
finiszant
Users Awaiting Email Confirmation-
Liczba zawartości
266 -
Rejestracja
Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Pobrane
Sklep
Wydarzenia
Galeria
Zawartość dodana przez finiszant
-
tynki wew.czy instalacje od czego zacząć?
finiszant odpowiedział Funiowy → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
U nas pośpiech wymusił kolejność prac, która okazuje się zgodna z logiką, po instalacji elektrycznej (a właściwie rurkach czyli peszlach, bo nie było okien i nie chcieliśmy kusić licha) zrobiliśmy tynki, (czyli najbrudniejszą "mokrą" robotę, której nigdy nie robiłbym po wykonaniu precyzyjnej instalacji CO), następnie inst wodną (kanalizacyjna była oczywiście dużo wcześniej), ogrzewanie - podejścia do grzejników i podłogówki wraz ze staranną izolacją pod zasadniczą wylewkę, na koniec wylewkę. Nie stanowi wg mnie problemu zalepienie bruzd w ścianie po zasadniczym tynkowaniu. Potwierdzam, że drobiazgowe fotografowanie instalacji bardzo pomaga przy wykończeniu, kiedy ciągle wierci się w ścianach, zakłada choćby karnisze, wiesza grzejniki, montuje progi itp... Finiszant [ Ta wiadomość była edytowana przez: finiszant dnia 2002-11-22 09:44 ] -
Prawda jest taka, że nie zniechęci ich absoltnie NIC! Można je co najwyżej przegonić (kot i to nie każdy), okrutnie wytempić lub wytruć. Należy się strzec właśnie szczególnie, przed wprowadzeniem, kiedy harcują swobodnie w pustym domu i mogą się światnie zadomowić przed właścicielami Finiszant
-
Kuchnia otwarta czy zamkni?ta?
finiszant odpowiedział Wuzet → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
Chyba już wszystkie za i przeciw zostały wypunktowane. Użytkujemy kuchnię stanowiącą osobne pomieszczenie (16 m2 na parterze ok 100 metrowym) razem z trójką urwisów jest nam w niej wygodnie i miło, do pokoju dzienego przechodzi się przez otwór drzwiowy - 150 cm szeroki, chyba nigdy nie pojawią się w nim żadne skrzydła. Zaletą jest możliwość zupełnie innej aranżacji obu pomieszczeń i swoboda - wiadomo - pośpiech w dni powszednie, nie zawsze jest czas by doprowadzić kuchnię "na wysoki połysk". Architekt namawiał nas na stworzenie w centrum domu paradnej jadalni - wg mnie jest to dobre dla tych, którzy w domu nie jedzą! Finiszant -
Wiatrołap - za czy przeciw?
finiszant odpowiedział Gajka → na topic → Doświadczenia i rady, tych którzy już zbudowali
Wiatrołap nie może być klitką (ani ciemną ani zimną - często montuje się podłogówkę w wiatrołapie - rozwiązanie sprawdzone i naprawdę świetne!). Za wąski z wciśniętą szafą "w ścianie" jest rzeczywiście paskudny i niefunkcjonalny. Wiadomo, każdy oszczędza na powierzchni domu, ale te ok 4 m2 warto na niego poświęcić, i choć jest to tylko komunikacja to na pewno nie jest to przestrzeń stracona! Często widzę projekty z paradnym hollem, do którego należy "przecisnąć się" przez gardło wiatrołapu. Murator pisał wiele razy o tym, że każdy dom w miarę swojej powierzchni musi zachować proporcje. I jeszcze jedno rozwiązanie sprawdzające się - to przylegająca do wiatrołapu choćby minimalna garderoba. Oczywiście jak zawsze nie ma rozwiązań uniwersalnych. pozdrawiam Finiszant [ Ta wiadomość była edytowana przez: finiszant dnia 2002-11-20 15:53 ] -
Wiatrołap - za czy przeciw?
