Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

dominikams

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    3 511
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez dominikams

  1. Hej Dorbie Nie wiem, czy mnie jeszcze pamiętasz (budowałyśmy mniej więcej w tym samym czasie i chyba masz taką samą pc - to tak gwoli identyfikacji ). Widzę, że szalejesz ogrodniczo, ogród masz niesamowity i bardzo mi się podoba, że robisz takie zestawienia z kilku egzemplarzy tej samej odmiany (ja mam z tym problem, choć trochę już mi się zaczyna udawać). Muszę przejrzeć Twój dziennik wcześniejszy, bo już niewiele pamiętam z Twojej budowy.
  2. Ja też bym dodała gliny. Torf za jakiś czas się rozłoży i zostanie sam piach. Pod trawnik glinę dodawaj do wierzchniej warstwy (z 15 cm), pod krzewy i drzewka to raczej na spód dołów.
  3. He he, mnie uświadomił mój sąsiad wiosną
  4. He he, mnie uświadomił mój sąsiad wiosną
  5. Tutaj jest artykuł o kanale: http://www.mojabialoleka.pl/blogi/urbanistyczne-problemy-zielonej-bialoleki-czyli-jak-w-xxi-wieku-ze-wsi-powstaje-miasto/post/article/194.html?tx_ttnews[year]=2009&tx_ttnews[month]=08&tx_ttnews[day]=09&cHash=4bd987fbe8e950351d24cfd4cfb2a745
  6. Tutaj jest artykuł o kanale: http://www.mojabialoleka.pl/blogi/urbanistyczne-problemy-zielonej-bialoleki-czyli-jak-w-xxi-wieku-ze-wsi-powstaje-miasto/post/article/194.html?tx_ttnews[year]=2009&tx_ttnews[month]=08&tx_ttnews[day]=09&cHash=4bd987fbe8e950351d24cfd4cfb2a745
  7. Artur, jeśli chodzi o kanał, to w czerwcu wałom groziło przerwanie, na Białołęce, nie w Markach. Coś tam umacniali bo przeciekało, była wielka akcja, ale strażakom udało się to opanować. No i na szczęście woda nie podeszła wyżej, a było już ze 20 czy 30 cm do szczytu wału. Widziałam foty i filmik jak ta woda płynęła, bo mój sąsiad ma w okolicy kogoś z rodziny i tam akurat byli (filmik był z jakiegoś mostku). Nie wyglądało to dobrze, mówię ci. Wydaje mi się, że w razie tzw. cofki byłaby bieda i to straszna. Oczywiście w przypadku przerwania wałów też niewesoło.
  8. Artur, jeśli chodzi o kanał, to w czerwcu wałom groziło przerwanie, na Białołęce, nie w Markach. Coś tam umacniali bo przeciekało, była wielka akcja, ale strażakom udało się to opanować. No i na szczęście woda nie podeszła wyżej, a było już ze 20 czy 30 cm do szczytu wału. Widziałam foty i filmik jak ta woda płynęła, bo mój sąsiad ma w okolicy kogoś z rodziny i tam akurat byli (filmik był z jakiegoś mostku). Nie wyglądało to dobrze, mówię ci. Wydaje mi się, że w razie tzw. cofki byłaby bieda i to straszna. Oczywiście w przypadku przerwania wałów też niewesoło.
  9. Artur, nam na pewno groziło zalanie tej wiosny. Miałam tę mapę (wydruk), w większej wersji, i nasze okolice (tylko nie pamiętam jaki to był obszar) były zaznaczone jako woda 20-letnia. Niestety. Wydaje mi się, że to zagrożenie nie było od Wisły, tylko od kanału Zerańskiego (poprzez Kanał Markowski czy jak mu tam). Teraz szukałam i znalazłam to: http://www.mmwarszawa.pl/8671/2010/6/8/warszawa-sprawdz-ktorym-ulicom-grozi-zalanie?districtChanged=true Przeczytaj. mówią o wodzie 20-letniej i podają spis ulic (mapa obejmuje tylko W-wę, ale Lewandów i reszta cała zagrożona. Z tego co wiem, to to jest nowa mapa. Może oni posługują się starą mapą?
