
miwok
Użytkownicy-
Liczba zawartości
43 -
Rejestracja
Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Pobrane
Sklep
Wydarzenia
Galeria
Zawartość dodana przez miwok
-
ciasteczka Polecam taką rejestrację na Dallasach, wykres załączony post nr. #11731 Działa nienagannie od kilku lat.
-
Zainspirowany stwierdzeniem Adama że okresowe obniżenie temperatury nie wpływa na oszczędność energii postanowiłem przeprowadzić eksperyment który potwierdzi lub obali tą teorię. W moim domu wykorzystuję bufor, co opisywałem w poprzednich postach.(tu zapraszam do ich lektury gdzie dosyć szczegółowo opisuję swój bufor, jego budowę i pozostałe elementy instalacji) Jednak od lat sterujący pompą obiegową regulator Auraton ustawiony był w ten spsób, że w godzinach porannych od 8:00 do 12:00 oraz od 21:00 do 05:00 zastosowałem obniżenie temperatury wewnętrznej do 20 stopni, w pozostałym czasie zadana temperatura jest ustawiona na 22 stopnie. Nadmienię że regulator Auraton posiada możliwość ustawienia histerezy na 0,2 stopnia co zapewnia doskonałą stabilność temperatury wewnętrznej. Po ustawieniu stałej przez całą dobę temperatury wewnętrznej na 22 stopnie przeanalizowałem zarejestrowany wykres i porównałem go z wykresem z dnia poprzedniego. kliknij aby powiększyć Objaśnienia do wykresu: zielony - temp bufora od góry co 25 cm czerwony - kocioł-bufor ciemnoniebieski - bufor-kocioł fioletowy - temp wody zasilanie instalacji czarny - temp wody powrót z instalacji biały - temp.wewnętrzna jasnoniebieski - temp. zewętrzna pomarańczowy - temp. solar Warto zauważyć że w dniach przeprowadzania testu temperatura na zewnątrz była porównywalna. Pewien wpływ na temperaturę wewnętrzną w drugim dniu testu mogło mieć nasłonecznienie, co widać po temperatucze solara. Jednak okres słoneczy był stosunkowo krótki a pokój w którym znajduje się Auraton ma orientację północno-wschodnią przez co ilość promieni wpadających doń jest znikomo mała. Po przeliczeniu okresu pracy pompy obiegowej okazało się że w ciągu doby z obniżeniem temperatury pracowała ona 11 godzin 50 minut, natomiast w następnym dniu bez obniżenia 10 godzin 51 minut!. Tak więc o co miało przynosić oszczędność, generuje stratę! Ponadto mam stałą temperaturę całą dobę co może każdej nocy nie jest aż tak ważne, ale w przypadku koniecznośći nocnego czuwania te dwa stopnie w dół są wyczuwalne. Żałuję że testu nie przeprowadziłem kilka lat wcześniej. Wszystkim którzy stosują okresowe obniżenie temperatury polecam rezygnację z niego. Dzięki dla Adama za sprowokowanie mnie do testu. Na ewentualne pytania odpowiem jak się da najszybciej. Komentarze mile widziane. Pozdrawiam MIWOK
-
Zawór w dowolnym miejscu nad kotłem byle na PIONOWYM ODCINKU rurociągu. To wszystko.
-
Oczywiście że tak. U mnie rura do naczynia wyrównawczego biegnie z rury 5/4 przed wejściem do bufora. Rzecz jasna, grzybek wewnątrz zaworu jest bardzo lekki i nie ma mowy, by powrócił na położenie zamknięte gdy zawór jest pod kątem 45°, nie mówiąc już o poziomym położeniu zaworu.
