
cte
Użytkownicy-
Liczba zawartości
72 -
Rejestracja
Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Pobrane
Sklep
Wydarzenia
Galeria
Zawartość dodana przez cte
-
Pompa raczej chodzi, bo coś w niej stuka-puka, tak jak przy innych pompkach (jak się rękę przyłoży, to czuć). Kombinowałem z zaworem trójdrożnym oi różne dziwy mi wychodziły... A ten wymiennik - to czym płukać (mam takiego hydraulika, co za każdą śrubkę bierze 50zł a jak sam nie kupię np. zaworu bezpieczeństwa to skasuje mnie x2 a przywiezie na 2x mniejsze ciśnienie i "będzie dobrze..." - wolę wiedzieć czym powinno się płukać, bo mi wodę z mydlinami wciśnie)
- 6 odpowiedzi
-
- ciepła????
- kaloryfery
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Mam kocioł 25kW ustawiony na 55 stopni. Na powrocie zawsze ok. 40-41 stopni. Mam dwa obwody: za kotłem otwarty z CWU i wymiennikiem płytowym, za wymiennikiem zamknięty z kaloryferami i podłogówką. Na CWU i zasilaniu wymiennika - rurki gorące. na powrocie wymiennika (od strony zasilania) zimne, za wymiennikiem też zimne. Wymiennik nie jest gorący (nie był, teraz jest zaizolowany to nie sprawdzę). Dodatkowo - jeszcze w grudniu otwarciu zaworów na kaloryferach (ma termostatyczne) towarzyszyło "syczenie". I temperatura w okolicy wloty wody od razu szła w górę. Teraz nic nie syczy, a zimne kaloryfery po odkręceniu ich na maxa bardzo powoli robią się letnie. Kaloryfery nie były zapowietrzone (nawet jak syczały - to woda szumiała) a letnie są, bo woda zasilająca ma najwyżej 40 stopni. Przy zaworze trójdrożnym odkręconym na 10. Instalacja ma dwa lata. Co jest z tymi moimi kaloryferami nie tak???? Wymiennik? Zawór trójdrożny? Instalacja jaka jest, to jest - kiedyś (miesiąc temu na przykład) kaloryfery grzały
- 6 odpowiedzi
-
- ciepła????
- kaloryfery
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
... Prawo ochrony środowiska Dz.U.2013.0.1232 t.j. - Ustawa z dnia 27 kwietnia 2001r. - Prawo ochrony środowiska - konkretnie A chodzi o to, że dostałem wezwanie z Urzędu Miasta Częstochowy (myślałem, że przed wyborami mają co robić) z załącznikiem "Informacja o wyrobach zawierających azbest". I chodzi o to że muszę tam wpisać swój adres, imię i nazwisko i napisać jakie mam wyroby azbestowe i ile azbestu w azbeście zawierają. Nie ma rubryki "nie mam azbestu" albo "imię i nazwisko osoby NIE MAJĄCEJ azbestu" Jestem wielbłądem i mam podać liczbę garbów. A jak nie - grzywna, za nie podanie w/w. I tu pytanie prawne - czy UM Cze-wa może mnie zmusić do wpisania mojego nazwiska do rubryki "wykorzystujący wyroby azbestowe" skoro ich nie wykorzystuję? I pytanie nieprawne, ale dla prostego - jak ja - człowieka interesujące: może mi ktoś podać listę materiałów budowlanych (coś a la zwrot VAT) budowlanych zawierających "wagowo więcej niż 0,1% azbestu" - to sobie sprawdzę czy moje płytki z Paradyża nie są przypadkiem próbą sprowadzenia zagłady na świat?
- 2 odpowiedzi
-
- azbest
- prawo ochrony środowiska
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Kocioł mi się sam wygasza - prawie codziennie. Prawdopodobnie za mały odbiór ciepła i automatyka nie daje rady. Mam pompkę na powrocie podłączoną na stałe (jest to jednocześnie pompka CWU - taka instalacja: jest wymiennik ciepła płytowy i bojler z jedną pompką, za wymiennikiem podłogówka i kaloryfery z osobnymi pompkami) do zasilania. No i jak kocioł się wyłączy, to ta pompka dotąd miesza wodę, aż cały bojler wystudzi się na zimnym piecu... Mógłbym pompkę podłączyć do wyjścia CO na piecu (bo podobno ono odłącza zasilanie przy <42 stopnie) ale to i tak będzie trochę za późno, bo mi się o 10 stopni woda w zasobniku ostudzi. Wolałbym wyciągnąć sygnał wyłączenia kotła na zewnątrz i przez jakiś stycznik wyłączać pompkę jak wyłączy się kocioł. No i nie chciałbym kombinować z jakimś optoelementem przyklejonym do diody od alarmu na sterowniku (bo nie jestem pewien czy nie zapali się alarm na chodzącym kotle - a tym samym czy nie odłączę pompki jak kocioł będzie w najlepsze dawał czadu)...
