Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

adaman

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    558
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez adaman

  1. Afredziu to już zostań przy tym pieszczeniu chłopa , reszta sama powoli się dopieści Najważniejsze , że na łeb nie kapie, kiedy po porannych przechadzkach do kawusi siadasz I o to chodzi, o to.... Ps. Prosze na priva numer telefonu podać Hanci...
  2. Kasiu, już niedługo będziesz mogła zostać i do bloku nie wracać... Jeszcze troszeczkę..... Jakbym siebie słyszała Widzisz i praca Cię znalazła Rozkładasz ramiona i lecisz? A widzisz, że potrafisz latać?????Całuski mocne dla budowlaej rodzinki!!!! I jedno machnięcie miotełki dla ślicznych ławusiek
  3. No, Czerwony Kapturku, już niedługo codziennie przez las (śliczny nota bene ) będziesz z koszyczkiem biegać, a tam kominek na Ciebie z wesołym ogienkiem będzie czekał...A wilka się nie bój Cieszę się Adrianko, ze już masz dach nad głową
  4. Kochani jesteście Nagryzmoliłam w dzienniku cośmy nawyrabiali i będę starała się cokolwiek na biezaco wrzucać.Może niedługo złożymy wniosek o telefon na Światełku , a wtedy komputer będzie pod reką i w chwilach odpoczynku można będzie miło z Wami porozmawiać. Ewunia dzięki, DOBRA KOBIETO!!!
  5. Ale dawno nic nie pisałam A to wszystko dlatego, że ostatnia ekipa zeszła już z placu boju i teraz wszystko w naszych rękach Ale po kolei. Poddasze skończone - jeśłi chodzi o ocieplenie. Ekipa trochę marudziła z robotą , zostało po nich trochę do poprawienia, ale już nie miałam sumienia ich gnębić... Zazdraszczam lekko tym, którzy potrafią konsekwentnie wymagać i płacić dopiero po skończonej robocie.Wprawdzie nie są to jakieś wielkie uchybienia, ale mam wrażenie, że panowie nie do końca byli profesjonalną ekipą, a co za tym idzie, pewnie płty nam spękają i juz. Pierwszy pik! pojawił się w momencie wykańczania okien połaciowych. Gdyby nie forum, do głowy nie przyszłoby mi sprawdzanie , pod jakim kątem chcą obudować okno i miałabym parapety w oknach dachowych i dosyć ciemne pomieszczenia... Al czujna byłam! Druga wpadka i to bardzo denerwująca , zadrzyła się przy szpachlowniu.Chcieliśmy łączyć płyty na flizelinę, ale panowie stanowczo odradzali Stanęło w końcu na papierze. Niech będzie papier. Szczeliny równiutkie, wyszlifowane, miód... Ale Hancię pokorciło i zachciało się sprawdzać spoiny w świetle halogenowym.... A tu bąbel na bąblu! Popadał w nocy deszczyk i rankiem te bąble zrobiły się jeszcze większe!!!!! Panowie mieli nadzeje przekonać nas, że się ponakłuwa i powietrze zejdzie Ale byłam nieugięta :rwać i kłaść siatkę! Troche nam koszty się podniosły, ale myślę, że oni po prostu robili płyty papierem pierwszy raz, a to wcale nie jet takie proste...Nie chciałam być ich poligonem doświadczalnym.Stosunki trochę się ochłodziły, ale poprawili fuszerkę.Straciliśmy tydzień. Stąd przymknięcie oka na pewne niedoróbki, które widziałam, ale chciałam, żeby się już wynieśli Ostatnia ekipa : kotlarze. Tu było miło, fachowo, wesoło.Może dlatego, że to koledzy Adasia. Zrobili wszystko szybciutko, porządnie, ciepełko jest i mam nadzieję, że będzie dalej ok! Piec hula, gary myją się w ciepłej wodzie, ekogroszek w ilości 4 ton leży w garażu. Teraz czas na WYKOŃCZENIÓWKĘ!!!!!! JAkie to cudowne uczucie, kiedy robi się coś, co nie jest przygotowaniem do kolejnego etapu, tylko rzeczą docelową , stałą Przede wszystkim zaparłam się, że