  10. Artur, nam na pewno groziło zalanie tej wiosny. Miałam tę mapę (wydruk), w większej wersji, i nasze okolice (tylko nie pamiętam jaki to był obszar) były zaznaczone jako woda 20-letnia. Niestety. Wydaje mi się, że to zagrożenie nie było od Wisły, tylko od kanału Zerańskiego (poprzez Kanał Markowski czy jak mu tam). Teraz szukałam i znalazłam to: http://www.mmwarszawa.pl/8671/2010/6/8/warszawa-sprawdz-ktorym-ulicom-grozi-zalanie?districtChanged=true Przeczytaj. mówią o wodzie 20-letniej i podają spis ulic (mapa obejmuje tylko W-wę, ale Lewandów i reszta cała zagrożona. Z tego co wiem, to to jest nowa mapa. Może oni posługują się starą mapą?
  11. Magda - skąd dokładnie jesteś? Artur - wydaje mi się, że grozi ci do 3,5 kondygnacji spokojnie (deweloperzy często budują kondygnacje po 2,50coś, nawet jak jest 2, 60 to większej różnicy nie ma - strop nie jest taki gruby. Zresztą - tak jak piszesz - przede wszystkim ta ciasna zabudowa - myślę, że ten punkt sprawia, że te grunty stają się bardzo atrakcyjne dla developerów. Widziałeś tę mapę? http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,95190,7921601,sprawdz__czy_moze_cie_zalac__nowa_mapa.html Spędzała mi sen z powiek podczas powodzi. Wtedy się dowiedziałam, że mieszkam na terenie zalewowym. I to niestety jest ta tzw. woda dwudziestoletnia, czyli raz na 20 lat statystycznie Wtedy pocieszałam się, że to są tereny niezabudowane i jak wyleje ten kanałek, to woda będzie wsiąkać w grunt, co zmniejszy ewentualne szkody. A teraz chcą dopuścić coś takiego... Znalazłam też jakiś zapis, że mają być zrobione takie mapy (w całym kraju) i dla terenów zalewowych w ogóle nie będą wydawane PnB: http://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/432280,na_terenach_zalewowych_nie_beda_wydawane_pozwolenia_na_budowe.html Pisma nie trzeba składać osobiście, można pocztą (poleconym), ale ja wolę osobiście (poczta też jest daleko). Tak teraz przeczytałam te moje notatki wcześniejsze i nie wiem, czy jasno się wyraziłam - skopiowałam sobie to co mówi Strategia rozwoju Marek, czyli np. że zabudowa ekstensywna miała być na krańcach miasta, albo że ma być ujednolicona zabudowa, grożące konsekwencje ekologiczne - czyli tak jakby to studium jest sprzeczne z tymi założeniami.
  12. Magda - skąd dokładnie jesteś? Artur - wydaje mi się, że grozi ci do 3,5 kondygnacji spokojnie (deweloperzy często budują kondygnacje po 2,50coś, nawet jak jest 2, 60 to większej różnicy nie ma - strop nie jest taki gruby. Zresztą - tak jak piszesz - przede wszystkim ta ciasna zabudowa - myślę, że ten punkt sprawia, że te grunty stają się bardzo atrakcyjne dla developerów. Widziałeś tę mapę? http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,95190,7921601,sprawdz__czy_moze_cie_zalac__nowa_mapa.html Spędzała mi sen z powiek podczas powodzi. Wtedy się dowiedziałam, że mieszkam na terenie zalewowym. I to niestety jest ta tzw. woda dwudziestoletnia, czyli raz na 20 lat statystycznie Wtedy pocieszałam się, że to są tereny niezabudowane i jak wyleje ten kanałek, to woda będzie wsiąkać w grunt, co zmniejszy ewentualne szkody. A teraz chcą dopuścić coś takiego... Znalazłam też jakiś zapis, że mają być zrobione takie mapy (w całym kraju) i dla terenów zalewowych w ogóle nie będą wydawane PnB: http://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/432280,na_terenach_zalewowych_nie_beda_wydawane_pozwolenia_na_budowe.html Pisma nie trzeba składać osobiście, można pocztą (poleconym), ale ja wolę osobiście (poczta też jest daleko). Tak teraz przeczytałam te moje notatki wcześniejsze i nie wiem, czy jasno się wyraziłam - skopiowałam sobie to co mówi Strategia rozwoju Marek, czyli np. że zabudowa ekstensywna miała być na krańcach miasta, albo że ma być ujednolicona zabudowa, grożące konsekwencje ekologiczne - czyli tak jakby to studium jest sprzeczne z tymi założeniami.
