pokar

I mnie by to wyprowadziło z równowagi. Tak się nie robi. Czasami zdarza się na prawdę seria problemów, na które handlowiec nie ma wpływu, ale za które dostaje po garbie. Niestety: taka praca. Jeśli firma robi takie hocki klocki, jak piszesz, to najprawdopodobniej będzie tracić Klientów i na ich zdrowie to wyjdzie. pozdrawiam! p.

Razu pewnego mój Klient zakupił był sobie marsylkę w angobie grafit - nieszkliwionej. Z powodu błędnego pakowania dachówki podczas transportu i przeładunku ocierały się o siebie, więc na krawędziach spod niemal czarnej angoby wyzierały ceglaste przetarcia. Na dachu natychmaist rzucały się w oczy. Reklamacja została rozpatrzona w ciągu kilku dni ( tyle trwał dojazd przedstawiciela na miejsce budowy). Skoro dach był w 3/4 położony , Wienerberger zgodził się z sugestią dekarzy oraz Klienta, żeby dostarczyć kilka puszek angoby w płynie oraz 500 dachówek wolnych od wad. Dekarze tam, gdzie nie było to kłopotliwe, przelożyli połacie, resztę ubytków zamalowali (tak robi się m.in. z przecinanymi dachówkami na skosach i krawędziach). A Klient miał garaż pokryty gratis. Sądzę, że takie podejście było jak najbardziej na miejscu i uwzględniało interes obu stron, a o to chyba chodzi przy spornych tematach, prawda?

Nie, no.... Czytam Wasze posty i po prostu nie mogę się nadziwić. Zakładam, że zazwyczaj wzburzenie i gniew jest silniejszym bodźcem do pisania niż zadowolenie z dobrej obsługi. Podkreślam, że każdy skład PSB ma swoją zwierzchność, nie podlegają nikomu oprócz swoich właścicieli, więc być może w każdym jest inne podejście do Klienta. 1. Wspomniał ktoś o Casto. Porównałem ceny składu i pobliskiej Casto ( Wrocław Korona). Są znaczne różnice w cenach. Na niekorzyść Casto. Co ciekawe w rejonie mojego służbowego zainteresowania jest siedem Castoram. Kazda z nich dostosowuje poziom cen do lokalnego rynku. Jeszcze jedno: czy w Castoramie można negocjować ceny? Z moich doświadczeń wiem, że nie. 2. Któreś z Was pisało, że wolałoby żeby od razu handlowiec dawał mu cenę ostateczną i najbardziej atrakcyjną. Super! Ale niestety składy, hurtownie, markety w swojej definicji mają zajmować się handlem, a nie rozdawnictwem, czy pomocą w budowaniu za jak najniższe pieniądze. One muszą zapracować na swoje niemałe zazwyczaj koszta. A i coś przynieść więcej... 3. Ktoś z kolei podnosi kwestię usług dodatkowych jak projektant wnętrz, kostki, ogrodu, kosztorysant, itp. To niby standart ( sieciowce niby też świadczą tekie usługi ), ale nigdy nie udało mi się zastać takiego misia w sieciowcu, a wiem, że moje okoliczne składy mają pracowników wyszkolonych w tego typu doradztwie. Jeśli da się sygnał dobremu sprzedacy, że warto, na pewno będzie w stanie pomóc, lub skontaktować z kimś takimś. 4. U nas konkurencja jest tak silna, że nieobecnośc na budowie przynajmniej raz na tydzień skutkuje utratą o ile nie Klienta, to choćby kolejnego etapu. 5. Któreś z Forumowiczów rozmawiało przez telefon z kimś w składzie, kto wykazał się niekompetencją. A skąd wiadomo, że ta osoba nie zaczęła pracy w tej firmie przedwczoraj? Każdy, gdy zaczyna musi się zaznajomić z branżą i towarem, cenami, organizacją firmy itd. LITOŚCI!! aaaa... A czemu ów forumowicz nie poprosił o rozmowę z kimś bardziej dośwaidczonym? Albo nie poszedł do składu, jeno dzwonił? 6. Przeciętny handlowiec w składzie obsługuje od kilkunastu do kilkudziesięciu inwestycji. Musi się zająć kilkudziesięcioma Inwestorami, każdym różnym, z innymi kłopotami, zamierzeniami, ielkością inewestycji, środkami i... i... i... Wtedy dopiero jest opłacalny dla firmy. Prosimy o zrozumienie. 7. Wieszacie większe albo mniejsze psy na PSB. W innym temacie o wiele więcej Forumowiczów wiesza psy na Sieciowcach. to chyba nasz narodowy sport, żeby narzekać. Może trochę więcej optymizmu i ludzkiego traktowania Sprzedawców?? To tylko ludzie, nie cyborgi.... WAŻNE!!!! OD PEWNEGPO CZASU NIE PRACUJĘ JUŻ W SKŁADZIE PSB. WIĘC PROSZĘ POTRAKTOWAĆ MOJE WYPOWIEDZI JAKO LUŹNE OBSERWACJE Z DRUGIEJ STRONY "BARYKADY", A NIE STRONNICZE TRAKTOWANIE DOMNIEMANYCH PROBLEMÓW. Z GÓRY DZIĘKUJĘ. BYŁY pracownik skłądu PSB p.

