
cte
Użytkownicy-
Liczba zawartości
72 -
Rejestracja
Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Pobrane
Sklep
Wydarzenia
Galeria
Zawartość dodana przez cte
-
Tynki wewnętrzne i co dalej?
cte odpowiedział cte → na topic → Wykończenie ścian; elewacje zewnętrzne
Dzięki za linka do gipsu. C-W w zasadzie to nie do szpachlowania - chciałbym zostawić takie jak są licząc na to, że farba w czasie malowania trochę wyrówna strukturę i co większych zadziorów powstałych przy zacieraniu nie będzie widać. Na pewno zostaną takie jak są: piwnica, klatka schodowa, łazienka i kuchnia (przynajmniej do czasu położenia płytek). Chodziło mi raczej o prawidłowe schnięcie (czy do schnięcia potrzebne gruntowanie, czy gruntowanie to "na przyszłość") i późniejsze malowanie (czy w takim razie grunt teraz, teraz i na wiosnę czy tylko na wiosnę przed malowaniem). No i kwestia tego czy grunt pomoże coś na mrozy (okna są, ale bez drzwi, bramy garażowej i wylewek przy drzwiach balkonowych więc w środku będzie zimno)- 6 odpowiedzi
-
Tynkarze na odchodne kazali pomalować gruntem Goldband. Ale sam nie wiem czy już (jeszcze tynki miejscami mokre a na dodatek dopiero teraz będzie je rył hydraulik) czy później (jak wyschną te po tynkarzach i po hydrauliku). Tynki mam CW a w kilku pomieszczeniach gipsowe. Czy gipsowe też się gruntuje? Od razu czy na wiosnę, przed malowaniem? PS Tynk cementowo-wapienny się obsypuje jak przejechać ręką - czy ten piasek trzeba zetrzeć np. papierem ściernym, czy wystarczy jakąś szmatą, szczotką pozamiatać?
- 6 odpowiedzi
-
Wchodzą jutro tynkarze i robią tynki CW. A nie było jeszcze hydraulika (już i tak przeciągnąłem tynkarzy przez niego - dłużej nie chcę czekać) i zostaną mi dziury, bruzdy itp. masakra na ścianach. I takie pytanie mam: czy tynki da się jakoś "łatać" bo przeczytałem ostatnio o kimś kto mułkiem zacierał na "gładź" a potem i tak gips musiał dawać, po wszystkie poprawki (u mnie to nie będą poprawki tylko normalna robota hydraulika) było widać. O gładzi myślałem początkowo, ale to kupa kasy jednak, gipsu nie chciałem bo podobno delikatny. Moi tynkarze - jak się właśnie dowiedziałem - nie robią tego tynku CW na cacy. Nie zacierają mułkiem, piaskiem kwarcowym, po prostu zwykły tynk chropowaty i hajda na następną robotę (ostatnio nawet nie najlepszą opinię o nich usłyszałem, ale już się za bardzo boję zimy żeby czekać miesiąc na lepszych). Więc drugie pytanie - jak ten ich tynk choć trochę wygłaskać? Słyszałem o malowaniu gęstym (a może rzadkim) wapnem - jakby gęsta farba co robi za niby-gładź (w znaczeniu zatyka część dziurek). Czy tak się da? Czy to zamaskuje również tynkowanie wykonane przez hydraulika "panie, ja wszystko zatynkuję na cacy, a wolę robić po tynkarzach bo mi rury zapieprzą"??? I pytanie ostatnie: co się robi po tynkowaniu z tynkami? Grunt jakiś na zimę?
- 1 odpowiedź
-
- cementowo-wapienne
- dalej
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
A kiedy przyjdą tynkarze.... Jak z nimi gadać???
cte odpowiedział cte → na topic → Wykończenie ścian; elewacje zewnętrzne
PS. Słyszałem że tynkarze od tynków maszynowych zbierają to co spadnie z sufitu i od nowa do agregatu - ktoś tam potem śmieci miał na ścianie. Czy sprzątaliście jakoś na cacy w środku przed tynkarzami? W znaczeniu pozamiatać ten pył co na podłogach leży? -
Tzn. chcę zrobić tynki CW i nie wiem co mam im na dzień dobry powiedzieć... Co powinienem im kazać (wiem, ze sami powinni wiedzieć, ale goście od oprawiania okien nie dali żadnych folii a podobno się daje paroszczelną i paroprzepuszczalną). Tym tynkarzom mam kazać dawać siatki na wnęki okienne i kominy i taśmy rozprężne na okna. Ale co jeszcze? Co powinna dać (bez doliczania) ekipa która oferuje "tynkowanie z własnym materiałem"?
