Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Drop_Inn

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    3 861
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Drop_Inn

  1. Piękne szafy. Wszystkie! Ja widziałabym na nich jakieś ładne gałeczki (w sypialnianej po 2 na szufladach). A drzwiom wejściowym faktycznie dobrze zrobiłoby malowanie. Teraz trochę "ciążą" tej boskiej zabudowie
  2. Widzieliście jaki Beckers ma ładny nowy kolor? Healing grey - taka szarość bardzo lekko skręcająca w miętę. (chciałam zobrazować jakimiś zdjęciami z googla, ale tam wygląda na zwyczajny szary) Barrrdzo fajny, zastanawiam się czy nie pomalować lustra w łazience (po raz chyba 4). Kupiłam próbkę i aż żal na czymś jej nie użyć
  3. No widzisz, nam się nie chciało malować no to mamy Paulisko, ale sprawiłaś mi miłą niespodziankę Szkoda, że pomysł na wannę też inspirowany (i to mocno), bo pewnie on Cię głównie zainteresował? O tak, są uśmiechy, są pierwsze dźwięki, a ostatnio jest jeszcze pożeranie rączek. Ogólnie co rusz pojawia się jakiś nowy skill Ale żeby nie było tak różowo, to i mocno dające w kość skoki rozwojowe. Co do drzemek, u nas są 3, w tym 1 dłuższa - taka na 3 godzinki, i krótsze, czasem też tylko 30-minutowe. Szczęśliwie ominęły nas kolki (3 miesiące skończone, więc mam nadzieję, że sobie nie wykraczę), także pod względem snu jest lepiej niż się spodziewałam. Już w sumie nie taki maluszek Dziękujemy! Dzięki Aniu! A co do snu... nasze dziecię ewidentnie odziedziczyło po mamie bycie śpiochem. Co chwilę bije swój kolejny rekord, wczoraj w nocy dobił do 10 godzin Spokojnie Kochana, oprócz ryzyka niewykorzystania wszystkich nabytków, takie zakupy mają też swoje plusy. Ja się cieszę, że z niektórymi rzeczami tak się pospieszyłam, bo teraz zwyczajnie są już niedostępne. Odmisiowuję
  4. Tutaj jest trochę fajnych lamp, może Ci coś wpadnie w oko.
  5. Vesilko, dołączam do klubu fanów Twojej pracowitości Jesteś mistrz, ja od samego patrzenia na hektary Twojego trawnika czuję się zmęczona Miałam trochę do nadrobienia jeśli chodzi o fotki, ale to była prawdziwa uczta dla oczu. Będziesz mieć cudne poddasze - wszystko wygląda na mega dopracowane i pasuje do siebie świetnie. Te gałeczki na drzwiach - wow! Niby taki szczególik, a całość zyskała całkiem inną jakość. Muszę Ci też powiedzieć, że nie byłam fanką tych kwadratowych plafonów, ale wyglądają super. Aaa, no i łazienka młodych również rewelacja, nawet skosy mi nie przeszkadzają, a to się rzadko zdarza Co do lamp, szkoda, że nie będzie potrójnej, no ale nic na siłę Z Twoich propozycji najbardziej podoba mi się 1 i 3, ale w sumie fajnie byłoby dać coś innego niż w prowadzącym do kuchni korytarzu, a one są chyba dość podobne? Więc może wiatrak jednak Buziaki
  6. Cześć Pauliska Zwabił mnie tytuł więc zaglądnęłam. Gratuluję maleństwa i życzę świetnej formy do samego finału Jeśli chodzi o plan kuchni, kuchenkę masz moim zdaniem zaplanowaną w dobrym miejscu, co do lodówki natomiast zgadzam się z Joliską. Jeśli chciałabyś mieć piekarnik i mikrofalę razem, na słupku, to proponowałabym umieszczenie go w kącie, na miejscu nr 11, a obok lodówkę (lub na odwrót). Wtedy na prawo od kuchenki / płyty będziesz mieć więcej blatu roboczego
  7. Wykopałam dziś z pudeł trochę rzeczy, których niestety już pewnie nigdzie nie wykorzystam. Wszystkie są nowe, nigdy nie używane. Czekały w ukryciu na koniec wykończeniówki, a potem albo zabrakło dla nich miejsca albo się okazało, że jednak nie pasują. Gdyby coś Wam się spodobało dajcie znać na privka. Chętnie im znajdę nowy dom, szkoda żeby się u mnie marnowały. 1. Zestaw doniczek by IKEA 2. Komplet ceramicznych pojemników na przyprawy 3. Wieszak z ceramiczną gałką 4. Zestaw 2 małych słoiczków na łakocie 5. Drewniana tablica do pisania kredą z Home & You
