Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Jacobina

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    80
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Jacobina

  1. Moja akacja jest w probie olejowo/lakierowej: ) W zaleznosci jak wyjdzie na to sie zdecydujemy... Tez sie zastanawiam jak ja to robie (tak jak wiekszosc forumowiczów) a tak seri to kwestia samoorganizacji... Nie idzie mi aż tak pieknie jak to moze w tym dzienniku wygląda... aż tak to nie.. Julienx, Sprowadzę CIę na ziemię, chcesz? Ja robiłam równo 3 próby i żadna z nich nie była udana, każda była z innej bajki. A to mi deseczki dali nie te co trzeba a to niby tym co mieli pomazać pomazali ale jakoś tak dziwnie to zrobili, że podoga była zielona... Nia bałdzo im tam na miejscu te próbki wychodza niestety . Dopiero jak parkieciarz w moim własnym domu zrobił próbkę to wyglądała tak jak wyglądać miała. Najbardziej mi się podoba efekt po pomazaniu Exotengruntem plus wodnym lakierem 2KPU. A... i jeszcze jedno - nie wiem czy się zorientowałaś - akacja parzona i akcja thermo to są dwa różne sposoby obróbki drewna (to samo w jesionie). I dają dwa rózne efekty kolorystyczne. PS. Nie mogę się tych Twoich płytek do kuchni doczekać
  2. Spieszę donieść, że przyjechała do mnie akacja i jest dokładnie taka jak na próbniku, wcale nie ciemniejsza i absolutnie nie czarna. Poza tym podziwiam Cie nieziemsko. Ja mam małe mieszkanie, zaledwie 80 metrów a juz z nim walczę ponad pół roku. Nawet nie chcę myśleć co by było gdybyśmy się jednak z mężem zdecydowali na budowę domu.... Najwyraźniej jeszcze do tego nie dorośliśmy.
  3. Julienx, Pamiętasz o mnie i płytkach na scianę w kuchni? Przebieram nóżkami z niecierpliwości . No i ciekawa jestem czy wybrałaś juz drzwi wewnętrzne... Ja cały czas zwlekam z decyzją.
  4. Pewnie że mogę, to żadna tajemnica. Zdecydowaliśmy się właśnie na tę którą wkleiłam na zdjęciu. Kolorystyka...hmmmm...nieznana . To znaczy tak jak gdzies pisałam w zależności od próbnika miała ciut inny odcień. ten ze zdjęcia był najjjaśniejszy. W ogóle dowiedzieliśmy się że wszystkie drewna parzone i termiczne z czasem jasnieją ( a nie tak jak normalne które z czasem ciemnieją) Ta nasza kaacja to Dreweko (producent). Kupowana na Bartyckiej 24/26 paw 100A. Cena 135 zł/metr, czeka się jakies 2 tygodnie. Ale możesz ja znaleźć też w wielu innych miejscach tyle że tam była najtaniej. A czy piękna? Zalezy co się komu podoba . My nie chcieliśmy wielkiego miszmaszu kolorystycznego i dlatego wybór padł na tę właśnie podłogę.
  5. Widziałam parkiety z Borka, też nas cena zainteresowała ale kolorowe są bardzo, baliśmy się że nam zdominują wnętrze. Ładnie wgląda jeszcze akazja z firmy AZET (Bartycka) ale bardzo droga jest (ponad 160 zl za metr). Nam się najbardziej podobała ta na która się zdecydowaliśmy bo ma selekcjonowane pod względem koloru klepki dzięki czemu jest bardziej jednolita (choć nadal ma bardzo wyrazisty rysunek) i deseczki są w takim fajnym sporym rozmiarze 80x540mm. Ta na dole zdjęcia: http://fotoforum.gazeta.pl/photo/1/ph/pe/fgpe/94RTQanG3cTvVLvReX.jpg
  6. Tak, wiem, ze to Arino . Po wstępnych oględzinach nie chcieliśmy ich mebli ze względu na materiał (drewno lub mdf łączony z drewnem), cenę i podejście do Klienta. Wygrała prywatna firma, która zrobi nam kuchnię na bazie Atlasa - fronty jak dla nas idealne, cena przyjazna. A obejrzeliśmy chyba wszystko co jest na rynku, nawet firmy z Częstochowy Siematic nam się tez bardzo podobał ale nie znaleźliśmy zbliżonych do niego frontów. Wrzosowa też zdaje się ma bardziej rustykalne, prawda? Akacja parzona jest piękna i można uzyskać z niej fajny efekt. Z ciekawości zapytam jakiego producenta akację widziałaś? My zamówieliśmy z Dreweko i co ciekawe znaleźliśmy ją w cenie 135 zł za metr a wszędzie indziej jest po 165 zł za metr. Wątek mam tylko na Gazecie. Na drugiej czy trzeciej stronie jest projekt mojej kuchni. Wydaje się byc mniejsza niż Twoja
