Waldemar Kiejziewicz

Chyba nie za bardzo rozumiem..... (nie jestem hydraulikiem). Według mnie to dwa - zasilanie i powrót....? Czy dobrze myślę?

Mariobros35 skusiłem się na kominek Byrskiego między innymi dzięki twojej reklamie. Czy było to dobre posunięcie to się okaże. Szukam natomiast niedrogiego bufora do tego kominka - w granicach 750 litrów, bez żadnych wężownic. Ma być prosty i tani. Te sprzedawane przez niektóre firmy to mają ceny jakby z księżyca. Może wiesz gdzie coś takiego kupię?

Dom mam już wybudowany ale przed ociepleniem zewnętrznym. Chcę zastosować rolety ze względów energooszczędności i tu wybrałem system INTEGRO. Jednak jeśli teraz kupię rolety to może zabraknąć kasy na dalsze wykończenie a w tym roku chcę się wprowadzić. Natomiast po wykonaniu ocieplenia montaż rolet nie będzie miała sensu, gdyż chcę je schować w styropianie. I tu mam pytanie: Czy ktoś ma namiary, gdzie tanio mógłbym kupić rolety lub same skrzynki a bebechy wstawię później, jak zostanie kasy. Chodzi oczywiście o system INTEGRO.

Cieszę się, że w końcu budujesz. Jak tam zmiany w projekcie? U mnie w tej chwili rozkładają ogrzewanie podłogowe a w poniedziałek mają zalewać właściwe posadzki. Coraz bliżej końca. Już się doczekać nie mogę, tak że nawet śpię na budowie, z drugiej strony też jako stróż. Tekst ten piszę ze swojej budowy. Pozdrowienia

Nie żałuj na ocieplenie budynku i nie słuchaj doradców, że powyżej 10 cm ocieplanie jest nieekonomiczne. Później ty będziesz płacił rachunki za ogrzewanie, natomiast dodatkowe ocieplenie nie zwiększy znacząco wydatków na budowę. Ja wybudowałem dom z Ytonga 24 cm i daję 20 cm styropianu. Tak na marginesie to budowany dom pasywny w Polsce ma konstrukcję ściany: 20cm wełny-Ytong 24 cm- i od wewnątrz 10 cm wełny. Pozdrowienia

Nie wszyscy sąsiedzi, z którymi graniczy wasza budowa muszą dostać zawiadomienia. Tu chodzi o sąsiadów na których posesje będzie oddziaływać wasza budowa. Przykładem może być droga, która ma kilku właścicieli, a przez którą trzeba będzie prowadzić kanalizację. Tu wszyscy nie mogą wnieść sprzeciwu. U nas właściciel przez którego działkę potrzebowałem dojść do wodociągu, musiał osobiście zgłosić się do starostwa i tam po stwierdzeniu jego tożsamości, mógł napisać, że nie wnosi sprzeciwu. Oczywiście w tym przypadku chodziło o przyśpieszenie całej procedury.

Może wystąp do gminy o warunki zabudowy i wtedy będzie jasne czy te rury będą przeszkadzać.

Jest w Olsztynie pewna duża firma, która należy do PSB. Nie wiem czy na działalność tej firmy ma wpływ przynależność do powyższych. W każdym bądź razie gdy do nich przyszedłem obiecywali mi Ytong po 6 zł. Po odebraniu pierwszej partii, otrzymałem fakturę na 6,8 zł. Tłumaczyli to tym, że Xella podniosła ceny. Pomyślałem trudno, budujemy dalej. Później zaczęły się problemy z dostawami materiałów, opóźnienia itd. Dzisiaj zaskoczyli mnie jednak znów. Zabrakło mi do skończenia murowania 30 szt. bloczków Ytong. Zadzwoniłem i spytałem czy mają i mogę przyjechać swoim samochodem? Niestety otrzymałem odpowiedź, że muszę kupić całą paletę, czyli 48 szt. Jednym słowem mam wyrzucić 125 zł, bo te dodatkowe 18 szt. do niczego mi się nie przydadzą i będę przerzucał je z jednego miejsca w drugie, aż do całkowitego ich zniszczenia. Oczywiście w innej firmie bez problemu kupiłem owe 30 szt. Patrzę teraz na wizytówkę tej drugiej firmy i nie ma tam wzmianki o przynależności do PSB. Ale czy to ma związek?[/url]

Mam działkę jedną stroną od strony lasu. Trudno mówić o jakimś robactwie czy uciążliwości z tym związanych, bo na razie stawiam stan surowy. Jedno mnie trochę zaniepokoiło. Mianowicie odwiedziła nas ostatnio żmija zygzakowata i chciała jeszcze "pożreć" mojego psa! Pokazałem jej drogę z powrotem do lasu i gdzie przebiega granica ale czy poskutkuje? Sąsiad mówi, żeby się nie martwić, bo w momencie zamieszkania przestaną nas nachodzić. A pozatym to jaszczurek i żab też jest sporo ale to mi nie przeszkadza. Cieszę się jednak z lokalizacji mojej działki.

