Kotłownia a właściwie pomieszczenie techniczne na media zrobione w poniedziałek wchodzi hydraulik montować zbiorniki i PC. Wszystkie końcówki przygotowane są po podłączenia…
A w celu zapewnienia sobie ciągłości prac postanowiłem wykafelkować do świąt kotłownie pomieszczenia gospodarcze, robota postępuje szybko a nie zawsze mam aparat fotograficzny.
Na dzień dzisiejszy ściany są wykafelkowane i połowę podłogi, trudności polega na tym iż podłoga jest z centralnym spadkiem i układane w karo, sam sobie zgotowałem ten los… ale idzie powoli o do przed…powoli………
Zapomniał bym zamontowałem dwie pary drzwi pomiędzy kotłownią a garażem oraz garażem i wiatrołapem…
Poddasze za to do przodu, po wykonaniu zabudowy pod okna dachowe i zamocowaniu wieszaków do zabudowy poddasza na skosach poddasza oraz śrub które wskazują gdzie będzie można przykręcić wieszaki obrotowe do zabudowy na płaskiej części poddasza. Oczywiście trzeba było zabezpieczyć tynki na ścianach i podgrzać pomieszczenia na górze… ekipa przyjechała 25 listopada o godzinie 9-00 przez dwie godziny podgrzewali pomieszczenia, rozgrzewali i mieszali odczynników. W siedem godzin pokryli całe poddasze półsztywną pianą o grubości 27 cm, to była do tej pory najgrubsza piana jaką do tej pory nakładali. Po całej operacji która wyglądała widowiskowo, panowie posprzątali po sobie.
Ponadto doszedłem do refleksji że Panowie nie wywiązali się z umowy bowiem zamiast 27 cm na poddaszu jest najmniej 32 cm z średnio 35 cm. Ale ta taki żary, panowie powiedzieli że te kilka centymetrów do gratis o firmy. Ale tak na koniec od razu się cieplej zrobiło, nie ucieka ciepło w budynku średnio utrzymuje się 13-14C bez ogrzewania.
Trochę się nie odzywałem, ale roboty sporo, oczywiście z mojej strony.
Tynkarz który wziął robotę na styropianie czyli równanie, siatka zatopiona w kleju, zatarcie na gładko plus parapety i inne drobiazgi. Nie zdążył trzy tygodnie nie dał radym, tym bardziej że styropian miał położony. Zgodziliśmy się razem że dokończą na wiosną…
Jest dobrze pogoda sprzyja przyklejaniu styropianu i mocowaniu listew pod elewację z drewna, ponadto tynkarze też nie narzekają temperatura jest optymalna do zatapiania siatki. W środę po poprawkach tynkarze zaczną nakładać drugą warstwą tynku i zacierać na gładko.
Jak zwykle dekarze nie zdążyli powyginać parapetów w środę ma dopiero przyjść blach i zobaczymy jak się spiszą.
Ja osobiście biorę się za zabudowę poddasza najpierw haki i wnęki w oknach dachowych tak żeby w następnym tygodniu można było strzelać pianę na poddasze zamiast wełny.
Poniedziałek i wtorek wraz z operatorem koparki zrobiłem przydomową oczyszczalnie ścieków, w poniedziałek zbiornik i podejście do linii rozsączającej. Tyle roboty było ze nie ma specjalnie kiedy się podrapać w D i nie pamiętam kiedy tak długo łopatę miałem w rękach. Stąd tylko kilka fotek z tej akcji…
Wieczorem we wtorek kończyłem montaż koszy rozsączających już przy lampach bowiem w środę już przyjeżdża styropian.
No proszę ostatnie kołki wpite cała elewacja budynku mieszkalnego skończona zakołkowana i uszczelniona pianą. Największą trudnością było zabijanie kołków PEG w dł. 40 cm czaszami wymagało to powolnego pobijania tak żeby trzpień z włókna szklanego się przyblokuje przy rozpieraniu kołka rozporowego, robotnik przywalił by młotkiem bezmyślnie i tak to zostawił. Pozostała elewacja czeka ja wrócę z podróży służbowej w środę ruszamy z resztą.
Od poniedziałku wpada ekipa do tynków zewnętrznych na notabene to samo co robiła mi tynki wewnętrzne zacierane piaskiem kwarcowym, jak im wyjdzie jak wewnątrz to będzie super.