  7. Hmmm no ja mam z tym problem.... Na podłodze będe miała.... akcję parzona . Drewniana podłoga wchodzi mi do kuchni i tylko wzdłuż szafek jest wąski na 60 cm pasek gresu Agrobuchtal Slate. Taki jasny beż 30x60 półpoler. Na blat i na 30cm ściany chciałam brązowy konglomerat ale zabili mnie ceną. I zgłupiałam.... Drewno na podłodze mnie obliguje do kosekwencji. Moge położyć blat drewniany ale musi być zbliżony tonacją doakacji. A kafelki na ścianie? Sama nie wiem. Ściany chciałam kawowe z grafiką w kolorze szafek. Zresztą co ja Ci będę opowiadać... zajrzyj tutaj i sama zobacz: http://fotoforum.gazeta.pl/72,2,35,62204070.html Może mi coś podpowiesz
  8. a zapraszam, zapraszam, moze uda mi sie wkleić zdjecia. Kafelki do kuchni wybrane. Mają byc w przyszłym tygodniu. wybrałyśmy polerowany gres o wymiarach 90x30 cm Poniewaz nie chce zeby kuchnia byla "prowansalsko" przestylizowana (male kafle np. travertyn mocno stylizuja kuchnie) dlatego zdecydowałam sie na nowoczesne, duze, proste formy. troche eklektyzmu we wnetrzach... To pozwoli mi uproscic i delikatnie unowoczesnic kuchnie. Oraz wprowadzic troche prostych form do dalszego wnetrza przy zachowaniu np. starych mebli. Kolory frontów to magnolia - choc dopiero w poniedzialek zobacze probke dwoch kolorow w realu. Drewno na szafe i blat juz mam, płytki na podłoge i sciane tez... Moze uda mi sie cos wkleic do watku. Zapraszam do obserwacji i komentarzy. Ja zamawiałam meble z Atlasu bo chciałam jak najprostsze fronty. Wrzosową oglądałam ale zbyt ozdobne dla mnie były. Tez nie chcę stylizacji, zastanawiałam sie nad kaflami 10x30 - podłużnymi, kremowymi w kolorze mebli ale takie same mam w łazience, w kuchni przydałaby się drobna odmiana. 30x90... to brzmi smakowicie . Napisz jeszcze jaki kolor i jakiej firmy
  9. Julienx, Patrzę na Twoja kuchnię i jakbym swoją widziała . Napiszesz co, w jakim kolorze i jakiej cenie zamówiełas na blat? Mnie tez powalają ceny konglomeratu. Nie mam też pomysłu co na ścianę nad blatem więc chetnie odgapię od Ciebie
  10. Jest takie, ponoć specjalnie przystosowane do tego celu. Nie wiem gdzie go szukać a potrzebuję szybko. Pytania o taki rodzaj drewna w większości punktów kończą się długą dyskusją na temat kiepskiego przewodnictwa drewna i jak to ludzie lubią wyrzucac pieniądze w błoto. Efektów w postaci namiarów na drewno brak. Tak więc oficjalnie informuję , że zamierzam pieniądze w błoto wywalić i proszę o pomoc w tym wywalaniu. Chcę mieć drewnianą, podgrzewaną podłogę nawet jeśli cały świat twierdzi, że ta podłoga wcale ciepła nie będzie
  11. Dzięki Inezka, Wstąpiła we mnie nowa nadzieja. Jutro...hmmmm...dzisiaj do nich zadzwonię i popytam
  12. Mam przepiękną szafę sosnową. Naturalną, nie bejcowaną tylko olejowaną. Szafa ma odcień sosny skandynawskiej, czyli taki nie bialy, nie żółty tylko ciepły beżyk zmieszany z szarością czy jak to inaczej nazwać. Rzuciłam się z motyką na słońce i dorobiłam do szafy u stolarza łóżko sosnowe. W swojej naiwności myślałam, że zaolejuję je i będzie miało kolor zbliżony jeśli nie identyczny do szafy. No i gucio . Łóżko zaolejowane ma kolor zwykłej sosny, lekko zmiodowało ale daleko mu do sosny skandynawskiej. Ponieważ jest zaolejowane to wszelkie dorabianie koloru za pomocą bejcy już chyba odpada. A łóżko mi "wyje" kolorystycznie Moze macie jakiś pomysł jak to zmienić, poszarzyć? Szukałam oleju koloryzującego, ale znalazłam tylko bardzo konkretne odcienie jak np modrzew itp. Sosny skandynawskiej niet jestem w kropce, bo zamierzałam kupić następne meble z sosny surowej i olejować, ale taka żółta sosna mi się poprostu nie podoba .
  13. Jacobina