-
Jeszcze jedno pytanie: Czy serwis OE przyjedzie do mnie za friko obejrzeć piec? Ile sobie policzy za dojazd do Częstochowy? Boi jak dzwoniłem do nich to albo "pan Staszek" na portierni odbierał i co prawda telefony podawał, ale sam nic nie wiedział "w temacie" albo - tych podawanych mi - telefonów nikt nie odbierał. A piec czyszczę co 3 tyg. zimą, latem co półtora miesiąca (tak wychodzi najdalej co pół tony groszku). Na szybko czyściłem dwa razy, ale to nie miało sensu bo raz zawsze się przy tym poparzyłem, a dwa i tak wygasało. Czyszczę po wystudzeniu tak: otwieram górę, wyciągam te spiralne blachy, czyszczę po kilka razy kanały (kilka - bo obracam szczotkę, która nierówno się wyrobiła) omiatam dzrwiczki, tę pokrywę co jest nad rusztem awaryjnym - tam zawsze zbiera się taki popiół-pył i tę klapę co zamyka wylot czopucha wymiatam pył który jest w czopuchu (nie wiem czy tam powienien być - trochę dziwne, bo dużo go) zdejmuję tę pokrywę nad rusztem awaryjnym całkiem -czyszczę wszystko od góry i od środka (przez drzwiczki górne) jak już górę mam czystą to składam górę do kupy i czyszczę przez drzwiczki paleniska ścianki, palnik itp. na koniec wybieram od dołu wszystko co tam leży (zbiera się tego spokojnie szuflada od popielnika) - przy czym najgorzej wybrać to co wyleciało z tych kwadratowych kanałów co są na bokach - bo blacha je zasłania i muszę małą szpachelką najpierw wyciągać syf na środek, a dopiero później wygarniać tą fabryczną "motyką" - ręce po tym mam usyfione w sadzy do ramion - i z reguły dziób też... Tak, że myślę, że czyszczę dokładnie. A syf idzie jak diabli/ I z kotła, i z podajnika (jak otworzę klapę do sypania groszku - zwłaszcza, jak podajnik tylko w połowie jest pełny). U teściowej byłem w weekend - kocioł made in stodoła, kanał ma na pół cegły, kominiarza nie widział pewnie nigdy, groszek z tego samego składu - a jak drzwi otworzyła to tylko lekki dymek przez chwilę poszedł (może A, i jeszcze jedno - nie mogę poukładać dwóch rzeczy - jak mi z podajnika do gołego ślimaka wypali węgiel w pół godziny - to by to sugerowało, że jest ciąg i nawet bez dmuchawy paliwo się (szybko) wypala. A z drugiej strony ten dymi pył po otwarciu drzwiczek sugeruje że mam coś w kominie (Mikołaja od grudnia?) Mam brać teraz kominiarza, ale jeszcze z ciekawości dziś-jutro wsadzę do komina jakąś latarkę i z góry popatrzę co widać...
- 10 620 odpowiedzi
-
- https://esterownik.pl/sterownik/605
- kocioł
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Szybkie pytanie: Czemu z kotła się dymi??? Teściowa miała starego "śmieciucha" który dymił, dopóki mu się nie otworzyło drzwi do popielnika i drzwi do kotłowni. Łapał "cug" i już nie dymił. Teraz ma kocioł na ekogroszek "robiony w stodole" i ma czysto. Ja mam ogniwo eko+ i syf jakbym miałem w beczce palił. Kocioł ma rurę fi140, ja mam komin fi200, otwarte cały czas okienko w kotłowni, palę pół roku suchym groszkiem. A wystarczy otworzyć drzwiczki (którekolwiek) pieca i dym wali mi na kotłownię jakbym oponę podpalił. Nawet jak wyłączę ręcznie dmuchawę. PS Na ile czasu wystarcza Wam węgla na palniku zanim kocioł wygaśnie? Bo do czyszczenia albo muszę go gasić (w sumie nie problem - sam gaśnie), albo czyścić jak jest gorący - bo po 15 minutach od wyłączenia podajnika i dmuchawy kocioł już nie wstanie sam - muszę rozpalać.
