Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

G.N.

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    1 124
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez G.N.

  1. Można i jako że jest to olej ze znacznie wyższymi parametrami to można go zmieniać rzadziej niż SAE30 (nie dotyczy docierania i pierwszej wymiany) jest jedno ale. Oleju nie powinno się zmieniać, tzn. trzeba wymieniać co określoną liczbę godzin, ale to powinien być taki sam olej, a nie raz se wleję SAE 30, potem został mi półsyntetyk np. ELF 5W40, to wleję co mam, a kolejnym razem mam trochę Mobil F 0W-30 to zapodam mobil. Tak się nie robi bo różne oleje mieszane ze sobą mogą się skluszczać i w efekcie zatrzesz silnik. zwykle tak się nie dzieje, ale jakieś tam ryzyko jest. Co do zasady jak się raz zalało danym olejem to powinno się używać tego samego typu i marki. Zmienić na inny niby można, ale zawsze niesie to jakieś tam ryzyko. Niektórzy polecają żeby w takiej sytuacji płukać silnik, inni twierdzą że wystarczy dokładnie zlać stary olej (oczywiście porządnie nagrzany). Mam dwie kosiarki, w nowszej poprosiłem żeby od razu zalali mi syntetykiem, starszą kupowałem w supermarkecie i była zalana SAE 30 B&S, zmieniłem, bez płukanki na syntetyk Mobil 1 i nic się nie stało. Ale to dowód anegdotyczny, gwarancji nie ma. Mam ją już kilkanaście lat i w tej kosiarce sypie się już prawie wszystko (albo było naprawiane) poza silnikiem który działa bez zarzutu.
  2. Dołożył bym jeszcze na początek lekkie przetarcie ścian, choć jeśli tynki są równe, dobrej jakości, nic się nie sypie to możesz sobie darować. Druga sprawa której nie można sobie darować to dokładne odpylenie, przed gruntowaniem i bezwzględnie po szlifowaniu gładzi. Wątków z serii "Ratunku farba/gładź odchodzi płatami" jest tu multum, a większość sprowadza się do tego że komuś się nie chciało, albo nie pomyślał o odpyleniu i odtłuszczeniu (to drugie w przypadku wnętrz już wcześniej używanych)
  3. Skoro w modelach na kabel stosują szczotkowe, można przypuszczać z dużą dozą prawdopodobieństwa że w akumulatorowych też, tym bardziej że indukcyjnym raczej by się chwalili. A to jest zawsze wstydliwa prawda w przypadku akumulatorowych. O ile w przypadku kosiarek spalinowych i elektrycznych na kablu, moc zawsze podawana jest w podstawowej specyfikacji, a czasem wręcz jest częścią nazwy modelu, to w przypadku aku, masa eufemizmów "duża moc", "wydajny silnik" itd, ale żadnych konkretów. Wstydzą się? Pewnie tak, bo jak prosto wyliczyłeś: pojemność akumulatora razy napięcie, podzielone przez czas działania, daje dosyć żałosny wynik i jakby nie zaklinać rzeczywistości inaczej nie wyjdzie. Fizyka jest okrutna, tabliczka mnożenia też BTW skoro kosiarka na kabelku tej szerokości potrzebuje 1200-1400 W żeby sensownie działać to jakim sposobem 250-300 W w akumulatorowej ma być "wystarczające"? To jest drugi wstydliwy sekret kosiarek akumulatorowych, trzeci to żywotność akumulatora i spadek pojemności w miarę użytkowania.
  4. Woda w studni nie bierze się znikąd tylko z warstwy wodonośnej, czyli przepuszczalnej warstwy (piach, żwir itd) położonej na warstwie nieprzepuszczalnej (np. glina), jak wybierasz wodę ze studni to ona z tej warstwy napływa do studni do poziomu lustra wody. Jak będziesz nalewać to efekt będzie odwrotny. Oczywiście tempo tego przepływu jest ograniczone, więc odpowiednio szybko pompując możesz studnie wybrać do sucha, albo napełnić po brzegi, ale na krótko. Odprowadzenie deszczówki może mieć sens jeśli nie masz co z nią robić, jeśli chcesz magazynować to jakiś zbiornik, wkopany lub nie. Próba magazynowania deszczówki w takiej studni ma mniej więcej tyle sensu co próba magazynowania jej w strumieniu.
