Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

magicjane

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    62
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez magicjane

  1. Po sobotniej "zabawie w piaskownicy" działka wygląda zupełnie inaczej. Podczas kopania okazało się, że mamy tam czyste złoto Piasek, który wykopaliśmy będzie nadawał się jako żwir, więc parę groszy uda nam się zaoszczędzić chociażby na tym. W piaskowym labiryncie
  2. Sobota 27.04.13 godzina 9:00 - pierwszy sztych wykonany osobiście przez inwestora Zabawa była przednia, oczywiście zanim to nastąpiło to nasza działeczka wyglądała ciut inaczej... w plątaninie sznurków i kołków
  3. Prawdziwe "szaleństwo" rozpoczęło się w piątek 26.04.13. Tego dnia zaplanowaliśmy przywieźć zakupiony porotherm i ustawić go na działce jeszcze przed rozpoczęciem wykopów, no i dostawa żwiru na plac budowy. Niby nic takiego, a jednak... Samochód, który miał dostarczyć nam porotherm spóźnił się prawie dwie godziny do hurtowni. Mój mąż nie mógł jednak czekać tak długo, ale na szczęście zjawił się szwagier Bombelek i wszystko załatwił. Gdy transport już gnał do naszej miejscowości okazało się, że samochód niby z HDSem ale jest bez wideł do ściągnięcia palet. Mąż zadzwonił do znajomego i ... kolejny problem z głowy. Okazało się jednak, że żadne z nas nie zdąży dojechać na działkę aby wskazać miejsce "zrzutki". I tu na ratunek przybył nam drugi szwagier - Masio. Jak to dobrze mieć szwagrów - Bombelku i Masiu wielkie wielkie dzięki! Porotherm dojechał i został ustawiony w rządku Nadjechał też i żwir. Kierowca jeszcze nie wysiadł z samochodu a już krzyczał, że on nie wjedzie na naszą działkę bo się zakopie. Chodził dookoła samochodu i powtarzał jak mantrę - to się nie da, nie wjadę tam. Po półgodzinnym narzekaniu w końcu zrzucił żwir przy drodze i pojechał. Żwir przewieźliśmy na działkę sami i po krzyku.
  4. Od ostatniego wpisu minęły dwa tygodnie, a na placu budowy sporo się zmieniło. Po tym jak geodeta wytyczył budynek mieliśmy tygodniową przerwę w pracach. Na początku tego tygodnia zasadziliśmy żywopłot - bukowinę. Mam nadzieję, że drzewka się przyjmą i będą ładnie rosły tworząc żywą barierę. Przed posadzeniem drzewek: I po nasadzeniu: Wieczorem podlewamy je nawet przy oświetleniu samochodowym
  5. Budujemy w województwie pomorskim.
  6. I nadeszła wiosna a wraz z nią przylecieli nasi coroczni lokatorzy... ... a wraz z nimi rozpoczęliśmy pierwsze działania na naszej działce. Dziś geodeta wytyczył nasz domek
  7. Zygmuntówka 22a Parę słów o zmianach jakie wprowadziliśmy w naszej Świstakowej Zygmuntówce: 1) główna zmiana to wjazd do garażu, nie jak na powyższych zdjęciach ale od strony wejścia do domu, 2) wejście do kotłowni nie z garderoby (2) ale z garażu, 3) zwiększyliśmy łazienkę na poddaszu kosztem pokoju (5) 4) postawimy ścianę między gabinetem a salonem i zyskamy dodatkowy pokój na parterze 5) dołożyliśmy po jednym oknie dachowym w łazience na poddaszu oraz nad klatką schodową Taka drobna kosmetyka. Co do ogrodu zimowego wszystko uzależniamy od naszych możliwości finansowych.
  8. Zimowo - wiosenna sceneria
  9. Pierwsze plany budowlane zrodziły się w naszych głowach jakieś 3 lata temu. Później zaczęliśmy przeglądać oferty sprzedaży działek w okolicy, w której mieszkamy. W końcu znaleźliśmy mały skrawek ziemi. Bardzo nam się spodobał, gdyż jest on schowany wśród innych działek a dodatkowo okazało się, że sąsiedzi to nasi znajomi. Decyzja o jej zakupie została podjęta bardzo szybko. Kupiliśmy działkę i nie robiliśmy na niej nic, z wyjątkiem drobnych prac. No i zaczęło się... pierwsze pozwolenia i pierwsze perypetie. Pierwsza historia związana z naszą działką to wycinka topoli. Pozwolenie na wycięcie drzew zdobyte, wszystko zorganizowane i tniemy.... Jeden z sąsiadów chciał nam przeszkodzić wzywając straż pożarną ale koniec końców ścięliśmy topole. Później etap wybierania projektu... co tydzień inny pomysł. Kiedy myślałam, że to już ten dom to nagle znajdowałam inny, ładniejszy. Kiedy znajdowałam dom już na 100 % to nie pasował do warunków zabudowy. I tak ciągle. Całkiem przypadkowo natrafiłam pewnego wieczoru na projekt zygmuntówki. W pierwszej chwili nie przykuł on zbytnio mojej uwagi, ale za drugim i trzecim rzutem oka coraz bardziej się przekonywałam, że to jest właśnie to. No i pasuje do warunków zagospodarowania przestrzennego. Tak zaczęła się wielka przygoda... najpierw pozwolenie na budowę, potem walka z wiatrakami tzn. kredyt na budowę. Po wielu trudach w końcu wyznaczona data rozpoczęcia prac budowlanych 02.04.2013 r. Jednak byłoby to zbyt piękne aby mogło być prawdziwe. Zima w tym roku zaskoczyła nie tylko drogowców, ale też i "inwestorów". Teraz tylko czekamy aż stopnieje śnieg ... [ATTACH=CONFIG]183390[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]183392[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]183393[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]183394[/ATTACH]
  10. Mam prośbę do asiap2. Proszę o przesłanie kosztorysu budowy tego cudnego domku. Przymierzam się do jego budowy: [email protected] Z góry dziękuję.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...