- 10 620 odpowiedzi
-
- https://esterownik.pl/sterownik/605
- kocioł
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Takim czymś mam wytynkowane dwa pomieszczenia. Miałem to ścierać (bo były kleksy, purchle, nierówno - jakby nie zatarte itp.) papierem 120 a potem 180 i malować. Tymczasem gips co kawałek ma placki o dużym zagęszczeniu piasku i ten piasek - jak wylezie - natychmiast drapie całą ścianę. Zamiast wygładzić - rozwalam to co jest w pobliżu. Pytanie - czy ten tynk taki piasek ma fabrycznie, czy to moi tynkarze dorzucali łopatami piasek murarski do agregatu? Placki z piaskiem są co kawałek - po kilka dużych na metrze kwadratowym. Poza tym zdarza się często że po starciu warstwy wychodzi chropowate coś - na mój gust jakby najpierw nachlapali jak leci a potem dawali drugą warstwę - raz grubiej, raz cieniej, raz wcale. I ta druga warstwa jest na tyle cienka miejscami, że rozwala się cała. PS Gość od malowania sugerował nie dawać gruntu na to (tynkarze kazali dać knaufa w płynie) bo farba nie będzie kryć. Czy grunt śnieżki się nada? Czy można ew. zacierać po śnieżce? (choć jestem pewien że dziur nie zakryje)
-
Eee... nie obcinałem przecież? Wziąłem sekator, ścisnąłem ostrza na tych dwóch skręconych drutach (żeby się nie przesuwał) a końce ostrzy oparłem na brzegu pieca. I ciągnąc uchwyt sekatora do góry po kawałeczku wyciągałem szczotkę. Tak po jednym zwoju na raz. Że niby taka dźwignia jednostronna. Pewnie ta szczota sama się zużyje w końcu, ale na razie to daje się wepchnąć ale wyciągać ją trzeba dźwigiem... A piec na dole to czyściłem zawsze jak popiół wyrzucałem - to i teraz wszystko wygarnąłem.
- 10 620 odpowiedzi
-
- https://esterownik.pl/sterownik/605
- kocioł
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
1. Nawet kartki papieru nie spaliłem na tym ruszcie 2. Faktycznie - wyczyściłem piec i wróciło do trochę ponad 100 stopni. 3. A nie da się skopiować czegoś z karty SD? Neta nie mam na budowie. 4. Zadzwonię, ale chcę być przy piecu. PS. Przy czyszczeniu Wepchnąłem tę kwadratową szczotę w kanał na 10 cm i... zacząłem się zastanawiać czy ona służy doi czyszczenia, czy do podnoszenia pieca w górę. Dobrze że miałem sekator...
- 10 620 odpowiedzi
-
- https://esterownik.pl/sterownik/605
- kocioł
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Pewnie - potrzebuję. Nie mogłem zadzwonić bo mnie z roboty wysłali daleko od domu, a chciałem dzwonić i patrzeć na piec. Dziś pojechałem na budowę i zonk: na piecu temperatura spalin 196 stopni!!! Wyłączyłem wszystko w cholerkę. Próbowałem dzwonić do biecza i szukać serwisanta - żeby powiedział co jest grane - ale telefon odebrał pan z portierni, dał namiar na serwis i... tyle w temacie. Mój instalator (nie autoryzowany, ale sam proponował ogniwo, mówił że niedawno instalował i fajny piec) nie umiał mi pieca ustawić (te wahania temperatury 40-50stopni) i cały czas narzekał, że dmuchawa za bardzo dmucha i całe ciepło wywala w komin. Czy to możliwe że np. z gorąca uszkodził się czujnik na czopuchu? Bo nie bardzo wierzę w te 200 stopni - przy 120 wskazywanych mogłem jeszcze trzymać (króciutko, ale jednak) rękę na czopuchu - i jakoś nie została na rurze tylko teraz nią piszę... Z drugiej strony czy 120-130stopni (tyle kiedyś miałem na sterowniku - zakładam, że czujnik jeszcze działał) mogło już uszkodzić czujnik??? A z ciekawości - w instrukcji napisano, że do palenia na ruszcie awaryjnym trzeba wyjąć czujnik - ile stopni mogą mieć wtedy spaliny, bo zakładam że mają temperaturę która grozi czujnikowi? PS Piec jednak wchodzi w podtrzymanie przy 50 stopniach (parę razy wszedł - i pociągnął z rozpędu do 52 na tym podtrzymaniu) - tylko czemu nie chodzi wokół 45 zadanych tylko 40-50 i tak w koło Macieju? PPS Wymiennik mam chyba 25KW - jak piec (a może 30KW??? sprawdzę przy okazji)
- 10 620 odpowiedzi
-
- https://esterownik.pl/sterownik/605
- kocioł
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Hmm, ta dyskusja toczy się długo (o to mniejsza) latem i zimą (o tym mówię) - a przecież puszczenie wody o temp. np. 45 stopni w podłogówkę przez jeden dzień w zimie (np. 5 stopni w domu i płyta też tyle ma) a przez dzień w lecie (25 stopni dom - płyta z 15) to jakby dwie różne rzeczy?
