
Evva
Użytkownicy-
Liczba zawartości
195 -
Rejestracja
Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Pobrane
Sklep
Wydarzenia
Galeria
Zawartość dodana przez Evva
-
Fuszerka - nie docieplone okna dachowe
Evva odpowiedział Evva → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
Dzięki, w takim razie tak zrobię. -
Fuszerka - nie docieplone okna dachowe
Evva odpowiedział Evva → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
Dzięki, w takim razie tak zrobię. -
Fuszerka - nie docieplone okna dachowe
Evva odpowiedział Evva → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
Dzięki, w takim razie tak zrobię. -
Czas budowy wspominam cudownie. Bossem byłam ja, mąż bardzo mi pomagał i również uczestniczył aktywnie. Budowa nas bardzo zbliżyła. Ja to od złożenia papierów do pozwolenia czułam, że naprawdę żyję - jak gdyby ktoś mi włączył jakiś dodatkowy program A już najbardziej pozytywnie budowa odbiła się na naszym sexie . To chyba przez te pozytywnie wibracje. Od złożenie wspomnianych papierów aż do jakiegoś czasu po zamieszkaniu było bardzo, ale to bardzo niesamowicie.... A to już 9 lat po ślubie. Efektem naszych harców jest ciąża No i teraz jest już spokojniej..... Ale szczęśliwi jesteśmy bardzo.
-
Fuszerka - nie docieplone okna dachowe
Evva odpowiedział Evva → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
Myślałam już o piance, można byłoby nawet wcisnąć ją od zewnątrz przez te zdejmowane boczki. Odradził mi to jednak stanowczo przedstawiciel z Veluxa, który oglądał te moje nieszczęsne okna. Szkoda tylko że nie powiedział dlaczego mi to odradza... -
Mam problem który muszę rozwiązać przed nadejściem zimy. Wprowadziłam się w grudniu ub roku. Niestety przy temp. poniżej - 10 st. C wyszło na jaw że nie docieplono mi dobrze okien dachowych, tzn. nie dopchano wełny mineralnej do ramy okna. Objawia się to skraplaniem wody w rogach na dole ram, a następnie ta woda zamarza tworząc grudy lodu na gips kartonie. Na karton gipsie wychodzą wilgotne plamy w miejscu wkręcania śrub i ogólnie glify są lodowate. Oprócz tego wszystkie glify mam prostopadłe do szyby, co tylko potęguje mój problem. Moje pytanie jest następujące. Wiem, że z czasem będę musiała zerwać k/g, docieplić razy wełną i w ogóle rozglifić górę i dół obróbki k/g okna. Nie mam siły robić tego w tym roku. JAK MOGĘ INACZEJ TEMU ZARADZIĆ? Czy skuteczne będzie zdjęcie od strony dachu obróbki blacharskiej okna i dopchanie tam wełny? Mój dekarz już zdjął na próbę cały metalowy boczek okna. Z powodzeniem włożył tam całą dłoń, więc może można by dopchać to wełną? Problemem będzie pewnie brak możliwości zaizolowania tego folią, bo chyba jest tam jednak za mało miejsca na taką operację. A może są jeszcze inne sposoby???
-
Najlepiej rozliczenie zrobić samemu. Nie potrzeba się śpieszyć, ponieważ nie ma terminu. Informacji jest duzo w internecie, a w przypadku poprawek w US to wiadomo chociaż o co chodzi. Biura też dobrze tego nie robią, szkoda pieniędzy, a poprawiać trzeba samemu, chyba, że się da szczególne pełnomocnictwo do reprezantowania tylko w tej sprawie. W przypadku samodzielnego wypełnienia wniosku, gdy są pomyłki, US wezwie, pokaże co poprawić lub wyda decyzje odrzucając materiały, które nie podlegaja odliczeniu. Nie potrzeba nawet zapoznawać się z materiałem przed wydaniem decyzji, no chyba, ze coś jest poważnie przekombinowane - lewe faktury itp. No może rzeczywiście się do tego zabiorę...
- 8 135 odpowiedzi
-
- ćwierćwałki sosnowe
- jak odliczyć vat
- (i 4 więcej)
-
Odebrałam dom w maju. Szukam kogoś kto za opłatą mógłby za mnie zająć się zwrotem VAT-u. W sumie mam 90 fakturek na 22 % ale nie wsystkie wejdą do rozliczenia. Brakuje mi też numerów PKWiU na części towarów.