  8. Aaa, i jeszcze spóźnione dzień dobry dla Chopinetki Wybacz, ostatnio jakaś rozkojarzona jestem...
  9. Ale się cieszę, że jeszcze tu ktoś przychodzi Dziękuję Wam jeszcze raz i przepraszam, że teraz pojawiam się i znikam. Tak to już pewnie będzie, bo i czasu mniej i zmiany w domu postępują wolniej. A niedługo zamiast dodawać nowe rzeczy, będę pewnie usuwać wszystko z zasięgu małych rączek Ale coś tam się będzie działo mam nadzieję. Mam już plan na niewielką galerię w przedpokoju, muszę tylko przysiąść i rozplanować układ. Chcemy też wreszcie zamówić szafę (też do przedpokoju), bo coraz mocniej zaczyna doskwierać nam jej brak. Ach, no i ogród. Wciąż cierpliwie czeka na swoją kolej. Może teraz dzięki Małemu się doczeka. * * * Nelli, dziękujemy i posyłamy buziaki dla Waszego skarbka Madzior, witaj! Piękne życzenia, dzięki! Oby było dokładnie tak jak piszesz Jesteś zadowolona z łóżeczka? Ja tak sobie. Jakość adekwatna do ceny, co w tym wypadku nie oznacza niestety nic dobrego. Konstrukcja jest stabilna, ale farba złazi niepokojąco łatwo. Kupiliśmy na Allegro, od razu pomalowane, a skąd Wasze? Doriko, Ane3ko, ale się dawno nie "widziałyśmy". TAKI komplement?! Dziękuję, aż się zarumieniłam Maleństwo w pokoju bywa na razie rzadko, a jak już bywa najbardziej lubi... światło. Czyli zasługa matki żadna, eh! Jest i Mugatka! Widzę, że też ostatnio bywasz tu z doskoku. Przemiło to słyszeć wszystko Mam nadzieję, że jak synek podrośnie trochę odbierze go chociaż po części tak jak Ty. Dorko, dziękuję. Oby oby! W końcu wyspana mama to fajniejsza mama Ewuniu, piękne dzięki! Rzeczywiście łóżeczko trafiło do sypialni, choć w użyciu jest tak naprawdę dopiero od soboty. Martwiłam się, że nie będzie tak atrakcyjne jak nasze wielkie łoże, ale Junior na szczęście je polubił. Atenko, fajnie, że wpadłaś. Dziękujemy! A buziaki przekażę z przyjemnością Sówko, dobrze Cię widzieć Zastanawiałam się kiedyś gdzie przepadłaś i czy wszystko w porządku u Was. Owszem, jedna z poduch to chmurka. Miała trafić na ścianę, ale chwilowo nie było jak zawiesić (jakby co to taśmy dwustronnej nie polecam ). No i póki łóżeczka nie ma, trochę słabo żeby dyndała samotnie nad podłogą Stworku, serdecznie witam i odwzajemniam gratulacje!! W jakim klimacie będzie pokój? Wszystko gotowe czy to dopiero początek urządzania? Roletę szyłam lokalnie, u krawcowej, a materiał przyjechał z Etsy, bo na miejscu wtedy takiego nie znalazłam. Ale to było dawno... teraz widziałam, że i u nas są. Może fajniejsze nawet, porządniejsze, moja to taka trochę mgiełka
  10. Hej, hej! Jjjestem Szczęśliwa, w coraz lepszej formie i - o dziwo - nawet dość wyspana Tylko (pewnie Was nie zaskoczę) nie ogarniam jak strasznie przy dziecku pędzi czas. Serio, czasem się gubię jaki jest dzień tygodnia. Wstaję i już jest wieczór. Zwykle robię tylko część tego co sobie zaplanuję. A już wcześniej przecież na tyle rzeczy brakowało doby... Ale ogólnie jest fajnie. Nasz synek to jak na razie złote dziecko. Śpi długo, płacze właściwie tylko gdy zgłodnieje (choć ostatnio niestety zdarzają się problemy z brzuszkiem i marudzenie gdy trzeba spać w innym miejscu niż na mamie). Podobno nie wiemy z mężem co to znaczy dziecko, czyli chyba nie mamy co narzekać Dziękuję pięknie za wszystkie serdeczności! Bardzo mocno Was odściskuję i pozdrawiam :hug: Przynoszę też zdjęcia pokoju nowego lokatora. Wielu rzeczy jeszcze tu brakuje, głównie na ścianach, ale przed wbiciem gwoździ chcieliśmy przetestować taki układ mebli. Nabyłam już półki, grafiki, naklejkę tablicową, z czasem trzeba to będzie jakoś rozlokować sprytnie.