-
Wygląda to tak : z kotła wychodzi pionowo do góry mufa 5/4. Od razu redukuję na 1 cal.Daję calowy trójnik by z jego boku w otworach w korku dać czujniki temperatury. Dalej redukcja na 3/4 cala , ciepłomierz SENSUS ( o tym jeszcze za chwilę ), przechodzę z 3/4 na 1 cal, pompa , przechodzę na 5/4, w tym miejscu pionowo wspomnianyz5/4 zawór zwrotny mosiężny z usuniętą sprężynką, za nim jeszcze odcinek pionowej rury, kolano i na górę bufora. (już wiesz że mam instalację z buforem, zachęcam do lektury moich wcześniejszych postów ). Co do przycięcia się zaworu - nie ma takiej możliwości gdyż w środku po usunięciu sprężyny jest tylko bo cały grzybek z gumową uszczelką na obwodzie utrzymywany - co ważne - w centralnym położeniu przez pionową prowadnicę w samym jego środku, nie ma więc możliwości przekrzywić się na boki a chodzi idealnie lekko bez oporu umożliwiając pracę grawitacyjną. Właśnie w nawiązaniu do ciepłomierza i grawitacji - obawiałem się nieco, że tak silne zredukowanie średnicy przepływu przez ciepłomierz uniemożliwi mi pracę na grawitacji. Prawdopodobnie bez niego szło by lepiej, ale nie narzekam. Oba te elementy tj. ciepłomierz i zawór zwrotny pozwalają na takie osiągi w grawitacji, że po ustawieniu startu pompy na 82 stopnie ( tak mam 3 sezon) i przy temperaturze 81,5 stopnia na kotle a na powrocie ok.30 stopni ciepłomierz pokazuje grawitacyjny przepływ 0,019 m3 /h i moc 8-9 kW, tak że grawitacja działa a w chwilę potem załącza się pompa. Mam nadzieję że opis będzie pomocny. W razie wątpliwości mogę wstawić fotki - wiadomo, jeden obraz powie więcej niż tysiąc słów. Jednak w tej chwili nie mogę gdyż ja teg nie robiłem, a ten który to umie zrobić ( mój syn ). Jeszcze smacznie śpi. W razie czego proszę o pytania. Pozdrawiam miwok Mirek W.
-
Polecam ten sposób. Mam tak właśnie zrobione na rurze 6/4. Od dwóch lat działa bez zarzutu.
-
Ekonomiczne spalanie węgla kamiennego
miwok odpowiedział Last Rico → na topic → Kotły na paliwa stałe
odzio42 Doszedłeś sam do rozwiązania. To dobrze...... Czysta matematyka - trójkąty, Pitagoras, etc. Zrób tak - nawierć w ramieniu miarkownika KILKA otworów, byś mógł - przekładając łańcuszek - empirycznie ustawić właściwe jego położenie. A jeżeli ramię jest zbyt delikatne by w nim wiercić otwory, rozważ wykonanie z blaszki przesuwnego uchwytu na łańcuszek blokowanego śrubą ( kiedyś tak miałem , działało bardzo dobrze. Prawidłowa - nie za duża - ilość PG może tylko poprawić spalanie. Pozdrawiam. -
@Okta, Maksymalna temperatura solara wynosiła ok. 70 °C, a temperatura wody w buforze w okolicach wężownicy solara około 34 °C. Wstawiam tabelę z pomiarami: link.
-
Proszę uprzejmie, załączam fotki ciepłomierza obsługującego solary. Na jednej widać przepływ glikolu (0.372 m³/h = 6.2 L/min = 103.3 mL/s). Pompa chodzi na trzecim biegu pobierając 70 W. Przy ustawieniu pompy na I lub II w gorących letnich miesiącach nie nadążała "wygonić" ciepła z solara i pracowała non stop. Na drugiej fotce widać chwilową moc oddawaną przez solar. Bateria solarów 5x2m² oddaje jak widać 12.27kW. Dodam tylko, że zdjęcia robione były dzisiaj w południe. Moc Przepływ Pozdrawiam miwok.