finiszant odpowiedział Gajka → na topic → Doświadczenia i rady, tych którzy już zbudowali
Wiatrołap się przydaje BARDZO (ochrania przed zimnem, stanowi miejsce na choćby ułożenie butów gdy nie ma garderoby, funkcjonalnie jest wręcz konieczny) - nieależnie od tego czy istnieje czy nie jakiś durny paragraf coś o nim mówiący. Budując dom ma się na ogół dużo ważniejszych spraw niż zaprzątanie sobie głowy tego typu paragrafami, choć (z dużym zdziwieniem) obserwuję na Forum ludzi, którzy za paragrafy "dali by sie pokroić". Warto być w zgodzie z litera prawa, ale gdzieś jest przecież granica absurdu!!! Finiszant -
Gajka, sądząc z Twojej precyzji to urodziłaś się chyba w Szwajcarii!!!. Ja także jestem południowcem (pogranicze Krakowa i Skawiny) choć nie raz robię u siebie za Murzyna. Pozdrawiam
-
Poszukujące klientów Multikino ma nie lada atrakcję, proponuje świąteczne wieczory integrujące ze wspólnym śpiewaniem kolęd - aby tradycji było zadość oczywiście KARAOKE!!! Finiszant
-
W kwestii myszy jestem ostrożny, nawet hiperostrożny, mam nadzieję, że kratka na tzw. czerpni powietrza wystarczy by je powstrzymać, ale jest jeszcze 1001 sposobów, by przeniknęły do domu (z drzwiami otwartymi na moment włącznie). Po wytępieniu 3 i wypuszczeniu wolno 2 chwilowo nie odczuwam (dosłownie) problemu. Ale myszy zdolności mają wprost nadprzyrodzone, np. bez trudu wspinają sie po murze. A nie każdy lubi kociska. Finiszant
-
Karolina - napisałem wcześniej parę słów, ale je pożarło. W kominku z wkładem najczęściej grzeje sie jedynie powietrze. Są również kominki z kafli, gdzie grzeje się obudowa i ona oddaje ciepło. Najczęściej jednak obowiązuje zasada, by możliwie najwięcej ciepła ze spalania przekazać powietrzu. Robi sie to tak, że nad wkładem trzeba zamontować komorę dobrze izolowaną (wełną z folia aluminiową lub blachą), tam doprowadza się zimne powietrze, a ono po ogrzaniu wylatuje przez kratki do pokoju. Bywają też gotowe dystrybutory w formie blaszanej obudowy wkładu (taki mam) ale i wówczas zbudowanie nad tym komory nie zaszkodzi. Pozdrowienia Finiszant
-
Dawno nie zaglądałem na Forum, co do rozprowadzenia, to mój wkład ma gotowy dystrybutor z 4 otworwmi na rury spiro, podłączyliśmy rury i wyprowadzili w pokoju za ścianą i w dwóch pokojach na górze. Góra nie jest wykończona, więc nie wiam jak grzeje, bo przewody zaizolowaliśmy wełną. Pozostałe przewody grzeją dobrze, choć palimy złym drewnem (iglaste z budowy) - więc musi być dobrze napalone (choćby żar, ale dużo) by leciało naprawdę gorące powietrze. Przy tym całość jest dobrze izolowana i pgs-y są zupełnie chłodne. Turbin żadnych nie instalowaliśmy, bo ogrzewane pomieszczenia są bardzo blisko kominka. Nie próbowałbym robić kominka sam, trzeba mieć "rękę" do tynkowania i dużo czasu, zrobił mi go okoliczny złota rączka (ze Skawiny koło Krakowa - obecnie na saksach). Rudka - czy to Twoje rejony??? [ Ta wiadomość była edytowana przez: finiszant dnia 2002-11-12 16:10 ]
-
Wkład użytkuję od najsamszego początku (grzał, stojąc jeszcze na cegłach). Ogrzewam nim pokój (ok 35 m2) połączony z hallem (ok 12 m2) i kuchnią (ok 16 m2) oraz dmucham ciepłem do sąsiedniego pokoju (to docieplenie jak na razie wydaje mi się mało wydolne - niestety). Grzeję beznadziejnym drewnem z budowy (szybko się pali i słabo grzeje). Nie zastosowałem doprowadzenia powietrza z zewnątrz (uwaga na myszy!!!), i przy opisanej kubaturze - powietrze + wietrzenie (naprawdę symboliczne) wystarcza. Mam jeszcze dom nieocieplony (ściana z ceramiki porotyzowanej 25 cm) i przy październikowych chłodach udawało się osiągnąć łatwo temp 18-19 stopni (nie działało jeszcze wówczas centralne ogrzewanie). Finiszant
-
Tanie jest drogie! Kupiłem szlifierkę kątową za ok 100 zł w supermarkecie, bo niby większość domorosłych ekip używa sprzętu kupowanego na targach, maszynka wytrzymała ok. tygodnia b. oszczędnej eksploatacji. Straciłem mnóstwo czasu by złożyć reklamację i w końcu odzyskałem pieniądze. Mam za to inne narzędzia ze średniej pólki (po 300-400 zł) i te działają niezawodnie. Myślę, że nie warto płacić za b. znaną markę, nie warto także wierzyć w "okazje" Finiszant
-
Dzięki za "uwstecznienie" Forum, znów można z łatwością korzystać z opcji wstecz i nie trzeba szukać od nowa, ani niczego odświeżać, ani ponawiać próby jak to się przejściowo działo. Finiszant
-
Urz?dy - czy to trudny przeciwnik?
