Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

agakaga

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    83
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez agakaga

  1. witam, jak tam prace w nowym roku? z niecierpliwością wyglądam kolejnych zdjęć
  2. dużo jest takich płytek np. grespania sintra, novabell treking większość płytek jest w różnych rozmiarach, ważny jest tylko sposób ułożenia kiedyś oglądałam w salonie takie płytki, chyba firmy Tau i ekspedientka pokazywała mi w katalogu kilka sposobów na ich układanie
  3. Gratuluję. Dom rewelacyjny i okolica cudna
  4. Tak, w nas wykonawca sprowadzał materiał. Cena zależy od kursu euro, kiedy my kupowaliśmy euro nie było drogie i pewnie różnica nie przekroczyła 5%. W Polsce drewno jest coraz droższe i trudno znaleźć materiał w odpowiednim wieku. Nasz znajomy, który "obkładał" murowany dom płazami z modrzewia, szukał drewna z drzewostanów 120 letnich. Cieszę się, że nasz dom się podoba, ma naprawdę fajny klimat.
  5. Jeśli wybierzecie bale kwadratowe proponuję zakupić je w Austrii albo innym państwie, które pozyskuje drewno z alpejskich lasów. Są nieznacznie droższe ale mają bardzo gęste usłojenie i nie pękają prawie wcale.
  6. odpowiedź wysłałam na priv
  7. Ja tak trochę obok tematu. Czy ktoś ma takie płytki na podłodze? Płytka Ścienno podłogowa gresowa z Włoskiej fabryki Imola Ceramica serii Antares w kolorze T A jeśli tak, chciałabym wiedzieć jak się sprawdziły i czy w realu są bardziej czarne czy grafitowe?
  8. trzy ostatnie wpisy powinny być pierwsze, ale problemy natury technicznej, a właściwie moja niedostateczna znajomość obsługi wpisów spowodowały, ze znalazły się na końcu:D
  9. i płyta gotowa
  10. pozwolenie dostaliśmy pod koniec sierpnia i od razu zaczęły się prace pełną parą
  11. zamówiliśmy projekt, wprowadziliśmy poprawki i w czerwcu złożyliśmy dokumenty, żeby dostać pozwolenie na budowę oczywiście nie mogliśmy się doczekać wydania pozwolenia i zaczęliśmy wyrównywać teren i budować szopkę na wszystkie niezbędne na budowie rzeczy Ola i Adam, którzy odwiedzili Jakuba zaczęli stawiać fundamenty
  12. agakaga

    zima

    przed zimą jeszcze wstawiliśmy drzwi wejściowe w pokoju Jakuba nakleiliśmy tapetę w grudniu zamówiliśmy grzejnik kanałowy do salonu i zaczęliśmy zastanawiać się nad wyborem grzejników stwierdziłam, że ponieważ ściany są z desek, grzejniki w pionowe linie będą wyglądały tak sobie i najlepsze byłyby płaskie ewentualnie z poziomymi panelami, a co nasi hydraulicy powiedzieli, żebyśmy sobie sami poszukali takich grzejników, bo nie chcą sobie psuć relacji z hurtownią w której się zaopatrują więc sobie poszukałam, hydraulicy zamontowali je w lutym mimo dość mroźnej zimy, nawet gdy na dworze temperatura spadała poniżej 20 stopni, w środku domy zawsze było minimalnie na plusie w marcu zainstalowaliśmy kominek i zaczęliśmy palić dzięki temu stolarze mogli robić podłogę w salonie - z daglezjowych desek
  13. po wielu dyskusjach postanowiliśmy pomalować nasz dom oczywiście prezentował się najlepiej przed malowaniem, w stanie tzw. "surowym", ale uświadomiono nam, że długo nie zachowa koloru, poszarzeje, a ekipy do mycia bali z gór z uwagi na odległość i koszty raczej nie będziemy sprowadzali wybór impregnatu był ciężki, bo doradców było mnóstwo, a każdy mówił co innego, ale zdecydowaliśmy się na V33 kupiliśmy kilka różnych kolorów impregnatu i malowaliśmy kawałki bala porównywaliśmy i porównywaliśmy w końcu wybraliśmy "sosnę skandynawską", a ponieważ skończyły nam się fundusze postanowiliśmy pomalować sami czekaliśmy cały miesiąc ponieważ ciągle padało i padało i dopiero pod koniec września zrobiło się ciepło i zaczęliśmy malować prze pomocy znajomych bardzo bałam się, żeby nie wyszedł kolor pomarańczowy i po nałożeniu warstwy farby i roztarciu jej pędzlem, miała być jeszcze rozcierana szmatką, żeby nie zostały smugi udało nam się z różnym skutkiem, ale efekt jest zadowalający potem malowaliśmy listwy okienne, ale zaczął padać deszcz i kończyliśmy już w tym roku i oczywiście kolor wyszedł pomarańczowy:(
  14. agakaga

