dbx

Miałeś dobry pomysł, że położyłeś papę ale jakiś cymbał przybił ją do deskowania gwoździami i na dodatek aż tak gęsto. Po co więc ta papa skoro jest już podziurawiona? Łączenie łat robi się na kontrłacie ale końce muszą być równe a widać , że są prawie wiszące na krawędzi łączenia. Trudno w tym stanie cokolwiek doradzić.

Piszesz, że można zerwać to, co posmarowałeś, więc zerwij. Dla pewności można uzyć skrobaka, szczotki drucianej, by wszystko zeszło. Po tym będziesz wiedział w jakim stanie jest posadzka. Kup inny grunt, może być Atlas ale nie tani, te tanie są już za 'cienkie'. Zagruntuj bez rozcieńczania. Kup inną folię w płynie. Robiłem niebieską i było dobrze. Normalnie, po wyschnięciu folia jest jak mocno sprężysty kauczuk lub silikon, jak kto woli. Po tym trzeba unikać swobodnego chodzenia po folii, szczegónie obracania się "na pięcie", bo będzie zrywać. Folia po wyschnięciu zachowuje się inaczej od tego co piszesz, że teraz jest. A dobry grunt zwiąże nawet peisek na posadzce bez odkurzania.

Z tego co piszesz widać, że źle związał. Napisz ile metrów posadzki?

podobnie było słychać na "Seksmisji"

weź serwisanta i ustawi co trzeba. Immergas bardzo nie lubi braku zasilania, dlatego tak się robi.

W jakim celu na papie leżą profile?

Zrób zdjęcie i wklej, wszyscy zobaczą i może ktoś odpowie.

Ułożenie kanalizy to nie jest jakaś filozofia. Jak nie masz dwóch lewych, możesz sam to zrobić. Ale, jest też i tak, że roboty instalacyjne wykonuje instalator, czyli w tym przypadku hydraulik. Masz projekt i wg. projektu robotę się robi. Może to zrobić ten co robi posadzkę ale to dodatkowa robota.

To kobiecy pomysł, zatem można się zdać na ich doświadczenie.

Nie widać tego co jest do zrobienia ale "zaocznie" można zrobić tak; położyć warstwę styroduru lub nawt XPS gr.3 lub 5cm, zalać to samopoziomem. W łazience na samopoziom położyć matę grzewczą i terakotę. Nie wiadomo co będziesz chciał mieć w pokojach, ale kiedy robiłem łączenie parkietu z terakotą, to trzeba było dawać trochę więcej pod terakotę by zlicować z parkietem. To taki przykład. Łączenie terakoty z panelami - mają praktycznie te same grubości - jest na tym samym poziomie. Jak będziesz robił progi w drzwiach to zupełnie upraszcza temat. Bez progów pozostaje wpasować profile łączące. Trzeba wiedzieć, że strop betonowy - lany czy z płyt - nie jest głośny a wręcz przeciwnie, więc pomysły na izolacje akustyczne można odłożyć na bok. Osobiście nie stosowałbym wcale styroduru a od razu wylał samopoziom. Przed tym podłoże trzeba oczyścić i zagruntować czymś penetrującym. Mata grzewcza znajduje się tuż pod płytkami więc "grzanie" stropu też nie jest problemem bo czujnik temperatury też jest montowany na poziomie maty. Styrodur położony na beton powoduje - właśnie - nieprzyjemne odgłosy chodzenia. Posadzkla zrobiona 'monolitycznie' jest głucha.

Jak jest możliwość podłączenia do sieci kanalizacyjnej, to można zamontować przepompownię. W takim przypadku rura odprowadzająca ma średnicę ok. 60mm /na oko/ i jest niewrażliwa na spadki i kierunki. Można ją zaginać i prowadzić pod górkę, byle zachować wymaganą głębokość.