najpierw odkopiemy kawałek ziemi, na której będę mogła cokolwiek! posadzić Adaś mruczał, dzieci mruczały, ale ja twardo : najpierw na zewnątrz, póki ciepło, potem w środku, bo na łeb się nie będzie lało. Zaczęliśmy od płotu z desek po szalunkach, który ma nas odgrodzić od sąsiedniego placu budowy. Własnymi łapkami szlifowałam resztki cementu, własnymi łapkami malowałam Potem dzieci wkopały słupki,Adaś przykęcił i jest! http://www.adamania.neostrada.pl/images/slupy.jpg http://www.adamania.neostrada.pl/images/plot1.jpg Dalej trzeba było skończyć "brudne" prace, czyli fundamenty pod ogrodzenie. W żarze lejącym się z nieba lały się strumienie betonu do północnego ogrodzenia. To dzieło Rafała i kolegi, który przez parę dni pomagała nam na budowie. Może murek jest krzywy, na pewno do poprawek, ale jest!!!! Ogrodzenie z przodu posesji (jak to brzmi!) będzie z piaskowca z przęsłami drewnianymi. Tym zajął się MISTRZ ADAM, oczywiście z pomocnikami http://www.adamania.neostrada.pl/images/ogrodzen.jpg Dalej: Podjazd. Melduję, że w 2/3 wykonany. Brakuje kostki, ale to już pewnie na wiosnę uda się skończyć. NAjważniejsze, ze tony kamienia, zwiru są już rozrzucone i utwardzone. Będzie można suchą stopą dotrzeć do domu. http://www.adamania.neostrada.pl/images/podjazd.jpg http://www.adamania.neostrada.pl/images/juzpodjazd.jpg Wykonane zostały schody wejściowe.Używamy wreszcie drzwi wejściowych http://www.adamania.neostrada.pl/images/wejscie.jpg Taras już się robi, byłby pewnie skończony, ale ochrona środowiska dostała prawo pierwszeństwa i robi się górna łazienka, taras musi poczekać http://www.adamania.neostrada.pl/images/tyletaras.jpg Za to są już pierwsze roślinki Na razie wygląda to nijako, ale informuję szanownych czytelników, że w ziemi drzemie 150 cebul tulipanów i na wiosnę będzie tu ( mam nadzieję ) PRAWDZIWY BUSZ! http://www.adamania.neostrada.pl/images/rosliny.jpg A to za sprawą mojej przyjaciółki, która dostała pomieszania zmysłów na punkcie cebul i zaraziła mnie tym wariactwem Tak na marginesie, nigdy nie przypuszczałam, że posadzenie roślinek może być takie męczące!!!! Ponieważ u mnie glińsko, a tulipany muszą mieć ziemię jak puch, wymieniałysmy podłoże.Przy okazji walcząc z pozostałościami pobudowlanymi w postaci wapna rozwleczonego po całej ziemi na rabatce Zeszły nam cztery dni, a ostatnie cebule wsadzałyśmy przy świetle halogena o 22,20 TYle tylko, że 150 następnych cebul: krokusów, tulipanów, narcyzów,żonkili - muszę wsadzić sama, i mam na to właściwie tydzień A problem polega na tym, że nie mam miejsca Wokół domu odpada - w październiku ocieplanie i rusztowania.... Rabata pod tarasem nie skończona, bo tam stoją palety z płytami tarasowymi. A na tą rabatę trzeba przywieźć ziemię i z tej ziemi będę korzystać, bo inaczej pójdę z torbami - na ten spłachetek obsadzony poszło 15 worków torfu A żeby posadzić cebule, muszę podnieśc trochę poziom ziemi i tak kółko się zamyka. Ogród powoli sie tworzy: roboty traktorowe http://www.adamania.neostrada.pl/images/orka.jpg tyle kamieni wydarliśmy z ziemi ,jeszcze większa kupa poszła w łatanie dziur na drodze http://www.adamania.neostrada.pl/images/tylekamieni.jpg na razie ogród wygląda... http://www.adamania.neostrada.pl/images/takjest.jpg a ja mam frajdę, że ho ho! I roboty pełne ręce A ponieważ wszystko robię na prostym kręgosłupie, czyli w przysiadach, nogi w kolanach strzelają Od 7 rano do 7 wieczorem działamy na działce, potem o 20 kupujemy w naszej piekarni pączki i pędzimy do domu - czeka rehabilitant. http://www.adamania.neostrada.pl/images/macek.jpg Czeka na mnie i na pączki i na chleb "z cyckiem".O 22 padam na twarz i rano powtórka z rozrywki. Ale jesteśmy szczęśliwi.... Nasz domek rośnie, A ja żyję i codziennie rano możemy razem oglądać takie widoki popijając kawę na tarasie... http://www.adamania.neostrada.pl/images/mgla.jpg I z każdym dniem będzie jeszcze piękniej.... I jeszcze bardziej tęczowo..