-
Liczba zawartości
825 -
Rejestracja
Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Pobrane
Sklep
Wydarzenia
Galeria
Zawartość dodana przez dusiaka
-
Dzięki dziewczyny - zdecydowałam, że kupimy markizę Nie wiem, czy jeszcze w tym miesiącu ($), ale ze wzgl. na wygodę to będzie markiza, a nie parasol. Nita- masz rację, trudno byłoby wrócić do bloków. Ja się jednak nie zamykam na taki wariant. Życie pisze różne scenariusze, a ja nie mam się co oszukiwać. Moje marzenie - mój dom, spełniam w ogromnym stopniu dzięki kredytowi. Teraz muszę dbać o zdrowie, liczyć na szczęście i dobrą pracę. Póki co, zamiast się martwić o przyziemne sprawy, zajęłam się, na razie jeszcze średnio udolnie, organizacją zieleni wokół domu Może za kilka dni/ tygodni pochwalę się tym, co zrobiłam. Luka- miło, że tak piszesz, ale mój domek jest naprawdę skromny.
-
Te 4-5 metrów w markecie to najcześciej szerokości. Wysięg ma wtedy 2,5-max. 3 metry. Jak słonko będzie na południu, to trochę nam markiza zacieni, potem, jak będzie się przesuwać, to boję się, że cień będzie na szybie, tej dużej suwance i schodkach na taras. Markizy nie przesunę w razie potrzeby. Za to lepiej wygląda, niż parasol. Wydaje się być pewniejsza, stabilniejsza. Kurka rurka- niby to proste, a taki dylemat Dlaczego znowu pada? Za oknem było pięknie, zielono, a teraz zrobiło się pole ryżowe
-
Kasia- widzisz tego rudzielca na tarasie? A do tego jeszcze moje młodsze dziewczę... Oboje razem zapewne w kilka dni rozsypią mi te kamyczki po całej działce. Chciałabym osłonić tujki przed psem chętnym je podlewać, i po drugie, żeby właśnie dzieci nie rozniosły tych kamyczków. Dziewczyny - dzięki. A nie wydaje Wam się, że taka marketowa markiza da za mało cienia? Inwestor- może jeszcze nie imprezy - baletów nie było, ale grillowanie i owszem Miejsca na wszystko nam wystarczyło, więc nie jest źle.
-
Nareszcie. Nie za duży, ale naszym zdaniem wystarczający. Ma 4*5,5, czyli 22m2. Wczoraj posadziliśmy wokół tujki Danica. To są mrozoodporne żywotniki, które rosną dość wolno. Dorosłe nie przekraczają 0,7m wysokości i 1 m szerokości. Oby się przyjęły. Było: http://www.anatol.mojabudowa.pl/pliki/anatol/image/dsc_0680.jpg Jest: http://www.anatol.mojabudowa.pl/pliki/anatol/image/dsc_0839.jpg http://www.anatol.mojabudowa.pl/pliki/anatol/image/dsc_0841.jpg Teraz się zastanawiamy, czym te tujki odgrodzić od trawnika - drewnanym płotkiem, czy palisadami - betonowymi/ plastikowymi... Mamy też zagwozdkę, czy lepiej na taki odsłonięty taras kupić markizę, czy po prostu duży, stabliny parasol? Taras jest na stronie płd-zach, czyli od g. 12ej mamy słoneczko. Może nie do późnego wieczora bo za płotem jest lasek, ale o tej porze roku mamy słońce gdzieś do 18ej. Plusy markizy - wygląd. Minusy - zacienia w dużym stopniu powierzchnię tuż przy ścianie domu, ew. da cień w salonie (na czym mi szczególnie nie zależy). Plusy parasola - ustawiam, gdzie mi pasuje. Minusy - dobry parasol musi być duży, mieć stabilną podporę (tylko nie betonowe płyty) i możliwość regulacji kąta nachylenia, czyli kosztuje podobnie do markizy. Może coś poradzicie?
