Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Grand72

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    223
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Grand72

  1. Energia jaką zdobędziesz w jaki kolwiek sposób i zgromadzisz ją w beczce i tak będzie Twoja. Zgadzam się, że woda o temp. <30st C jest bezużyteczna w naszych tutaj zastosowaniach, dlatego należy ją podgrzać. Oczywiste jest że lepiej jest podgrzać wodę o temp. 30C niż 20C, ale wystarczy policzyć jaka jest korzyść. Ile kWh zdobędziesz wten sposób. One będą, ale dla podłogówki i CWU będą bezużyteczne. Trzeba im pomóc, ale w tym przypadku pomoc będzie łatwiejsza (20<30C), wrzucisz troszkę mniej węgla, drzewa..... do kotła, ale zawsze mniej i to jest Twoja korzysć. Gdybyś chciał ogrzewać dom słońcem musiałbyś zwiększyć moc solarów, żeby nagromadziły w beczce tyle co potrzeba, ale to wymaga podejścia do sprawy. Na pewno nie solary na ledwie stromym dachu tylko bardziej w pionie i wtedy trzeba ich trochę więcej, albo ich bardzo duża ilość na dachu co latem zakończy się gotowaniem układu. Było już w tym wątku na forum. Oczywiście mistrz Yoda wyjaśniał
  2. Tu mała modyfikacja by sie przydała: gdyby grzałki dać pod solary to by lepiej grzały. Chodzi o te rurki
  3. Już kiedyś Adam pisał, że ludzi jakoś boli jak mają pełno w beczce. To ciepło tam powinno być i czekac aż będzie potrzebne. Nie ma co kombinować, żeby wyssać jakieś resztki energii z bufora. Jeśli ustalimy jakiś priorytet przy resztkowym napełnieniu bufora to i tak dla czegoś zabraknie -czy dla CWU, czy dla podłogówki. To hipotetyczne ciepło rzędu 30st da się wykorzystać, ale tej energii bedzie tyle co pierdnąć. To jest akumulator i najlepiej jak sie dba, żeby był naładowany chociaż na tyle żeby starczyło do następnego ładowania, a jak ma nie wystarczyć to trzeba załadować, a nie bawić się resztkami. Jeśli będzie załadowany w stopniu wystarczającym (niekoniecznie cały) to wszystko zadziała bez priorytetów. Na podłogówki idzie dowolna temperatura -taka jaka jest u góry w danym momencie. Dopiero zawór podmiesza to co potrzebuje. Sam mam też lekko (30-40cm) obniżony króciec do podłogówki, ale dzisiaj wydae mi się, że to nie ma większego sensu.
  4. Adam się pojawił będzie ciekawie
  5. Pamiętam, że było. Były nawet zapisy na płytkę ale wydaje mi się, że ta inicjatywa padła Przypomnieć, a najlepiej podać gotowca, bo co tu rozkminiać. Kupujemy to łaczymy tak i oglądamy wykresy. To by była pomoc!
  6. Dziękuję wszyskim za wskazówki, zanurzam się w tych tematach
  7. Parę postów wcześniej, ktoś poruszył temat OPOMIAROWANIA BUFORA: Znalazłem coś takiego: http://sklep.avt.pl/p/pl/488275/8-kanalowy+system+pomiaru+temperatury+z+usb+-+zestaw+zmontowany+i+uruchomiony.html Ale to tylko pokazuje temp. bez rejestracji. Sprzedawca twierdzi, że można zapisać te dane przez terminal a poza tym to moze mi podrzucic taki programik który oni używają do zapisu w postaci .txt A z .txt to już podobno jeden krok dla grafów Myślę , że zamiast kombinować z rejestratorem kupię byle jaki laptop i niech sobie chodzi Pytanie: jakie są wasze doświadczenia i czym mierzycie temperatury, czy ma ktoś może rozwiązanie typu gotowiec. Fajnie by było żeby jakieś wykresy można by przeglądać