  11. Oooby! Haha, nie no, serio to nie jest aż tak źle. Ma to wszystko nawet jakiś swój urok Ale przyznam, że nie wiem jak bym dała radę bez męża. Odciąża mnie bardzo, będzie mi brakowało bycia tak rozpieszczaną
  12. Dzięki Diano! U mnie trójkątów robi się niebezpiecznie dużo. U Małego muszę naprawdę mocno się hamować, bo jeszcze chwila i pół pokoju będzie w ten sam wzór On właściwie jest bardziej grafitowy. Wpasował się fajnie - stonowane kolory uspokajają feerię cottonballsów. Niestety kocurro kocha się na nim ślizgać (ewentualnie zakopywać w) W efekcie częściej leży krzywo niż tak jak powinien. Odpuściłam już poprawianie, było konieczne nawet do kilku razy w ciągu dnia Iwonko, :hug: Ee tam, przy takich wnętrzach nie trzeba jakoś specjalnie się wysilać Good job! Chodniczek. Ale są też dostępne większe. Coś pomiędzy chodnikiem a dywaniskiem Ajjj, cudeńko! http://emoty.blox.pl/resource/slini_sie.gif No widzisz - u Ciebie nie da się nie komplementować Dzięki Aniu! To już ten moment, że nie powinnam ruszać brzucha, co by przypadkiem czegoś nie przyspieszyć Ale co tam, parę głasków przemycę Niedługo skończą się takie przyjemności. Dzięki Kochana! :hug: Bardzo nie mogę się doczekać, ale też nie ukrywam, że się bardzo boję. Tak bym chciała mieć pewność, że Synek dołączy do nas gładko i bezpiecznie. Powtarzam sobie, że nie ma innej opcji, ale im bliżej końca, tym częściej się odzywają różne lęki. Same atrakcje... nogi puchną, nie dosięgam do stóp, a z łóżka schodzę z trudem i wiązanką stęków Dużo śpię, tak samo miałam na początku ciąży. Podobno warto - na zapas, to się słucham No i niestety dopadła mnie jakaś huśtawka hormonalna - chyba przedporodowe strachy już...
  13. Chyba najlepiej do mebli pasuje chevron albo marokański wzór. Trójkąciki choć same w sobie bardzo fajne. Ta zieleń dość jaskrawa i turkus też wydaje mi się zbyt intensywny.
  14. Moim zdaniem też zdecydowanie lepszy będzie jasny wariant. Ewentualnie gdybyś chciała wprowadzić jakiś kolor do kuchni, to widziałabym tam coś z zielenią
  15. Hmm, pewnie coś w tym jest, faktycznie myśli skręciły w inną stronę. No i fizycznie możliwości już nie te co przedtem - odpadły np. wszelkie akcje z farbą. Z drugiej strony staraliśmy się uzupełnić najważniejsze braki na wypadek gdyby nie było potem głowy... Stąd ta mobilizacja stołowa i krzesłowa. No i pokój nowego lokatora Teoretycznie za miesiąc, ale kto wie co postanowi szef Póki co po 3 tygodniach pobytu główką w dół z powrotem przekręcił się do góry. Dzięki Kochana! My też się cieszymy jak szaleni i coraz bardziej wyczekujemy pierwszych wspólnych chwil. Ach, niby tylko mały wycinek, a ile tam widzę pięknych rzeczy! Urządzasz w stylu, który genialnie podkreśla klimat kamienicy. Jest z umiarem, prosto, ale niezwykle charakternie - z tym "czymś" co każe zatrzymać wzrok na dłużej. Geometryczny dywan - mniam! Wszelkie trójkąty, romby itp. uwielbiam miłością nieskończoną. Ostatnio taki lekko etniczny wariant mnie omamił:
  16. Lustrzana galeryjka - wow!!! Na pintereście mam przyszpiloną podobną inspirację. Gdzie udało Ci się wyszperać te cudeńka? Ach i przepiękne płytki masz w łazience
  17. Ja się wyłamię Mimo, że kocham układ w jodełkę, w tym przypadku zupełnie mnie nie przekonuje. Mam wrażenie, że wzór trochę ginie w natłoku sęków i "ciapek" i wkrada się bałagan. Do koloru, faktury i charakteru tych konkretnie płytek najbardziej pasuje mi układ C. Efekt jest wprawdzie dosyć rustykalny, ale moim zdaniem będzie bardzo fajną przeciwwagą dla prostych kuchennych frontów. W tym wariancie płytki wydają mi się też najbardziej "prawdziwe" (w sensie wyglądające jak prawdziwe drewno).