  5. G.N.

    Futryna malownie problem

    Nie Będzie Cóż trafnie to ujałeś
  6. Nic dziwnego że pod umywalką i w szufladach jest sucho, jak między umywalką a korpusem masz uszczelkę posadzoną na silikonie. Cieknie najprawdopodobniej głowica i jakoś ta woda przedostaje się przez korpus, nie znam tej baterii ale widocznie jest tam wystarczająca przestrzeń żeby woda się przedostała. Jeśli bateria jest stara, to najprawdopodobniej głowica się wyrobiła i trzeba ją wymienić. Jeśli nowa to jak napisał CityMatic coś jest krzywo poskładane lub zbyt słabo dokręcone. Jest jeszcze opcja że kupiłeś baterię z fabrycznie walniętą głowicą, też się zdarza.
  7. Bo jak piszą żeby przed malowaniem odpylić, odtłuścić i usunąć niezwiązane stare powłoki farb, a nie pomazać unigruntem to nie tak dla jaj żeby Ci roboty dołożyć, tylko żeby w trakcie malowanie i potem nie odpadało. Unigrunt (ani żaden inny grunt) nie jest substancją magiczną i na pewne kwestię nie pomoże. o ile sypiącą się klejówkę może (choć nie musi) całkiem dobrze związać, to jeśli masz warstwę farby która nie jest chłonna a odłazi od podłoża to żaden grunt nic tu nie pomoże. Niestety skrobanko.
  8. Zgadza się barakuda, wcale nie jest bardzo oścista, wręcz przeciwnie. Raczej chuda choć na grillu się nie wysusza, co zdarza się dosyć łatwo z wieloma chudymi rybami. W smaku specyficzna, chyba najbliżej jej (z tego co jadłem) do pałasza (ten to jest ościsty;)). A kupiłem na Sao Miguel na Azorach (pierwszy raz zobaczyłem to oczywiście musiałem spróbować)
  9. Pytasz Władcę ale parę steków z tuńczyka usmażyłem to powiem jak Ja robię. Zależnie od grubości 30-60 sekund z każdej strony na mocno rozgrzanej patelni (jak wołowe tylko znacznie krócej) i wychodzą ok. Bonito trzeba troszkę bardziej przeciągnąć bo wychodzi gumowy. A teraz post właściwy (miał być w zeszłym tygodniu ale coś się to forum krzaczy i w wersji mobilnej nie chce zdjęć dodawać) Gdyby ktoś miał okazję to polecam, bardzo dobra rybka Z patelni albo z grilla Tą robiłem z grilla z batatem pieczonym z oliwą, czosnkiem i rozmarynem, ryba świeżutka więc tylko sól.
  10. Normalnie, upychasz fugę w szczelinę gumową szpachlą do fugowania, ściągasz nadmiar (tą samą gumą) zostawiasz na chwilę, zmywasz resztki z płytek pacą z gąbką, jak nie masz pacy i wiadra z wałkami do odciskania, a nie ma tego dużo, to zwykła byle w miarę twarda i dobrze odciśnięta gąbka też się nada. Dwie istotne rzeczy. Po pierwsze dokładnie okleić lustro taśmą maskującą żeby się nie zmatowiło przy nakładaniu i zmywaniu resztek fugi. Po drugie, często płukać i dokładnie wyciskać gąbkę.
  11. Dokładnie tak mam zrobione. Nośnik styropianowy (uniwersalny składa się z elementów na potrzebny wymiar, do kupienia w każdym hipermarkecie budowlanym około 250 zł) przyklejony do płytek podłogowych pianką niskopreżną. Miedzy obudową a ścianą było 5 cm luzu, wsunąłem tam płytę styropianu, od zewnątrz zaciągnąłem klejem na siatce i na to płytki. Od góry też płytka, tylko poszukałem takiej na 80 cm długiej żeby ciachnąć jeden kawałek. Krawędź wanny przyklejona do płytek ściennych na silikon, bez wiercenia i wieszaków. Proste i działa. Nic nie pęka, nie odspaja się, nie przecieka. Trzeba zadbać o dokładne odpylenie i odtłuszczenie płytek i brzegu wanny, no i kupić dobry silikon.