-
@Okta Przepraszam że odpowiadam tak późno w sprawie wykresu kiedy bufor jest rozładowany i ładuje go solar, ale wiadomo jak z czasem... Znalazłem wykres z minimalnie naładowanym buforem (link). Swego czasu zadałem pytanie, dlaczego wszystkie temperatury w czasie kiedy pracuje pompa solara pną się równolegle do góry. W pytaniu zawarta była wątpliwość w stosowaniu lejka - myślałem, że lejek spowoduje że najpierw będzie się podnosiła temperatura na samej górze bufora, a później sukcesywnie temperatura będzie wzrastała coraz niżej. O ile sobie przypominam, Adam powiedział, że przyczyną takiej rejestracji jest fakt, iż czujniki temperatury przyklejone są na zewnątrz bufora. Gdyby były wprowadzone wgłąb, wykres wyglądałby inaczej. To tyle w kwestii poprzedniego wykresu. Jeżeli chodzi o Twój post, na który odpowiadam, nie zgadzam się z Twoim stwierdzeniem, że solary są za słabe. Załączam zdjęcie moich solarów (Hewalexy płytowe). Natomiast wężownica, wykonana według zaleceń Adama (2x 12.5 miedź ⌀20, zwinięte przeciwbieżnie), nie uważam, że jest zbyt duża. Załączam jej fotkę. Uważam, że występowanie pików temperatury to jest nie wada tylko zaleta, pompa nie pracuje ciągle, tylko okresowo (ach, ta drogocenna energia ). Będę wdzięczny za odpowiedź. Pozdrawiam, miwok.
-
@Okta Link do zdjęcia Zamiast tabeli przedstawiam Ci ładowanie i rozładowanie bufora w formie wykresu. Gwoli wyjaśnienia - początek i koniec ładowania bufora (czerwona linia) jest oczywisty. Zielone linie od najwyższej do najniższej - wysokość czujników na buforze od góry w tabelce. Na układ idzie woda o temperaturze 40°C (częściowo podłogówka i częściowo mocno przewymiarowane grzejniki, o czym pisałem dokładnie w swoich poprzednich postach, gdzie także znajdziesz szczegółowe informacje o moim buforze i mojej instalacji). Wyraźne spadki temperatury występują w momentach, kiedy Auraton załącza pompę obiegową, a płaskie fragmenty wykresu - postój pompy. Mam nadzieję, że pomogłem.
-
adam_mk, Lejek wygląda tak jak na fotce, tylko że są w nim nacięte kątówką poziome szczeliny oddalone od siebie na górze lejka o ok. 15 cm, zagęszczające się w dolnej części lejka. Szczeliny mają ok. 5 mm szerokości. Nie wiem czy to nie za mało. bajcik, Zapomniałem wstawić wykres do postu. Dam tu jeszcze raz: link
-
Witam szanownych forumowiczów.Ponawiam pytanie sprzed kilku miesięcy Sezon grzewczy dobiega końca. Jednak przed buforem kolejne zadanie – współpraca z coraz bardziej wydajnymi solarami. Mój bufor opisywałem już na forum. Rozpoczął trzeci rok "współpracy" ze mną. Jednak opomiarowanie uruchomiłem dopiero dwa – trzy miesiące temu. W ubiegłych sezonach nie posiadałem go więc myślałem że lejek działa prawidłowo – najcieplejsza woda układa się u szczytu bufora. Jednak wykres z niedzieli 6 kwietnia 2014 mówi co innego. Tu wykres Jak widać na wykresie od godziny 8.00 ( uruchomienie pomiaru) do godziny 11.10 , kiedy to następuje start solarów, temperatura w całym buforze jest w zasadzie stała. Niewielki jej spadek spowodowany drobnym zużyciem CWU na potrzeby porannej toalety. Wraz ze startem solara na poziomach 1 i 2 spadek ( dlaczego nie wzrost ? ) temperatury jest stosunkowo niewielki. Natomiast na poziomach 3,4,5, jest bardzo duży ( na poziomie 3 do godziny 17.00 rzędu 15 – 18 stopni. ).Jak widać na wykresie temperatura płynu dostarczanego z solara na wężownicę od godziny 16.00 zbliżona do 100 stopni, a temperatura na najwyższych poziomach 1 i 2 – spada !!! Pragnę więc zapytać mądrzejszych: Czy to jest normalne ? Czy z wykresu można wyciągnąć wniosek że lejek nie działa ? Jeżeli nie działa, czy wogóle jest potrzebny? Choć ewentualna przeróbka w tej chwili nie wchodzi w grę, dla własnej wiedzy chciałbym przekonać się czy to jest normalne, czy popełniłem jakiś błąd. Będę wdzięczny za uwagi. Pozdrawiam, życzę miłego dnia.
