Ja też buduję na stoku. (5m spadku na 50 m długości). Warunki w pewnym sensie podobne - gliniaste grunty, a na dodatek stok utworzony przez nasypywanie ziemi w ostatnich 30 latach. Parę słów jak to u mnie rozwiązałem, może będzie pomocne: Projektant dał rozwiązanie w postaci płyty fundamentowej pod całym budynkiem, a pod płytą 70 cm tłucznia, by płyta siedziała na gruncie rodzimym. Do tego jak wylałem płytę, to zobaczyłem że ścianą wykopu cieknie woda. Kierownik zalecił zamiast ściany fundamentowej z bloczków ścianę żelbetonową - ze względu na duży napór cieków wodnych i ziemi. Powstał z tego niezły bunkier przysypany ziemią. I poszło na to sporo kasy. No ale myślę, ze teraz dom będzie dobrze stał