Witam wszystkich!
Na początku może zaznaczę, że jestem amatorem jeśli chodzi o murarskie sprawy aczkolwiek jakąś tam swoją praktykę małą mam + zapał do pracy i ambicje w genach No ale to nie o tym miało być.
Sprawa wygląda tak:
Obecnie piec CO jest niestety zainstalowany w łazience na parterze i podłączony do wąskiego komina, który sprawia dużo problemów (jest za wąski i trzeba przynajmniej co 2 tyg. go czyścić z osadzonej sadzy). Poza tym ciągły brud i sadza w łazience doprowadza mnie już do granic wytrzymałości. Trzeba codziennie sprzątać łazienkę. Wpadłem zatem na pomysł aby wreszcie pozbyć się tego pieca z łazienki. Jedyne rozwiązanie, najtańsze i najprostsze (wg mnie) to przeniesienie go do nieużytkowanej obecnie piwnicy. Piwnica znajduje się bezpośrednio pod kuchnią, tez na parterze, i właściwie ma te same wymiary co kuchnia. Jak to starałem się pokazać na szkicach, kuchnia sąsiaduje z pokojem i przedpokojem. W rogu tych trzech pomieszczeń (a właściwie bardziej w pokoju) stoi komin. Ma on przynajmniej 2x większą średnicę niż ten do którego obecnie jest podłączony piec. Do tego większego komina niegdyś był podłączony piec kaflowy z podkową, stał on w rogu w kuchni. Tego pieca już nie ma. Duży komin stoi praktycznie nieużywany.
Problem polega na tym, że komin ten zaczyna się jakby od wysokości podłogi parteru (nie jestem tego pewien, tak przypuszczam z oględzin, bo jeszcze żadnego kucia w ścianach nie przeprowadzałem). I tu jest moja największa wątpliwość. Czy mógłbym się do tego komina podłączyć jakby „od dołu”? Prawdopodobnie potrzebne byłoby wykuć kanał w podstawie komina lub w jego fundamencie od strony piwnicy. Wiem, że takie podłączenie pieca do komina nie jest raczej zgodne ze sztuką ale innego rozwiązania nie widzę, przynajmniej jeszcze na takie nie wpadłem. Czy takie przedsięwzięcie ma sens i czy komin będzie działał prawidłowo?