- 8 135 odpowiedzi
-
- ćwierćwałki sosnowe
- jak odliczyć vat
- (i 4 więcej)
-
Braknie nam kasy:(((( Budowlana depresja
Evva odpowiedział Paulka → na topic → Dział Porad życiowych
To rzeczywiście ja jakiś krezus jestem. Kredyt był wzięty na wszystko, łącznie z kostką i wycieczką zagraniczną, jednotygodniową W domu mam wszystko, do ostatniego dywanika ale szlag trafił kostkę i wycieczkę (czyli jakieś 20 tys) -
A ja mam tafle szkła z IKEA. Są tanie. Wymiar chyba 90 cm x 45 cm kosztuje 45 zł. Do tego są estetyczne listewki mocujące od góry i od dołu. Ja przykleiłam to sama na klej montarzowy, bez listewek. Szyba od spodu była pokryta czymś w rodzaju białej farby i na ścianie daje to efekt mlecznej szyby (no i nie widać tego kleju pod spodem). Jak dla mnie tanio, łatwo i ciekawie. Jeżeli ktoś ma szybę półprzezroczystą to ciekawy efekt można uzyskać wsuwająć pod spód np firankę. Wygląda to wtedy jak jakaś misterna koronkowa robota. Widziałam to w jakimś sklepie - było drogie, a myślę że można coś pokombinować samemu.
-
Ja też już mieszkam ale moje założenia się sprawdziły - naprawdę! To miał być dom oszczędny i jest. Miałam się budować 2 - 3 lata, a wprowadziłam się po 13 miesiącach od wbicia pierwszej łopaty. Wywaliłam się cenowo dopiero na ostatniej prostej, czyli na meblach i dodatkach... Miałam wzięty kredyt już na kostkę i elewację, ale mebelki, dywaniki, obrazki i inne takie zeżarły mi tę elewację i kostkę i muszę sobie na nie od nowa odłożyć. W środku mam wszystko zrobione ale ogródek, taras i kolorek domu w ogóle nie tknięte. Ale i tak jest git.
-
Już mieszkam - duży kłopot z oknami dachowymi - help
Evva odpowiedział Evva → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
Dzięki Adam_mk, Spróbuję tego. -
Już mieszkam - duży kłopot z oknami dachowymi - help
Evva odpowiedział Evva → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
No dobrze, przypuśćmy że zerwę glify i napcham tam jeszcze wełny. Od razu wtedy poprawiłabym je tak, żeby dół był prostopadły do podłogi. Ale wtedy ten dół będzie jescze gorzej ocieplony, bo zmieści się tam o wiele mniej wełny, więc po bokach i u góry będzie cieplej ale u dołu zimniej. Więc też źle. Co o tym sądzisz? A po drugie: w jaki sposób zmniejsza się wilgotność powietrza??? No bo przecież przez te rozszczelnione okna ta wilgoć i tak napływa. -
Już mieszkam - duży kłopot z oknami dachowymi - help
Evva odpowiedział Evva → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
Nie całkiem było tak. Tynkowałam w czerwcu, wylewki początek lipca. Malowanie od października po trochu. Teoretycznie powinno być w porządku. W listopadzie jak mierzyliśmy z parkieciarzem wilgotność podłogi to była idealna - 1,2 - 1,4 %. No ale może gdzieś jakaś podstępna wilgoć się ukryła? -
Już mieszkam - duży kłopot z oknami dachowymi - help
Evva odpowiedział Evva → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
Nawet jak się spektakularnie ociepli to miesiąc przymrozków sprawi że osiwieję. Dziś dopiero jest drugi dzień prawdziwego zimna, a ja mam drugi dzień prawdziwego zmartwienia.... No ale grunt że zdrowi jesteśmy. Już zaczynam uskuteczniać takie swoje filozofie, że w sumie lepiej jak się okna pier......ą niż jak by się miało coś złego w mojej rodzinie dziać. Zawsze to lepiej niż jakieś nieszcęście za to z super oknami Sorry, dostaję już głupawki zmartwieniowo-filozoficznej. -
Już mieszkam - duży kłopot z oknami dachowymi - help
Evva odpowiedział Evva → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
Też tak sobie tłumaczę, że gdzieś błąd musi się pojawić. Ale strasznie mnie to boli, że aby poprawić ten błąd musiałabym zrujnować dopiero co dopieszczone pokoiki. Takie zerwanie glifów, nałożenie nowych, gipsowanie, szlifowanie, ponowne malowanie, OKROPIEŃSTWO. Tym bardziej że włanym nakładem sił zrobiłam na ścianach fajne efekty malarsko-dekoracyjne, które mi się bardzo podobają. -
Już mieszkam - duży kłopot z oknami dachowymi - help
Evva odpowiedział Evva → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
Widziałaś na fotkach powyżej jak u mnie to zrobiłem ?? - sam zażądałem aby fachowcy tak mi glify zrobili - a też chcieli zrobić równolegle do podłogi ... Tak samo od górnej strony okna - kazałem zrobić pod znacznym katem - doświetla znakomicie całe pomieszczenia i powietrze ma doskonałe warunki cyrkulacji ... Matko, ale byłam głupia! Tym bardziej że chciałam, żeby mi fachowcy zrobili glify prostopadle do podłogi. Jak zrobili w pierwszej sypialni prostopadle do szyby, to powiedziałam , że chcę inaczej, a oni na to zrobili wielkie oczy i powiedzieli że po pierwsze tak będzie gorzej bo powstanie mostek termiczny (w tym rozwiązaniu które mam jest więcej miejsca na ocieplenie), a po drugie to oni by nawet woleli zrobić prostopadle do podłogi bo to znaczeni prostrze technicznie, ale ze względu na dbałość o moje dobro zrobią właśnie tak. Kurcze, człowiek się starał, dużo czytał, pytał się, rozmawiał i d u p a. -