  13. Ja bym się jeszcze podparła obowiązującą "Strategią rozwoju Marek do roku 2020", czy jak ten dokument się nazywa. Wynotowałam sobie to: Skuteczne i efektywne rozwiązywanie problemów społeczno-gospodarczych, ekologicznych oraz przestrzennych MIASTA MARKI w celu:  zapewnienia coraz lepszych warunków zamieszkania, obsługi i wypoczynku jego mieszkańców,  aktywnej ochrony walorów i zasobów ekologicznych oraz poprawy stanu środowiska przyrodniczego,  tworzenia jak najlepszych warunków dla rozwoju istniejących i lokalizacji nowych podmiotów gospodarczych,  wzrostu rangi Miasta w otoczeniu, nie może być oparte na metodach prób i błędów, obliczone na szczęśliwy przypadek, bądź też odbywać się na podstawie nie ukierunkowanych na przyszłość decyzji bieżących. (str.2) ZASADA 2 - zrównoważonego rozwoju, czyli „uznawanie nadrzędności wymogów ekologicznych w stosunku do procesów rozwoju społeczno-gospodarczego i zagospodarowania przestrzeni gminy”. Innymi słowy, dalszy rozwój gminy nie może dokonywać się „kosztem” środowiska przyrodniczego, a więc musi respektować oszczędną produkcję i konsumpcję oraz gospodarkę terenami, a także uwzględniać przyszłościowe konsekwencje ekologiczne podejmowanych dzisiaj decyzji. Zachowanie istniejących zasobów ekologicznych oraz dobry stan czystości środowiska przyrodniczego jest jednym z podstawowych warunków podnoszenia jakości życia mieszkańców gminy. Takie postępowanie jest zgodne z zapisami Konstytucji RP i innych ustaw oraz wymogami Unii Europejskiej. (str. 3) ZASADA 3 - partycypacji społecznej, czyli „uspołecznienie procesu zarządzania rozwojem gminy”. Chodzi tu o włączanie, w prace planistyczne i realizacyjne dotyczące dalszego rozwoju gminy, jak najszerszego grona mieszkańców i reprezentantów społeczności lokalnej (organizacje pozarządowe) oraz lokalnych przedsiębiorców. Głównym motywem opracowania dokumentu pt. STRATEGIA ZRÓWNOWAŻONEGO ROZWOJU MIASTA MARKI DO 2020 roku była potrzeba stworzenia merytorycznych podstaw do prowadzenia długookresowej, kompleksowej i zrównoważonej polityki rozwoju MIASTA MARKI zmierzającej do: • ochrony cennych walorów i zasobów środowiska przyrodniczego oraz doprowadzenie jego stanu czystości do standardów Unii Europejskiej, • promowania ekologicznych kierunków i form w wybranych - a istotnych dla zrównoważonego rozwoju Miasta - sferach i obszarach aktywności mieszkańców (produkcja, usługi, mieszkalnictwo, rekreacja i wypoczynek, zagospodarowanie przestrzenne) (str. 4) Obowiązujące plany miejscowe i pozostałe projekty planów zawierają wspólny, uporządkowany system przepisów regulujących zasady zabudowy i zagospodarowania terenów oraz logiczny i oparty na jednej, całościowej koncepcji schemat przeznaczeń terenów. Wynika to zresztą z oparcia projektów tych planów na wcześniejszej koncepcji zagospodarowania całego obszaru Miasta. Wydzielanie obszarów poszczególnych planów następowało wtórnie - zależnie od potrzeb oraz prawnych i technicznych możliwości ich uchwalenia. Planowane przeznaczenie