  12. Tylko weź pod uwagę że KAI a KAI to mogą być kompletnie różne noże. Wspomniany SHUN jest bardzo OK choć wymaga odrobinę zachodu jak to dziwer vel damast, no i jak dla mnie ciut drogi. Natomiast KAI Seki Magoroku 2000 czy 3000 to już nie jest nic wartego zainteresowania. Dosyć ciekawym ekonomicznym wariantem jest Seki Magoroku Akane, nie jest to dziwer tylko plater tzn. rdzeń z twardej węglówki hartowanej na 62 HRC, obłożony elastyczną wanadowo-chrom-molibdenową nierdzewką. Mam dwa (szefa + mały) i sobie chwalę. Trzeba dokupić stalkę z diamentowym nasypem, bo zwykła nie za bardzo daje radę no i ogólne zasady, wytrzeć po użyciu, nie myć w zmywarce itp, podobnie jak z dmasatem. Wiadomo są lepsze ale Akane można upolować w granicach 150-200 zł duży i 100-150 mały. W tym przedziale cenowym raczej bez konkurencji.
  13. Jak producent pisze że ma być średnica 21 to 17 raczej nie da rady, jakby nie patrzeć to o 1/5 mniej. Z rozcieńczaniem może być różnie. Czasem udaje się całkiem dobrze, kiedy indziej wychodzą zacieki, nie kryje dobrze i w efekcie trzeba malować np. 3 razy a agregat i tak się zatyka, strzela kluchami itd. Nie kombinuj tylko odżałuj te parę złotych i kup odpowiednią dysze.
  14. Cykliniarka, dość antyczna, co nie znaczy że nie będzie działać. Na pewno znacznie gorzej zbiera pył niż współczesne. Worek na 100% do wymiany, a reszta ciężko powiedzieć na podstawie zdjęcia. Gdybyś chciał uruchamiać to potrzebujesz bezpiecznika zwłocznego 20A bo one na rozruchu bardzo duży prąd biorą. Przez ułamek sekundy ale ponad 50A, dlatego musi być zabezpieczenie zwłoczne.
  15. Serio oczekujesz że na podstawie nieostrego zdjęcia, na którym nie widać kory, ktoś zidentyfikuje drzewo bez liści
  16. Dopóki nie podasz konkretów, to znaczy konkretnych nazwisk, badań na dużej grupie, z porządną statystyką, grupą kontrolną itd. "wypowiedzi lekarzy" pozostają dowodem anegdotycznym, wartym tyle samo co "kury żyją' czyli nic. Podobnie przytaczane wcześniej przykłady że Józek Kudziórek z Piździgwoździa Górnego leje hektolitry Roundup-u na pole, trzy dni przed zbiorem żeby zasuszyć zboże, nie dowodzi że w.w. stosowany zgodnie z zaleceniami jest szkodliwy. Nigdzie w instrukcji stosowania nie znajdziesz takich zastosowań, podobnie jak nie znajdziesz zalecenia żeby go pić czy kąpać się w nierozcieńczonym. Zapewne wtedy jest szkodliwy, choć znacznie mniej niż inne herbicydy. Nożem kuchennym też można komuś gardło poderżnąć, a jakoś nikt nie rozważa wycofania noży kuchennych. 8 litrów wody wypite w krótkim czasie zabija, kilo soli zjedzone na raz też. i co zabronić? Inna sprawa że jak się czyta mądrości wypisywane przez kulibob czy wg39070 to się człowiek zaczyna zastanawiać że może jednak, możliwość kupienia w pierwszym z brzegu ogrodniczym to nie jest najlepszy pomysł.
  17. Nie chodzi o to czy firma dobra czy nie (btw od pewnego czasu to już taka sobie) ale o typ kosiarki. Na 30 arów przy założeniu koszenia nie częściej niż raz na dwa tygodnie, typowa kosiarka trawnikowa się NIE NADAJE i kwestia firmy jest tu drugorzędna. No ale ty wiesz lepiej, tylko po co w takim razie pytasz.