Najwyższa ściana ocieplona i zostały tylko zrobienie węgarków w dwóch oknach i uszczelnienie pianą szczelin pomiędzy brytami, ale największa trudności było spasowanie styropianów na szczytach pod dachem…
A oto wycinarka do styropianu samoróbka zimowa o wysokości cięcia 65cm…
A dzisiaj ni z gruszki ni z pietruszki przyjechała ekipa i przywiozła studzienkę z rozdzielaczem bowiem nie wyszło im doprowadzenie przewodów 4 sztuk do budynku i trzeba było zastosować rozdzielnie i do budynku wprowadzić dwa przewody…Połączyli wszystkie i po sprawdzeniu szczelności zasypali wszystko jedna ekipa mniej…
Ocieplanie tydzień temu w środę przyszedł styropian pierwsza partia 30m3 i zaczęło się klejenie styropianu na ściany, ściana 24 s styropian 30cm, postanowiłem mocować na pianę nie chciałem już pociągać ścian klejem. Poza tym jak bym nie liczył to ekonomicznej wychodzi piana, z worka robi się do 5-7m2 a pucha wystarcza na 8-12m2 i nie trzeba się z wiadrem nosić i jest szybko…
Robota idzie jak ta lala w cztery dni zrobiłem 84m2 najwięcej schodzi na składaniu i rozkładaniu rusztowaniu ale i tak idzie fajnie…
Ale za to w sobotę rano następna ekipa przyjechała do wylewek, szybko wykonała pomiar wysokości posadzki i wszystko co zrobiłem przez dwa tygodnie całe ogrzewanie podłogowe zniknęło na piętrze pod betonem…
W poniedziałek przejadą wykonać posadzkę kumulacyjną o wysokości 18 cm, wartości naciski na m2 będzie około 380kg spora masa kumulacyjna jak się to bujnie to będzie miało sporą bezwładności ogrzewaniu.
Środa, czwartek, piątek i 2x90m sondy gruntowe zainstalowane teraz czekamy na drugą etap i ekipę do wprowadzenia rur z sąd do budynku do rozdzielni. Powinno się to wykonać połączenia mufami elektrooporowymi i przewodami preizolowanymi, ale jak będzie to zobaczymy zapewnienia wykonawcy są wyraźne…
Robota powoli to idzie ale idzie: instalacja wodociągowa zrobiona i po próbach ciśnieniowych kanalizacja skończona oraz wentylacja parteru i zaczęło się układanie styropianów na piętrze 10 cm ale na gruncie 28 cm styro…
Zabudowa Ganka wejścia pokryte folią EPDM 1mm co gwarantuje 40 lat odporności na warunki zewnętrzna, zobaczymy czy wytrzyma. Zostało oblachowanie deskowania.
Ponadto całe dwa dni przekuwałem się do podejścia na dolne źródło przez fundament, małą wiertarką to było dzióbanie jak dzięcioł… ale się udało, nowe podejście z GWC żwirowca z redukcją tak żeby wylądowało pod ścianą…
Zostało do ułożenia ogrzewanie podłogowe i próba ciśnieniową na instalacji i to będzie musiał z kimś razem to ułożycie…
Rozdarty pomiędzy wodą w domu a zabudową ganka wejścia korzystając z dobrej pogody zacząłem powoli uzbrajać szkielet zabudowy. Zadaszenie jest podwieszone na trzech wantach regulowanych od dołu wykonane ze stali kwasowej i wygląda to elegancko. Na wierzchu będzie filia EPDM 1mm na płycie OSB, zobaczymy jak to wyjdzie.
Cholera twardy jestem, zwłaszcza na głupotę. Ile można robić dach?..... he można, wszystko przez nie zamówione okna dachowe, a potem brak łączników i reklamacje pękniętego łącznika itd. I nagle tego zrobiło się 7 tygodni, aż 5 czerwca przyjechali na poprawki i obróbki już zamocowanych oknach kolankowych. A miało być 5 dni… co prawda ekipa montująca dach stanęła na szczycie zadania i dokładnie rozumiała co chcemy i ja ma być wykonane, zrobili w sobotę 1 sierpnia…..
Montaż okien tak samo przesunięte z powodu reklamacji łącznika do okna kolankowego ponadto w połowie maja padało bez opamiętania, gdzie taśmy paro przepuszczalne były mokre i nie umożliwiły montaż rolet. I w ten sposób wszystko przesunęło się o około miesiąc itd. Okna zamówione były firmie Draft z Zduńskiej Woli i jako nieliczna ma własną ekipę montażystów i wiedząco co chodzi sprostali wyśrubowanym wymaganiom co do montażu okien w warstwie ocieplenia na konsolach.