terenów tworzy prostą strukturę przestrzenną Miasta:  wydzielenie dużych, chronionych kompleksów leśnych,  rozmieszczenie usług ogólnomiejskich wzdłuż Al. J. Piłsudskiego, z zaznaczeniem tradycyjnego podziału na rejon Marek, Pustelnika i Strugi,  koncentracja dużych obiektów handlowych na południu, przy granicy Warszawy,(str. 14 )  skupienie zagospodarowania przemysłowo-technicznego na obszarze dzielącym rejon Marek i Pustelnika - w centrum obszaru Marek, po zachodniej stronie Al. J. Piłsudskiego,  skupienie zabudowy wielorodzinnej po północnej stronie kanału Markowskiego,  przeznaczenie wszystkich pozostałych terenów pod zabudowę jednorodzinną (z tym, że na obrzeżach - jednorodzinną ekstensywną) z niewielkim udziałem terenów rekreacji i sportu.(str. 15) Stan zagospodarowania przestrzennego (SŁABE STRONY MIASTA MARKI CZYNNIKI OGRANICZAJĄCE I HAMUJĄCE JEGO DALSZY ROZWÓJ SPOŁECZNO-GOSPODARCZY):  Chaotyczna struktura przestrzenna w wielu rejonach Miasta - nieład urbanistyczny, przemieszanie różnym przeznaczeniu i gabarytach, dominująca rola Al. Piłsudskiego (droga krajowa Nr .  Wyspowo rozrzucona, mieszkaniowa zabudowa wielorodzinna nie tworzy logicznej kompozycji, podobnie jak tereny przemysłowe i wyrobiska surowców budowlanych dewastujących tereny miejskie i leśne.  Brak miejskiego centrum (lub centrów) Miasta. Poza dominującą nad układem miasta osią komunikacyjną drogi Nr 8 Warszawa-Białystok, brak jest czytelnych założeń urbanistycznych, a zwłaszcza placów miejskich.  Zbyt dynamicznie postępujące zagospodarowanie przestrzenne Miasta i nie nadążający za nim rozwój infrastruktury technicznej i komunikacyjnej. U nas (Skrzetuskiego) planowana zmiana jest dramatyczna - z 80 na 30%, z dwóch kondygnacji do 4 (jak się ktoś uprze, przy płaskim dachu), w najlepszym wypadku do 3,5. Mi w tej wstępnej wersji pisma brakuje bardzo istotnego argumentu: spadku wartości działek z wybudowanymi już domami jednorodzinnymi. Nikt nie chce mieszkać w domu stojącym wśród bloków nawet, jeśli są to stosunkowo niskie bloki i o małej liczbie mieszkań. Poza tym dlaczego przy zmianie poprzedniego planu zagospodarowania decydentom nie przyszło do głowy, że skoro jest blisko w-wa to może by bloki? To jest plan z 97 r., nie jakiś przedpotopowy. Nie można zmieniać zdania co chwila bez ważnego uzasadnienia: http://www.nieruchomosci.beck.pl/index.php?mod=m_aktualnosci&cid=34&id=757 I jeszcze taki link http://muratordom.pl/eksperci/pytania/budowa-domu-letniego-na-terenach-zagrozonych-powod/17371/
  14. Ja bym się jeszcze podparła obowiązującą "Strategią rozwoju Marek do roku 2020", czy jak ten dokument się nazywa. Wynotowałam sobie to: Skuteczne i efektywne rozwiązywanie problemów społeczno-gospodarczych, ekologicznych oraz przestrzennych MIASTA MARKI w celu:  zapewnienia coraz lepszych warunków zamieszkania, obsługi i wypoczynku jego mieszkańców,  aktywnej ochrony walorów i zasobów ekologicznych oraz poprawy stanu środowiska przyrodniczego,  tworzenia jak najlepszych warunków dla