Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

w_dlugi

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    104
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez w_dlugi

  1. Faktycznie do odbioru konieczne są uprawnienia, ale jednocześnie jest praktykowane przez rejony energetyczne uznawanie odbiorów dokonanych przez osoby posiadjące świadectwa kwalifikacyjne SEP, w przypadku gdy odbierają instalację dla siebie lub najbliszej rodziny. Wykonanie odbioru przez uprawnionego elektryka sporo kosztuje, ale gdy ten elektryk wykonuje instalację odbiór jest w cenie tzn. gdy ja byłem na etapie szukania wykonawcy nikt nie podawał mi oddzielnej pozycji za odbiór instalacji.
  2. Faktycznie do odbioru konieczne są uprawnienia, ale jednocześnie jest praktykowane przez rejony energetyczne uznawanie odbiorów dokonanych przez osoby posiadjące świadectwa kwalifikacyjne SEP, w przypadku gdy odbierają instalację dla siebie lub najbliszej rodziny. Wykonanie odbioru przez uprawnionego elektryka sporo kosztuje, ale gdy ten elektryk wykonuje instalację odbiór jest w cenie tzn. gdy ja byłem na etapie szukania wykonawcy nikt nie podawał mi oddzielnej pozycji za odbiór instalacji.
  3. Witajcie! Szukam ekipy do prac wykończeniowych: malowanie, układanie paneli podłogowych i sufitowych, montaż drzwi itp. Może ktoś ma namiary na solidnych wykonawców, którzy działają w okolicach Tychów czy też Mysłowic. Będę wdzięczny za namiary. Mogę polecić bardzo solidną ekipę hydraulików na priv.
  4. Witajcie! Szukam ekipy do prac wykończeniowych: malowanie, układanie paneli podłogowych i sufitowych, montaż drzwi itp. Może ktoś ma namiary na solidnych wykonawców, którzy działają w okolicach Tychów czy też Mysłowic. Będę wdzięczny za namiary. Mogę polecić bardzo solidną ekipę hydraulików na priv.
  5. Mieszkamy na terenie Śląska i w związku z eksploatacją górniczą badania geologiczne terenów są często już dawno wykonane i nie trzeba tego już robić. Trzeba spytać w urzędzie miasta, powinni mieć taką informację.
  6. Mieszkamy na terenie Śląska i w związku z eksploatacją górniczą badania geologiczne terenów są często już dawno wykonane i nie trzeba tego już robić. Trzeba spytać w urzędzie miasta, powinni mieć taką informację.
  7. W sklepach z kominkami można kupić taśmę uszczelniającą lub uszczelkę do szyby o małym przekroju.
  8. mAgnes, oczywiście - zatkanie szczeliny było pierwszą rzeczą jaką zrobiłem, ale nie było to najlepsze rozwiązanie - szyba po dwóch dniach była poprostu czarna. Poza tym zawsze się znajdą jakieś szczeliny, choćby na popielniku i gwizd w tych szczelinach był poprostu denerwujący. Mam założony dodatkowy szyber, ale nie dał on praktycznie żadnego polepszenia. W tej chwili jestem na etapie testowania pierściania na kominie, który ogranicza wylot spalin ( za radą kominiarza). W tej chwili przy złych warunkach pogodowych ( niskie ciśnisnie powietrza) już "jakoś" się pali, ale gdy ciśnienie ok, jeszcze nie za bardzo. Myślę żeby zrobić większe ograniczenie, ale to już muszę uzgodnić z kominiarzem. Bardzo mi się nie podobają takie eksperymenty z kominem.