  8. Oj tam, oj tam! Nie traktuj tego tak osobiście, przepraszam! Chodziło o to, że nawet przy pompie ciepła powinno się opłacać gromadzenie energii w tańszej taryfie -jeżeli dała by radę wygenerować jakieś nadwyżki. Pomysł na grzanie przepływowe CWU jest dobry, ale gdzieś tam czuję, że jeden krok dalej i było by kompleksowo, lepiej. Rozumiem dlaczego pytasz. U mnie pomysł na bufor pojawił się kiedy fachura skończył instalację i następnie oznajmił mi, że mam teraz kupić beczkę na wodę , mam gaz i jakoś nie nie pasowało to do moich wyobrażeń, ale trudno pomyślałem, skoro ma być- to jakaś porządna! Tak trafiłem na to forum, które uświadomiło mi jakiej jakości jest doradztwo, projektowanie, nie mówiąc o wykonaniu, dotyczy to właściwie każdej branży, nie tylko budownictwa. Znacie takie powiedzenia: - będzie Pan zadowolony - tak się tego nie robi - czepia się Pan - tak jest dobrze, bo wszyscy tak mają - itd. itd. Nagminnie wmawia się klientom różne pierdoły, byle tylko kupił. Będę te głupoty spłacał latami. Dzięki Wam udało mi się wiele rzeczy zrozumieć i naprawić. Dziękuję Wam Przepraszam za mały
  9. RAFI@RAFI też potwierdza, że wystarcza nagrzać potrzebną ilość, zeby hulało. Ma zbiornik 1600l. a grzeje 350l. -jest zadowolony- jakiś cud? :no: A jak by jakieś solary miał sensowne to by miał pełną beczkę (1600l) ciepła do CWU na przykład a Ty byś miał od 200 do 300 l + parę wodną :yes:
  10. Kto czytał wątek od początku, ten wie, że tych zbiorników nie trzeba ładować w całości żeby uzyskać CWU itd. Potrzeba tyle energii ile potrzeba a nadwyżki nie są marnowane. Można sobie nawet nagromadzic na zapas. I to jest istotą rzeczy! W takim zbiorniku można jechać na resztkach enrgiii albo zgromadzić jej sobie DUŻO na potem. Są znaczące różnice w jej wytwarzaniu np. rozpalanie kotła po to żeby się wykąpać jest nieekonomiczne, czaso i pracochłonne. Rozpalenie, kotła raz a jakiś czas dla wielu kąpieli w przeciągu wielu dni to już nabiera sensu. Nie mówię już o tym, że np. solary w upalne dni na pewno zagrzeją dużo wody, którą możemy się cieszyć przez następnych wiele nawet pochmurnych dni. TO JEST AKUMULATOR! Samochód też można odpalać z sieci 230V przez jakiś przetwornik, ale wygodniej jest wozić ze sobą to wiaderko prądu i tego nikt nie kwestionuje.
  11. Jakaś niska ta wężownica. Ona ma iść (wg. założeń mistrza Adama;) ) do tego wyższego baniaka i ma zaczynać się gdzieś w okolicy dna i coraz gęstszymi zwojami kończyć u góry. Chociaż ta na pewno nagrzeje CWU. Ten magiczny kształt ma pomagać utrzymać porządek w uwarstwieniu zładu
  12. Oglądałem zdjęcia, fajna, schludna robota. Moim zdaniem brak tylko izolacji na tych drucikach co podtrzymują wężownicę- albo tego nie widać na zdj.
  13. Jeśli robimy z grubszego materiału i średnica zbiornika nie jest przesanie duża, to zabawa w wypukłe dennice jest moim zadniem zbyteczna dla układu otwartego w standardowym domu gdzie wysokość zładu ma najczęściej 2-3 kondygnacje. Sprawdzałem u siebie ciśnieniem 5 bar i nawet nie widać że się coś wydęło
  14. 1 Wygląda na to, że miedź styka się ze stalą. 2 Czy te druciki, którymi związana jest stożkowa wężownica są miedziane czy jest to ten drut z migomatu. Jeżeli są miedziane to może warto by było przylutować w kilu chociaż punktach żeby nie zjechało na dół. Jeżeli z migomatu to skorodują b. szybko. Widzę tam też chyba plastikowe opaski zamozaciskowe -może dadzą radę, ale trąca to prowizorką. 3 Te gwinty w deklu -wydaje się, że posłużą do ładowania i rozbioru ciepła. Jeśli tak to przepływająca woda nie będzie kręcić zładem bo brak kierownic strumienia i za blisko osi pionowej bufora. Umieszczone pod kątem spowodują utrudniony montaż -ale tak też się da Reszta moim zdaniem jest OK. Co na to reszta Forumowiczów?