-
Mam termostat - regulator AURATON. Masz do wyboru albo zwieranie albo rozwieranie obwodu.
-
1 - czujniki DALLAS 18B20 7 sztuk, przyklejone do ścianki bufora od zewnątrz pod izolacją taśmą aluminiową samoprzylepną, dla polepszenia styku posmarowane pastą termoprzewodzącą. Współpracują z rejestratorem na ATMEGA (wykresy z rejestracji w moich poprzednich postach) 2 - Zawór trójdrożny HONEYWELL TM 50, drugi rok sprawuje się idealnie. 3 - Pompa obiegowa C.O. - WILO YONOS PICO ( tańsza od STRATOS PICO bo nie posiada niektórych funkcji ) . Mimo że była drogawa myślę że już się zamortyzowała. W mojej instalacji przy ustawieniu na jej wyświetlaczu mocy 4W wydajność jej nie odbiega od wydajności poprzedniej "zwykłej "pompy pracującej na 1 biegu, pobierającej moc 34 W. Jak pisałem elementy sprawdzone przez dwa sezony. Cieszę się jeżeli pomogłem.
-
mac_16 Dzięki za wyjaśnienie tematu. Myślałem że tak jakoś to wygląda, Upewniłeś mnie. Po niedzieli zabieram się do przeróbki.
-
Adamie, proszę przybliż temat "układu kaloryferowego" U mnie nie mając innego wyjścia musiałem puścić z kotłowni na piętro do naczynia wzbiorczego rurę pex w kanale wentylacyjnym. Zeszłej zimy- ach,to nie była zima -monitorowałem temperaturę w kanale wentylacyjnym. Około 6.00 rano pewnego dnia przy temp. zewnętrznej około -25 stopni ( dziwne ale było kilka zimnych dni ) temperatura w kanale wentylacyjnym w miejscu gdzie mój pex wychodzi do naczynia na piętrze wynosiła +12 stopni. Trochę mnie to uspokoiło, ale w dalszym ciągu mam wątpliwości czy w razie dłuższych mrozów ten pex w kanale nie zamarznie? Dlatego ponownie Cię proszę o info o układzie "kaloryferowym" Pozdrawiam miwok
-
herakles - dzięki za przybliżenie tematu. Postaram się go "podrążyć" i mam nadzieję że mi coś z tego wyjdzie. Co prawda "świst bata" dla mnie to w tej chwili nie jest, ale z pomocą syna (młodość, młodość ) może uda się to W każdym razie jeszcze raz dzięki za podsunięcie pomysłu. bajcik - jeżeli chodzi o zapytanie co do ΔT: czujnik temperatury solara znajduje się w miedzianej rurce fi 8 długości około 20 cm. wlutowanej w korek wkręcony do górnej rury zbiorczej harfy bufora, tak że mierzy dość dokładnie temperaturę w rurze zbiorczej solara tuż przed wyjściem z niego. Natomiast czujnik temperatury zasobnika - umieszczony znowu w miedzianej rurce fi 8 długości około 30 cm. Rurka wlutowana w korek wkręcony w wolny króciec bufora w jego dolnej części tak że mierzy temperaturę wewnątrz stożkowej spirali z miedzi fi 15 która jest wymiennikiem w buforze. Mam nadzieję że napisałem w miarę zrozumiale. Aha, wyjście gorącego glikolu z solara połączone jest ze spiralą miedzianą wewnątrz bufora rurką miedzianą fi 15 długości około 5 - 6 m.b. zaizolowaną dwoma warstwami termaflexu szarego.Wydaje mi się że straty na rurociągu minimalne. Co Ty na to?