  9. Próbowałem. U mnie problem był taki, że sprzedawca przez pół roku nie chciał mi wydać gwarancji. Jak ją otrzymałem, okazało się, że tłustym drukiem napisano, że ciąg komina powinien mieć wartość 12+/-2 Pa nominlnie i 6 +/-1 Pa zredukowany(komin 4- 5m). Autoryzowana ekipa montażowa sprzedawcy oczywiście nie dokonała pomiaru ciągu. I tu jest jedyne trzymanie gwarancyjne, ale trudne do wyegzekwowania, ponieważ "problem" jest w kominie. Uważam jednak, że przy montażu i to jeszcze autoryzowanym, powinienem zostać poinformowany o problemie z kominem i o przyszłych konsekwencjach i powinno mi być zaproponowane rozwiązanie problemu chociażby na mój koszt. Niestety nikt tego nie zrobił. Sprzedawca próbował coś naprawić, ale rozwiązania zaproponowane przez jego ekspertów nie sprawdziły się. W tej chwili z kominiarzem próbujemy jakoś polepszyć stan, ale jest to trudne i każdy ruch wymaga długotrwałego testowania.
  10. Mam zainstalowany Blanzek 71. Problemem jest prymitywny system czyszczenia szyby wykonany jako rozszczelnienie tejże w górnej części. Są z tym ogromne problemy, jeżeli komin ma ciąg większy niż podany w parametrach technicznych. Przez rozszczelnienie dostaje się tyle powietrza, że spalanie ładunku następuje w 1- 1.5h. Instalowanie dodatkowego szybra nie zabardzo daje efekty. U mnie różne kombinacje z kominem. które były bardzo kłopotliwe (m. innymi rozbieranie obudowy kominka) i dość kosztowne, nie przyniosły pożądanego efektu. Nie polecam tego wkładu do ogrzewania, najwyżej dla relaksacyjnego zapalenia kilku szczap, które ciąg praktycznie wciąga do komina, chyba, że ktoś ma dostęp do dobrego kominiarza, który sprawdzi dobrze komin i będzie umiał go "dostosować" do tego wkładu, bo inaczej raczej się nie da.
  11. Czy jest ktoś kto korzysta już z takiego moderatora, czy możliwe jest jego zainstalowanie w piwnicy?
  12. Oczywiście że mogę tak zrobić. Jest do zatkania jeszcze jedna niesczelność - przy szybie - ale to spowoduje utrate jednej z zalet tego wkladu - czyszczenia szyby. Zrobiłem tak, ale po dwóch dniach przez szybę nie było nic widać. Wkład, jak wynika z dokumentacji, ma określone podciśnienie komina przy którym prawidlowo funkcjonuje. Problem w tym ze takie podciśnienie uzyskuje się już przy dwa razy mniejszej długości roboczej komina niż u mnie. Uszczelnienie rozszczelnienia dla czyszczenia szyby powoduje, że udaje się zapanować nad spalaniem, ale powietrze po prostu gwiżdże przeciskając się przez każdą nieszczelność choćby przy popielniku. W moim przypadku najbardziej logicznym rozwiązaniem jest ograniczenie podciśnienia w kominie, a nie blokowanie doplywu powietrza.
  13. Ja mam zupelnie inny problem. Ciag w kominie mam zbyt duży. Jak rozpale w kominku, pozamykam w nim wszysko co sie da zamknac powietrze gwizdze kazda szczelina i praktycznie w półtorej godziny w kominku jest pusto, a w budynku pieklo. Są zainstalowane dwa szybry: jeden oryginalny z kominkiem i drugi dodatkowy, ale niewiele to pomaga. Kominiarz kazał mi zainstalowac na wylocie redukcję komina z 200mm na 150mm. Zrobilem to, jest odrobine lepiej, ale to nie to. Boje sie bardziej ograniczac wylot spalin, zeby np nie miec efektu wydostawania sie spalin do mieszkania przy zimnym kominie albo przy niedogodnych warunkach atmosferycznych. Może ktoś z was rozwiązał już taki problem?
  14. Zgadza się. Ramy poziome są faktycznie nieumocowane i niepodparte. Wygięły się tak, że zeszły z parapetu zewnętrznego, uszkodzily uszczelnienie, i przy zacinjącym deszczu zalewa mi ściany wewnątrz budynku. Powiginane są całe ramy, tak że przy zamykaniu/otwieraniu elementy trą o siebie. Skrzydła wygięte są w łuk, tak że przy zamykaniu dopiero się je prostuje dosiągając okucia i przy okazji urywając klamkę. Okazuje się, że przy oknach kolorowych rozstaw wkrętów łączących profil PCF z wzmocnienim stalowym powinien wynosić 25cm (wytyczne firmy SALAMANDER), Firma Blachliński stosuje 42cm.