bry!!! Zastałem Jolkę???

bry!!! Zastałem Jolkę???

Xeno! Nie wiem, co takiego wydażyło się u Ciebie na budowie, ale ja sprzedałem wielu moim byłym Klientom (zaznaczam, że już zmieniłem branżę, więc nie zależy mi na promocji jakiejkolwiek marki) wiele produktów Izohanu i nigdy nikt nie narzekał. Ani na Dysperbit, ani na WL, ani nawet na lepik. Wg. mnie WL dobrze się sprawdza jako lepik do styropianu. Być może Twoja partia byłe do d..., albo majstry... Ale każdy ocenia po swojemu, prawda? pozdrawiam! p.

Xeno! Nie wiem, co takiego wydażyło się u Ciebie na budowie, ale ja sprzedałem wielu moim byłym Klientom (zaznaczam, że już zmieniłem branżę, więc nie zależy mi na promocji jakiejkolwiek marki) wiele produktów Izohanu i nigdy nikt nie narzekał. Ani na Dysperbit, ani na WL, ani nawet na lepik. Wg. mnie WL dobrze się sprawdza jako lepik do styropianu. Być może Twoja partia byłe do d..., albo majstry... Ale każdy ocenia po swojemu, prawda? pozdrawiam! p.

Izohan ma w swojej ofercie również dysperbit. Dysperbit NIE JEST środkiem do izolacji przeciwwilgociowych fundamentów. To jest zwykłe złe przyzwyczajenie wykonawców. Po obsypaniu ziemią po kilku latach staje się biodegradalny. I po izolacji. Dysperbit służy do renowacji i wykonania bezspoinowych pokryć dachowych. Cena: 37,20 brutto/ 20 kg. Wydajność: 0,2-0,5 kg/ 1m2 IZOHAN IZOBUD WL to wodny lepik do sytropianu. Może służyć również do wykonywania izolacji części budynków stykających się z gruntem. W rozcieńczeniu 1:1 z wodą służy do gruntowania podłoża przed zakładaniem izolacji. CENA: 86,23 brutto / 20 kg. Wydajność: 0,5 kg/ m2 IZOHAN IZOBU WM służy do wykonywania izolacji przeciwwilgociowych wszelkiego typu. Jest rózwnież wodną dyspersją asfaltów, kałczuków i dodatkó modyfikujących, jak WL. Różni się dodatkiem włókien zbrojących, co pozwala na położenie grubszej warstwy - izolacja ciężka. Cena: około 93-95 zł. brutto/ 20 kg. Wydajność: 0,5-4,0kg/ m2 w zależności od stanu podłoża i grubości warstwy. http://www.izohan.pl/cgi-bin/index1.php3?p=oferta&id=9

RAf- świetny pomysł! Mam podobne odczucia jak idę z córką na spacer na okoliczne łąki, czy do parku. Co z pracami interwencyjnymi, przecież mamy tylu bezrobotnych darmozjadów????? U mnie gnojki siedzą nad rzeczką, która oddziela mój teren od drogi i sklepu tuż za nią. Nawet sobie nie wyobrażacie, co zalega w rzece tuż pod mostem, na którym tubylcy przesiadują ( albo pod, jak pada deszcz...) Wpienia mnie do łez schemat myślenia pt.: "Nie moje-znaczy niczyje!"

Musiałem użyć kalkulatora - to wychodzi poniżej 3 zł/1m2, prawda? No to chyba nie ma się nad czym zastanawiać. Wytłumacz sobie tak: Za około 3 zł. / 1m 2 kupuję sobie spokój i pewność, że za każdym razem, gdy będę płacić za opał, to nie będę myśleć, czy jednak było by lepiej dać tą droższą.