- 395 odpowiedzi
-
Pompę podłogówki podłączyłem do CO a pompę małego obiegu do bufora (początkowo miałem odwrotnie) bo na początku piec nie osiągał temperatury zadanej (50deg ustawiłem) albo osiągał na chwilę tylko a potem spadał do 35deg. Bardzo rzadko (i dosłownie na chwilę) włączała się pompa CO zasilająca wymiennik płytowy. A w podłogówce cały czas mieszała się zimna woda. Teraz mam cały czas ciepły wymiennik a i powrót jest na temperaturze 39-41 stopni. To chyba lepiej dla pieca, ale nie wiem czy nie gorzej dla podłogówki (ją przecież można zasilać wodą niższą od 43 stopni)? BTW Mam jakiś taki ręczny zawór mieszający z głowicą w stopniach i czujnikiem z kapilarą. Za ciepła woda nie poleci, ale spokojnie mogłaby lecieć 33 - tyle że na początku pompa jechała na okrągło tłocząc całkiem zimną wodę... Ostatnia rzecz Ja widziałem tylko piece "składane w stodole". One dochodzą do temp zadanej i przechodzą w podtrzymanie pracując z histerezą którą się da ustawić. N stronie eCoal piszą ]"Sterownik umożliwia płynną regulację pracy kotła w zakresie od kilku kW do mocy znamionowej - stan podtrzymania jest stanem wyjątkowym pracy kotła. "co mnie teraz trochę przeraża - jakoś tego nie zrozumiałem wcześniej a jak już widzę piec w działaniu to się zastanawiam jak piec ogranicza zużycie paliwa skoro cały czas podaje węgiel - nawet jak stygnie - i cały czas chodzi dmuchawa - nawet jak każdy inny piec byłby na podtrzymaniu. I na koniec pytania: 1. Czy pompa CO uruchamia się zawsze -2deg od nastawy, czy po prostu zawsze 43deg?? 2. Czy pompą (moją) od małego obiegu można sterować z wyjścia "pompa mieszająca"? Jak ustawić wtedy sterownik żeby było najlepiej (np. znów zamienić pompy?) 3. Czy to normalne, że piec w klasie A i do tego full automat ustawiony na 45 stopni co prawda przechodzi na podtrzymanie ale dopiero przy 50,1deg a potem jeszcze i tak na nim temperatura rośnie (minimalnie). Natomiast między 45 a 50 stopni ostro idzie podajnik i dmuchawa, mimo że temperatura już jest przekroczona? 4. Dlaczego stygnięcie do temp. zadanej (i poniżej) odbywa się przy pracującym podajniku i dmuchawie oraz temperaturze spalin >100deg??? To normalne? Bo wygląda jakby piec się za bardzo rozpędził i nadmiar ciepła był poniewczasie wypuszczany w komin... 5. Czy to możliwe, że coś jest nie tak ze sterownikiem skoro zamiast zabezpieczenia hasłem 7492 podanym na stronie www mam "ustawienia zaawansowane" dostępne? Nie wiem czy tak było "fabrycznie" czy grzebał w tym pan instalator (i ew. co pomieszał) 6. Czy gdzieś można znaleźć ustawienia "od nowości" - widziałem "zapisz ustawienia serwisowe" - podejrzewam, że ktoś jak już coś pokopał to i zapisał to pokopane jako "jedyne słuszne". Np. piec podaje mi paliwo z czasem i okresem pi razy oko wg ustawień w zaawansowanych a na stronie www jest napisane "ilość podawanego paliwa jest określana na podstawie pomiarów i analizy trendów temperatury wody wypływającej z kotła." Obawiam się że kupując "super automat w klasie A" za 40% więcej niż "zwykły piec" kupiłem jakiegoś potwora, którego zasady działania nigdy nie ogarnę. Nie mam np. pojęcia jak może zadziałać zestaw automatyki typu "obniżanie temp. o 1stopień w godzinach od.. do.." skoro nie mogę ustawić temp. na piecu z tolerancją mniejszą niż +/- 5 stopni???
- 10 620 odpowiedzi
-
- https://esterownik.pl/sterownik/605
- kocioł
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
A ja mam pytanie o wyłącznie pieca i przejście w podtrzymanie - mój się nie wyłącza. Mam 25kW, ustawiony jest na 45 stopni, zasila wymiennik płytowy za którym (na razie) jest tylko podlogówka (ok 100m2). Piec dochodzi do 47-48 stopni i zaczyna stygnąć - cały czas pracuje podajnik i dmuchawa. Stygnie do ok. 40 stopni i znów temperatura wzrasta. I tak w kółko - poszło ponad pół tony groszka na dwa tygodnie, mimo że na dworze ciepło. W kotłowni jest tropik, reszta domu chłodna. Czytałem, że Ogniwo przeciąga jeszcze z 5 stopni po wyłączeniu, ale mój nawet nie dochodzi do tego+5. U teściowej jakaś samoróbka robiona w stodole za pół ceny ogniwa daje sobie ustawić temperaturę zadaną, histerezę itp. a na dodatek do temperatury dochodzi a potem jest na podtrzymaniu. Ogniwo u mnie nie daje rady.... Aha -pompka zasilająca podłogówkę jest włączona do pieca (pompa co), obieg do wymiennika płytowego zasilany jest pompką niezależną 24/7 (nie wiem czy przełączać na mieszającą?). Temperatura powrotu bardzo zbliżona do zasilania (w sumie obieg mały a pompka pracuje cały czas więc powrót ma wysoką temp). Nie mam laptopa z RS ale jak trzeba to spiszę wszystkie ustawienia - tylko powiedzcie co potrzebne, żeby ktoś pomógł mi ustawić prawidłowo ten kocioł??? PS Czy dmuchawa ma prawo rzegotać jak wyrobiony wentylator w starym PC? Wydaje mi się, że dwa tygodnie temu była dużo cichsza...