-
OK ,herakles. Całkowicie się z Tobą zgadzam, chyba tędy droga. Brzmi bardzo sensownie. Ale na samodzielne wykonanie takiego ustrojstwa jestem chyba "za krótki". Masz może namiary na gotowy takiego typu sterownik? Nie spotkałem się z takim.
-
No tak, ale ciągła praca pompy to w/g mnie czysta strata - stąd chęć znalezienia kompromisu pomiędzy ciągłą jej pracą a całkowitym wyłączeniem;) Jeżeli powiedziałem A - zainwestowałem w solary, muszę także powiedzieć B - zminimalizować koszty eksploatacji. Wiem, że w moim przypadku np.10 godzin CIĄGŁEJ pracy pompy ładującej bufor to tylko około 0,5 kwh , a uzysk ciepła do bufora w tym czasie to około 25 kWh ( mierzony ciepłomierzem w słoneczny dzień lipcowy). Czyli 50 razy więcej niż wzięłaby pompa pracująca non stop. Więc zużycie energii elektrycznej w zasadzie pomijalne. Ale.... Jeżeli można je ograniczyć, to czemu nie ...... PS. Podany przykład uzysku energii jest rzeczywisty z tego roku, przy pompie pracującej jak na wykresie w poście #10726 Pozdrawiam miwok
-
OK, zrozumiałem. W najbliższy słoneczny dzień zjadę z deltą o ile się da. Jak pisałem mniej niż 10 stopni raczej się nie uda, bo w słoneczny dzień będzie mi pompa chodziła cały czas. Ale myślę że około 12-13 stopni da radę. A co ze "sztucznym powiększeniem histerezy" o którym pisałem ?
-
Zgadzam się, że przy wyższej temperaturze solara są większe straty, natomiast zbyt mała przenosi za mało energii. Gdzie zatem jest kompromis?
-
Witam wszystkich. Chciałbym zasięgnąć porady w następującej kwestii. Obecnie ładuję bufor przy pomocy solarów. Kwestie techniczne ( wielkość bufora, ilość solarów) pominę, bo wcześniej szeroko opisywałem na tym forum. Skupić się chciałbym na następującej sprawie. Regulator AURA który steruje pompą ładującą ma stałą histerezę 1,5 stopnia. Możliwa do ustawienia różnica temperatur (delta t) pomiędzy temperaturą wody w buforze a temperaturą solara przy której następuje załączenie pompy ładującej zawiera się w granicach 5 – 29 stopni. Pytanie moje brzmi: jaka jest najkorzystniejsza delta t – możliwie mała czy możliwie duża? W dniu 07 września przeprowadziłem eksperyment którego wyniki obrazuje następujący wykres: LINK Od godziny 11:00 kiedy nastąpiło załączenie pompy ładującej do godziny 14:00 delta t ustawiona była na 16 stopni. ( Zaznaczę że mniej nie mogę ustawić ponieważ przy ustawieniu na około 10 stopni pompa ładująca pracuje w zasadzie bez przerwy , zwłaszcza w godzinach największego usłonecznienia, przy temperaturze dołu bufora gdzie jest wężownica solara powyżej 50 stopni nie nadąża oddawać ciepła do bufora ) Po tej godzinie do godziny 15:00 zmieniłem delta t na maksymalną czyli 29 stopni. Liczyłem że osiągnę przez to rzadsze załączanie pompy ładującej , wzrost wydajności całej instalacji a przy okazji ograniczenie zużycia energii elektrycznej. Jak widać z wykresu częstotliwość załączania pompy nie zmieniła się, tylko wszystko odbywa się na wyższym poziomie temperatury. O godzinie 15:00 ponownie zmieniłem delta t na 16 stopni. Obniżenie temperatury solara około godziny spowodowane było chwilowym zachmurzeniem. Jeżeli ktoś byłby uprzejmy odpowiedzieć mi na pytanie: Na którym ustawieniu delta t sprawność całego systemu jest większa? Moim zdaniem przy dużej delcie t sprawność wymiany w buforze jest większa, ale jednocześnie myślę że