    WYKOŃCZENIÓWKA WYKAŃCZA

    To bardzo ciężka praca zdejmować wieczorem to co "fachowcy" zrobili w dzień i następnego dnia rano tłumaczyć im jak powinno być zrobione, żeby było dobrze
  14. Jacobina

    Przemalować łóżko?

    Tripper, Schowaj sobie swoje mądre rady do kieszeni. Przynajmniej w nich nie będziesz miał pusto tylko od czasu do czasu coś Ci zabrzęczy. A najlepiej jeśli nie masz nic do powiedzenia to się poprostu nie odzywaj. Dla Twojej informacji: do Ikei dzwoniłam i sierotki nie wiedzą co z tym fantem można zrobić. Natomiast malowanie zwykłą farbą to najkrótsza droga do jej obłażenia z łóżka całymi płatami. Sprawdziłam. Jedyny sposób to oddanie łózka do lakierni proszkowej. Położenie nowej farby na oryginalną daje gwarancję trwałości pod warunkiem, że ta oryginalna została położona starannie a podłoże przed jej położeniem odpowiednio przygotowane. Jeśli nie - będzie obłaziło. 100 % gwarancję trwałości daje najpierw zdarcie oryginalnej farby przez piaskowanie a dopiero potem położenie przez lakiernię nowej warstwy. Ustalenie tego zajęło mi sporo czasu - miałam nadzieję że ktoś na forum już to wcześniej testował i potrafi podpowiedzieć drogę do celu. Łóżko czarne ww Ikei widziałam, ale jest zbyt dekoracyjne. to ma być łóżko dla chłopca więc wszelkie esy floresy są jakby zbędne. A pomysł z przykuciem całkiem dobry. Zastosuję to jako karę za niewysmarkanie nosa
  15. Jacobina

    Lokomotywy

    Ewa, Dziękuiję Mam materiał w lokomotywy!!!! Jeszcze go nie widziałam ale mam i to jest najważniejsze Przyjaciółka namierzyła go w Gliwicach i kupiła mi 5 metrów po 10 zł metr. Materiał podobno jest niebieski (granatowy?) i po nim jeżdżą lokomotywy. Ma też słoneczka, więc to chyba niebo usłane lokomotywami . Wszystko jedno... najważniejsze, że marzenie 3-latka zostanie spełnione
  16. Jacobina

    Lokomotywy

    Ewa, Podpowiedz mi coś więcej na temat tego materiału w samochody i pociągi. Może by się dało z niego pościel uszyć . Tylko gdzie mam go szukać?
  17. Jacobina