finiszant odpowiedział Redakcja → na topic → Sondaże - zapraszamy, zadaj pytanie, odpowiedz na nasze
Jest taki drobiażdżek jak zgłoszenie do Urzędu chęci zbudowania ogrodzenia, później czeka się dwa tygodnie, Urząd nie protestuje i można w majestacie prawa budować - piękne, ale w Krakowie, niestety niemożliwe. Zgłosić trzeba - a i owszem - ale do zgłoszenia dołączyć należy: - projekt lub choćby szkic ogrodzenia z opisem jakie ono ma być, - aktualny odpis księgi wieczystej (mimo wszelkich innych pozwoleń) - zgodę z Urzędu (chyba Gosp. Komunalnej i Ochrony Środowiska), którego nazwy nie powtórzę bez zaglądania w podania, ale gdzie zgody zamaszyście podpisuje niejaka Pani Zielińska (Zamachowski ze swoją piosenką wysiada!), na zaakceptowanie linii ogrodzenia rezerwuje sobie ok 3 tygodni, Nie chcę skłamać, bo z wściekłości rzuciłem papiery w kąt i ogrodziłem działkę "bezprawnie", ale wydaje mi się, że miał być w to jeszcze zamieszany ZUDP. Taka sobie lokalna wariacja na temat budowy elementów małej architektury, które przeciez NIE WYMAGAJĄ osobnego pozwolenia na budowę. Finiszant -
O ile wiem "barwiona w masie" i niezależnie jeszcze malowana Finiszant
-
Ja również wybrałem IBF-a kierowałem się: ceną, opinią paru dekarzy, oględzinami kilku paroletnich (najdł. ok 7 lat) dachów pokrytych IBF-em, mają w ofercie kolor czerwony - niezbyt jadowity - taki chcieliśmy, wyszło OK Finiszant
-
Mam Mapei na podłogówce, po zagruntowaniu jest OK Finiszant
-
Errare ... F. [ Ta wiadomość była edytowana przez: finiszant dnia 2002-10-30 21:20 ]
-
Ja też czytam i czytam, wydaje sie, że kieruje Tobą bardziej megalomania niż oburzenie na pospolite byki, ale nie bój się, nie założę wątku kto jest największym megalomanem na Forum Pozdrawiam Piotr
-
Powiedzieliśmy architektowi, że nasz dom nie ma się wyróżniać spośród otoczenia krzykliwymi ozdóbkami. W efekcie naszych nacisków, przemysleń aż do znudzenia i niekońcących się dyskusji powstał dom, który przypomina małomiasteczkowe budynki z lat przedwojennych (dom stoi w Krakowie proszę Zielonej!): - usytuowany dłuższym bokiem do ulicy, - z ryzalitem pośrodku, facjatką z balkonem na poddaszu - dach dwuspadowy ozdabiamy go detalem nastepująco: - okna wąskie - 90 cm ale parami, szpros konstrukcyjny jak w starych oknach (pozioma poprzeczka nie w połowie ale na wys. ok 2/3 okna) - niestety, za tę fanaberię trzeba było trochę zapłacić - skośne podpory płatwii komponujące się z drewnianymi podporami tarasu i ganku, gdzie zastosowaliśmy kilka "mieczy" i koniec. Finiszant PS - najczęstsza opinia osób odwiedzających - całkiem mały z zewnątrz (choć kalenica ma 15,5 m!!!), za to przestronny w środku, innych opinii nie słuchamy, bo nam sie podoba, choć stoi jeszcze bez wykonczonej elewacji F.
-
Redakcjo - nie popieraj pieniactwa urz?dowego
finiszant odpowiedział EM → na topic → Co w "Muratorze" - skomentuj
Uważam, że nie jest to praktyka bezzasadna (ktos zaraz napisze, że jestem pieniaczem!), ale ja chciałbym w porę wiedzieć, co mój sąsiad zamierza i w jakim miejscu wybudować na działce obok mojej. Zawsze można z nim porozmawiać, lub powoli oswoić się z myślą (niepomyślną). Jak znam urzędników, to dopóki jakiś przepis tego wprost nie zabroni, dla czystego asekuranctwa będą tak postępowali. Przykładem jest kwestia uzyskiwania decyzji WZiZT - od lat Murator pisze 9zgodnie z przepisami), że dostaje ją prawie każdy DEKLARUJĄC jedynie, jak zamierza rozwiązać problem doprowadzenia mediów. A tymczasem wewnętrzne przepisy w gminach często (znam przykłady z kilku województw, tak jest m.in. w małopolskim, podkarpackim) narzucają na starającego się o taką decyzję OBOWIĄZEK PRZEDSTAWIENIA WSTĘPNYCH WARUNKÓW PRZYŁĄCZENIA DO MEDIÓW - robią to w interesie interesanta (którego na ogół kosztuje to dodatkowe min. parę miesięcy biegania po urzędach). Jest to denerwujące, ale w koncowym rozrachunku trudno nie zgodzić się z takim postępowaniem. Finiszant -
Marek13 - z cyrkulacją się nie zgodzę, wygoda (warta nawet dopłaty), oszczędność wody (szczególnie przy większych rodzinach i małych szambach) Finiszant