postanowiłam założyć dziennik budowy pomimo, że budujemy już od ponad roku, ponieważ mam teraz trochę wolnego czasu i cichutko liczę na pomoc życzliwych osób w projektowaniu wykończenia trochę o domu - zimą 2009 roku wybraliśmy sobie piękny projekt domu Nowela z bali prostokątnych i nawet uzgodniliśmy z wykonawcą wszelkie szczegóły budowy, ale niestety dom (a właściwie kąt nachylenia dachu) nie spełniał warunków zabudowy, które zostały wydane dla nas i mimo naszych protestów nie udało się ich zmienić w tak zwanym międzyczasie tak dużo osób zaczęło nam odradzać budowę drewnianego domu, że zaczęłam przeglądać projekty domów murowanych. Aż pewnego dnia zobaczyłam dom, który mi się spodobał i pojechaliśmy do wykonawcy porozmawiać o cenach, projekcie itp. Dom był drewniany. Wykonawca zaproponował nam inny projekt, który nie rzucił mnie na kolana, ale niedaleko biura można było go zobaczyć w naturze. Podjechaliśmy, obejrzeliśmy z zewnątrz i postanowiliśmy zajrzeć do środka. Właściciela bez entuzjazmu pozwoliła nam obejrzeć dom wewnątrz i wtedy stwierdziłam, że to jest to i chcę taki dom. Ponieważ dom miał już dziesięć lat, mogliśmy zobaczyć jak to wszystko wygląda po latach i dowiedzieliśmy się, co właściciele by zmienili, gdyby teraz budowali go raz jeszcze. Oczywiście zastosowaliśmy się do niektórych ich rad, ale już teraz sami wiemy co my byśmy zmienili, gdybyśmy zaczynali budowę od nowa.