- 10 620 odpowiedzi
-
- https://esterownik.pl/sterownik/605
- kocioł
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Ogniwo eko plus - uratujcie mi chałupę przed zamarznięciem...
cte odpowiedział cte → na topic → Ogrzewanie
Dzisiaj Piotrek42 przez godzinę trzymał mnie za rękę - przez telefon Teraz sytuacja wygląda tak: 1. Kocioł który za chiny nie chciał przekraczać temperatury "minimalna temperatura CO" po odłączeniu pomp wszedł na zadaną temperaturę (upieram się na tę temperaturę minimalną - to w zaawansowanych, żeby obsługa nie skręcała za bardzo na ręcznym ustawianiu temperatury - bo wczoraj to co tam ustawiłem, kocioł traktował jako temperaturę zadaną - niby bez sensu, ale tak było: zadanej nie osiągał, ile bym nie dał, minimalną osiągał, jaka by nie była - a dawałem 45, 50 i 55). 2. ...i przekroczył ją o 20 stopni... Wyłączył się po +5 ale temperatura dalej rosła szybko, dobrze że pompka w końcu przemieliła wodę... 3. Po osiągnięciu (i przekroczeniu) zadanej temperatury piec stygnie do T.zadana-10 stopni. Moim zdaniem to dużo. A w ustawieniach jest histereza dla CWU a nie ma dla pieca... W tym czasie załącza się podajnik, dmuchawa, piec chodzi i żre węgiel - ale temperatura spada i spada. Wg mnie za bardzo - teraz piec nie ma czym sterować, nie ma czujników - więc nie widzę powodu dla którego miałby aż tak się wystudzać (że niby pod kątem odbiorników coś tam wymyślił). Nie wiem czemu sterownik na to pozwala. 4. Za radą Piotrka42 pompę małego (do wymiennika płytowego) obiegu podłączyłem po prostu do gniazdka, żeby chodziła 24/7 - w ten sposób w wymienniku płytowym cały czas płynie woda. Ale... no właśnie - dużo jej płynie w temp. 35 stopni - wg mnie to wystudza wodę w drugim obiegu. Miałem też przez jakiś czas podłączoną tę pompkę pod wyjście "pompa mieszająca". Ale w sumie to też co jakiś czas sterownik ją wyłączał (a ja nie wiem czemu - jaka jest logika - bo w instrukcji nic o tym nie ma a nie wiem gdzie szukać w sieci). I się bałem że będzie włączał w niskich temperaturach albo na zbyt krótko. 5. W trakcie dzisiejszej walki zauważyłem, ze na starcie pompa włączała się rzadko i na krótko, potem pracowała już dłużej i miała krótsze przerwy. Też nie wiem czemu. Nawet nie wiem czy to przypadek czy reguła. Nie - była ciągła jak w stawieniach fabrycznych. Jedyne co zmieniłem to wydłużyłem pracę pompy CO i skróciłem czas postoju (to po tym jak wczoraj włączała się na 4-5 minut i pół godziny nie chodziła) - ale to też jest bez znaczenia (chyba) bo w manualu teraz przeczytałem, że to są parametry dla trybu pracy "cykliczny" a ja mam "ciągły" przecież. A teraz pod to wyjście jest podłączona pompa podłogówki. Jakby ktoś mógł podać jakiegoś linka do opisu sterownika to byłbym wdzięczny. Ja jestem łoś, ale widzę że mój instalator też nie ma pojęcia o tym piecu (choć mi go radził kupić) i sterowniku. PS Ja wiem, że sterownik ma duże możliwości. Niestety - większości pewnie nie wykorzystam wcale. A już w szczególności nie wykorzystuję teraz. Teraz chciałbym tylko włączyć to co jest - czyli samą podłogówkę w tryb auto, żeby grzało się w chałupie i żeby nie trzeba było tam codziennie jeździć i martwić się czy mi woda nie zamarzła... I mniejsza o komfort grzania - bardziej mi zależy żeby tyle węgla nie żarł bo 40kg nie wystarcza na noc -
Ogniwo eko plus - uratujcie mi chałupę przed zamarznięciem...
cte odpowiedział cte → na topic → Ogrzewanie
Nie mam laptopa. Mogę przepatrzyć ustawienia ręcznie. Ale nie wiem co ma być ustawione. A pompa na zasilaniu to zalecenie producenta, wymóg poprawnej pracy, wygoda instalacji/sterowania? Bo mnie instalator wmawiał że zasilanie czy powrót to obojętne, a powrót to bezpieczniej dla pompy... A jak Ci ta pompa przed wymiennikiem chodzi? Cały czas? I jak wygląda wtedy temperatura na powrocie po przejściu przez wymiennik? -
Ogniwo eko plus - uratujcie mi chałupę przed zamarznięciem...