W łazience dobrze mieć ciepłą podłogę i pod kafelkami położyć maty grzewcze. Jeśli nie zależy na izolacji termicznej to i dobrze, bo na całości można wylać samopoziom i będzie np. pod panele, pod parkiet, płytki, cokolwiek.

twoja pamięć jest ułomna. Z wieloma tu próbowałeś 'dyskutować' i zawsze z takim samym skutkiem.

Takie pęknięcia powstają w wyniku osiadania fundamentów.

Można murować ściany bez styropianu. Trzeba jedynie umieć myśleć i wyciągać właściwe wnioski. Dlaczego temat stosowania styropianu wnosi tyle zamieszania? ... bo jest to proteza, sybstytut zupełnie zbędny do tego, by mieć ciepły dom.

zainteresuj się swoją głową.

Zainteresuj się bezbarwną płytą trapezową z poliwęglanu. Nie wchodź w temat płyty komorowej. W komorach wytwarzają się glony i nie ma na to siły. Po kilku latach do zerwania za sam wygląd.

jprdl ty na serio to piszesz.

No tak, wiem, powinienem przed pisaniem tutaj skonsultować się z tobą, a w zasadzie jedynie zapytać, czy sam byś mógł doradzić, bo ostatecznie na tym forum mógłbyś pisać jako jedyny i byłoby wtedy wszystko jak trzeba. No i jak widzisz, wyszło, jak wyszło...lukasg jest zadowolony

Weż pod uwagę to, że instalator montuje, a to jak będzie to działało to dopiero użytkownik będzie wiedział. Do kotła potrzebny jest serwisant. Najlepiej z najbliższej okolicy i to jest ważne. Kup taki jak sam uważasz. Na ostatnią swoją budowę kupiłem najtańszy i od producenta którego pierwszy raz w życiu widzę. Gwarancja załatwiona on-line i co roku przegląd.

W swojej instalacji wymieniałem dwie pompy. Ostatnia trafiła się dość cicha a i tak obroty ustawione na ok. "1" biegu. Szafka powoduje wzbudzanie dźwięku Sam dźwięk, buczenie, powoduje silnik pompy. Zainstaluj ją na zasilaniu w rozdzielaczu na piętrze. Musi się tam zmieścić. Jest tam, jak widać na zdjęciu, dużo miejsca i przeróbki sa praktycznie żadne. Trzeba będzie doprowadzić przewód zasilający. Jak jest taka możliwość to wpiać go do kotła by pompa była uruchamiana razem z kotłem i wyłączana również po zakończeniu grzania. Na wszelki wypadek, mity o konieczności pracy takiej pompy non stop, pozostaw mitomanom.

Montaż pompy przy górnym rozdzielaczu załatwi temat. Wybieraj najcichszą, bo będzie słychać.

To co od razu przychodzi na myśl, że jest nieprawidłowe, to zastosowanie różnych średnic rur na parterze i piętrze. Tam gdzie powinna być - jeśli wogóle powinna - większa średnica czyli na piętro jest założona mniejsza. Samo to powoduje podwojenie oporów przepływu. ... Można przy rozdzielaczu na piętrze zamontować dodatkową pompę. Zakładam, że to będzie najprostszy, najtańszy i jedyny do zrobienia sposób na wyrównanie oporów na wszystkich rotametrach. Po zamontowaniu pompy, odkręcasz wszystkie rotametry i dokręcając wyrównujesz przepływy. Na piętrze jedynie wyregulujesz obroty pompy by nie podbierała z parteru, czyli tak na koko dostosować jej obroty oporów na rotametrach parteru.

Na oko wydaje się, że połączenie wężownic w jedną, sens ma ->większa pow. grzewcza. Jedynie bajpas trzeba ocieplić.

Widząc po tym jak ułożone są rurki, musiało się to źle skończyć. I nie chodzi o sam fakt że są położone tak jak są, ale o to , że tak samo w głowie mieli ich układacze.