(zdjęcie nie jest w stanie oddać tych kolorów, a obiektyw objąć pełnego łuku.... ) http://www.adamania.neostrada.pl/images/tecza.jpg Ostatnio tworzę ścieżki ogrodowe , a w przerwach kończę malowanie parapetów... http://www.adamania.neostrada.pl/images/scxiezki.jpg http://www.adamania.neostrada.pl/images/parapety.jpg Własnoręcznie bejcowane i lakierowane drzwi między garażem i domem już zamontowane.Naprawdę jestem z nich dumna Jak skończę ścieżki, muszę zrobić krąg ogniskowy, bo Światełek stał się przystanią dla ludzi o skołatanych nerwach, a nic tak jak ogień nie koi ... Dlatego do pierwszych chłodów ogniska - a potem posiedzenia przy kominku - który też jest podłączony Choć na obudowę przyjdzie mu poczekać.... A dzisiaj Ewa podpowiedziała mi sposób na wykończenie ścian łazienki i teraz sadząc roślinki będę dumać nad kolorami. Na razie łazienka wygląda tak: http://www.adamania.neostrada.pl/images/lazienkaplytki.jpg Płytek będzie mało, reszta to pole do popisu dla mnie A nasz pies urósł, prawda? http://www.adamania.neostrada.pl/images/fredzel.jpg
  6. Ale dawno nic nie pisałam A to wszystko dlatego, że ostatnia ekipa zeszła już z placu boju i teraz wszystko w naszych rękach Ale po kolei. Poddasze skończone - jeśłi chodzi o ocieplenie. Ekipa trochę marudziła z robotą , zostało po nich trochę do poprawienia, ale już nie miałam sumienia ich gnębić... Zazdraszczam lekko tym, którzy potrafią konsekwentnie wymagać i płacić dopiero po skończonej robocie.Wprawdzie nie są to jakieś wielkie uchybienia, ale mam wrażenie, że panowie nie do końca byli profesjonalną ekipą, a co za tym idzie, pewnie płty nam spękają i juz. Pierwszy pik! pojawił się w momencie wykańczania okien połaciowych. Gdyby nie forum, do głowy nie przyszłoby mi sprawdzanie , pod jakim kątem chcą obudować okno i miałabym parapety w oknach dachowych i dosyć ciemne pomieszczenia... Al czujna byłam! Druga wpadka i to bardzo denerwująca , zadrzyła się przy szpachlowniu.Chcieliśmy łączyć płyty na flizelinę, ale panowie stanowczo odradzali Stanęło w końcu na papierze. Niech będzie papier. Szczeliny równiutkie, wyszlifowane, miód... Ale Hancię pokorciło i zachciało się sprawdzać spoiny w świetle halogenowym.... A tu bąbel na bąblu! Popadał w nocy deszczyk i rankiem te bąble zrobiły się jeszcze większe!!!!! Panowie mieli nadzeje przekonać nas, że się ponakłuwa i powietrze zejdzie Ale byłam nieugięta :rwać i kłaść siatkę! Troche nam koszty się podniosły, ale myślę, że oni po prostu robili płyty papierem pierwszy raz, a to wcale nie jet takie proste...Nie chciałam być ich poligonem doświadczalnym.Stosunki trochę się ochłodziły, ale poprawili fuszerkę.Straciliśmy tydzień. Stąd przymknięcie oka na pewne niedoróbki, które widziałam, ale chciałam, żeby się już wynieśli Ostatnia ekipa : kotlarze. Tu było miło, fachowo, wesoło.Może dlatego, że to koledzy Adasia. Zrobili wszystko szybciutko, porządnie, ciepełko jest i mam nadzieję, że będzie dalej ok! Piec