  15. Do Jareko. Chciałbym Cię bardzo przeprosić, ale nie pisałem o Tobie, ale odniosłem sie do twojej wypowiedzi na temat Salamandra - stad zwrot do Ciebie na początku postu. Przepraszam też za formę postu, ale jak zaczynam wracać do sprawy wzrasta u mnie poziom adrenaliny co objawia sie troche nieskładnym pisaniem. Chciałem sie tylko podzielić moimi doświadczeniami, ponieważ gdybym miał informacjektóre zebrałem na forum (dzięki Pchełkowi i Tobie) w czasie gdy kupowałem okna, teraz spałbym spokojnie, nie gwizdałby mi wiatr przez szczeliny w oknach, nie urywałbym klamek przy otwieraniu okien itd. Dobrze, że w czasie montażu miałem minimum wiedzy, dzięki czemu nie pozwoliłem na montaż okien kotwami przybijanymi do ściany z gazobetonu gwoździami - a tak to chciała wykonać firma Blachliński. Potem wykonywali montaż na nowo, ale to było jeszcz przed wypłatą należności za okna i montaż. Później gdy okna zaczęły się krzywić, nie chcieli ze mną rozmawiać. Przeprowadziłem niezliczoną ilość rozmów telefonicznych z szefem produkcji, z właścicielem (do czasu jak nie zmienił komórki, bo później nigdy go nie było w firmie, a sam nigdy nie miał czasu do mnie oddzwonić). Wymyślali sobie zabawy: przyjeżdżamy w sobotę rano; sobota - czekam cały dzień, dzwonię do firmy - nikt nie odpowiada; poniedziałek - moje pretensje a w odpowiedzi "przecież się z panem nie umawialiśmy"). Kilkanaście wezwań pisemnych do usunięcia wad - zero odpowiedzi. W tej sytuacji licżę na wyrozumiałość i wybaczenie wszystkich, których uraziłem, szczególnie Twoją Jareko. Do wszystkich którzy są przed albo w trakcie kupna okien: "prześwietlajcie" firmę, jak mówią że coś mają - każcie pokazać, jeżeli coś obiecują - zapiszcie to na kartce papieru i każcie im to podpisać. Wykorzystajcie dobre rady Pchełka i Jareko i bądźcie Polakami modrymi przed szkodą a nie po szkodzie (tak jak ja ).
  16. Co do polecania firm na stronie systemodawcy - spytajcie o o Certyfikat Zgodności lub Deklarację Zgodności z Aprobatą. Oczywiści potwierdzili mi że mają, bo przecież inaczej nie mogliby produkować i sprzedwać. Ale gdy poprosiłem o przdstawienie mi któregoś z dokumentów, nic nie mieli. Nawet gdy zwróciłem się pisemnie, nie dostałem żadnej odpowiedzi. Dlatego proponuję podchodzić z rezerwą do takich list prezentowanych na stronach producentów. Wątpię czy ich celem jest zwiększenie bezpieczeństwa klientów. Raczej idzie tu o zwiększenie sprzedaży tego dziadostwa bez atestów.
  17. Do Jareko! Firma Blachliński z Toszka k/Gliwic, w której zakupiłem okna i która też mi je montowała niestety jest na liście Salamandra. Z resztą pisałem już o tym na forum. Sama firma Slamander poproszona o pomoc w rozstrzygnięciu sprawy wypięła się na mnie. Piszę wypięłą, ponieważ zostało to załatwione w bardzo nieelegancki sposób: najpierw byłem zwodzony obietnicami przez dwa miesiące, aby na końcu usłyszeć, że to nie ich sprawa i mają to gdzieś. Przepraszam za ton wypowiedzi, ale odpowiada on mojemu stanowi nerwów.
