Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

AniaS79

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    1 726
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez AniaS79

  1. Mam od pół roku DeLonghi Eletta ECAM 45.760 W. Najistotniejsze dla nas były: - funkcja mielenia kawy - brak konieczności serwisowania sprzętu poza domem (jak to ma miejsce w przypadku ekspresów np. Krups). Ekspres ma otwierany bok i element zaparzający można wyjąć w całości i przepłukać. Odpadają dzięki temu koszty serwisowania przez punkty serwisowe. - regulowana wylewka do wysokich szklanek do latte i latte macchiato - pojemnik na mleko + funkcja spieniania bez pojemnika - autoczyszczenie spieniacza mleka Póki co bez zarzutu.
  2. Podoba mi się atrapa szuflad na szafce pod zlewem. A kolejna to czasem nie zmywarka w zabudowie? I to taka, która jest w trakcie mycia?
  3. AniaS79

    szczyty kiczu i kuriozum

    Oniemiałam! A myślałam, że widziałam już wszystko... http://img02-otodom.sogastatic.pl/full/33039957_10.jpg http://img02-otodom.sogastatic.pl/full/33039957_9.jpg http://img02-otodom.sogastatic.pl/full/33039957_18.jpg http://img02-otodom.sogastatic.pl/full/33039957_19.jpg http://img02-otodom.sogastatic.pl/full/33039957_8.jpg Do sprzedania w moim mieście. Dodam, że dom jest nowy, Wybudowany w 2011 roku. Czegoś takiego jeszcze nie widziałam. Nawet w tym wątku. Pięknie jest!. Kolorowo
  4. Będzie pięknie! Wiata świetna Jestem pod wrażeniem talentu i pracowitości Twojego Męża (i Jego Pomocników ).
  5. Większość przemyśleń u nas podobnych i mamy zdaje się dzieci w podobnym wieku, a i nasz wiek (jak sądzę) zbliżony Okolica mnie nie wkurza, wkurzają za to niewykończone rzeczy w domu, bo nasi mężowie niestety się od siebie różnią Pozdrawiam gorąco!
  6. Jak działa zamek magnetyczny? Bo ja chyba pierwsze słyszę
  7. AniaS79