hula, gary myją się w ciepłej wodzie, ekogroszek w ilości 4 ton leży w garażu. Teraz czas na WYKOŃCZENIÓWKĘ!!!!!! JAkie to cudowne uczucie, kiedy robi się coś, co nie jest przygotowaniem do kolejnego etapu, tylko rzeczą docelową , stałą Przede wszystkim zaparłam się, że najpierw odkopiemy kawałek ziemi, na której będę mogła cokolwiek! posadzić Adaś mruczał, dzieci mruczały, ale ja twardo : najpierw na zewnątrz, póki ciepło, potem w środku, bo na łeb się nie będzie lało. Zaczęliśmy od płotu z desek po szalunkach, który ma nas odgrodzić od sąsiedniego placu budowy. Własnymi łapkami szlifowałam resztki cementu, własnymi łapkami malowałam Potem dzieci wkopały słupki,Adaś przykęcił i jest! http://www.adamania.neostrada.pl/images/slupy.jpg http://www.adamania.neostrada.pl/images/plot1.jpg Dalej trzeba było skończyć "brudne" prace, czyli fundamenty pod ogrodzenie. W żarze lejącym się z nieba lały się strumienie betonu do północnego ogrodzenia. To dzieło Rafała i kolegi, który przez parę dni pomagała nam na budowie. Może murek jest krzywy, na pewno do poprawek, ale jest!!!! Ogrodzenie z przodu posesji (jak to brzmi!) będzie z piaskowca z przęsłami drewnianymi. Tym zajął się MISTRZ ADAM, oczywiście z pomocnikami http://www.adamania.neostrada.pl/images/ogrodzen.jpg Dalej: Podjazd. Melduję, że w 2/3 wykonany. Brakuje kostki, ale to już pewnie na wiosnę uda się skończyć. NAjważniejsze, ze tony kamienia, zwiru są już rozrzucone i utwardzone. Będzie można suchą stopą dotrzeć do domu. http://www.adamania.neostrada.pl/images/podjazd.jpg http://www.adamania.neostrada.pl/images/juzpodjazd.jpg Wykonane zostały schody wejściowe.Używamy wreszcie drzwi wejściowych http://www.adamania.neostrada.pl/images/wejscie.jpg Taras już się robi, byłby pewnie skończony, ale ochrona środowiska dostała prawo pierwszeństwa i robi się górna łazienka, taras musi poczekać http://www.adamania.neostrada.pl/images/tyletaras.jpg Za to są już pierwsze roślinki Na razie wygląda to nijako, ale informuję szanownych czytelników, że w ziemi drzemie 150 cebul tulipanów i na wiosnę będzie tu ( mam nadzieję ) PRAWDZIWY BUSZ! http://www.adamania.neostrada.pl/images/rosliny.jpg A to za sprawą mojej przyjaciółki, która dostała pomieszania zmysłów na punkcie cebul i zaraziła mnie tym wariactwem Tak na marginesie, nigdy nie przypuszczałam, że posadzenie roślinek może być takie męczące!!!! Ponieważ u mnie glińsko, a tulipany muszą mieć ziemię jak puch, wymieniałysmy podłoże.Przy okazji walcząc z pozostałościami pobudowlanymi w postaci wapna rozwleczonego po całej ziemi na rabatce Zeszły nam cztery dni, a ostatnie cebule wsadzałyśmy przy świetle halogena o 22,20 TYle tylko, że 150 następnych cebul: krokusów, tulipanów, narcyzów,żonkili - muszę wsadzić sama, i mam na to właściwie tydzień A problem polega na tym, że nie mam miejsca Wokół domu odpada - w październiku ocieplanie i rusztowania.... Rabata pod tarasem nie skończona, bo tam stoją palety z płytami tarasowymi. A na tą rabatę trzeba przywieźć ziemię i z tej ziemi będę korzystać, bo inaczej pójdę z torbami - na ten spłachetek obsadzony poszło 15 worków torfu A żeby posadzić cebule, muszę podnieśc trochę poziom ziemi i tak kółko się zamyka. Ogród powoli sie tworzy: roboty traktorowe http://www.adamania.neostrada.pl/images/orka.jpg tyle kamieni wydarliśmy z ziemi ,jeszcze większa kupa poszła w łatanie dziur na drodze http://www.adamania.neostrada.pl/images/tylekamieni.jpg na razie