-
Jak naszykować puszki dla tynkarza?
cte odpowiedział cte → na topic → Elektryczność - instalacje i oświetlenie
Tak robiłem na początku, ale elektryk który po mnie (zacząłem sam, nie skończyłem) musi zrobić instalację stwierdził, że takich puszek nie da się oprawić (tynkarze tylko zarzucą tynkiem z przodu, z boku nic ich nie trzyma - włożę do takiego gniazdka wtyczkę i wyjmę ją razem z puszką). Poza tym wsunięcie takiej puszki (kierując się radami z forum kupowałem ekstra głębokie, 8cm) jest możliwe tylko wtedy, gdy wszystkie przewody wchodzą od tyłu (a te puszki simetowskie nie mają dziury z tyłu). Elektryk kazał robić taką dziurę, żeby przewody wchodziły do otworu obok puszki i w okolicy dna dopiero do puszki. Problem w tym, że jak się otwór poszerzy, to przewody wypychają puszkę... A otwór musi mieć z 9cm głębokości... Maksy mają 9 na ściankach działowych (i na takich mam b. dużo puszek) W piwnicy z betonitów mam powiększone otwory (piwnicę miałem skończyć sam) i do puszek dochodzą po trzy przewody (takie gniazdka przelotowo-rozgałęźne żeby nie dzielić obwodów i nie prowadzić pod jednego esa po kilku przewodów z różnych stron). Do tych puszek nie mogłem nawiercić skośnych otworów (betonity się kruszą, podejścia nie ma z rogu pomieszczenia itp). Tych puszek nie idzie obsadzić - musiałbym je chyba przybijać. Trzy przewody 3x2,5 to makabra. To samo w gniazdkach oświetleniowych (mam wszystko na przełącznikach korytarzowych bo pomieszczenia są przejściowe) - po kilka przewodów z różnych stron. I nie da się puszki tak po prostu włożyć w otwór: - jak przewody są z boku a nie od tyłu puszki to w pewnym momencie nie idzie puszki włożyć głębiej, bez ubijania i układania w niej przewodów - jak ubiję przewody i puszka jest ok, to nie da jej się wyciągnąć do obrzucenia zaprawą - jak założyć że nie będzie już wyciągana, tylko obrzucona z boku (duża dziura, będzie gdzie tynk wcisnąć) to tynkarz nie zlicuje jej ze ścianą bo - jakby chciał jednak zlicować to wysuwając lekko puszkę najpierw odsunie te przewody co idą po ścianie do puszki - i im głębiej ułożę puszkę na początku tym więcej przewód będzie wystawał nad tynk... Próbowałem łapać przewody opaskami-kołkami nad samym brzegiem otworów na tynk, ale nie idzie wywiercić dziury - kruszy się betonit. Skończy się tak, że zostawię kłębek drutów w każdej dziurze w ścianie i po tynkach będę dziur szukał, odbijał z tynku i każdą puszkę osadzał na gipsie. Z dodatkiem kleju kazeinowego jak radzą fachury na forach - żeby nie było że nie szukałem już wcześniej PS Czy tę białą izolację ściąga się przed włożeniem przewodu do puszki? Widziałem na fotkach że nie. To czym później z głębokich puszek ją usunąć?- 42 odpowiedzi
-
- naszykować
- puszki
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Chciałem (ale nie wyszło) zrobić instalację w domu. Nie umiałem uszykować puszek. Teorię znam, praktyki nie mam. Zakładając że to tynkarz ma zlicować puszkę, że będzie miał ochotę ustawić ją poziomo - jak przygotować puszkę? Puszka fi60 głęboka na 8cm, trzy przewody 3x2,5mm2 z dwóch - trzech stron i puszka wyskakuje przed ścianę. Otwór mały (fi65) - puszka wchodzi, przewody nie. Otwór większy (fi75) - puszka skręca się w otworze. Przewody wprowadzone płytko - aparat może się nie zmieścić (zablokowany) . Przewody wprowadzone głęboko - nie idzie ich wyszarpnąć do przodu i puszka nie wchodzi do końca. Dziura pod puszkę z 10 cm - brakło grubości ściany albo puszki nie mają wejścia z tyłu. A jak mają (te płytsze) to i tak trzy sztywne przewody nie wychodzą z jednego punktu i któryś wchodząc do puszki pod kątem wykręca ją...