    Lokomotywy

    Mój maluch ma hopla na punkcie lokomotyw. I to nie jest chwilowy odpał. To naprawde wieeelka miłość . Dlatego poszukuję wszystkiego co się moze w dziecinnym pokoiku znaleźć i miało będzie ten motyw. Już mi się pod nogami pali, bo dziecko zażyczyło sobie pościel w lokomotywy . Mogę oczywiście marzenie olać i dać w Puchatki ale wtedy jeszcze długo nie pozbedę się młodzieńca z mojego łóżka . Może Wy nam pomożecie przywrócoć normalne małżeńskie obyczaje w naszym domu ? Pomijając pościel oczywiście wszystko w lokomotywy mile widziane.. Nawet piękne rysunki z motywem lokomotywy i namiary na kogoś, któ mogłby je przenieść na ścianę..
  18. Potrzebne mi jest czarne metalowe łóżko. Ale nie takie w typie łoża małżeńskiego, tylko coś mniejszego, delkiatniejszego i bez żadnych esów floresów.\. Bardzo by mi pasowało takie Tylko, że ono jest białe . Tylko i wyłącznie . Można je czymś bezpiecznie przemalować na czarno? Tak, żeby ta farba za tydzień płatami nie odłaziła? Dodam, że łóżko nie będzie do oglądania, tylko będzie intensywnie użytkowane przez młodego człowieka
  19. Pozwolą. Wszystko zależy od tego jak wielkie zmiany Zonia będzie chciała wprowadzić, na którym piętrze jest mieszkanie i ile pięter ma jeszcze nad sobą a także w jakiej technologii robiony jest budynek. Generalnie z wywaleniem niewielkiej dziury problemów być nie powinno. Będzie jednak niezbędne zamontowanie belki, która zniesie naprężenia i da dodatkowe oparcie ścianie, w któej wykujesz otwór. Krótko mówiąc - jeśli chcesz cokolwiek zrobić ze ścianą nośną będzie Ci potrzebny inżynier budowlanki, który to zaprojektuje i weryfikator, który zmiany zaakceptuje. Z gotowymi podpisanymi rysunkami wybierasz się do wydziału architektury i składasz na piśmie prośbę o wyrażenie zgody na zmiany. Na odpowiedź mają o ile się nie mylę 6 tygodni. Jeśli w tym terminie nie zgłoszą zastrzeżeń to oznacza to automatyczną zgodę. A wtedy możesz już kuć i modlić się, żeby ekipa zrobiła Ci to zgodnie ze wskazówkami, bo inaczej sąsiad Ci wpadnie bez zaproszenia na kawę. Przez sufit.
  20. Czy pasek gresu w kolorze podłogi (jasny beż) połozony na ścianie tuż przy podłodze (tzw brudnik) optycznie powiększa czy pomniejsza łazienkę? Spotkałam się z dwoma odwrotnymi teriami i juz sama nie wiem co mam myśleć
  21. Jacobina