-
nita- ok, teraz rozumiem. Przed domem mamy ładne młode sosenki. Gmina chciała je nam wyciąć bo jakby nie było, według wszelkich map, sosenki rosną na drodze. Zgłosiliśmy do Gminy, że chcemy, żeby zostały. Dzięki temu nie sięga do nas kurz z drogi, no i nie ma ryzyka, że tuż przed domem będą jeździć auta Wrzucam zdjęcie zrobione ze schodów, sprzed drzwi wejściowych. Na wprost widać te sosenki, między którymi teraz zaparkowało auto-laweta ekipy brukarskiej.
-
nitka- ale my z wejściem nic nie zmienialiśmy W projekcie są schodki. My tylko z dwóch, zrobiliśmy trzy, żeby za te naście/ dziesiąt lat nie trzeba było tak wysoko nóg zadzierać
-
http://www.anatol.mojabudowa.pl/pliki/anatol/image/dsc_0710_zmien_rozmiary.jpg http://www.anatol.mojabudowa.pl/pliki/anatol/image/dsc_0711_zmien_rozmiary.jpg http://www.anatol.mojabudowa.pl/pliki/anatol/image/dsc_0730_zmien_rozmiary(1).jpg http://www.anatol.mojabudowa.pl/pliki/anatol/image/dsc_0716.jpg opaska wokół domu: http://www.anatol.mojabudowa.pl/pliki/anatol/image/dsc_0693_zmien_rozmiary.jpg http://www.anatol.mojabudowa.pl/pliki/anatol/image/dsc_0706_zmien_rozmiary.jpg Teraz kolej na taras, a potem zasypanie piaseczkiem i będzie gotowe
-
Dom z obrazka M35 Marty i Roberta :)
dusiaka odpowiedział martarobert → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
Moim zdaniem witryna jest piękna. Nie jestem pewna, czy nowoczesny ekspres do kawy do niej pasuje, ale na pewnio ceramika, porcelana, szkło -
Bocianki rozpoczynajacy budowę 2012 łódzkie
dusiaka odpowiedział mkslonik → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
Marta- może większość na budowach, ja już 5-ty miesiąc mieszkam Nadal jednak jest co robić - wróciły tony ziemi na podwórko. Kładziemy kostkę. A co porabiają pozostali? -
Zapomniałam- tak, oczywiście- kostka będzie bardzo szara, wręcz grafitowa Szare będą wykończenia opaski wokół domu i podjazdu. krzysztof - azofoska może być? to chyba dosyc popularny nawóz do trawnika.
-
Trawka pięknie rośnie. Nareszcie bo już myslałam, że wszystkim rośnie, tylko nie mnie Jeszcze kilka dni i trzeba się za dobra kosiarką rozejrzeć. Do tej pory wystarczała nam podkaszarka spalinowa. Między sosenkami nie było wielkich terenów do koszenia... Nie kupowaliśmy ziemi - jesienią rozplantowaliśmy górę humusu, którą mieliśmy z zeszłej wiosny, z wykopów pod domek.
-
Zaczynamy prace wokół domu. Wiecie, co się szykuje? Z większej perspektywy Tak więc- szykujemy podwórko do kładzenia kostki Oczywiście kwestia koloru była oczywista- dziś nie napiszę bo kto mnie zna, kto czytał kiedyś mój dziennik wie, jakie lubię kolory Zdjęcia z realizacji - niebawem. Dziś panowie wielkim młotem skuli nasze piękne schody. Zbudują jej nam na nowo, ale już z kosteczki. Nawet nie przypuszczałam, że bałagan na działce niesie za sobą tyle radości. Wróciły budowlane wspomnienia A tu mały cud. Tak tak, cud bo nie wierzyłam, że za domem cokolwiek kiedyś wyrośnie. A jednak rośnie, pomalutku, nasza nowa trawka. I może na kolejny, długi majowy weekend będzie można po niej biegać boso
-
marta&robert - i bez szprosów będzie pięknie
-
No to Was zaskoczę- wcale nie wygląda rewelacyjnie. Jego najwiekszą zaletą jest to, że JEST Troche desek i radości co nie miara. Zbliża się weekend majowy i pewnie przybędzie do nas trochę luda. Nie mamy więc czasu na dopieszczanie drobiazgów, a można byłoby na tarasie coś rozłożyć. Wczoraj np. zamówiłam na All trampoline- oby szybko mi ja przysłali. Teraz mamy "na tapecie" założenie trawnika. Oboje z małżem jesteśmy zieloni, jak ta trawa, której nie możemy się doczekać. Za domem mamy rozsypaną górę humusu (jeszcze jesienią). Teraz chcemy ziemię odkwasić dolomitem i posiać trawkę. Myslimy, że najbardziej odporna bedzie jakas odmiana boiskowa. Czy się uda- jestem optymistką, ale czas pokaże. Zatem po południamy czyścimy sobie teren za domkiem, wybieramy resztki igieł (przeciez rok temu rosło tam troche sosenek), wybieramy kamienie (ba, głazy co niektóre) i grabimny, grabimy, przekopujemy...