Wydaje mi się, że taras jest jakby przedłużeniem pokoju dziennego. Schody stanowią granicę między ogrodem i pokojem dziennym. Dlatego zrobienie schodów zaraz przy wyjściu burzy pierwsze założenie. Mój sąsiad ma w ten sposób zrobione. Niby wykonany starannie i ładnie ale jednak czegoś brakuje. Natomiast taras u kolegi jest zrobiony wg powyższego założenia i jest naprawdę całkiem inaczej (lepiej). Oczywiście może to być tylko moje odczucie. Dodam jeszcze, że obaj mają tarasy wykonane z polbruku.

Czyżby kominy systemowe były mało popularne i niewielu je stawia?

No można by to przyjąć, chociaż wydaje mi się nie do końca to prawdziwe. W końcu są to pustaki wibrowane z dodatkami betonu i są chyba mocniejsze od Ytonga czy suporeksu?

U mnie stopa pod komin jest zespolona z fundamentami. Była zbrojona i wylewana razem. Zresztą komin jest w ścianie, która stoi na tym samym fundamencie.

Witam! Zastanawiam się nad taką rzeczą, mianowicie np. "Schiedel" zaleca by przy przejściu komina przez strop zrobić dylatację. Rozmawiałem z przedstawicielem tej firmy i twierdził, że strop pracuje. Zgoda, ale ściany w których idzie komin też pracują. Przecież wkład w pustakach kominowych jest od nich dylatowany i moim zdaniem dylatowanie jeszcze pustaków od stropu jest bez sensu i wręcz ujemnie wpłynie na stabilność tak wysokiej konstrukcji! Może ktoś wie o co tu chodzi i racjonalnie to wytłumaczy, bo we wtorek zalewam strop - monolit (a póżniej "pałę"). Pozdrowienia

Widzisz ja rozumiem co piszę ale ty chyba nie rozumiesz co czytasz. Nie słyszałeś nigdy o promieniach odbitych? Przecież to normalne zjawisko! Myślisz, że jak słoneczko bezpośrednio świeci ci na główkę to tylko wtedy ono działa na twoją cerę? Czy nie zauważyłeś prostej zależności, że jak pływasz łódką po jeziorze w słoneczny dzień, to szybciej się opalisz? Po drugie większość folii może nie być przykryta do trzech miesięcy. A jak nieocieplisz poddasza, czyli nie zakryjesz folii prze następny okres i masz okna na poddaszu to myślisz, że odbite promienie nie będą na nią działały. I tak też napisałem powyżej. Czytaj człowieku ze zrozumieniem to co inni piszą!

Pod chmurką nie musisz mieszkać, zresztą co to za mieszkanie? Ja nie namawiam nikogo do kładzenia desek i papy. Jest to indywidualny wybór. Niechcę też nikogo przekonywać, że papa jest lepsza. Zdecydowałem się na to rozwiązanie, sprawdzone zresztą, po analizie wypowiedzi na forum na temat folii. Po prostu jestem ostrożny i nie stać mnie również na kosztowne remonty dachu po dwóch czy trzech latach. Jeśli chodzi o promienie odbite to w skrócie można powiedzieć, że światło dzienne szkodzi folii, więc jeśli nie masz folii zakrytej wełną itd. to istnieje prawdopodobieństwo jej uszkodzenia. Natomiast na gwarancję producenta to w żadnym przypadku bym nie liczył. Zawsze coś znajdą, by się przyczepić. Poczytaj dokładnie warunki gwarancji. Ale na wszelki wypadek to "daj na mszę", może wtedy cię problemy z folią ominą

A na Zachodzie też ludzie dają sobie wciskać szajs? Tyvek jest stosowany od ponad 30 lat! I tu masz prosty przykład działania reklamy! Skąd wiesz jaki odsetek ludzi zastosował na zachodzie folie Tyveka? Z reklamy typu: "... na zachodzie folia ta stosowana jest z powodzeniem od wielu lat...."? A może oparłeś się na wyżej przytoczonym raporcie o stosowaniu folii Tyveka w Wielkiej Brytanii? Przecież nietrudno zauważyć, że jest to sponsorowany raport przez firmę Tyvek. Ja nie bronię ślepo desek. U mnie dopiero stają mury. Jeszcze nic nie mam na dachu, ale już zdecydowałem się na rodzaj jego pokrycia, właśnie po analizie wypowiedzi na tym forum. Oczywiście każdy w ostateczności sam podejmuje decyzję, czy słuszną to się okaże w przyszłości.