Już mieszkam - duży kłopot z oknami dachowymi - help
Evva odpowiedział Evva → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
Nie - przestanie wiać jak dostarczysz innym otworem powietrze do budynku - otwórz w innych pomieszczeniach okna / /uchyl je / , uchyl okna na parterze - i zobaczysz czy przestanie wiać z nawiewników ... Mam nawiewniki również na dole w klasycznych oknach, ale widzę że to ciągle za mało. To jest najbardziej problematyczne teraz przy temp. minus 10 st. Wiadomo, że ciężko uchylić teraz kilka okien w domu, bo trzeba by było siedzieć w kurtce. Muszę jednak dziś coś pokombinować. Od wiosny będę okna uchylać ciągle, bo lubię. -
Już mieszkam - duży kłopot z oknami dachowymi - help
Evva odpowiedział Evva → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
Napisz proszę AmberWind (chyba mam już obsesję na tym punkcie bo ciągle się powtarzam) - jak u Ciebie jest z dolnym glifem? -
Już mieszkam - duży kłopot z oknami dachowymi - help
Evva odpowiedział Evva → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
No tak, ale jeżeli w moim przypaku pod tym najgorszym oknem jest akurat grzejnik i to nie polepsza sytuacji? Pozostaje mi wierzyć, że poprawię tę grawitacyjną wentylację, poprzez wywiewniki. Podejrzewam, że gdyby jednak dolny glif był prostopadle do podłogi to ciepłe powietrze z grzeniki miałoby łatwiej "omieść" to okno i byłoby OK -
Już mieszkam - duży kłopot z oknami dachowymi - help
Evva odpowiedział Evva → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
Im cieplej w pokoju i zimniej na dworze tym skraplanie wystapi w wiekszym stopniu ... Jak wieje mocno to klasyczny problem z wentylacją grawitacyjną - szczelne okna , szczelne drzwi , dom jak termos - z kratek wentylacyjnych w pomieszczeniach powietrze jest wysysane z wnętrza budynku - a skąd jest dostarczane ?? - właśnie jak otwarliście wywietrzaki tamtędy zaczęło zasysać powietrze do wnętrza budynku ... Rozszczelnić okna , dostarczyć do wnetrza budynku więcej świeżego powietrza - wówczas bilans powietrza wyssanego i dostarczonego się wyrówna i nie bedzie pizgać z wywietrzaków ... Niby to wszystko wiem... Czyli myślisz że powieje tak bardzo tylko na początku, dopóki się nie unormuje? -
Już mieszkam - duży kłopot z oknami dachowymi - help
Evva odpowiedział Evva → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
A u mnie do qurwy nędzy ten problem jest od południa. od północy jest minimalnie lepiej. Kto rozwiąże tę zagadkę? A tak w ogóle mąż zadzwonił że otworzył te wywietrzniki. Podobno wieje jak gdyby był na dworzu... -
Już mieszkam - duży kłopot z oknami dachowymi - help
Evva odpowiedział Evva → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
Zaraz zaraz, a jakich szczelin okiennych Ci wieje ? U mnie przy uchylonym wywietrzaku nic z niego nie wieje, jak coś to raczej ciepło tamtędy ucieka z wnętrza. No normalnie wieje ze szczeliny gdzie rama okna stylka się ze skrzydłem. A może mi się okno wypaczyło???? Jeżeli chodzi o Ciebie to jak wentylacja grawitacyjna działa OK to właśnie z wywietrznika wwiewa powietrze do wnętrza, a kanał wentylacyjny z komina je wyciąga. Coś mi się zdaje, że u Ciebie coś jest też nie tak. No bo jak? Wciąga powietrze z komina, a wywiewa na zewnątrz oknem? Chyba, że masz to rozwiązane inaczej -
Już mieszkam - duży kłopot z oknami dachowymi - help
Evva odpowiedział Evva → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
No dobra, zadzwoniłam do męża żeby teraz otworzył te wywietrzniki. Będzie wiało jak cholera, ale chyba to wolę od grzyba. Ale z drugiej strony to się ciągle zastanawiam: skoro i tak wieje ze szczelin okiennych i jest źle, to jak będzie wiało bardziej jeszcze z wywietrznika to będzie lepiej? -
Już mieszkam - duży kłopot z oknami dachowymi - help
Evva odpowiedział Evva → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
Jeżeli bym naprawiała to myślę że dopiero wiosną. Chociaż serce mi się kraje na myśl, że musiałabym rozbebeszyć kawałek skosu w moich nowiutkich i wychuchanych sypialniach Tak naprawdę to chciałabym tego uniknąć - można by było to naprawić za parę lat podczas jakiegoś remontu. Tylko czy za parę lat nie będzie za późno? Może jest jakiś sposób na uratowanie sytuacji? Mój dół psychiczny się pogłębia....