  18. Ależ Ci na poddaszu sprawnie idzie z lampami - jedna za drugą przybywa Bardzo fajna ta dla Młodego. Stylem pasuje i do nastolatka i do klasycznej reszty domu
  19. Cześć Doriko, ja z tych co nie mają płytek we wnęce okiennej Też nie wiem z jakiego właściwie powodu są tam umieszczane, ale mnie się zwyczajnie bardziej podobało bez i tak też zrobiliśmy. Jeśli chodzi o wykończenie, to boki płytek są zaszpachlowane i pomalowane w kolorze ścian, czyli na biało.
  20. Ojej, dzięki Kochana! Bardzo to miłe wszystko. Wielka buźka! PS Małego ostatnio często męczy czkawka. Niesamowite! Czuję jakby mi w brzuchu strzelały fajerwerki Wychodzi na to, że jesteśmy obie Aaa, tym się zdradziłam Ale wiecie, w sumie wszystko trochę przypadek. W mieszkaniu ostatnio niewiele się zmieniło, sama drobnica - dodatki, trochę sezonowych ozdób. Tak czy inaczej nie miałabym co pokazać, z czym tu przyjść. Nawet gdyby się te rewolucje życiowe nie zadziały
  21. Dzazgunia, lampy nad blat ładne, delikatne i chyba niewielkie (widzę, że macie kabelki dosyć blisko siebie). Moim zdaniem będą dobrze pasować do plafonu i w ogóle - do całego wnętrza. Doriko, ja mam Fiordy od roku. Ościeżnice są ładnie zamontowane, zupełnie nic się z nimi nie dzieje, nie ma żadnych uszkodzeń (a przyznam, że często zahaczam odkurzaczem ). Dobrze się czyszczą - zarówno skrzydło jak i futryny, może jedynie uszczelki są pod tym względem "trudniejsze".
  22. W sumie dobrze się stało, że jest tam ta podłogówka. W nowej wersji schodki dużo bardziej mi się podobają Lustro boskie, ale trafiłaś na brylancik!
  23. Dziękuję pięknie! Oj, niełatwo było się powstrzymać, szczególnie co rusz czytając podobne nowiny w innych wątkach. A gdybym do tego wcześniej zaczęła działać w pokoiku, to już w ogóle na bank bym się złamała Pogłaskaj brzusio od nas O Ty spryciulo, jak się domyśliłaś? Dziękuję! Urządzanie to sama radość, ale też jedno z największych do tej pory wyzwań. Wiadomo jak jest z rzeczami dla maluchów - kolorowe, pstrokate, czasem aż do bólu Mam świadomość, że na dłuższą metę tego nie uniknę, zresztą tak całkiem to chyba nawet bym nie chciała (pamiętam z dzieciństwa jak ważne były bajkowe elementy). Pytanie czy wszystko uda się połączyć tak by było dziecięco, lecz bez oczopląsu? Pięknie ujęte Już się nie mogę doczekać tych doświadczeń. Jest na pewno mięciutki, choć oparcie jak dla mnie ciut za niskie (raczej żeby przysiąść na chwilę niż do długich seansów przed telewizorem). No ale tu przede wszystkim liczył się gabaryt - pokój jest tak malutki, że grzechem byłoby pchać tam coś większego. Stanąć w jednym szeregu z Two - jej, wielki zaszczyt, nie spodziewałabym się nigdy A jaskrawymi kolorkami nadrabiam niestety po zewnętrznej stronie. No cóż, fantazja dewelopera... Dzięki Mugatko, pomocne będą na pewno. Najtrudniejsze w końcu wciąż przede mną Baardzo dziękuję za tyle serdeczności! A co do pokoju - korzystam póki mam jeszcze na jego wygląd jakikolwiek wpływ Ilutku, no coś Ty, przecież wiem jak kochasz swoje mieszkanie dokładnie takim jakie jest. To Twoje miejsce, wyjątkowe, jeszcze długo nie będą potrzebne mu remonty. Ale rozumiem co miałaś na myśli, bardzo to doceniam No nie, a ja się tak starałam być tajemnicza Mów mi tu zaraz po czym mnie wyczułaś No tak, dość szybko uwidoczniła mi się piłka Właśnie na tym 'o czasie' najbardziej mi zależy. Jakoś mam przeczucie, że Mały będzie chciał wcześniej być na świecie. Nowy. Mam już na koncie 2 pobyty i oba wspominam bardzo pozytywnie. Oby z tym najważniejszym też tak było. Jak zwykle miło zasłużyć na Twój komplement Szczególnie ucieszyło mnie ostatnie