem zupełnie osobistego PSA!
  13. Wieki mnie tu nie było! To dlatego, że jestem bankrutem i nic nie jest u mnie dokończone i wykończone. Ale chciałam się przywitać
  14. Dziewczyny, ja mam genialnego fryzjera w Warszawie. Jest niedrogi, wszystko robi sam i pracuje w małym saloniku. Strzyże panom wąsy, paniom starszym też układa fryzury i nie jest żadną "gwiazdą", a jest genialny. Ja bardzo dbam o włosy (pielęgnacja bezsilikonowa) i nie chwaląc się mam jedne z bardziej zadbanych loków, jakie widziałam w życiu (zero siana, miękkie loki) i przeszłam masę fryzjerów w Warszawie. Na priv mogę dać kontakt. A tak to nadrabiam zaległości w wątku :*
  15. Kilka inspiracji w kwestii domowych galerii, galeryjek i różnych "inspiration boards".
  16. Suczka być może jutro trafi do nowego domu, a ja będe płakać jak cholera, bo się przywiązałam... Ale sprawnie to idzie - jest u mnie niecałe 2 tygodnie...
  17. Moje mieszkanie jest takie... zwykłe. W zasadzie w 90% składa się z asortymentu sklepu IKEA. I szczerze mówiąc zwykle takie mieszkania nie są chwalone, są uznawane za mało oryginalne, niezbyt dobrej jakości etc. A u mnie ze sklepu na I jest nieomal wszystko, CAŁA kuchnia (z większością dodatków), nieomal cała sypialnia i prawie cały salon, oprócz dwóch mebelków małych i pożyczonych ghostów. Takich mieszkań się aż tak nie chwali, nie ma u mnie oryginalnych, pięknych mebli etc. Raczej większość wybierałam kierując się ceną, gdyż nic nie przebije regału Billy za 150 zł i mam tego świadomość, że to oryginalne nie jest. Nie przeszkadza mi to na co dzień, ale na tym forum wpadam w kompleksy.
  18. Magda, przepiękne te Twoje inspiracje... Ja się nigdy z Billym nie rozstanę i czasami mnie boli, że jestem taka mało luksusowa... Biblioteki, które wkleiłaś, są po prostu przepiękne. Co do książek, ja mam zapas plus miejsce na wiszące półki pod sufitem, więc do momentu przeprowadzki (a z narzeczonym chcemy mieć wielodzietną rodzinę, więc na 42 metrach długo nie wytrzymamy ) powinno starczyć. A i Magda ja chętnie zaopiekuję się częścią książek, mówię poważnie - w dodatku służę jako czytelnia i biblioteka dla rzeczy znajomych, więc się nie zmarnują Kocham książki, więc jak masz coś do oddania to wal - oczywiście nie wszystko - ale sporą część literatury pięknej, eseistyki, reportaży przyjmę
  19. Dom tymczasowy funkcjonuje od dawna, fajna rzecz, polecam - ale warto pracować z dobrą fundacją. Berbe - nie odpowiedziałam Ci! Na moje niechlujne oko listwy mają się wspaniale!