- 42 odpowiedzi
-
- naszykować
- puszki
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Ja tak mam. Styropianu nie szlo uciąć dokładnie, więc są szpary na centymetr. Niby i tak wentylacja potrzebna, ale membrana wali na wietrze jak diabli. Zapiankować - źle, bo brak wentylacji połaci, nie piankować źle - bo hałas. Myślę, że takie coś się sprawdzi przy pełnym deskowaniu albo podbitce - szczeliny będą w podbitce, jakaś siatka na owady czy ptaki też. Nie będzie folia walić w dach, będzie wentylacja. Ja mam nadbitkę - boazeria od góry na krokwiach i nie mam pełnego deskowania.
-
A ja myślałem, że "porządny glif" jest wtedy jak się okno w trumienkę zabuduje. A "nieporządny" jak jest skos zaraz przy oknie - w znaczeniu że zabudowa jest prostopadła do podłogi a równoległa do sufitu. Wtedy robi się ostry kąt przy oknie i ocieplenie musi być cieńsze. A to czy skos wychodzi metr od ściany kolankowej a nie na ścianie to raczej sytuacji nie poprawia. PS Jakby cofnęli okno w stronę okapu, to do zlicowania mógłbym dać zalecane 6-8cm na trumienkę a potem w dół na ścianę. Ale jak wypchnęli do środka, to już nie widzę możliwości poprawienia. Może być tylko gorzej...
-
Ekipa dekarzy z rekomendacją Fakro (namiary na nich wziąłem ze strony fakro) wstawiła mi okna połaciowe tak, że rzut dolnej ramy na podłogę wypada 15 cm od ściany. Tłumaczenie: "bo tak szły łaty". Ale sami te łaty bili, sami obcinali krokwie, sami rozmierzali dachówkę. Sami mówili, że okna dachowe to można zamontować kiedy się chce i gdzie się chce. A ja chciałem tylko zlicowanego ze ścianą kartongipsu z obudowy okna i możliwości dosięgnięcia do wywietrznika. Nie mam ani tego, ani tego. A mam 186cm wzrostu Powiedzcie fachowcy: czy naprawdę nie da się przesunąć okna np. pół dachówki w dół tnąc dachówkę i dobijając ekstra łatę? I czy dodatkowy kawałek sufitu pod oknem nie będzie robił jak parapet (częściowo zasłaniał okna przed powietrzem z kaloryfera)
-
Dobra - dniówka 7h jest OK. Po prostu nie podoba mi się, że mają tak dużo roboty że w trakcie robienia mi dachu właśnie robią drugą przerwę "na inną budowę". Nie podoba mi się to, że już miesiąc mi dach robią, ale faktycznie nic nie poradzę, bo ani obozu im nie założę ani łańcuchem nie przywiążę. A żeby samemu zrobić (dużo sam robię - np. po rozstawieniu rusztowań stwierdzili że nie mają czasu malować obciętych krokwi i mam je pomalować sam zanim wrócą na budowę następnym razem) to muszę wiedzieć co i jak. Więc pytam A pytanie brzmi: jak "się zapewnia wentylację połaci" - czy pod boazerią nadbitki a nad ścianą kolankową ma być jednak ta szczelina 200cm2/metr? Czy w takim razie jednak musi być szczelina między wełną a membraną? Czy taka wentylacja nie jest niebezpieczna dla konstrukcji dachu (jakoś tak dziura w podbitce co jakiś czas jest dla mnie bezpieczniejsza niż dziura nad ścianą kolankową)?
-
No, ok, th na dachu - ale np. przycinać drewno na dole można dłużej? Papy już nie dam, bo już kupiłem membranę i wczoraj położyli pierwszy pas. A co z wentylacją?