zdanie, martwiłam się czy nie przedobrzę z tymi trójkątami. Serdeczne dzięki! Mnie ta magia lat tak urzekła, że kupując nawet nie przemyślałam czy wygodny Mam nadzieję, że przeżyje pobyt w dzieciowym. Materiał wybraliśmy zupełnie zwykły - bez żadnych cudownych warstw ochronnych. Dzięki Ilonka! Podejrzewałam, że któryś komentarz na blogu mógł mnie zdradzić i jesteś w gronie domyślających się. Fajnie, że jednak udała mi się niespodzianka Dziękujemy, przyda się na pewno Maluszek szczęśliwie ładnie rośnie i ostatnio coraz bardziej fika. Gdzieś przeczytałam, że to jak rusza się pod koniec ciąży pokazuje jego przyszły temperament. Ciekawe czy się potwierdzi - to i jego aktywność w ciągu doby. Póki co najmocniej szaleje w nocy i nad ranem. Dziękuję bardzo! A z krzesłami to mam już sama siebie dość. Podobają mi się w szarości, ale już chodzi mi po głowie zupełnie inny look - też coś jasnego, może w kolorze mebli, ale z łososiowymi lub miętowymi skarpetkami. Na razie wolę nie drażnić męża kolejnym malowaniem, może za jakiś czas spróbuję go namówić. Dziękuję! Chyba niczego nie mogłabym sobie bardziej życzyć. Nie wiem czy tak jest każdego lata czy akurat teraz, ale w mojej szkole rodzenia mówią, że ostatnio zwiększył się ruch na położnictwie. Efekty długich jesiennych wieczorów ewidentnie widać A na forum dzieciaczki faktycznie pojawiają się jakoś tak falami. Takie wrażenie mam od pewnego czasu. Miło to słyszeć, dzięki! Dzięki Martuś! Posyłamy buziaki Dziękujemy i ściskamy mocno Właśnie w zamyśle miałam taki bardziej nonszalancki zwis, nie idealnie wzdłuż krawędzi. Stąd ten zapas nieszczęsny, który sobie ewidentnie źle wyobraziłam. Takie mam właśnie wyczucie odległości Ale spokojnie, tak jak jest też mi się podoba. Może szkoda, że nie widać wszystkich chorągiewek, zawsze to jednak mniejszy problem mieć nadmiar niż niedobór Bardzo się cieszę! Szczególnie z przejrzystości. Drżę o nią przy każdym nowym elemencie O, jak miło! Dziękuję! Podoba mi się ta wizja Dzięki Dorcia! No proszę, kogo udało mi się ściągnąć! Cześć Kochana, dzięki za wszystkie ciepłe słowa. I wpadaj koniecznie częściej, no!
  24. Hmm... coś dziwnego stało się z Picasą. Już nie tylko paskudnie masakruje jakość, ale próbuje ingerować w kolor Trochę opanowałam sytuację, jednak zdecydowanie to nie jest to samo co załadowałam. No nic, mimo wszystko zapraszam na nowości Najpierw krzesła. Wybaczcie, że takie wąskie kadry. Niestety przestrzeń tylko na tyle pozwoliła Jakiś czas temu kupiłam też na Allegro fotel. Stary, klubowy, za symboliczną kwotę. Tak ten jegomość prezentował się w oryginale: A dziś już tak: Prosto, bez szaleństw, ale jesteśmy zadowoleni bardzo. A naj najmocniej cieszy to, że powstał naprawdę tanim kosztem. Łączna kwota zakupu fotela, tkaniny i tapicerowania wyniosła - uwaga - całe 260 zł I na koniec jeszcze jedna wiadomość, najważniejsza... Jeżeli wszystko pójdzie dobrze, pod koniec lipca będziemy mieszkać we trójkę - z naszym Synkiem Chciałam powiedzieć Wam już dawno, ale obawa przed zapeszeniem jednak zwyciężyła. Bardzo długo czekaliśmy na ten moment, więc rozumiecie - wolałam nie kusić losu. Mam nadzieję, że teraz już jest bezpiecznie, ale i tak na wszelki wypadek poproszę Was o kciuki. Pokój Małego też powstaje dopiero od niedawna (choć powstrzymać się od zakupów było baardzo trudno) Nie ma tam wiele miejsca, także nabytków też niewiele. Nie chcielibyśmy zagracić go na dzień dobry. Wrzucam zajawkę. Reszta będzie niedługo, jak uporządkuję nieco przestrzeń. Chorągiewki uszyła Ania (Yokasta). Fajne, co?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...