Elektrycy pracowali tak samo z opóźnieniem a właściwie jeszcze pracują na parterze układają przewody od wszystkiego telewizyjne, sieci LAN, alarmy i elektryka. Zobaczymy jak to będzie działało, zostało im jeszcze instalacja zewnętrzna do studni, czerpni, domofon, brama i kuchnia letnia – grill.
A tynkarze jestem w szoku jak zaczęli zacierać ściany kwarcytem to mi kopara padła wyszły fantastycznie zobaczymy jak doschną ściany czy nie będą pękać a po za kilkoma miejscami do przetarcia mleczkiem kwarcowym jest super…
Samodzielnie uszczelniłem wąski taras tak żeby nie przeciekał na łącznikach, zamontowałem skrzynkę w ścianie do rozdzielni ogrzewania podłogowego. W dwa dni zamontowałem orurowanie do centralnego odkurzacza.
Tarasy wylane i uszczelnione ekipa zrobiła to na gładko maszynowo tak samo garaż tylko ramę do kanału wykonałem samodzielnie i podciągnęłam wodę do garażu.
Ganek wykonana ścianka i wylany fundament wysoki zbrojony pod kostkę czy granit, tak samo słupy oporowe pod wąskim tarasem wzniesione, czekają na tynki.
Z samodzielnych robót to kanalizację zrobiona a teraz wodę użytkową prowadzę rurą PP zgrzewaną fajnie się to robi…
Jutro przyjedzie drewno na zadaszenie ganku (wejścia) surowe bez tynków i do wylania stopnie, ale to wszystko po kolej...
Jest trochę tego, a hydrofornie uruchomiłem żona na zewnętrznym ma wodę do podlewania.
Postępy są znaczące, ale o tym później jak zakończę poszczególne etapy i wyprostuję nie załatwione sprawy na budowie – ekipy…
Okna dachowe to 94x118 z pakietem szybowym U5 bez nawiewników z ze specjalnym łącznikiem do wybranego okna inwestora, producenci okien dachowych produkują okna kolanowe ale mają pewne ograniczenia, to wymiarach to w parametrach pakietu szybowego. Stąd wybór tych okien, bowiem tylko jedyna firma może wykonacie adaptację łączenia okien fasadowych – pionowych z oknami dachowymi. Wykonuje łączniki i projekty.
Wielki szacunek dla zespołu projektowego firmy FAKRO
Dach prawie skończony zostało tylko kilka obróbek blacharskich i poprawek ale się dobrze, dla skupionych zauważą że obróbki konina i wyłazy są poprawione ora nowe blach na szczytowych. Ponadto okna weście przyszły i jak widać są zamontowane, okna przyszły wraz z łącznikiem do okien kolankowych ale bez drobnej uszczelki, im teraz po reklamacji przyjdzie kurierem.
Kontrola inwestora postawiona na szczytach…
Na razie czekam na montaż okien pionowych i uszczelkę. Ponadto z upierdliwością kontrolowałem kładzenie blach i poprawność obróbek zmora wykonawców…
Jeden z radosnych etapów budowy dla każdego inwestora, to dach i tak jak u nas ekipa z dachu przybyła z materiałem we wtorek i zaczęła pracę do wykonania obróbek bocznych i orynnowania z lejami. No cóż w między czasie okazała się że okna dachowe maja spóźnię około 4-5 dni i niestety nie będzie można skończyć dach przed świtami ale to są rzeczy nie zależne od ekipy. Ale i tak jestem zadowolony z wykonania obróbek powierzchni dach, nadmieniam iż ekipa to ta sama która poprawiała poprzedniego partaczy. W trzy dni zostało wykonanie całe poszycie północne z obróbkami, na stronie południowej położono 6 paneli do wysokości okna dachowego. Prace będą kontynuowane po świętach wielkiej nocy, wstępnie od czwartku.
Ponadto wczoraj skończyłem bloczki na ściany działowe na nadprożach 6 drzwiach i pozostało mi do dokupienia 130 bloczków ale to był moment i dzisiaj dojechały na budową.
Ponadto Panowie i Panie życzę wszystkim samorobom i inwestorom budujących dom;
Zdrowych spokojnych świąt wielkiej nocy, i żeby jaj wam nie zabrakło do budowy i materiału do zaprawy „wody” w lany poniedziałek, by wam wzrastały mury jak na wiosnę wszystko z ziemi.
15 kwietnia minął rok od rozpoczęcia samodzielnej budowy domu.