  18. Ale przecież niespecjalny jest mistrzem tasiemców o niczym. BTW to troll jest i nie warto go karmić. Na dodatek unikalny typ trolla bo warunkowo samożywny, coś jak euglena zielona. Jak nikt nie da się sprowokować, to sam ze sobą gada, pisząc choćby i 20 postów jeden pod drugim. Sensem jego życia jest obsrywanie możliwie dużej ilości wątków swoimi wypocinami, Od dłuższego czasu szczególnie uwziął się na wątki kulinarne ale udzielał się równie "merytorycznie" w wątkach kominkowych, ogrodowych i innych. Kiedyś, lata temu, wpadł na ogrody z pomysłem że będzie jałowce rozmnażał, poprzez powtykanie w ziemię obciętych gałązek. Jak mu ludzie co się znają, zaczęli tłumaczyć że niespecjalne mądrze to wymyślił i to tak nie działa, to zaczął się drzeć że zmasowany atak na jego osobę, odmawiają mu prawa do własnego zdania, a w ogóle to pojęcia o ogrodnictwie nie mają i jego pomysł na pewno zadziała. Btw zdjęć pięknie ukorzenionych sadzonek które zapowiadał, jakoś do tej pory nie wrzucił W kilku innych wątkach które zafajdał, pomysły miał równie "genialne". Na każdym normalnym forum, takie indywiduum dostało by stałego bana na IP w pierwszym tygodniu działalności, czemu tutaj od lat, bezkarnie rozbija się jak pijany zając to już słodka tajemnica redakcji.
  19. Teoretycznie potrzebujesz odpowiednich szczypiec do pierścieni osadczych segera, wkłada się końcówki w te otworki, potem rozszerza i pierścień można zdjąć, a jak zdejmiesz to i koło będzie do zdjęcia. Albo kup odpowiednie szczypce (nie muszą być takie za 3 stówy, na ten raz takie za 15 zł też oblecą) albo kombinuj, płaskie szczypce, dwa śrubokręty, co tam masz pod ręką. Musisz odgiąć ten pierścień tak żeby dał się zdjąć. Założyć potem łatwiej.
  20. W takich kosiarkach, wewnątrz koła jest zębatka dzięki której przez przekładnie napędzane są noże. Najprawdopodobniej napchało się tam trawy. Ten zielony dekiel na środku koła powinien dać się wyjąć. Jak go wydłubiesz, to pod spodem powinna być śruba/nakrętka mocująca koło. Po odkręceniu koło powinno dać się zdjąć i wyczyścić. Potem tylko poskładać. Operacja na 5 minut, wymagająca płaskiego śrubokręta do wydłubania dekla i klucza nasadowego do odkręcenia nakrętki. No chyba że to całkiem jednorazowa zabawka i masz wszystko zgrzane, zatopione, na sztywno. Nie znam tego modelu, ale nie sądzę żeby nie było to rozbieralne.
  21. Jesli musisz mieć spalinową i na bardzo duży spadek to tylko dwusuw wchodzi w rachubę. W tym budżecie powinieneś się zmieścić, jakieś Sabo albo AS motor, z tym że na 500 m2 to jest absolutny przerost formy nad treścią. Jak nie lubię elektrycznych, tak w tym przypadku pomyślał bym nad jakimś poduszkowcem, albo zwykłą elektryczną na kółkach.
  22. Zaiste osobliwie wnioski wyciągnąłeś z mojej odpowiedzi. No ale cóż, skoro masz zlecenie na reklamę husqvarny, to tańcz jak ci grają. Tyle że skuteczność takiego "marketingu" jest ujemna, dziwię się że ktoś za to płaci.
  23. Dzięki za poradę odnośnie mureny, tak myślałem że skoro to głównie po dnie się ugania, to jakiś myk typu sparzyć, czy oskórować będzie potrzebny. A co do makreli to bardzo niedoceniana ryba. Oczywiście taka duża jak zaprezentował mistrz sztuk wszelakich, do smażenia niezbyt się nadaje. Ale małe, jak się wyjmie kręgosłup z większymi ościami i ponacina boki żeby pozostałe się wysmżyły, jest pyszna.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...