  20. Salon z biblioteką przepiękny! Kurde, moje mieszkanie to jest takie liche, ale wrzuciłam zdjęcia kuchni, więc możesz Magda obejrzeć Co do sufitu - słuszna decyzja, moim zdaniem. Co masz się stresować. Będzie okej, a nawet więcej niż okej. Dużo książek macie? Jakie będą regały? :popcorn::popcorn::popcorn:
  21. Yokasta - jak właściciel zażąda ghostów, to będe musiała oddać... Aczkolwiek :( :( :( Co do podróży - polecam. Podróże kształcą . Ja w Nepalu byłam sama jeszcze w okresie liceum i była to moja pierwsza samodzielna TAKA podróż, co, przyznaję, jest dość stresujące, ale przy okazji bardzo pouczające, chociaż teraz jestem za podróżowaniem w większej liczbie osób. Niemniej chłonięcie kompletnie innego świata, jego zapachów, jego zwyczajów, jest po prostu niesamowite. I poznawanie ludzi jest niesamowite. Mi się marzy jeszcze wiele podróży w moim życiu, ale nie wiem, czy finanse pozwolą. Ale, ale - Polska też jest fascynująca i można bardzo dużo zobaczyć. Ja uwielbiam na przykład Mazury, które mają wspaniałą, unikalną przyrodę. Niestety, prawo budowlane jest tak ciągle naginane, a w efekcie np. linia brzegowa jezior jest zaburzana. Turystyka dla Mazur jest bardzo niszcząca, ale dopóki ludzie nie docenią wartości przyrody i zwierząt plus przepisy nie zaczną być przestrzegane, dopóty nie da się nic zrobić. Swoją drogą słyszałyście, że w Warszawie inwestor z Konstancina ZBURZYŁ BEZ POZWOLENIA modernistyczną willę z lat 20? O.o Normalnie aż łzy mi podeszły do oczu, jak o tym przeczytałam. A co do sukni, to mi się podobają takie zakryte suknie, bardzo. A po odkryciu zasobów amerykańskich ślubów ortodoksyjnych Żydów znalazłam masę inspiracji w tym zakresie, bo pewnie będę szyć. DIY podoba mi się bardzo i jak ktoś lubi hamerykańskie klimaty ślubne (ja bardzo) to polecam stronę Green Wedding Shoes - w każdym stylu są śluby, tematyczne, nowoczesne, glamour, rustykalne etc. Przepiękne, moim zdaniem.
  22. Tak. Są okej. Najmniej powala mnie zmywarka i teraz wybrałabym inną (przede wszystkim 60, nie 45). Pralka sprawuje się doskonale, z lodówki jestem zadowolona (ale one są nieduże, szczerze mówiąc już przy 3osobowej rodzinie jest ciężko pewnie... - ale z drugiej strony ja uważam, że lodówka i zamrażarka muszą być duże), z płyty również jestem zadowolona.
  23. Dziękuję za komplementy. Też nie chcę oddawać ghostów! Bardzo się wpasowały we wnętrze. Co do miseczek, są dla pieska, a nie dla kotka. Shar pei mieszka głównie z moją mamą, która sobie bez niego życia nie wyobraża i szantażem, podstępem oraz wszelkimi innymi maminymi środkami nim zawładnęła. A ja nie bardzo mogę sobie pozwolić teraz na psa "na stałe", więc rozpoczęłam współpracę z fundacją zajmującą się psami do adopcji i stałam się domem tymczasowym - mamą zastępczą dla psa, aby łatwiej było mu znaleźć dom stały, docelowego człowieka. Obecnie jest u mnie maleńka 5kg sunia, wzięta z ulicy z Ostrowca świętokrzyskiego. Jak widać, spokojnie liczę się z tym, że przez mój dom przewinie się pies, który będzie chciał zeżreć stół etc Fifi śpi na kanapie i jest kochana, dużo osób się nią interesuje, więc pewnie pójdzie do adopcji dość szybko. A ja robię coś fajnego A na koty niestety okazuje się mam uczulenie - wzięłam kota koleżanki na Święta (mieszka ona w Warszawie, rodzinę ma daleko i nie chciała kota targać na parę dni) no i niestety moje oczy ucierpiały solidnie, mój nos też. Kotom na razie mówię "papapa" . Edytuj - te urocze miseczki są ogólnie do zapiekania i są dostępne w Carrefourze za jakieś grosze, w różnych kolorach, ja wybrałam błękit akurat
  24. Dzięki, Kochane Niezmiernie miło mi słyszeć takie słowa. Co do rury od okapu - jest w dużej mierze DIY. Ponieważ rury kominowe są za ciężkie, a większość tego typu rur jest kwasoodporna i w ogóle kosztuje 200 zł za kawałek rury, rury wraz z kolankami dorwałam na allegro, tak samo dorwałam spray w kolorze antracytu i własnoręcznie, mymi rękoma, pomalowałam. Pan, który to montował nie był przekonany, a po powiedział "wie pani, a to jednak jakoś tak dobrze wygląda, naprawdę klimatycznie". Ale on w ogóle był uroczy (to ten Złoty Pan, nie ci wredni wrrrrrr) i mówił "u pani ten szary tak ciepło wygląda" albo "nie wiedziałam, że łazienka z taką ilością bieli może być przytulna". W każdym razie jestem zadowolona z efektu całkiem. Jest niestandardowy, ale cóż.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...