ogród wygląda... http://www.adamania.neostrada.pl/images/takjest.jpg a ja mam frajdę, że ho ho! I roboty pełne ręce A ponieważ wszystko robię na prostym kręgosłupie, czyli w przysiadach, nogi w kolanach strzelają Od 7 rano do 7 wieczorem działamy na działce, potem o 20 kupujemy w naszej piekarni pączki i pędzimy do domu - czeka rehabilitant. http://www.adamania.neostrada.pl/images/macek.jpg Czeka na mnie i na pączki i na chleb "z cyckiem".O 22 padam na twarz i rano powtórka z rozrywki. Ale jesteśmy szczęśliwi.... Nasz domek rośnie, A ja żyję i codziennie rano możemy razem oglądać takie widoki popijając kawę na tarasie... http://www.adamania.neostrada.pl/images/mgla.jpg I z każdym dniem będzie jeszcze piękniej.... I jeszcze bardziej tęczowo..(zdjęcie nie jest w stanie oddać tych kolorów, a obiektyw objąć pełnego łuku.... ) http://www.adamania.neostrada.pl/images/tecza.jpg Ostatnio tworzę ścieżki ogrodowe , a w przerwach kończę malowanie parapetów... http://www.adamania.neostrada.pl/images/scxiezki.jpg http://www.adamania.neostrada.pl/images/parapety.jpg Własnoręcznie bejcowane i lakierowane drzwi między garażem i domem już zamontowane.Naprawdę jestem z nich dumna Jak skończę ścieżki, muszę zrobić krąg ogniskowy, bo Światełek stał się przystanią dla ludzi o skołatanych nerwach, a nic tak jak ogień nie koi ... Dlatego do pierwszych chłodów ogniska - a potem posiedzenia przy kominku - który też jest podłączony Choć na obudowę przyjdzie mu poczekać.... A dzisiaj Ewa podpowiedziała mi sposób na wykończenie ścian łazienki i teraz sadząc roślinki będę dumać nad kolorami. Na razie łazienka wygląda tak: http://www.adamania.neostrada.pl/images/lazienkaplytki.jpg Płytek będzie mało, reszta to pole do popisu dla mnie A nasz pies urósł, prawda? http://www.adamania.neostrada.pl/images/fredzel.jpg
  7. Oj oj!!!! Drzwi już są Ty się normalnie kobieto rozbestwiłaś Budowa skończona, to się zapomniało o tym, że wpadki muszą być...Dobrze, że te otwory były za duże, nie za małe, bo inaczej pomyśl sobie o tych tumanach kurzu z fleksa zakrywających wypieszczone posadzki, wbijające się w każdy kąt! Ty to jednak farciara jesteś A dziennika proszę żadną siła nie kończyc, no chyba że będziesz pisać w innych działach, ja sobie życzę czytać Ciebie, NO! A jak będziesz raniutko w lesie, proszę o takiej jednej chwilkę pomyśleć...
  8. Zielonooka jeśłi dom, to tylko z duszą i z sercem.Trzymam kciuki za serce, duszę już masz......
  9. Kasia ściskam kciukasy!!! Oby papierki nie zaprzątały już więcej Twojej uwagi...
  10. No, Krajanie, będę kibicować.... Biorąc pod uwagę duże doświadczenie... Jeżeli masz pomoc w postaci rodziny i minimalistyczne założenia, których kurczowo będziesz się trzymać, po drodze nie spotka Cię żadna niespodzianka i budowę rozłożysz w czasie..... Zarobisz drugie tyle pisząc poradniki budowlane Szczerze życzę Ci, aby się udało!!!!
  11. Zeljko za każdym razem, kiedy jesteś zaniepokojona, wzywaj lekarza i niech Ci nigdy do głowy nie przyjdzie, że może niepotrzebnie! Nawet gdybyś miała zapłacić za przyjazd karetki A synka koniecznie niech obejrzy pediatra, może to ucho, a może to coś związanego z mięśniami, może z nerwami? Przynajmniej jakoś Cię pokieruje... Lepiej dmuchać na zimne.. Pozdrawiam i mam nadzieję, ze już jest lepiej...
  12. Kasiu Miras nabiera rozpędu, brawo!!!! Zobaczysz, co potrafi jeszcze nie raz A studnia przyda się potem choćby do podlewania ogródka Trzymam kciukasy!!!!