  18. Wspólczuję nerwów jaki stracisz przy pilnowaniu i egzekwowaniu, żeby po tynkowaniu wylewki wyglądały podbnie jak przed tynkowaniem. U mnie tynkarzom było ciężko położyć deskę lub tekturę na izolację przy ścianie.
  19. Wspólczuję nerwów jaki stracisz przy pilnowaniu i egzekwowaniu, żeby po tynkowaniu wylewki wyglądały podbnie jak przed tynkowaniem. U mnie tynkarzom było ciężko położyć deskę lub tekturę na izolację przy ścianie.
  20. Ctr+C, Ctrl+V i cegiełka wysłana. Tak mało zachodu, a taka frajda.
  21. Z tym dobrze i tanio nie jest tak do końca. Jak każdy budujący mam swoje doswiadczenia, ale mialem dwa przypadki gdzie naprawde mozna sie zdziwic. Mialem problem. Do znanego producenta materialow budowlanych zwrocilem sie z prosba o wskazanie autoryzowanej firmy, ktora wykonalaby u mnie prace. Dostałem liste, gdzie dwie firmy byly wskazane jako szczegolnie godne polecenia. Jedna znich w ogóle nie przedstawila mi oferty, ani nie poinformowala, że nie jest zainteresowana wykonaniem tej pracy (mimo, że w czasie spotkania na budowie wszystko było ok). Druga ofertę przedstawiła. Była ona ponad 3 razy wyższa niż od takich firm co takowej autoryzacji nie mają. Zależało mi, żeby prace były wykonane prawidlowo, więc się na to zgodziłem. Przyjechała ekipa, faktycznie wszyscy w firmowych ubrankach, firmowy porządny samochód, z wydrukawanymi wszystkimi "autortyzacjami". Faktycznie dobrze wyposażona w narzędzia. Przystąpili do pracy. Przyglądałem się ich pracy, ale to co robili wydawalo mi się nielogiczne. Na moje uwagi odpowiadali, że tak to ma być i koniec. OK. W nocy komputer, internet i pościągałem materiały techniczne z opisami i rysunkami. Na drugi dzień pytanie do szefa ( który też te prace wykonywał): czy to co mam na rysunkach jest narysowane dobrze - odpowiedź twierdząca. Drugie pytanie: dlaczego on zrobił to inaczej: wzruszenie ramionami. Zaprosiłem inspektora z firmy polecającej na oględziny: jak zobaczył to się złapał za głowę. Chciałem tylko stwierdzić jedno: nie ma bezpośredniego przełożenia ceny na jakość.
  22. Z firmą Salamander w ogóle jest coś nie tak. Też mam Salamandra 3D, który sie pokrzywił. Producent, Firma Blachliński z Toszka koło Gliwic nie odpowiada na żadne pisemne wezwania do usunięcia wad. Właściciela nigdy nie ma w firmie gdy ja dzwonię, a on sam nigdy nie potrafi zadzwinić do mnie. Firma Salamander przysłała swojego rzeczoznawcę, który przeprowadził oględziny, stwierdził bardzo poważne wady produkcyjne, wskazal je obecnemu przy nich szefowi produkcji z firmy Blachliński. Probowałem uzyskać kopię ekspertyzy od prokurenta polskiego oddziału firmy Salamander w Łodzi, ale ten mnie wodził obietnicami przez dwa miesiące, po czym przy wielokrotnym nękaniu go telefonami, przez swojego pracownika dał mi odpowiedź, że to nie ich sprawa, a kopii ekspertyzy nie musi mi udotępniać i tego nie zrobi. Proponuję bardzo uważać przy kupowaniu okien Salamander, bo widzę że dystrybutor profili wybiera sobie do współpracy delikatnie mówiąc niedoświadczonych i niesolidnych producentów, lub nie potrafi zapewnić odpowiedniej kontroli nad produkcją. W efekcie zamiast obiecywanego Mercedesa kupujemy Syrenkę, i to jeszcze w bardzo marnym stanie technicznym.
  23. Koszt wykonania kosztorysu równie|podlega zwrotowi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...