rozwoju istniejących i lokalizacji nowych podmiotów gospodarczych,  wzrostu rangi Miasta w otoczeniu, nie może być oparte na metodach prób i błędów, obliczone na szczęśliwy przypadek, bądź też odbywać się na podstawie nie ukierunkowanych na przyszłość decyzji bieżących. (str.2) ZASADA 2 - zrównoważonego rozwoju, czyli „uznawanie nadrzędności wymogów ekologicznych w stosunku do procesów rozwoju społeczno-gospodarczego i zagospodarowania przestrzeni gminy”. Innymi słowy, dalszy rozwój gminy nie może dokonywać się „kosztem” środowiska przyrodniczego, a więc musi respektować oszczędną produkcję i konsumpcję oraz gospodarkę terenami, a także uwzględniać przyszłościowe konsekwencje ekologiczne podejmowanych dzisiaj decyzji. Zachowanie istniejących zasobów ekologicznych oraz dobry stan czystości środowiska przyrodniczego jest jednym z podstawowych warunków podnoszenia jakości życia mieszkańców gminy. Takie postępowanie jest zgodne z zapisami Konstytucji RP i innych ustaw oraz wymogami Unii Europejskiej. (str. 3) ZASADA 3 - partycypacji społecznej, czyli „uspołecznienie procesu zarządzania rozwojem gminy”. Chodzi tu o włączanie, w prace planistyczne i realizacyjne dotyczące dalszego rozwoju gminy, jak najszerszego grona mieszkańców i reprezentantów społeczności lokalnej (organizacje pozarządowe) oraz lokalnych przedsiębiorców. Głównym motywem opracowania dokumentu pt. STRATEGIA ZRÓWNOWAŻONEGO ROZWOJU MIASTA MARKI DO 2020 roku była potrzeba stworzenia merytorycznych podstaw do prowadzenia długookresowej, kompleksowej i zrównoważonej polityki rozwoju MIASTA MARKI zmierzającej do: • ochrony cennych walorów i zasobów środowiska przyrodniczego oraz doprowadzenie jego stanu czystości do standardów Unii Europejskiej, • promowania ekologicznych kierunków i form w wybranych - a istotnych dla zrównoważonego rozwoju Miasta - sferach i obszarach aktywności mieszkańców (produkcja, usługi, mieszkalnictwo, rekreacja i wypoczynek, zagospodarowanie przestrzenne) (str. 4) Obowiązujące plany miejscowe i pozostałe projekty planów zawierają wspólny, uporządkowany system przepisów regulujących zasady zabudowy i zagospodarowania terenów oraz logiczny i oparty na jednej, całościowej koncepcji schemat przeznaczeń terenów. Wynika to zresztą z oparcia projektów tych planów na wcześniejszej koncepcji zagospodarowania całego obszaru Miasta. Wydzielanie obszarów poszczególnych planów następowało wtórnie - zależnie od potrzeb oraz prawnych i technicznych możliwości ich uchwalenia. Planowane przeznaczenie terenów tworzy prostą strukturę przestrzenną Miasta:  wydzielenie dużych, chronionych kompleksów leśnych,  rozmieszczenie usług ogólnomiejskich wzdłuż Al. J. Piłsudskiego, z zaznaczeniem tradycyjnego podziału na rejon Marek, Pustelnika i Strugi,  koncentracja dużych obiektów handlowych na południu, przy granicy Warszawy,(str. 14 )  skupienie zagospodarowania przemysłowo-technicznego na obszarze dzielącym rejon Marek i Pustelnika - w centrum obszaru Marek, po zachodniej stronie Al. J. Piłsudskiego,  skupienie zabudowy wielorodzinnej po północnej stronie kanału Markowskiego,  przeznaczenie wszystkich pozostałych terenów pod zabudowę jednorodzinną (z tym, że na obrzeżach - jednorodzinną ekstensywną) z niewielkim udziałem terenów rekreacji i sportu.