  13. Kasiu zdjęć nie mam siły obrabiać, ale dzisiaj nie mogłąm się oprzeć, żeby nie ułożyć chociaż kamyczków w miejscu, gdzie docelowo będzie "kwietna skarpa"... W chwili obecnej jest tam piach, który trzeba wymienić na ziemię ogrodniczą, ale MUSIAŁAM
  14. Maksiu trzecia warstwa gładzi to w miejscu?????? U nas wiatr trochę dmuchnął w żagle , ale to duuuże zaległości.... Przed nami dopiero dłubanina, której nie widać : sufity podwieszane, montaż gniazdek, zamurowywanie dziur i dziureczek i takie tam ....A poza tym, wiesz przecież, że u nas rąk do pracy całe mnóstwo...
  15. Ewuś jeszcze niejedną godzinę przegadamy
  16. Nie mogłam się oprzeć Domek własnoocznie widziałam i potwierdzam, że warty jest i kredytu i starania o jego wykończenie. A mieszkańcy - przesympatyczni , więc okolica zyska dodatkowe walory Pisz Ewuś, kiedyś przy kominku wnukom opowiesz, jak to z tym domem było...
  17. Maksiu dołączam się do urodzinowych serdeczności , dużo buziaków ślę i życzę zawsze tej samej wytwałości w budowlanych zmaganiach
  18. KOLEJNY TYDZIEŃ ZMAGAŃ W ciągu tygodnia tyle rzeczy się dzieje, ale wieczorem wracamy z działki tacy brudni i zmęczeni, że nie mam juz siły, żeby cokolwiek skrobnąć... Teraz podsumowanie tygodnia: Z zaległych rzeczy - DRENAŻ SKOŃCZONY!!!!! Kosztowało nas to trochę pracy, ale juz jest bezpiecznie, wiosenne roztopy popłyną tam, gdzie my chcemy, a nie tam, gdzie sobie wymyślą Po zamontowaniu przy okazji rur spustowych do rynien, działka częściowo wyrównana http://www.adamania.neostrada.pl/images/zakopane.jpg Wreszcie okazało się, że nasza działka jest hm... duża? Biorąc pod uwagę, ile trzeba będzie teraz namachać się łopatą, zeby oporządzić to, gdzie nie sięgnie brona... Na razie prace ogrodnicze wstrzymane, bo najpierw trzeba zalać murki pod ogrodzenie: http://www.adamania.neostrada.pl/images/malymurek.jpg Z północnej strony działki zamiast fosy zdecydowaliśmy się jednak na murek oporowy, ale dwa razy głębszy niż ten. Tzn. przedstawiony na zdjęciu dołek też był taki głęboki, ale został do połowy zasypany piachem : ponoć wtedy nie będzie w zimie wysadzać go do góry..... Jak już dołki wypełnimy betonem i zrobimy podbudowę pod taras, Pan Koparkowy dokończy niwelacji , a Pan Traktorowy zaorze całość i zabronuje. Nota bene, Pan Koparkowy zapierał mi dech w piersiach od samego początku...Od momentu, kiedy zobaczyłam wjeżdżającą na naszą drogę białoruśkę... Pomyślałam: Jesssu, a jak on się tu rozsypie, to kto to wywlecze z powrotem? A potem, kiedy widziałam, jak facet zdezelowanym sprzętem się posługuje Jakby się bawił łopatką Co byłby w stanie zrobić na lepszym sprzęcie, mogę sobie tylko wyobrazić... Ostatnią dziurą, którą kopał na naszej działce, była studnia chłonna do drenażu. I tutaj uwaga: podczas ogromnej suszy panującej u nas w kraju, na naszej działce pokazała się na 1,50 woda!!!!!!! Tym sposobem, zamiast studni chłonnej, wykopaliśmy sobie normalną studnię!!!!! Trzeba toto szybciutko wybetonować, bo o co innego nam chodziło W tym momencie tradycyjnie przypomniałam sobie naszego Kierbuda i scyzoryk znów otworzył mi się w kieszeni Z zaległości wykonanych : komin nr 1 ocieplony, otynkowany, komin nr 2 ocieplony, jutro zostanie otynkowany, we wtorek Krzyś zrobi obróbki i dołoży gąsiory http://www.adamania.neostrada.pl/images/cieplykomin.jpg Z prac bieżących: Poddasze się robi http://www.adamania.neostrada.pl/images/gotowe.jpg ekipa bezproblemowa, sympatyczna, nawet po sobie sprzątają