    Szyby w drzwiach

    Mam dylemat i przydałaby mi się Wasza opinia. Muszę wymienić drzwi wewnętrzne. Na razie tylko do łazienki, ale potem przyjdzie kolej na sypialnie i kuchnię. Oczywiście wybór drzwi mnie rozłożył na łopatki i przez tydzień chodziłam jak potłuczona, bo sama nie wiedziałam co mam wybrać. Na dokładkę mojemu mężowi podobało się zupełnie co innego niż mi. Dzisiaj wreszcie osiągnęliśmy coś na wzór kompromisu - czyli oboje jesteśmy w stanie zaakceptować konkretny model drzwi. I tu zaczynają się schody. Drzwi mają szyby - i to wcale nie małe, bo na całą wysokośc drzwi -przedzielone tylko szprosem. Rodzaj szyby oczywiscie mozemy sobie dowolnie wybrać. Tyle tylko, że obojgu nam spodobaly sie szyby mleczne. Mają one tę zaletę, że nawet w drzwiach od łazienki mogą byc od góry do dołu, bo w zasadzie nie prześwitują. W odległości 30 cm od szyby zanika nawet cień sylwetki. Żeby ktoś coś przez tę szybę zobaczył musiałabym to coś do tej szyby bezpośrednio przyłożyć. No a teraz druga strona medalu. W przedpokoju stoi szafa wnękowa z suwanymi drzwiami. Drzwi wypełnione są lustrami. I mam takie niejasne wrażenie, że do tych luster bardziej pasowałyby szyby gładkie, przezroczyste , że lustra i szkło mleczne w jednym pomieszczeniu to o jeden grzyb w barszczu za dużo. Szyby gładkie tez są ładne, tyle tylko, że niestety widać przez nie dokładnie wszystko. A to oznacza, że musiałabym zrezygnować z tego modelu drzwi w łazience i wybrać zupełnie inny. I cała polka od nowa..... Drzwi z tego modelu tylko pelnych nie biorę w ogóle pod uwagę, bo po pierwsze nie podobaja mi się drzwi pełne a po drugie nie widać przez nie czy się pali światło w łazience, co jest strasznie upierdliwe. No i co myślicie? Pasują mleczne szyby do drzwi lustrzanych czy będzie się to gryzło niemiłosiernie?
  22. Eluś, Zanim zacznę cokolwiek rozcieńczać (choc jestem temu raczej przeciwna) musze wybrać podstawę. A z tego co wiem każda z firm w samym np kolorze żółtym ma kilkanaście różnych wzorników i na każdym z nich jest po kilka różnych tonacji tego samego koloru. Ja poprostu nie czuję barw. Nie widzę np które sa ciepłe a które zimne...... A przeciez wystarczy, że do puszki bieli doda się kroplę żółci, albo kroplę szarości i już efekt jest całkiem inny. Jak rozpoznać, która opcja będzie lepsza? Nie moge przeciez co tydzień przemalowywac mieszkania . Mąż i tak ma do mnie anielską cierpliwość. Malutkie próbniki na ścianie tez nie dla mnie. Co z tego, że pomaluję sobie metr na metr jak ja i tak nie wiem, czy to w końcowym efekcie rozaśni wnętrze. Przecież zanim pomalowałam mieszkanie to tak zrobiłam i d..a blada
  23. Witam, Mieszkam na parterze w zadrzewionej okolicy, w każdym pomieszczeniu jest okno wielkości ok 160x160. W efekcie tego wiecznie mam wrażenie, że mieszkanie jest za ciemne. A światło potrzebne mi jest nie tylko do życia ale także do szczęścia. W ponurych pomieszczeniach czuję się przeraźliwie źle, staję się złośliwa na czym traci mój mąż Wiem, że wnętrza można rozświetlić za pomoca chociażby koloru ścian. Ale w powodzi milionów odcieni nie potrafię wybrać tych, które nie będą przytłaczały, będą ciepłe i jednocześnie wizualnie rozjaśnią wnętrza. Marzą mi się przede wszystkim odcienie żółci i ecru. Chciałabym je połączyć z sosnowymi meblami i tez do końca nie mam koncepcji czy tę sosnę zostawić naturalną, czy pobejcować ją na jakiś cieplejszy odcień. Licze na to, że potraficie nakierować mnie na odpowiednie barwy. Bo jak wiadomo żółty żółtemu nierówny. Pomalowałam synkowi pokój na ciepły słoneczny odcień żółtego i biegiem musiałam go przemalowywać, bo nie dało się wytrzymać, tak był intensywny. Salon w wybranym przeze mnie kolorze ecru wygląda....szaro i smutno. No najwyraźniej nie mam ręki do kolorów
  24. Magosiu, Piecyk jest przystosowany do zamknięcia. Musze zostawić dziurę na górze i na dole, żeby nie zaburzyć obiegu powietrza ale boki, przód i część pleców może być. Komoda będzie cała murowana. Blat będzie leciutko wystający poza obrys, bo będzie wykończony na rancie takimi wypukłymi wałeczkami. W blat będzie wpuszczona umywalka (po środu). Z przodu chciałam zamknąc komodę drewnianymi drzwiczkami. Myślę o 3 o ile uda mi się je sensownie tam rozplanować. Jeśli nie to będą 2. Pralki nie będzie w komodzie . Boczna krótka ściana (ta po lewej stronie od wejścia czyli równoległa do tej wzdłuż której będzie stała wanna) ma grubość 60 cm. Jest to ściana nośna, ale mam zgodę na wydłubanie w niej wnęki na pralkę (specjalnie kupowałam 40cm). Po wstawieniu pralki do wnęki zamknę ją drewnianymi drzwiczkami, tak że w łazience pralka praktycznie przestanie istnieć . Jeszcze jedna rzecz mnie niepokoi... Z powodu piecyka szafki wiszące muszą mieć głębokoćć ok 26 cm. To oznacza, że ta druga szafka, wisząca nad toaletą będzie wystawała więcej niż półka od zabudowy stelaża kibelkowego. O jakieś 6 cm.... Musze sprawdzić czy nie będe w nią waliła głową choć mam nadzieję że nie bo dół szafki powinien znaleźć się chyba na wysokości ok 120-140cm. Jak wysoko sięga głową standardowy człowiek siedzący na kibelku ? Magosiu, To miło trafić na osobę, której podoba się ten sam styl . Upierdliwy jest on okrutnie jeśli chodzi o utrzymanie czystości (te malutkie kafelki ) ale jest taki słodki i ciepły....
  25. Wojtku Dziękuję Sęk w tym, że ja się zupełnie nie znam na oświetleniu i na tym jaki efekt można uzyskać poprzez jego zmianę np. Tak więc wszelkie katalogi, w których choć trochę w sposóbb łopatologiczny i poparty obrazkami coś tłumaczą będą dla mnie zbawieniem. W sumie wcale się nie upieram nad sufitem podwieszanym i tego typu oświetleniem. Poprostu wydaje mi się, że akurat w łazience jedno górne oświetlenie dyndające nad głową to nie najlepszy pomysł. Dlatego oprócz kinkietów po bokach lustra myślałam właśnie o drobnych światełkach u góry. No ale z tego co widzę długa droga przede mną
×
×
  • Dodaj nową pozycję...