cte odpowiedział cte → na topic → Ogrzewanie
głupie pytanie - a może tę moją pompę w obwodzie kocioł - wymiennik - pompa - kocioł należy podłączyć w obwód "pompa mieszająca"? -
Ogniwo eko plus - uratujcie mi chałupę przed zamarznięciem...
cte odpowiedział cte → na topic → Ogrzewanie
Nie mam fotek ani schematu. Zaskoczyła mnie zima. Mam piec **na przywróconych ustawieniach fabrycznych**. Z ustawień na sterowniku odczytałem: - praca automatyczna - regulator CO - pompa CO na pracy ciągłej Nie wiem jakie informacje jeszcze sprawdzić i podać. Wszystko inne (pompy, czujniki) powyłączane (bo ich nie ma). Pompa CO jest w obwodzie: piec (zasilanie) - wymiennik płytowy - pompa CO - piec (powrót). Podłączona do sterownika w gniazdo "pompa CO" Czy to błąd w instalacji? Nie wiem, pytam poważnie. Pompa NIE DZIAŁA w sposób ciągły. Nie wiem dlaczego. Pracuje 5-6 minut, potem 20 co najmniej stoi. Nie wiem - a chciałbym to wiedzieć - dlaczego. Proszę o odpowiedź: 1. Jak sprawić żeby w trybie automatycznym PRACOWAŁA POMPA CO??? Zresetować ustawienia, sprawdzić jakieś podłączenia - co z czym? 2. czy można tę pompę podpiąć na stałe do gniazdka elektrycznego a nie do sterownika? 3. czy układ taki jak mam ja: piec - wymiennik - pompka - piec jest jakimś nietypowym układem, trudnym do sterowania, nieznanym dla automatyki pieca? Nie umiem palić na ręcznych ustawieniach - nie wiem co i jak się ustawia, myślałem że na razie pójdzie wszystko na automacie. Ja nie wiem co jeszcze jest potrzebne do wyjaśnienia problemu. Dzisiaj pojadę na budowę - ale nie wiem co spisać i zapamiętać a neta tam nie ma. Dlatego zapytam jeszcze: Jak fachowcy instalują i uruchamiają taki piec? Wydawało mi się że go się podłącza, rozpala, ustawia na pracę automatyczną i wszystko. Nie interesuje mnie teraz czy piec przegrzewa, czy prawidłowo reaguje na pogodówkę itp. Ja tego nie mam. Mam piec w układzie otwartym, wymiennik płytowy, za wymiennikiem podłączoną tylko podłogówkę (na jednej pompie która chodzi osobno zasilana, nie przez piec). I na mój rozum piec powinien dojść do temperatury zadanej (bez spadków o kilkanaście stopni jak już dojdzie) i tak sterować pompką (jest na powrocie) żeby ciepła woda zasilała wymiennik (jakby to był jeden kaloryfer, to co - piec puszcza mu ciepłą wodę przez pięć minut a potem cisza?). I jeszcze jedno - czytałem na forum o korozji niskotemperaturowej. Piec pokazuje 20-29 stopni na czujniku powrotu. A pompka nic. Jak to się ma do automatyki pieca, korozji itp? Czy sterownik się tym wcale nie interesuje? W życiu widziałem tylko jeden piec na ekogroszek - u teściowej. Jakaś samoróbka. Nie wiem jak on działa, ale po włączeniu dochodzi do temperatury zadanej i oscyluje wokół niej o dwa stopnie bodajże. A pompkami steruje tak, że rurka do kaloryferów jest cały czas ciepła (głowice załatwiają resztę). Jest tam jakiś ręczny zawór (mieszający żeby za wysoka temp. nie szła w kaloryfery?). U mnie też jest zawór, ale dopiero na stronie wtórnej wymiennika. Narysuję z natury to co tam mam, ale zaworów zwrotnych chyba już nie... Może to ogniwo ma taką genialną automatykę że jest w stanie sterować wszystkim - i wtedy trzeba to inteligentnie poukładać - ale w moim przypadku? Piec, wymiennik, odbiorniki za wymiennikiem? PS Nie znam wersji oprogramowania, numer pieca chyba 916, a przy okazji - na stronie ecoal jest podany pin do ustawień zaawansowanych - u mnie wchodzi się tam bez pinu. Instrukcja papierowa nie bardzo zgadza się z rzeczywistością (różnice w menu są) -