wzrastają straty z promieniowania na solarze i na całym przesyle do bufora. Czy w sposób istotny wpływa to na całkowitą sprawność? A może to wychodzi na jedno? Druga moja wątpliwość związana jest z małą ( moim zdaniem ) i niezmienialną histerezą. Wydaje mi się że po wyłączeniu pompy ładującej w solarze pozostaje niepotrzebnie zbyt dużo gorącego glikolu. Gdyby czas pracy pompy wydłużyć około 60 – 90 sekund (a może jeszcze więcej ? )wówczas temperatura w solarze zbliżyła by się do temperatury dołu bufora i wówczas załączanie pompy następowałoby rzadziej. Czy uzysk ciepła pozostałby ten sam ? Myślałem o zrealizowaniu funkcji dłuższej pracy pompy przez dołączenie „automatu schodowego” ustawionego właśnie na około 90 sekund. Czy to miało by sens? Przepraszam za – być może – nieco za długi wywód, ale chciałem precyzyjnie opisać moje wątpliwości. Bardzo liczę na ustosunkowanie się przez Kolegów do moich pytań. Życzę miłego popołudnia, MIWOK
-
Ekonomiczne spalanie węgla kamiennego
miwok odpowiedział Last Rico → na topic → Kotły na paliwa stałe
Witam, od trzech sezonów jadę na orzechu 2 KWK Wesoła. Kaloryczny, długo trzyma żar, popiół ( ważyłem ! ) z 10 kg zasypu nie było 30 dkg. Jestem bardzo zadowolony. Jedyny mankament to cena - w mojej okolicy nie spotkałem na składach tego węgla, ale na tym forum dowiedziałem się o sprzedaży wysyłkowej przez firmę B&E Energy. I jak piszę właśnie dzisiaj odebrałem przesyłkę 2 tony co mi wystarcza na zimę na paletach, w woreczkach 25 kg które z łatwością ułożę sobie w kotłowni. A że cena z wysyłką 940 zł za tonę - w mojej miejscowości w tej chwili tona węgla orzech 2 to 800 - 830 zł. A jak sobie przypomnę ile się naczyściłem kotła i nawywalałem popiołu ( kamieni ) to wolę ten węgiel kupić i mieć spokój. A polecam zwłaszcza gdy ktoś ma możliwość kupić go taniej. Orzech 2 KWK Wesoła - lepszego węgla nie znam. Polecam !!!! -
Dziękuję bardzo za odpowiedź, wiele dzięki temu zrozumiałem. mac_612 Utwierdziłeś mnie w przekonaniu że mój lejek, a właściwie jego komin ma za mały przekrój. Przy średnicy bufora 85 cm i wysokości 200cm komin lejka ma wysokość około 140 cm. Jak widać na załączonym wcześniej zdjęciu, wykonałem go z dwu zlutowanych ze sobą profili do płyt g/k o kształcie "U"o wymiarach 5x10x5 cm co po złożeniu dało światło komina o wymiarach 10x10 cm czyli ledwie 100 cm2. Chyba to jednak za mało. Z pewnością część strumienia ciepła przechodzi, ale myślę że cały jego strumień się "nie mieści". Co do perforacji - w ściankach co około 10 - 15 cm nacięcia poprzeczne tarczą o szerokości około 6 mm. Może za mało ? adam_mk Cyrkulacji nie posiadam, więc ten powód wychłodzenia wody odpada. Uświadomiłeś mi że mimo iż na wężownicy od solara mam 100 stopni a wężownica otoczona jest wodą o temperaturze około 30 - 40stopni, to nigdy nie dojdzie do sytuacji że woda obok wężownicy zbliży się temperaturą do temperatury glikolu. Właśnie, a do jakiej temperatury się zbliży ? mpoplaw Przekonuje mnie także Twoja wypowiedź co do kierunku przepływu strug wody w czasie pracy wężownicy solara. ( przykład na filmie powala ). Co do zamontowania termometru wewnątrz bufora - w tej chwili nie mam takiej możliwości, bo raz że układ "żyje i pracuje", a dwa - wiązało by się to z totalną demolką, czego sobie nie wyobrażam. Jeszcze raz bardzo dziękuję za odzew, pozdrawiam.