-
nita- to i ja dorzucę swoje 5 groszy. W niedzielę, zajęło to małżowi z pół dnia, wykonał, własnymi ręcyma nasz pierwszy "tymczasowy" taras. Na moje oko, to i ze trzy lata spokojnie wytrzyma. Nie wiem, czy zasługuje na miano tymczasowego Poprzedni był właśnie z palet, a schodki z pustaków. Zaliczyliśmy już pierwszy rodzinny obiad na tarasie, a wieczorem otworzyliśmy sezon grillowy. Tarasik nie duży - ok. 3*3 metry. Zmieścił się stół, 4 krzesła i jeszcze jest po czym pochodzić, gdzie poleżeć. Z grubych stempli (pozostałość po budowie) zrobione "filarki", wkopane po ok. metrze w ziemię. Zasypane gruzem i resztkami dachówki. Tak powstał fundament. Taras zbudowany desek - także pozostałości po budowie. Nawet schodek mamy Nasza młodsza ma trzy latka i na szczęście dechy, drzazgi jej nie przeszkadzają, ale faktycznie- jak pisze draculka- gdyby położyć płyty OSB byłoby super.
-
Do rozpoczynających budowę wiosną 2012
dusiaka odpowiedział Redakcja → na topic → BOCIANKI 2025 - Ci, którzy zaczynają budowę w nowym roku...
panda - wiadomo, że dach, to nie tylko dachówka. Dochodzą gąsiory,dachówki początkowe, końcowe, orynnowanie, łaty, okno - wyłaz, etc. W sumie materiał wyniósł 21 tys, przy 240 m dachu, to daje średnio 87,5 pln/m2. Robocizna dekarza 10 tys, więc za metr wyszło koło 40 pln. Nie wiem, czy mnie pytasz, ale jeśli tak- nie miałam kontroli z Banku po zakończeniu budowy. Do Banku zaniosłam potwierdzenie zakończenia budowy i odbioru. Człowiek z banku przed wypłatą drugiej transzy nie sprawdzał żadnych wymiarów, tylko stan prac - czy są okna, czy jest dach, ocieplenie stropu. Zakwestionować może kier-bud, chyba, że zmiany były wprowadzone w trakcie budowy do projektu i zatwierdzone przez architekta. Wyjątkiem są zmiany nieistotne.Lepiej zawsze kierownika budowy dopytać. No i czekając na odbiór domu może się przydarzyć kontrola z inspektoratu nadzoru, ale to się ponoć bardzo rzadko zdarza. -
nita- drzwi otwierają się do środka pokojów. Łazienkowe - na zewnątrz, czyli na korytarz. Do gospodarczego -także do środka. Nie zwariujesz- jeszcze Ci bedzie tego wszystkiego brakowało. Mnie już brakuje- i po co ja oglądałam wczoraj te wszystkie zdjęcia? Ależ to było przyjemne. To budowanie Chyba lubię wyzwania i co ja mam teraz sobie za kierunek obrać? Max-maniacy - sosnowe drzwi kojarzą mi się z sosnowymi mebelkami, regałami do pokoju dziecięcego, ale faktycznie sosna jest mniej odporna. Widać na niej każde zadrapanie. Warto trochę dopłacić. Drzwi się często nie zmienia. Bhm - pomyśl sobie, że dłużej się delektujecie powstawaniem Waszego domku. Nadszedł czas, żebym się stała częstszym gościem w Waszych dziennikach - bede Wam częściej kibicować i dopingować Sezon jakby się zaczął
-
Kasiu - dębowe, winchester. Nie wiem, czy dobrze pamiętam, ale chyba w sośnie CAL nie ma tego koloru.