bo te 400 stron w wątku zawijana będę czytał kilka dni Problem mam z piecem - chyba Instalacja: kocioł -> wymiennik płytowy i bojler w układzie otwartym -> kaloryfery i podłogówka w układzie zamkniętym bojler jest odcięty, kaloryfery też Więc piec grzeje tylko wymiennik (jest pompa obiegowa (obiegowa?) na powrocie) a wymiennik grzeje tylko podłogówkę (jest pompa na powrocie a po drodze zawór i kawałek rurki pomiędzy zasilaniem a powrotem - ten zawór jest jakby mieszający, ma głowicę termostatyczną z kapilarą podłączoną na zasilanie). Pompą obiegową steruje kocioł a pompa na podłogówce chodzi cały czas - po prostu jest podłączona do gniazdka. Problem: 1. Piec nagrzewa się do temperatury minimalnej (to ta, która raz ustawiona w ustawieniach zaawansowanych nie pozwala ustawić niższej). Fabrycznie to jest 45 stopni i tyle dawał piec. Jak to zmieniłem na 55 (nie pytajcie po co, sam nie wiem) to piec nagrzał się do 58 stopni zanim zaczął stygnąć. Stygnie 45->38 albo 58->45 - jakieś 7-12 stopni im większa temperatura zadana tym większa histereza. Ustawianie temperatury zadanej chyba nie działa - póki minimalna była 45 to mogłem sobie ustawiać do 70 a i tak leciał do 45 i w dół. O 21.30 zmieniłem na 55 minimalną i poszło wyżej (na 58), ale musiałem do domu wracać i nie kombinowałem więcej 2. Niezależnie od tego że piec bardzo mocno stygnie, nie pracuje (albo pracuje, ale jak potrzaskana) ta główna pompa obiegowa. 6 minut chodzi, 20 minut jest wyłączona. Włącza się w okolicy temperatury zadanej, ale co z tego skoro po kilku minutach pracy mam zimne rurki za wymiennikiem płytowym a pompa od podłogówki przerzuca zimną wodę. Bardzo zimną 3. Temperatura na powrocie pieca to 20-29 stopni!!! Wydawało mi się że jak nie mam za dużo odbiorników to za wymiennikiem płytowym będę miał tyle co przed nim. Ale pompka nie chodzi! Podajnik prawie że wyrzuca węgiel nad palenisko, dmuchawa chodzi, spaliny 120 stopni - piec grzeje całą wieś tylko nie moją chałupę. A to jest TRYB AUTOMATYCZNY - nic nie kombinowałem, nie mam żadnej dodatkowek automatyki, nie mam żadnych pompek, czujników, bajerów. Nie mam też kontaktu z instalatorem. Piec był podłączony miesiąc temu, rozpalone było, coś tam instalator mieszał, ale ja byłem już w drodze do szpitala i nie miałem głowy do sprawdzania. Parę dni temu wróciłem, poczytałem instrukcję (nic konkretnego) do pieca i sterownika. Dziś spadł śnieg, kupiłem węgiel, rozpaliłem w piecu i kicha - dom nie skończony, nie ocieplony - boję się że mi podłogówkę rozerwie. POMOCY Jadę tam jutro - może ktoś zdąży odpowiedzieć - czy np. jak podłączę pompę obiegową nie pod piec a bezpośrednio do gniazdka - nie rozwalę pieca? czy ktoś może dać linka do opisu logiki pracy pieca? Znaczy jak ten tryb automatyczny działa, bo nie wiem o co chodzi z tymi temperaturami (myślałem że kocioł nagrzewa się do zadanej + 5 i potem jakoś się podtrzymuje w okolicy - ale co z tą pompą???)
-
Grupa częstochowska i okolice
cte odpowiedział Malcolm → na topic → GRUPA CZĘSTOCHOWSKA I OKOLICE GRUPA CZĘSTOCHOWSKA I OKOLICE Topics
Ktoś z Was brał do robienia kotłowni firmę Instalbud z Warszawskiej? Podali mi cenę ale nic konkretnego oprócz SBdK (standardowych bajeczek dla klienta): że robią ze sprawdzonych materiałów, przeszkoleni ludzie, profesjonalne narzędzia. Norma Żadnych informacji technicznych, żadnych producentów ich sprawdzonych materiałów itp. W zamian jedna ewidentna "kiwka" - że niby jak oni zrobią instalację to mam +2 lata do gwarancji (jakbym nie umiał wykręcić numeru do producenta i zapytać czy to prawda - no ale może po prostu nie wyglądam zbyt inteligentnie i nie umieli się powstrzymać...) -
Odłącznik w skrzynce rozdzielczej i jeszcze szukam fachowca :)
cte odpowiedział cte → na topic → Elektryczność - instalacje i oświetlenie
Pytanie techniczne: Naprawdę nie da się przerobić takiej instalacji??? Do rozdzielni wchodzą cztery przewody z których przewód N ma teraz iść na rozłącznik. I nie da się go potem (w razie przeróbki linii na TN-C) wypiąć z rozłącznika i podać na punkt rozdziału PEN w rozdzielni? Przecież to tylko kwestia przełączenia dwóch przewodów ??? Jeśli tak jest, to prędzej się rozłącznik wyrzuci/zmieni niż układ sieci. Bo sieć ma 50 lat i mimo dodawania nowych transformatorów dalej jest TT. A ZE jest 4 km ode mnie, a sieć SN niecałe dwa. -
Ogranicznik przepięć B+C - jak to jest naprawdę?