    szczyty kiczu i kuriozum

    Gdyby tekst brzmiał np. "I hate mondays!" Chyba, że to ironia miała być
  8. U mnie było tak: do wysokości wnęki drzwiowej doliczyłam szerokość opaski (płytki trzeba będzie położyć wyżej niż wskazywałby otwór drzwiowy). Pełna była kładziona od góry równo z futryną, docinka na dole.
  9. Wszystko fajnie, tylko ja jestem przekonana, że wyrżnęłabym hacząc o te nogi niejeden raz. Z wazą pełną zupy. Na przykład Mój kosztował 1700 zł Dębowe nogi, blat fornir. Rozkładany do 360 cm. Zadowolnionam Z dowozem i wniesieniem. Jest typowy, bez ekstrawagancji, ale materiału znacznie więcej niż na stół powyżej. Cena takiego, gdzie blat drewniany, nogi w metalu i stół nierozkładany, nie powinna być większa (co nie znaczy, że nie będzie...).
  10. Doriko widocznie wiele zależy (o ile nie wszystko) od konkretnego modelu. W mojej mam aż za dużo miejsca na ramiona (nie dość, że wanna duża 180x80, to jeszcze ja jestem malutka), ale nie to mam na myśli mówiąc, że niewygodna. Brakuje mi wgięcia w miejscu kręgosłupa. Zdecydowanie wygodniejsza była moja stara blokowa żeliwna i profilowana. W tamtej można było leżeć godzinami Wannę zamawiałam przez internet nie mogąc jej niestety nigdzie "wypróbować" ani nawet zobaczyć. I tej konkretnej nie polecam. Mimo, że ładna. http://cdn15.epasaz.smcloud.net/t/files/af666fb9b19d68f8.jpg http://www.sanplast.pl/typo3temp/pics/07fdab45d9.jpg Chodzi nie tyle, o obłe krawędzie wewnętrzne, ale o inny kąt nachylenia ścianek, o które się opierasz. Są odrobinę wygięte w łuk, ale nie w tę stronę, co trzeba. Powinny wyć wklęsłe, a są wypukłe. Efekt jest niemal taki jakbyś siedziała oparta o ścianę... Dla mnie bardzo niewygodna. Mąż ma więcej mięśni przy kręgosłupie, więc pewnie nie odczuwa tego tak, jak ja, ale szczupłe osoby będą wiedzieć o co chodzi. Opierać się kręgami o coś twardego i źle profilowanego jest bardzo niefajne. Właściwie podpowiedź dla Magdy powinna brzmieć tak: wanna kanciasta jest ok, pod warunkiem, że ma dobrze wyprowadzone boki do opierania się (czyt. lekko wklęsłe).
  11. Mnie się zdecydowanie nie podoba. Nie wyobrażam sobie korzystać ze zlewu, który jest wepchnięty w kąt przy lodówce. Cała prawa strona kuchni wygląda tak, jakby ktoś na czas remontu rozmontował meble i ustawił je tam przypadkiem na chwilę, bo nie było miejsca gdzie indziej. Ciężko i bez sensu. Dobrze, że wstawiłeś projekt teraz, póki jeszcze można wszystko zmienić, bo jego realizacja nie byłaby ani ładna ani przede wszystkim funkcjonalna.
  12. Mam właśnie kanciastą i odradzam. Jest wg mnie niewygodna. Mąż uważa, że ok, ale dla mnie zdecydowanie nie. Wybrałabym teraz kanciastą na brzegach, ale profilowaną wewnątrz. Chociaż odrobinę.
  13. Nie ma sprawy. Moja łazienka pasuje do Twojego opisu. Z jednym szczegółem: nie ma tam kafli w ogóle. Także nad blatem. Zdjęcie na priv. Toscana podoba mi się Twoja łazienka. Myślę, że przyjemnie z niej korzystać Jedna jedyna rzecz rzuca mi się w oczy na niekorzyść: szczotka do wc (bo to chyba szczotka (?)).
  14. Kakusku ta płytka nie jest matowa. Ma jakąś taką dziwną powierzchnię. "Satynowa", to dobre określenie. Nie jest to ani mat ani poler ani "lapato" (czy jak tam zwał). Właściwie nie wiem pod jaki rodzaj podciągnąć, bo szkliwiona też nie jest. Nihiru no właśnie na dzieciach i białych skarpetkach widać potem najbardziej czy podłoga jest czysta Na tych widać od razu kiedy należy ją przetrzeć, ale jak wspomniałam - wystarczy przetrzeć czymkolwiek. Płytki są na tyle fajne, że można też umyć np. fragment podłogi i nie ma śladu. A piszę o tym dlatego, że przy moich łazienkowych nie ma takiej możliwości. Jak przetrę tylko w jednym miejscu, to zostaje ślad. Chyba, że przetrę całą płytkę i powycieram do sucha. Dobrze, że nie mam ich na podłodze dużo (na ścianach za to bez zarzutu Bogu dzięki. Mam grafitową mozaikę z tych płytek i przy bardzo twardej wodzie, nie ma śladu na płytce). Wiele rzeczy widać dopiero w użytkowaniu. Sporo pracy wymagają u mnie lustra i podłogi w łazienkach oraz schody. Nie wymaga wiele czasu za to podłoga w kuchni/jadalni/wiatrołapie. Na minus nieszczęsna biała Śnieżka, którą mi doradził wykonawca, za to ogromny plus dla farb przy meblach w kuchni, przy schodach i w łazienkach (Flugger Dexo). Efekt jest taki, że ściany pokryte tańszą Śnieżką nadają się obecnie do malowania, a te, na których jest Flugger, wyglądają jak nowe. Nie jestem zwolenniczką kupowania drogiego, ale w tej konkretnej sytuacji: kto tanio kupuje, dwa razy kupuje :/ Niestety.
  15. Gdzieżeś taką lampę dorwała? Pasowałaby mi do sypialni
  16. Rzekłabym: NIESTETY... Odnośnie kur... no cóż
  17. Zajrzałam do Ciebie i lecę od końca głównie zdjęciami, ale przy drewnianym przedmiocie się zatrzymałam, bo mnie zainteresował :D Potem wyczytałam, że to jednak szydełko, a raczej szydło Witam się serdecznie, tak w ogóle
  18. Jeszcze nic nie pisałam Poza tym, że mały jak diabli. Dziękuję za namiar dobra Kobieto! Idę mu zrobić zdjęcia, będzie jasne o czym piszę. Nie dość, że klitka, to jeszcze kompletnie bez sensu umieściliśmy szyfrator do alarmu, gniazdko, etc.
  19. Kakusku płytki nie wpadają w niebieski. Mają klasyczne odcienie szarości bez "skrętu" w żaden inny kolor. One są CUDOWNE w utrzymaniu czystości. Wystarczy przetrzeć mopem. Nic się nie "wżera", nie zostają smugi i pod tym względem jestem nimi zachwycona. Dla niektórych minusem będzie to, że widać jeśli są brudne. Dla mnie w zestawieniu z faktem, że bardzo łatwo je umyć, to zaleta. Nie ma potem niespodzianek na białych skarpetkach domowników czy gości. Mają jednak jedną cechę, o której warto wiedzieć. One nie są idealnie płaskie na brzegach. Z perspektywy całości, pod światło i z nieco dalszej odległości widać, że wszystkie brzegi są minimalnie niżej niż cała płytka. Najlepiej wziąć ze sobą coś prostego (poziomicę np.) i przyłożyć w sklepie, bo gołym okiem na jednej, a nawet wielu płytkach przed położeniem tego nie widać (nie jestem pewna czy nawet z poziomicą będzie to widoczne). Dodam, że nie przeszkadza mi to, nie drażni i nie rzuca się w oczy mimo, że mam okno tarasowe (bez firanek) vis a vis wejścia do domu, więc jest to pierwsza rzecz, na którą patrzę wchodząc do domu. Na tym zdjęciu jest widoczne to, o czym mówię: I na tym również między trzecią a czwartą płytką licząc od okna: I jeszcze rzecz ważna: NIE WIDAĆ na nich kurzu! Moje panele to był Classen dąb verden miodowy, które wymieniłam na śnieżny. Te, które zdjęłam wylądowały w drewnianym domku w górach. I tam wyglądają idealnie! I jak: nikt nie pomoże przy wiatrołapie? Mała to jest cholera, ale upierdliwa i mam z nim problem, a Wy zawsze jakiś pomysł podrzucicie. Ma ktoś jakiś darmowy program, żeby wrzucić to mikro pomieszczenie i pokazać jak wyglądałby mój pomysł? Kurcze... nie chcę się ładować w coś, co może być niefunkcjonalne :/
  20. Nic a nic nie rozchlapuje. Ma wyjmowaną wylewkę i przełącznik strumienia wody. Ogólnie mogę polecić. Anape9 miałam identyczny projekt. To był wizualnie mój faworyt, ale wygrało obecne ustawienie ze względu na większą powierzchnię blatu roboczego. Bardzo ok
×
×
  • Dodaj nową pozycję...