Oprócz lekkości ściany szkieletowe mają sporo innych plusów. Łatwość i szybkośc montażu, mobilność, nie trzeba ich tynkowć, niska wilgotność przy wykonaniu. Przy zastosowaniu rozwiązań systemowych i umiejętnym montażu uzyskuje się wszystkie wymagane normy. Nie przekonują mnie wypowiedzi, że coś jest gorsze bo: tak! W każdym rozwiązaniu znajdziesz plusy i minusy, zależy wszystko od założeń, jakie przyjmiesz.

Jeśli GK, to koniecznie pod stelaż taśmę akustyczną. Inne materiały: im bardziej gęsty, tym lepsze właściwości akustyczne. Silka sprawdza się najlepiej, w asortymencie producentów ceramiki są pustaki AKU(styczne) o specjalnym przekroju, ale są sporo szersze, więc stosuje się je tylko w ścianach międzymieszkaniowych w blokach wielorodzinnych a i tak rzadko. Raczej idzie tam silka ( ściana może być cienka, a developer sprzedaje m2, a nie mieszkania). Z tańszych mat. cegła pełna kl. 150. Ścianka wychodzi 12 cm grub+tynki, można wieszać wszystko, materiał tani, tylko robocizna wyjdzie więcej - małe elementy=więcej roboty. Dlatego warto porównywać m2 ściany wraz z kosztem robocizny, zaprawy i czasem wykonania.

poszedł prv

Chyba nie ma tragedii. Wydaje mi się, czy to jest ściana na poddaszu, a nie szczytowa ( zewnętrzna) ?? Skoro tak, to nie powinnaś się chyba martwić zarówno przenoszeniem obciążeń i wilgocią w murze. Oczywiście, że powinna być papa, a sama murarka wygląda jak robiona na ciężkim kacu. Kłopot może być faktycznie z odpowiednim dociepleniem poddasza nad tą nieszczęsną ścianą. To, że jest więcej cegły niż zaprawy to akurat dobrze, ale ta cegła położona jest jakby majstrowi coś do oka wpadło i nie widział za dobrze Na mój gust i wiedzę budowlaną to papranina i tyle. Wiadomo, że w takich miejscach wykorzystuje się przeróżny materiał, pozostały po innych etapach, ale żeby tak nasmarkać zaprawy w różne dziury i ustawiać pod belką kalenicową cegły na sztorc ( te trzy pod samą belką) , to chyba lekka przesada. Zdecydowanie lepiej byłoby te cegły murować "po bożemu" - na "leżąco"

Poedpisuję się pod opinią przedmówcy obiema rękami! Tynk spękany - to tynk wadliwy i tyle. Może byc wina wykonawstwa, ale niech to wykażą na piśmie, a w Twojego opisu wynika, że raczej odwracają kota ogonem. NIe powinioeneś się godzić na żadne farby, bo za parę lat ( o ile nie szybciej) wylezie to samo, a wtedy pisz Pan na Berdyczów - firmy nie ma, albo po teminie gwarancji. Walcz o zwrot kosztów! Aha! i napisz na forum, co to za tynk, jaki Producent - po właśnie jest to forum. POWODZENIA!

wewnątrz maszynowy lekki (knauf MP 75 L, Quick mix MP 1L) na zewnątrz np. Quick mix MLL z glińcem (dodatek ciepłochronny - keramzyt, perlit, jak zwał, tak zwał). Żeby spełnił zadanie powinien mieć od 1,5 cm grubości. Zużycie: 14-15 kg/1m2/1 cm grub. lub 18-19 kg/1m2/1,5 cm grub. w zależności od tego jakie masz krzywe ściany. Sprzedawane w workach 30 kg. lub silosach na tony. Worek kosztuje 18-22 zł. brutto. AAA skończyć każdym tynkie poza akrylowym, który zamknie Ci ścianę na migrację wilgoci - w obie strony niestety! Możesz zastosować mineralny, silikatowy, siloksanowy itp. Ważne, żeby był paroprzepuszczalny. AKRYL ODPADA! CHcesz tanio - minerał. Chcesz mieć wszystkie zalety akrylu, paroprzepuszczalność i pełną gamę kolorów - siloksan.