Dlaczego nie mają bronić swego wyboru? Coś w końcu ich skłoniło do tego? Przecież nim zdecydowałem się na dechy i papę to szukałem informacji na forum i w internecie. Rozważając za i przeciw dokonałem wyboru. Zresztą o co dokładnie chodzi z tą folią, to całe sedno sprawy oddaje ten cytat: Najciekawsze jest to, że my Polacy zbyt mocno wierzymy reklamie, a jak już coś pochodzi z zachodu.... przecież oni chcą dla nas dobrze! Niestety "oni" nie mają skrupułów - tu chodzi o kasę.

Koszty nie są dużo większe. Liczyłem dla swojego dachu porównując do cen "dobrej" i drogiej folii. Ale chyba warto wydać nieco więcej kasy i spać spokojnie.

Nie bardzo rozumiem po co stosować materiał mało odporny na błędy? Apelowałem na tym forum, by odezwali się ludzie, którzy mają problemy z dachem deskowanym i krytym papą. Nie było odzewu, chyba że się wstydzą przyznać? Z tego co wyczytałem na forum, to popełniłeś błąd, oczywiście zakładam, że masz okna w poddaszu. Podobno odbite promienie UV też negatywnie oddziaływują na folię. Inna sprawa to, że problemy z folią mogą zacząć się po kilku latach, był tu opisywany przypadek, że do trzech lat było w porządku.... Oczywiście może u ciebie będzie dobrze.

Tak ale co innego jest zagęścić 5 cm piasku co można też udeptać, a co innego 170 cm - teoretycznie też można "udeptywać warstwowo", jednak wygodniej i szybciej jest wykorzystać stworzoną do tego celu maszynę. I tu raczej chodzi o posadzki na takim podłożu.

No właśnie miałem kolegę REZIEGO o to samo zapytać tzn. gdzie nabył tak długie kołki. Co prawda mocno jeszcze nie szukałem bo dopiero jest stan "zero" ale nigdzie nie znalazłem. Co do zasadności stosowania takiej grubości styropianu to nie ma sensu po raz kolejny udowadniać wyższości grubszej warstwy ocieplenia nad cieńszą.

Swój domek o powierzchni z garażem około 117m kw. też będę ogrzewał elektrycznie tzn. kotłem elektrycznym. W domu jako czynnik rozprowadzający będzie woda. Na dole podłogówka, na górze grzejniki zaprojektowane na niższą temperaturę (niestety większe). Jako akumulator ciepła zastosuję zbiornik wodny - pobór prądu do ogrzewania w II taryfie. Też myślałem nad zastosowaniem kamieni magnetyzowych do akumulowania ciepła. Jednak chodzi mi o szybkość postawienia chałupy i przeprowadzki, dlatego z kamieniami nie kombinowałem i zastosuję gotowe rozwiązanie. Problemem jest tu zrobienie dobrej izolacji, ponieważ kamyki te rozgrzewają się do 600 stopni. Materiał, który stosują do izolacji pieców akumulacyjnych jest bardzo dobry ale i drogi, dlatego jest dawane około 1 cm (dokładnie nie pamiętam, bo taki piec składałem 3 lata temu. Temperatura na jego powierzchni przy pełnym naładowaniu wynosi około 60 stopni. Trzeba by tu było zastosować dodatkową izolację np. 20 cm wełny. Natomiast do wykorzystania zgromadzonego ciepła chciałem zastosować wymiennik płytowy powietrze-woda (są produkowane, znalazłem w necie). I to by było na tyle. [/img]

Ja rozumiem istotę rzeczy, ty chyba nie. Sugerujesz, że po ziększeniu oporu cieplnego ścian i okien w domu powstanie nadciśnienie!? Dziwne teorie. Może tobie chodzi tu o różnicę temperatur na zewnątrz i w środku. Im większa tym więcej ciepła ucieknie przez uchylone drzwi, dziurkę od klucza czy wentylację ale również więcej ciepła ucieknie przez takie przegrody jak ściana i okna. Gdy na dworzu będzie cieplej kierunek przepływu energii cieplnej będzie odwrotny. To tylko fizyka. Jeśli chodzi o ubiór to też chciałem ci tylko zobrazować twoje błędne myślenie, bo wg twojej teorii jeśli mamy goły tyłek to i w szyję nam będzie zimno, co jest nieprawdą.

Z balonem to nie jest dobry przykład. Dom ci się nie kurczy wytwarzając ciśnienie w środku.... Jeśli wychodzisz na dwór i założysz ciepły szal to wszyję będzie ciepło, bo tam nie będzie strat (będą mniejsze). Natomiast reszta zmarźnie, ponieważ ciepło będzie ubywało szybciej. Ja bym ci wódki nie dał!