  15. Utknąlem na wyborze kominka z płaszczem wodnym Macie jakieś doświadczenia? Sugestie proszę kierować najlepiej na priv, żeby nie zaśmiecać wątku. Z góry dziękuję
  16. Ponawiam pytanie
  17. Na pewno wytrzyma. u mnie ten większy dekiel ma co prawda tylko 60cm srednicy ale po napompowaniu ponad 5 krotnie wyższym ciśnieniem niż przewidywane nawet nie widać, że się ugina (nacisk na ten dekiel osiąga wtedy 15 ton:yes:) Przy większych średnicach można pomyśleć o dospawaniu jakiegoś wzmocnienia do dekla od wewnątrz, ale podparcie styrodurem wydaje się być wystarczające (choiciaż sam się głowię jak postawić tego kolosa żeby nie zniszczyć styroduru rozważam jeszcze postawienie na płycie osb i wstrzyknięcie pod dekiel piany -dekle mam wbite do rury i jest prestrzeń)
  18. Tak ale to nie wiele pomaga. Sposób którego się dopracowałem to wspawanie kolana do beczki i dopiero potem do kolana dospawałem rurę ze skręconym śrubunkiem. Wtedy tak nie gnie. Efekt jest taki że do składania muszę jakiś milimetr dogiąć, żeby siadło. Nie ruszam bo jest OK Od strony dekli jest jeszcze nie pomalowane bo jest łatwy dostęp. Resztę pomalowałem żeby już schło podczas próby bo szkoda czasu
  19. Czy uszczelnienia gwintów pakułami i pastą mają szansę się jakoś jeszcze doszczelnić? Podczas próby ciśnieniowej (powietrze) zeszło mi z 0,4MPa do 0,36 po prawie 3 dobach. Psikanie sprayem z ludwika pokazuje miejsca gdzie uchodzi powietrze. Dwa są na korkach tymczasowych do próby i jedno przy przejściu miedzi przez płaszcz Co prawda bardzo, ale to bardzo delikatnie, ale... Mam też drugie pytanie: czy opiłki z wnętrza zbiornika usuwać czy zostawić na dnie. Jak widać na zdjęciu powyżej mój bufor składa się z 2 beczek połączonych ze sobą śrubunkami 2" dopasowanie tych połączeń było dla mnie największym wyzwaniem. Kilkakrotnie wycinałem kolano z płascza i spawałem na nowo bo spoina zbyt mocno ściągała, a trzeba zachować nie dość, że osiowość, to jeszcze równoległość płaszczyzn dociskanych. Wspawanie dekli tez pozmieniało geometrię połączeń. Po tych wszystkich operacjach wpadło dużo syfu do wnętrza zbiornika. Kiedy się go przetacza to słychać nawet jakieś turlające się większe kawałki. Póki co to jeszcze można na upartego to jakoś wypłukać, ale czy jest to konieczne?
  20. Wydaje się to logiczne, tym bardziej, że piszesz o poprawie sytuacji podczas palenia. Ja robię nad komikiem tzw. naczynie bezpieczeństwa, a nad buforem wyrównawcze. Oba na tym samym poziomie i oba spełniające to samo zadanie podczas normalnej pracy (wyrównawcze). Różnica tylko w wypadku zagotowania płaszcza -krótsza droga ucieczki pary. Jednym zdaniem -dwa osobne piony. Dzięki takiemu rozwiązaniu bedę mógł np. całkowicie odciąć kominek od instalacji na lato
  21. Witam po długiej nieobecności. Zrobiło się ciepło to sprawa bufora ustała -ważniejsze sprawy. Ale teraz przyspieszyłem i proszę: Obecnie przchodzi próby ciśnieniowe+ walka z niesczelnościami. Zadziwiające, że pojawiły się w miejscach, za które byłem 100% pewny
  22. Również przestrzegam przed współpracą z Sebastianem Garygą z Lędzin. Brak kontaktu i nie dokończona instalacja. Brak gwarancji, instrukcji, oraz faktury. W umowie jest punkt, który zabrania dotkać urząenia do ukończenia całości instalacji zakończonej pomiarami i odbiorem. Co mam robić?
  23. Można zwinąć na byle czym to idzie łatwo bo miedź masz w zwoju i tylko trochę zmieniasz jej srednicę. Opona ma małą szerokość czyli tu wysokość walca. Chyba żeby wziąć oponę do Formuły1
  24. He he jak wytrzymało to będzie dobre.
  25. Dekle wbijane wyciął mi pewien majster plasmą. Zrobił to na tyle dokładnie, że tylko zrobiłem ukosowanie i lekką korektę obwodu. Zaspawanie dziurki, z której dmucha - zły pomysł. Tym bardziej, że trochę mnie poniosło i przypaliłem gwint wewnętrzny spawanej tuleji. Teraz mam naprawę od zera albo nawet duużo na minus. Wyciąłem prostokąt w płaszczu i teraz muszę dorobić precyzjyną łatę z wspawanym króćcem
×
×
  • Dodaj nową pozycję...