-
Kładzie mi dach ekipa na którą czekałem 2 miesiące i już jej nie wiem jak z nimi rozmawiać... Kilka miesięcy temu - jak się z nimi umawiałem - miało być pełne deskowanie, wlot powietrza pod okapem (w panelach podbitki) i wełna między krokwiami odsunięta od desek na 3cm (na sznurkach). W międzyczasie panowie dekarze zawaleni robotą (skoro ktoś robi tylko 7h na dobę i 5 dni w tygodniu to pewnie ze zmęczenia - stąd zgaduję że bardzo zawaleni ...) najpierw skutecznie odradzili mi deski (cena za deskowanie poszła w górę) a potem podbitkę (cena okazała się zaporowa). Z podbitką to nawet się rozmyślili - pewnie z braku czasu - i znów mi ją doradzają (tylko że zrobią jak ja zrobię ocieplenie elewacji - czyli za rok), a odradzają nadbitkę z boazerii - bo kłopot, malować trzeba, cena położenia niedużo niższa itp. Z tym, że ja już mam boazerię i farbę kupioną i nawet częściowo pomalowane to wszystko. Więc tak zostanie. Ale problem jest taki, że co się spotkamy, to słyszę inną wersję odpowiedzi na moje pytania. Dlatego chciałbym się zapytać guru na forum: - Czy przy zastosowaniu membrany Tyvek Pro powinienem wpuszczać pod nią (między wełnę a membranę) powietrze w celu wentylacji wełny? - Czy stosować szczeliny między wełną a membraną? - Jak rozwiązać ew. wentylację - jak i czym zapewnić szczelinę między styropianem elewacji a boazerią nadbitki?
-
Grupa częstochowska i okolice
cte odpowiedział Malcolm → na topic → GRUPA CZĘSTOCHOWSKA I OKOLICE GRUPA CZĘSTOCHOWSKA I OKOLICE Topics
Mam do sprzedania >150 stempli. Długość generalnie 2,5m (+/-10cm), trochę krótkich (okna, drzwi, schody) i 20szt. takich 4-5m (kupione 5m, ale niektóre były skracane). Do tego trochę zbijanych (z dwóch krótkich murarze mi zbijali 4-5m pod balkony). Krótkie stemple po dwóch stropach, z zamkami, okorowane i bez gwoździ, różne grubości, trafiają się skręcone; długie stemple nieokorowane, kupione w maju, przeżyły jeden balkon. Jakby ktoś chciał to musi skombinować transport z cierpliwym kierowcą, bo stemple trzeba wynosić z domu - załadunek trochę potrwa. Chyba że ktoś się umówi konkretnie - to uszykuję przy bramie. -
Grupa częstochowska i okolice
cte odpowiedział Malcolm → na topic → GRUPA CZĘSTOCHOWSKA I OKOLICE GRUPA CZĘSTOCHOWSKA I OKOLICE Topics
Nie wiem czy dobry i czy niedrogi, ale mi mierzył i przy różnych okazjach (koparka, wodociągi) jego nazwisko rozpoznawano. Ryszard Książczyk, mieszka na Północy i na pieczątce ma nr telefonu 509-322-329 -
Czyli fachowcy nie dają wiatroizolacji? Wełna nie jest osłonięta? I nic się z nią nie dzieje złego? Faktycznie te głosy były niefachowe. To były głosy ludzi którym membrana stykała się z wełną bo albo membrana obwisła albo wełna była za bardzo wepchnięta w stronę folii, albo wełnę wiatr poszarpał w wentylacji. Od fachowców - dekarzy z którymi rozmawiałem ws. krycia mojego dachu - słyszałem tylko "membrana i nic więcej" na to blacha albo dachówka.
-
A jaki jest w praktyce sens pierwszej wersji? Też tak miałem mieć, ale między wełną a deskami na poddaszu użytkowym musi być szczelina wentylacyjna więc powietrze będzie jechać po wełnie a pod deskami. Membrana wtedy najwyżej ochroni deski przed wodą z góry i śniegiem. Ale wełny przed nawiewanym śniegiem już nie no chyba że dach z podbitką niską). Ale do ochrony desek to i papa starczy. I pewnie folia cienka budowlana... A jak i membrana na deskach, i papa mają być "na wszelki wypadek" to starczy sama membrana - bez desek. U mnie dekarze chcą 2700 za bicie desek na 180m2 a tartak za deski weźmie ze 4000zł - więc mocno zacząłem wątpić w korzyści z deskowania. Zwłaszcza, że słyszałem i takie głosy, że i pod deskami przydałaby się membrana - jako wiatroizolacja. To jak mam dawać wełnę, membranę, deski i membranę lub papę - to wolę już chyba samą membranę...