(str. 15) Stan zagospodarowania przestrzennego (SŁABE STRONY MIASTA MARKI CZYNNIKI OGRANICZAJĄCE I HAMUJĄCE JEGO DALSZY ROZWÓJ SPOŁECZNO-GOSPODARCZY):  Chaotyczna struktura przestrzenna w wielu rejonach Miasta - nieład urbanistyczny, przemieszanie różnym przeznaczeniu i gabarytach, dominująca rola Al. Piłsudskiego (droga krajowa Nr .  Wyspowo rozrzucona, mieszkaniowa zabudowa wielorodzinna nie tworzy logicznej kompozycji, podobnie jak tereny przemysłowe i wyrobiska surowców budowlanych dewastujących tereny miejskie i leśne.  Brak miejskiego centrum (lub centrów) Miasta. Poza dominującą nad układem miasta osią komunikacyjną drogi Nr 8 Warszawa-Białystok, brak jest czytelnych założeń urbanistycznych, a zwłaszcza placów miejskich.  Zbyt dynamicznie postępujące zagospodarowanie przestrzenne Miasta i nie nadążający za nim rozwój infrastruktury technicznej i komunikacyjnej. U nas (Skrzetuskiego) planowana zmiana jest dramatyczna - z 80 na 30%, z dwóch kondygnacji do 4 (jak się ktoś uprze, przy płaskim dachu), w najlepszym wypadku do 3,5. Mi w tej wstępnej wersji pisma brakuje bardzo istotnego argumentu: spadku wartości działek z wybudowanymi już domami jednorodzinnymi. Nikt nie chce mieszkać w domu stojącym wśród bloków nawet, jeśli są to stosunkowo niskie bloki i o małej liczbie mieszkań. Poza tym dlaczego przy zmianie poprzedniego planu zagospodarowania decydentom nie przyszło do głowy, że skoro jest blisko w-wa to może by bloki? To jest plan z 97 r., nie jakiś przedpotopowy. Nie można zmieniać zdania co chwila bez ważnego uzasadnienia: http://www.nieruchomosci.beck.pl/index.php?mod=m_aktualnosci&cid=34&id=757 I jeszcze taki link http://muratordom.pl/eksperci/pytania/budowa-domu-letniego-na-terenach-zagrozonych-powod/17371/
  15. Drewnieją już te mizeroty? Przepraszam, wiem, że jest ciężko kupić dobre sadzonki, ale sprzedaż takiego materiału powinna być zakazana. Tak to one powinny były wyglądać w maju. Arkadia ma problemy z drewnieniem, ale może te doniczkowe drewnieją lepiej ze względu na gorsze warunki (a musiały być naprawdę bardzo kiepskie, skoro tylko coś takiego urosło). Jeśli nie drewnieją (żółknąca i potem brązowiejąca łoza), to możesz opryskać siarczanem potasu. Oprysk co dwa tygodnie. Co do sadzenia to lepiej było posadzić trochę skośnie, wtedy łatwiej przygiąć łozę na zimę (jak rozumiem raczej będziesz okrywał), Ja bym też przesunęła sadzonki - czyli np. tuż przy kostce (z lewej) pierwsza (o taką odległość przesuwasz każdą sadzonkę). Już tłumaczę, dlaczego: wyprowadzisz każdej (pewnie za 2 lata,jak się uda), jedno ramię (najlepiej skośne, ale to do poczytania potem), które będziesz przyginać i okrywać na zimę. Dlatego lepiej, żeby pierwszy krzew rósł z brzegu, wtedy nie tracisz miejsca.