    lipiec

    lipiec upłynął pod znakiem prac hydraulików i pana od posadzki (jest do poprawki, ale wykonawca nam się ulotnił za granicę) kuchnia i kawałek sypialni gotowe do dalszych prac
  15. agakaga

    okna

    następnym etapem było wstawianie okien i prace wewnątrz żeby wszystko się trzymało "kupy" przy osiadaniu domu, założono tzw. "ślizgi" na ten czarny papier (nie znam się na szczegółach technicznych) położona jest 15 cm wełna i folia, a na to przykręcone są deski, albo płyty kartonowo-gipsowe, tam gdzie to sobie życzyliśmy
  16. agakaga

    dach

    wiecha zawisła w maju i od razu ekipa zaczęła kłaść dachówki, co również zostało zrobione błyskawicznie i jak mówili oglądający "całkiem przyzwoicie"
  17. oczywiście napadało nam do środka zanim na krokwiach została położona folia:mad: bardzo podoba nam się taras snując plany na przyszłość, postanowiliśmy ocieplić dach nad tarasem i może kiedyś (kiedy będziemy obrzydliwie bogaci) zrobić tam ogród zimowy
  18. ponieważ chcieliśmy aby więźba dachowa była wyeksponowana od wewnątrz, jest ona imponujących rozmiarów, przyjechał dźwig i dźwigał ją wysoko, wysoko........ pojawili się też pierwsi goście ciekawi przebiegu prac
  19. chłopaki sadzą już krzewy
  20. parter już zrobiony i zaczęło się stawianie piętra
  21. na ostatnim zdjęciu widok z sypialni
  22. tempo było niesamowite, codziennie dom rósł w oczach może z powodu tego tempa trzeba było rozebrać część jednej ściany, bo została postawiona nie z tej strony domu, co powinna, co wyszło dzięki mojej dociekliwości, a mianowicie nie zgadzał mi się rozmiar okna w łazience i po nitce do kłębka - po przestudiowaniu planów przez 6 osób, oficjalnie stwierdzono, że mam rację na szczęście nie zostały ślady po tej pomyłce, oprócz mojego rozdartego serca, kiedy to panowie z ekipy łomami rozbierali bale:(
  23. każda belka miała swój numerek "na sobie" i taki sam na planie, wiec składanie przypominało budowę domku z klocków
  24. agakaga

    budowa

    chociaż wykonawca namawiał nas, żeby zacząć budowę jesienią, z uwagi na pogodę (w domyśle dojazd na naszą położona w szczerym polu działkę) postanowiliśmy poczekać do wiosny w marcu jak tylko stopniały śniegi, utwardziliśmy trochę drogę i kiedy trochę przeschło, nadszedł ten WIELKI dzień, kiedy to przyjechał transport z domem:D dźwig wypakował (przy okazji uszkodził kilka bali) wszystko na pierwszy etap budowy
×
×
  • Dodaj nową pozycję...