-
Dobra, tutaj macie linka do kwadratowych dziur (tam w okolicy można tez znaleźć filmiki o wyższości kwadratowych kół) i zamiast się kłócić czy pomysł jest ok czy nie - niech się projekt rozwija i kto chce skorzystać - niech korzysta, a kto nie chce - niech omija wielkim łukiem. Harlequinów też nie czytałem i czytać nie będę, ale uważam, że mniej szkodzą niż wódka i prostytucja. Jak mi się ta oferta dla bab spodoba, to nawet nie będę w profilu wpisywał "kobieta" tylko jako chłop skorzystam.
-
Grupa częstochowska i okolice
cte odpowiedział Malcolm → na topic → GRUPA CZĘSTOCHOWSKA I OKOLICE GRUPA CZĘSTOCHOWSKA I OKOLICE Topics
Najlepiej czarna - poważnie piszę, żeby trawa na niej rosła a jak jeszcze kwiatki jakieś to już ekstra. Ja też potrzebuję. Może nie każdą ilość, ale chciałbym podnieść teren o 60cm, metr na powierzchni ok. 200m2 więc wyjdzie ze 150m3 -
ATENA może się uda ... - KOMENTARZE
cte odpowiedział Archi100 → na topic → Dzienniki budowy - komentarze
Archi - jaką masz grubość podłogi? Tzn. od stropu do góry wylewki - ile styropianu ile wylewki? Bo tak patrzę na drzwi wejściowe i wydaje mi się że nisko są - a balkonowe na górze tym bardziej (podłogówkę na górze masz w łazience - ile pod nią jest styropianu?)- 399 odpowiedzi
-
- atena
- komentarze
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
ATENA może się uda ... - KOMENTARZE
cte odpowiedział Archi100 → na topic → Dzienniki budowy - komentarze
Pewnie dlatego, że przewodem elektrycznym zawsze się minie rurę od wody, przyłącza itp., a jak najpierw będzie kabel/puszka, to potem trudno go wodą obejść dookoła... Przy czym - moim zdaniem - miejsc gdzie woda z prądem może kolidować nie ma aż tak dużo i większość instalacji można zrobić w dowolnej kolejności.- 399 odpowiedzi
-
- atena
- komentarze
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Grupa częstochowska i okolice
cte odpowiedział Malcolm → na topic → GRUPA CZĘSTOCHOWSKA I OKOLICE GRUPA CZĘSTOCHOWSKA I OKOLICE Topics
A ja szukam pilnie namiarów na hydraulika/instalatora CO/sanitarki Miał mi to robić facet od przyłączy wod-kan, ale o ile przed robotą pięknie czarował i zarzekał się żebym sam rączek nie brudził (część roboty chciałem zrobić sam, żeby było taniej) o tyle po robocie okazało się że: 1. studzienki nie są uszczelnione, nie są pomalowane dysperbitem i nie są obsypanie piachem tylko gliną i kamieniami 2. studzienki są w różnej odległości od drogi i na różnej wysokości (a oddalone od siebie o ok.2 metry - aż dziw że to można skopać) 3. po zimie odpadły włazy - tak były murowane... Zapłaciłem jesienią, miałem się zgłosić na wiosnę, ale więcej gościa nie chcę oglądać. Potrzebuję kogoś kto wziąłby pod lupę projekt (teraz to uważam że schrzaniony przez architekta-projektanta i olany przy adaptacji) i wymyślił jak sensownie zrobić CO (chcę podłogówkę i kaloryfery zamiast samych kaloryferów) i jak z sensem zrobić instalację wodną i sanitarną - na projekcie są podłogi 10cm a rury 110 mają mieć spadek 5% na długości 2 metrów - ciekawe jak architekt chciał to pogodzić... Robota jest na wczesną jesień, ale szukam już, bo chcę żeby murarze wiedzieli co robić...