Dokładnie tak. Frez daje 100% pewność, że nie porobią się mostki. Jest tylko jedno ale - jak "miś" dostaje styro z frezem do położenia na budynku, to przestaje z automatu przykładać się do dokładnego łączenia na styk płyt ze sobą. W końcu ma frez, nie? I fajno jest. Jeszcze jedno - styropian i tak będzie przycinany w narożnikach, szczytach, przy otworach okiennych. Czy ma frez, czy nie, trzeba szczeliny wypełnić, najlepiej niskorozprężną pianką. A jeszcze przyciąć płytę z frezem tak, żeby pasował, a do tego kształt i wymiar grał, to mało który "miś" potrafi. "Się rozłazi, panie! Wymiaru nie trzymi..." Pełny ubaw tak stanąć i patrzeć jak przymierzają taką pociętą płytę i za ch.. nie pasi. Płyty muszą dobrze przylegać, żeby nie było cyrków z zaciąganiem siatki zaprawą zbrojącą.

Myślę, że parkieciarz zdecydowanie przesadza. Jak on chce osiągnąć realną wilgotnośc poniżej 2%? Równie dobrze "języczkiem u wagi" może być błąd w wykonaniu pomiaru ( zakładam, że pomiar zrobił metodą karidową, a nie higrometrem ). Wystarczy, że spoconymi łapami pomagał sobie nabierając próbki i wyszło mu więcej o kilka części % Albo ma lepszą robotę i chce sobie Was odsunąć " na potem"

nie ma sposobu. Podłoże pod parkiet powinno mieć 2-2,5% wilgotności, a ta wartość osiąga zazwyczaj po około 21-23 dniach od wylania ( przy dobrych warunkach ). Dobrze jest sprawdzać to tzw "wuemką" - metodą karbidową. Higrometr nie sprwadzi, co się dzieje już kilka mm poniżej powierzchni. Nie ma sensu gwałtowne osuszanie wylewek, bo zbyt szybkie odprowadzenie wody może spowdować wiele szkód ( duży skurcz, niepełne związanie itp. ). W przypadku planowego pośpiechu ( np. gdy prowadzenie prac jest możliwe tylko podczas przerw technologicznych fabryki, sklepu itp.) trzeba zastosować tzw. szybkosuche wylewki ( na bazie odpowiednich cementów np. witteńskiego- firmy Ardex- 24 godzinna wylewka, 3 godzinny klej wysokoelastyczny itp i można fugować ) Wiele firm ma w swojej ofercie takie środki: Ardex, Mapei, Sopro i inne. Teraz pozostało Ci tylko czekać, albo nosić się z meblami po całym domu. Przykrość.

Możesz wrzucić kształtki klinkierowe. Robi je każda wytwórnia klinkieru ( np. Terca, CRH, Jopek, Roben ) Są estetyczne, niedrogie ( np. firma Fromag spod Bolesławca ), trwałe. Jak będą szkliwione lub angobowane to masz na całe życie spokój. Blachę trzeba co jakiś czas malować. W salonach okiennych znajdzies też okapniki robione z aluminium. W tej chwili sobie nie przypomnę, jak się nazywała firma, ale mieli ciekawe tłoczenia. To zupełnie nie przypominało parapetu blaszanego. Na zewnątrz moża zastosować również PVC spienione, ale to już kwestia gustu. Mi nie podchodzą.

Babo Xeno! "8", "11,5", "18", "25" - 11 szt/ m2 "30", "38", "44" , "50" - 16 szt/ m2 POLSKA GOLA!

Dokładnie tyle samo, podobnie jak Cerpolu w odmianie "Mega-MAX". Mają dokładnie te same gabaryty.

1. Cerpol wychodzi najdrożej. 2. Moi Klienci nie narzekają raczej na Leiera, choc też mam wrażenie, że ich pustaki są troche bardziej kruche niż Winusia. 3. "Dwudziestkipiątki" wchodzi na 1m2 11 szt., podobnie jak jedenastki. Większych wymiarów wchodzi 16 szt/ 1 m2 4. U mnie Leier 25 jest po 4,06 brutto loco budowa. 5. Przepraszam za składnię, ale mam kociokwik po 10 godz. pracy...

Betard Długołęka Z Wieruszowa ani Kłodzka nic nie brałem.

2,69 brutto loco budowa w okolicach Wrocławia. Producent BETARD - najlepsza betoniarnia na Dolnym Śląsku. Nieporównywalne do wspomnianej wyżej Wiki z Pęgowa, czy nieszczęsnych Zawidowic.