-
W marcu skończyliśmy łazienkę syna, 22 marca i zmieniliśmy co nieco w salonie A zaraz potem zabudowę kominka (nie mam zdjęcia z kamieniem, ale to nadrobię), 30 marca I tak oto w ciągu 9 m-cy od rozpoczęcia budowy zamieszkaliśmy w Anatolu, a jeszcze rok temu o tej porze na działce rosły tylko i wyłącznie młode sosenki. Uważam, że czas nazwać rzeczy po imieniu - budowa Anatola została zakończona. Możliwe, że teraz dziennik się nieco przykurzy, ale nie zamykam go jeszcze Może już nikogo niczym nie zaskoczę, ale czekają mnie jeszcze ogrodowe wyzwania. Wrzucę czasem jakieś zdjęcie, co by np. udokumentować swoje pierwsze kroki w "ogródku", a jako, że ogrodnik ze mnie żaden, najwyżej będzie się z czego pośmiać
-
Sufity 20 września 2012 W tym samym czasie ocieplamy domek od zewnątrz Początek października i elewacja gotowa, 3 października 2012 Zaraz po Nowym Roku wstawiamy drzwi wewnętrzne, 2 stycznia 2013 Potem była przeprowadzka, choć już wcześniej, pomieszkiwaliśmy weekendowo. Od 4lutego mieszkamy zgodnie z prawem - mamy odbiór domu Kuchnię zrobiliśmy w połowie grudnia, ale dopiero nie dawno dzieło zostało zwieńczone zieloną trawką, 24 lutego 2013
-
podłogówka, 22 sierpnia 2012 dzień później - mamy podłogi - wylewki 23 sierpnia 2012 Na rozpoczęcie roku szkolenego wstawiamy drzwi wejściowe i bramę garażową, 1 września 2012 A my z mężem bierzemy urlop i zaczynamy rozkładać wełnę na stropie, 2 września 2012
-
Dachówka w niespełna dwa miesiące od rozpoczęcia prac, 8 czerwca 2012 Przyszedł czas na okna, 25 czerwca 2012 zdjęliśmy z okien taśmy, teraz wygląda jak trzeba, 28 czerwca 2012 W moje imieniny tynkujemy, 26 lipca 2012 Początek sierpnia, rozkładamy styro pod wylewki i podłogówkę, 4 sierpnia 2012
-
Myślicie, że czas zamknąć dziennik? Dziś minął ROK. Dokładnie rok temu, 10 kwietnia, dzień po Lanym poniedziałku - rozpoczęliśmy prace na działce i budowę naszego Anatola. Na podsumowanie dziennika budowy wrzucam zdjęcia, robię taką rewizję wydarzeń: od zdjęcia humusu do stanu obecnego, którego budową już nazywać nie należy. No to, zaczynamy 10 kwietnia 2012 dzień później, 11 kwietnia 2012 Siódmy dzień prac i zalane fundamenty, 17 kwietnia 2012 Mamy parter, 5 maja 2012 budujemy ściany szczytowe 19 maja 2012
-
pohlanka - Miętówka- grunt, to konsekwencja Fikusa wystawię wiosną na "taras", ten, co go jeszcze nie ma. Może mu wiosenny deszczyk pomoże. I zakładaj dziennik, zakładaj. Właśnie się zastanawiam, co bedzie z Waszym kominkiem? Będzie? Będzie kaflowy? hajmal - witam. Żaluzje- hmmm...made by Ikea - po prostu sprawdziły się w mieszkaniu w blokach, a i teraz kolorystaycznie pasują do orzechowych wykończeń. Kosztowały po ok. 160 pln. Kuchnię robił nasz znajomy. Jesteś z łódzkiego? Mogę Ci podać namiary na priv.