Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

magicjane

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    62
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez magicjane

  1. A dziś ciąg dalszy pracy nad stropem.
  2. Ich oczom ukazał się las...
  3. Dziś powstały oba nasze kominy (jeszcze nie są całkowicie gotowe, ale już są) Wszystko powoli nabiera konkretnego kształtu i wymiaru. Dlatego już sprawdzamy, czy niektóre meble znajdą miejsce w nowym domu... Kolejny etap to stropy. Może już jutro ekipa zacznie kłaść stropy. A nasi lokatorzy doczekali się czworga potomstwa!!!
  4. Po krótkiej przerwie wracam na nasz plac budowy i tym samym do dziennika budowy. Dziś wylano chudy beton, więc można powiedzieć że mamy prawie podłogę w naszym nowym domu... a po nowej podłodze już ktoś spacerował i nie zatarł za sobą śladów... Ciekawe kto to taki...
  5. Dla naszych kibiców
  6. Dziś pojawiły się nowe elementy z cegieł sylikatowych.
  7. Już mamy nie tylko cztery ściany od domu ale jeszcze dodatkowe cztery od garażu, no i parę nadproży
  8. Ja, moje własne cztery ściany... i niebo nade mną
  9. W piątek i w sobotę mury lekko urosły. Każda cegiełka cieszy. Co tu dużo gadać... mury pną się... Od kilku dni obserwujemy, że nasi skrzydlaci lokatorzy doczekali się potomstwa. Dziś po raz pierwszy udało mi się uwiecznić skrzydlatą rodzinkę
  10. Nadszedł tak długo oczekiwany przeze mnie moment. Osiągnęliśmy wymarzony poziom zero. Zasypaliśmy fundamenty i wyrównaliśmy teren wokół. Nagle zrobiło się sporo miejsca na działeczce. Jakby to powiedział nasz ulubiony skoczek narciarski Piotr Żyła: "Nic ino się cieszyć..."
  11. Przyszedł czas na ocieplenie fundamentów styrodurem. Aby go nie ciąć, wymurowaliśmy jedną warstwę porothermu. Po nałożeniu styroduru uszczelniliśmy go masą bitumiczną na łączeniach.
  12. Czas na kolejne ustalenia z wykonawcą, tym razem odnośnie styroduru (płyty z polistyrenu ekstrudowanego URSA XPS N-III-L) ... Od poniedziałku ruszamy pełna parą. No tak ruszamy pełną parą, bo ja tu rządzę i mam na wszystko oko
  13. Już po wizycie kierownika budowy. Przyjechał skontrolować pionową hydroizolację fundamentów. No cóż parę uwag było, parę rzeczy do skorygowania... A to izolacja w pełnej krasie...
  14. Już strasznie nudziły mi się te ławy. Dwa tygodnie i nic się nie działo. Ale odkąd zaczęły pojawiać się bloczki betonowe, to aż serducho się raduje na sam widok... trzech ścian fundamentowych Wczoraj jednak trochę się zdenerwowaliśmy na naszą ekipę budowlaną. Resztki betonu zaczęły pojawiać się w różnych miejscach naszej działki. Wisienką na torcie okazał się kleks betonu w pobliżu naszych młodych drzewek. Tego już za wiele. Musieliśmy poważnie porozmawiać z szefem ekipy budowlanej.
  15. Jeżeli na fundamentach pojawia się papa i bloczki betonowe, TO WIEDZ, ŻE COŚ SIĘ DZIEJE... Specjalnie kładziemy bloczki na szerokość a nie na długość bo mamy porotherm tej samej grubości co ściana fundamentowa (38 cm).
  16. Ponieważ parę osób zapytuje mnie na poczcie o hydroizolację z masy bitumicznej podaję parę szczegółów: Nasze ławy mają ok. 55 m długości. Na ławy zużyliśmy 1 wiadro 30 kg, a smarowane były dwukrotnie: 1) pierwszy komponent (ten którego jest 22 kg w wiaderku) wymieszany z wodą w proporcji 1:2 2) oba komponenty razem
  17. Ciemność, widzę ciemność... no i ławy zrobiły się czarne. Wszystko dzięki hydroizolacji bitumicznej. Isolan Kellerdicht 2K, izolacja plastyczno-elastyczna odporna na okresowo spiętrzającą się wodę. Do izolacji pionowej i poziomej.
  18. Najwyższa Izba Kontroli w akcji - obchód po ławach. A jak nasze buczyny, które zasadziliśmy? Część wypuściła już listki, ale jeszcze nie wiem czy wszystkie się przyjęły. A z dziesięciu iglaków zaledwie jeden wypuszcza nowe pędy i to ten, który miał najmniej miejsca, bo niefortunnie została postawiona paleta z porothermem. Reszta póki co stoi w miejscu... ... run Mały, run...
  19. PODLEWACIE??? JESZCZE TAM TRZEBA PODLAĆ!!! Nasz dyrygent trzyma rękę, a raczej skrzydło na pulsie Podlewamy!!! A pomożecie??? Pomożemy! Każdego dnia staramy się podlewać ławy. Mamy też pomocników - np. Masio dzielnie nam w tym pomaga. Niebo też nam pomaga. Od paru dni deszczyk pada i podlewa ławy za nas.
  20. Dziś od samego rana pełna mobilizacja. Godzina 7:00 na plac budowy przyjechały dwie gruchy. Panowie uwinęli się szybko z dodatkowymi zbrojeniami i jazda z betonem. Kamień węgielny też już na swoim miejscu. Ale żeby nie było, że wszystko idzie jak z płatka, to w między czasie przyjechał pierwszy z dwóch transportów z bloczkami betonowymi. No i się wkopał… Wyjechał sam o swoich siłach, ale porył cały wjazd. Myślałam już, że nikt nie wjedzie na naszą działkę, nawet my. Po południu przyjechał drugi samochód, ale ten kierowca nie miał żadnych problemów. Jak się okazuje, wystarczy czasem pomyśleć i wjechać pół metra obok i samochód się nie wkopie. Skoro ławy zalane to trzeba je odpowiednio podlewać, więc dziś pierwsze "podlewanie ław"
  21. W poniedziałek inspekcja kontrolna… kierownik budowy skontrolował zbrojenia, zalecił pewne wzmocnienia i czekamy na gruszki z betonem. Natomiast wieczorem pełne przygotowania do kolejnego dnia i zalewania ław. Kamień węgielny gotowy i trochę grosza na szczęście też…
  22. Bardzo dobrze zareagowałeś, inaczej nic nie wywalczysz. Trzymaj tak dalej, trzymamy za Was kciuki!!!
  23. Majówka na działce … słońce, plaża i kolorowe drinki… (Nie ma to jak porządny stół z drzwi na placu budowy ) Mały rzut oka na działkę Po krótkiej przerwie pierwszomajowej, przyszła pora na szalunki i pierwsze skręcanie zbrojenia i znowu przerwa weekendowa
  24. W poniedziałek przyszedł czas na małe poprawki. W niektórych miejscach piach się obsypał. Częściowo przyczyniła się do tego nasza labradorka. Biegała jak szalona pośród piaskowych wydm i była niezwykle ciekawa co jest w wykopanych rowach. Zastanawialiśmy się z mężem kiedy tam wpadnie. Na szczęście nie wpadła, ale trochę nabroiła. Natomiast we wtorek został wylany chudziak:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...