http://www.adamania.neostrada.pl/images/ekipa.jpg Specjalnie dla Adrianki: Pan Niesamowiteoczy.... Mój aparat nie jest w stanie uchwycić kontrastów (nie widać tej czerni i błękitu), ale zobacz jakie one są przejrzyste... http://www.adamania.neostrada.pl/images/niesamowiteoczy.jpg Tutaj kawałek przyszłego podjazdu i miejsce pod ażurowe płyty, po których samochody będą dowozić nam opał..... Proszę zwrócić uwagę na raźny krok ekipy budowlanej http://www.adamania.neostrada.pl/images/dopracy.jpg A na koniec: Taki prezent zostawiła nam pod paletami sunia.... Trochę to jeszcze ślepe, nie potrafi pić inaczej jak z palca, ma pełno pchełek i pewnie trzeba z nim do weterynarza.... Na razie chyba jeszcze za małe toto, żeby matce zabierać, ale skoro go przytargała, pewnie ma w tym jakiś cel? Szczekała, odganiała, a potem sobie poszła i przychodzi go tylko karmić http://www.adamania.neostrada.pl/images/nabytek.jpg
  19. KOLEJNY TYDZIEŃ ZMAGAŃ W ciągu tygodnia tyle rzeczy się dzieje, ale wieczorem wracamy z działki tacy brudni i zmęczeni, że nie mam juz siły, żeby cokolwiek skrobnąć... Teraz podsumowanie tygodnia: Z zaległych rzeczy - DRENAŻ SKOŃCZONY!!!!! Kosztowało nas to trochę pracy, ale juz jest bezpiecznie, wiosenne roztopy popłyną tam, gdzie my chcemy, a nie tam, gdzie sobie wymyślą Po zamontowaniu przy okazji rur spustowych do rynien, działka częściowo wyrównana http://www.adamania.neostrada.pl/images/zakopane.jpg Wreszcie okazało się, że nasza działka jest hm... duża? Biorąc pod uwagę, ile trzeba będzie teraz namachać się łopatą, zeby oporządzić to, gdzie nie sięgnie brona... Na razie prace ogrodnicze wstrzymane, bo najpierw trzeba zalać murki pod ogrodzenie: http://www.adamania.neostrada.pl/images/malymurek.jpg Z północnej strony działki zamiast fosy zdecydowaliśmy się jednak na murek oporowy, ale dwa razy głębszy niż ten. Tzn. przedstawiony na zdjęciu dołek też był taki głęboki, ale został do połowy zasypany piachem : ponoć wtedy nie będzie w zimie wysadzać go do góry..... Jak już dołki wypełnimy betonem i zrobimy podbudowę pod taras, Pan Koparkowy dokończy niwelacji , a Pan Traktorowy zaorze całość i zabronuje. Nota bene, Pan Koparkowy zapierał mi dech w piersiach od samego początku...Od momentu, kiedy zobaczyłam wjeżdżającą na naszą drogę białoruśkę... Pomyślałam: Jesssu, a jak on się tu rozsypie, to kto to wywlecze z powrotem? A potem, kiedy widziałam, jak facet zdezelowanym sprzętem się posługuje Jakby się bawił łopatką Co byłby w stanie zrobić na lepszym sprzęcie, mogę sobie tylko wyobrazić... Ostatnią dziurą, którą kopał na naszej działce, była studnia chłonna do drenażu. I tutaj uwaga: podczas ogromnej suszy panującej u nas w kraju, na naszej działce pokazała się na 1,50 woda!!!!!!! Tym sposobem, zamiast studni chłonnej, wykopaliśmy sobie normalną studnię!!!!! Trzeba toto szybciutko wybetonować, bo o co innego nam chodziło W tym momencie tradycyjnie przypomniałam sobie naszego Kierbuda i scyzoryk znów otworzył mi się w kieszeni Z zaległości wykonanych : komin nr 1 ocieplony, otynkowany, komin nr 2 ocieplony, jutro zostanie otynkowany, we wtorek Krzyś zrobi obróbki i dołoży gąsiory http://www.adamania.neostrada.pl/images/cieplykomin.jpg Z prac bieżących: Poddasze się robi http://www.adamania.neostrada.pl/images/gotowe.jpg ekipa bezproblemowa, sympatyczna, nawet po sobie sprzątają http://www.adamania.neostrada.pl/images/ekipa.jpg Specjalnie dla Adrianki: Pan Niesamowiteoczy.... Mój aparat nie jest w stanie uchwycić