cte odpowiedział cte → na topic → Elektryczność - instalacje i oświetlenie
http://allegro.pl/ogranicznik-przepiec-b-c-przepieciowka-ochronnik-i2558477923.html Ten jest tani jak barszcz. Tylko nie do końca wierzę, że do każdej sieci pasuje. Bo najczęściej do sprzedaży co innego a na obrazkach co innego. A ten http://elektrodo.pl/ochronnik-przeciwprzepieciowy-p-11917.html można kupić na allegro za pół ceny. Tylko nie wiem do czego jest wymagane dobezpieczenie 40A - bo z ZE mam 25A - inni producenci piszą że i kiedy jest opcjonalne... -
Odłącznik w skrzynce rozdzielczej i jeszcze szukam fachowca :)
cte odpowiedział cte → na topic → Elektryczność - instalacje i oświetlenie
Ha, bardzo możliwe, że mieszam. I że nie da się ze mną pogadać. Ale w takim razie poproszę o konkretną odpowiedź bez dialogu Ze mną. Po prostu poproszę o orzeczenie Jaki powinien być rozłącznik w sieci o układzie TT i uziemieniu w rozdzielnicy w domu. A jak możliwe jest kilka, to jakie są wady i zalety takich opcji? Mam doprowadzoną linię 4-ro przewodową a jako uziom służy 40 metrów bednarki zakopanej pod fundamentem. Nic więcej nie mam i nic nie sugeruję, żeby nie zaciemniać tematu niefachową terminologią. Zresztą więcej danych chyba nie potrzeba? -
Ogranicznik przepięć B+C - jak to jest naprawdę?
cte odpowiedział cte → na topic → Elektryczność - instalacje i oświetlenie
Sprawdziłem już wcześniej bo mi się to nie zgadzało. TT. A linia stara, napowietrzna, tylko ludzi już ziemią podłączają... PS. A przy okazji - sprawdzałem ograniczniki Legranda i tam są wszystkie TT TNS - tylko drogie wszystkie jak diabli... -
Dwóch elektryków radziło mi dać taki ogranicznik przepięć. Ale coś mi się wydaje że za każdym razem inaczej o jego podłączeniu mówili... I dlatego mam pytanie: jeśli do budynku wchodzi linia TT (skrzynka z licznikiem w granicy jest TT i dalej do rozdzielnicy w domu tylko cztery przewody idą) to jaki powinien być zainstalowany w tej rozdzielnicy ogranicznik? Np. patrząc po oznaczeniach moellera: TN-S czyli SPB-12/280/4 nr kat. 285082 czy TN-S/TT oznaczony jako SPB-3+1 nr kat. 105195??? Wydaje mi się że elektrycy jakoś tak radośnie cały czas gadali o tym pierwszym (na pewno taki jest w projekcie, ale ZE miał swoje zdanie co do instalacji) a trzeba dać ten drugi
-
Odłącznik w skrzynce rozdzielczej i jeszcze szukam fachowca :)
cte odpowiedział cte → na topic → Elektryczność - instalacje i oświetlenie
Nie rozumiem, sorry. Określenie "zawsze ciągły N" użyłem żeby powiedzieć, że główny rozłącznik (pierwszy aparat w kolejności) go nie rozłącza czyli nie boję się że stracę "zero" z ZE i na skutek nierównomiernego obciążenia faz moje "zero" przesunie się w którąś stronę - a tym samym pojawi mi się niesymetria napięć (nie wiem czy to dobrze nazywam, ale chodzi o to że każda faza względem nowego "zera" na przewodzie N będzie inna niż 230V). Z kolei Ty chyba piszesz, że jak używam różnicówek to i tak muszę się liczyć z przerwą w N. Oczywiście, za różnicówką nam osobny obwód z L i N, to dla mnie jasne. Ja pytałem o pierwszą przerwę w N - tylko na rozłączniku. Tu we wsi kiedyś ludziom cała elektryka się popaliła bo po awarii i ponownym uruchomieniu zasilania dostali trzy fazy a nie dostali N. Tego się obawiałem i tego dotyczyło moje pytanie "odcinać czy nie odcinać N" Ja to wiem, tylko zauważam (a może to tylko zdjęcia oszukują) że na allegro są (stare?) moellery a w sklepach eatony. A co do hagera - w nowym katalogu nie widzę 3f+N a starych katalogów nie mam, za to mam stare fotografie SB440 z niebieskim przyciskiem N. I nie wiem czy on był niebeiski dla picu, czy dawniej były 3f+n a tera już ich nie ma?