  16. Dziwne jest to, co piszesz - bo to brązowe to właśnie wytrącone żelazo. U mnie tylko raz się wytrąciło (na początku, zwłaszcza po wsypaniu chloru). Potem po oczyszczeniu było dobrze - chlor wsypywałam co jakiś czas (stosuję proszek, ale to bez znaczenia). Jedyne co mi przychodzi do głowy, to że całe żelazo nie wytrąciło się od razu (u mnie woda mocno napowietrzona, a to przyspiesza ten proces).
  17. Wez zerknij dwa posty wyzej - pisalam, ze trzeba filtrowac i da sie to oczyscic. Masz zazelaziona wode.
  18. Chlor plus preparat antyglonowy - sam chlor nie da rady, no chyba, żeby wrzucać duże ilości (podobno glony przyzwyczajają się do obecności chloru). Chlor kupowałam rok temu - nie pamiętam ceny, ale wystarcza na długo. Preparat antyglonowy chyba 25 zł.
  19. Ja mam mniejszy basen (ok. 2,5m3) - wodę zażelazioną czyściłam normalnie filtrem do basenu (papierowym), płucząć go co parę godzin silnym strumieniem z węża. Dało radę bez problemu - ale może to potrwać kilka dni. Sprawdzajcie filtr co parę godzin - potem już będziecie wiedzieli, co ile go płukać.
  20. W takim razie idź do sąsiada kolegi, sprawdź jak to "ok" wygląda i rób według jego wskazówek. Albo nalej wody do jakiejś michy, i zostaw ją na dworze - zobaczysz, jaka będzie fajna woda po jakimś czasie. Nawet do basenu naziemnego trzeba chemii, jeśli nie chce się wymieniać wody co tydzień. Mam taki basen drugi sezon.
  21. Ja młody trawnik nawożę Florovitem do traw - potem obfite podlewanie i nic mi nigdy nie popaliło - oczywiście trzeba uważać z dawkowaniem! Anetko, nic ci nie da zlanie herbicydem całości. Nasiona masz w ziemi - więc ten chwast wyjdzie ponownie. Na wiosnę koniecznie zastosuj nawożenie. Jest szansa, że pod gęstą trawą nie wykiełkują ci te chwastnice. Póki co możesz obrywać tylko kwiatostany, ale niestety będziesz musiała zrobić to kilka razy - bo chwastnica będzie produkować nowe. Za to przed zimą zginie - to jest roślina jednoroczna. Ja też mam chwastnicę, wyrywałam dziady, ale czy na czas i czy dokładnie - nie wiem, w każdym razie w tym roku nie atakuje mi trawnika. Zauważyłam, że łatwiej jest z trawnikiem sianym na jesieni - chwast nie nie ma tyle czasu, żeby się rozsiać.
  22. Pewnie chodzi o podlewanie wodą z wodociągów. Ja też mam studnię, więc mogę podlewać ile chcę.
  23. Imponujące cukinie! Rozumiem, że posadzone na pryźmie kompostowej? Większego pożytku z takiego kompostu już nie będzie, bo dyniowate to lubią jeść, oj lubią No, do poprawiania struktury gleby może się przydać Ile posadziłaś tam roślin? To były sadzonki, czy siane do gruntu - pytam, bo są wyjątkowo szybkie
  24. Pryskać taki ledwie co podrośnięty trawnik? Na co pryskać? Na lebiodę? Przecież po zimie nie będzie po niej śladu, jeśli jakimś cudem uda jej się przetrwać regularne koszenie w tym roku Ta trawa... kurze proso - ja to znam pod inną nazwą (chwastnica jednostronna). Cholerne, bo się kładzie przy koszeniu. Plenne. Ja wyrywałam co większe egzemplarze (po kawałku sobie dłubałam, jak przechodziłam). W pierwszej kolejności te z nasionami, To jest jednoroczna roślina - jeśli nie dopuścisz do wysiania nasion, to nie będzie za rok problemu. Tak mówią. I widzę, że tak jest u mnie. Znikła w drugim roku.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...