kontrastów (nie widać tej czerni i błękitu), ale zobacz jakie one są przejrzyste... http://www.adamania.neostrada.pl/images/niesamowiteoczy.jpg Tutaj kawałek przyszłego podjazdu i miejsce pod ażurowe płyty, po których samochody będą dowozić nam opał..... Proszę zwrócić uwagę na raźny krok ekipy budowlanej http://www.adamania.neostrada.pl/images/dopracy.jpg A na koniec: Taki prezent zostawiła nam pod paletami sunia.... Trochę to jeszcze ślepe, nie potrafi pić inaczej jak z palca, ma pełno pchełek i pewnie trzeba z nim do weterynarza.... Na razie chyba jeszcze za małe toto, żeby matce zabierać, ale skoro go przytargała, pewnie ma w tym jakiś cel? Szczekała, odganiała, a potem sobie poszła i przychodzi go tylko karmić http://www.adamania.neostrada.pl/images/nabytek.jpg
  20. Kasiu to ciekawe..... Kiedy obejrzałam Nigdy w życiu, to sobie powiedziałam : ja też! Nawet wybierając projekt w pewnym momencie do domu Judyty się przymierzałam A teraz? Ciagle przerabiam scenę, w której majstry siedzą ,pifko piją, a Judyta z taczką po desce do domu wjeżdża : "Szefowo, ale zap...amy, nie? A Judyta: "No, zap...amy!" Kaśka, damy radę!!!!!
  21. Poziomek nie rozkopali, bo się na polu wylęgły i rosną cholery cały czas..A ja już nie mam siły czasu i kto to wie czego jeszcze, żeby tuimbylcom chleba odbierać! Odpuścilam,.....Co do fosy? też taki plan militarny mieliśmy I nawet hełm wojenny mamy, co prawda z III Rzeszy ( odkopany w czasie kopania wykopu...Zaproponowalam więc mężusiowi, coby za faceta robił! Kask przywdział i hyc do wykopu...Obok wieżyczka obserwcyjno- strzelnicz....No ma poprostu zachowywać się jak obrońca ucieśnionych...Co do smoka.... A jaką budę nieborakowi wybudować??? Fajowo by wyglądał taki smoczek, jako stróż ....Też mi się podoba. Dziewczyny ale Wy macie pomysły?! Czy to tak się robi jak się dom postawi?! Czy ja za rok też tak będę wymyślać? Serdecznie pozdrawiam Inwestorki-Kombinatorki Kasiu oj będziesz, będziesz i to nie takie rzeczy jeszcze Na etapie:dom wybudowany, kasy brak , zbieractwo zaczyna przeobrażać się w manię Nie przejdziesz spokojnie drogą, bo : jakby tak tych kamieni nazbierać, to niech chowają się polbruki, ten korzeń tak oczyścić, zabejcować : świetny wieszak nieprawdaż? i to ZA FRIKO!!!! A z takiego smoka to wiesz ile korzyści by mogło być? Tylko, że go machery chyba nie zakopały Alfredo a jakby tak w tym szlafroku na wesele?
  22. Ci wysokopienni to już ciagnąc mleko z piersi ciupaskami wywijali Mój przyjaciel miał robiony dach przez rdzennych górali.Prosił, żeby tych podrzeźbień za dużo nie było... Ale miał takiego artystę, który gdy tylko chwilkę bezczynności miał, zaraz bezwiednie coś tam wycinał. A jak zobaczyłam, jak wyglądają te cipaski , którymi oni te cudeńka wszystkie wycinają, to mi oczy do kolan na sprężynkach wyszły:o Toż to bardziej topór przypomina, niż znaną mi z Krupówek ciupaskę A on sobie tym machał, jakby papierowy nożyk w ręku trzymał W efekcie dach zrobiony jest solidnie, ale rzeźbienia widać na każdym kroku
  23. Wilcza opada wszystko w dół Ktoś wyrywkowo amerykańskich filmów o Wielkim Kanionie się naoglądał, czy co???? Ale kochaneńki, Ty powinieneś być dumny : chyba nie ma na świecie osoby, która mieszka w pobliżu leśnej dwupasmówki dla saren Ciekawe, czy zamierzają znaki drogowe dla zwierzaków postawić, żeby nie przytrafiały sie dzikowo-jelonkowe kolizje? I pewnie fundusze na wykłądy z leśnego ruchu drogowego się jakieś znajdą....
×
×
  • Dodaj nową pozycję...