Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

pawelkokosz

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    320
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez pawelkokosz

  1. Nie to nie są placki żółtego....to wygląda tak jakby trawa na większych powierzchniach najpierw robiła się jasnozielona po czym powoli robi się aż prawie żółta...a w miejscach obok rośnie aż miło, do tego stopnia że powinienem już ją kosić.
  2. To ja jeszcze z jednym pytaniem: dwa dni temu skosiłem trawę po raz pierwszy i dzisiaj rano zauważyłem że końcówki trawy zaczynają brązowieć. Czyżby noże w kosiarce były tępe? I czy taką świeżą i młodą trawę warto jakimś nawozem podlać lub posypać? A ha...mam problem ze ślimakami tymi czarnym bez domków na plecach....znacie sposób aby je wygonić lub wytępić?
  3. Ja kupiłem w 2009 kosę Partner ( tańsza marki Husqvarny ), koszt wtedy około 1250 PLN, raz do roku daję do przeglądu i nic poza tym. Najpierw dwa razy do roku kosiłem 1100 m2, obecnie raz na miesiąc koszę około 500 m2. Problemów żadnych oprócz hałasu jaki wydaje z siebie. Pozdrawiam
  4. Elfir zrozum ja to wiem ale warunki finansowo-środowiskowe zmusiły mnie to takich a nie innych kroków. To co mogłem to wywoziłem taczką, wynosiłem ręcznie, itd. Reszta została pod spodem. Fakt jest taki, że po jednej stronie domu gdzie prowadziłem można powiedzieć uprawę doświadczalną trawy rośnie jak wariat. Wydaje mi się, że po pierwsze zakupiłem dobry czarnoziem, po drugie podlewałem obficie, a po trzecie warunki pogodowe ostatnimi czasy w moim Gryfinie były wręcz idealne do wzrostu czegokolwiek ( ciepło, po południami deszczowo, ciepłe noce, itp. ). A po ostatnie włożyłem w to baaaaaardzo dużo serducha a przecież rośliny to lubią....nie?
  5. Mam świadomość tego faktu...ale co miałem zrobić? Teren wokół domu praktycznie cały jest gliniasty, ja sam podczas kopania wywiozłem około 5 ton gliny, liczę na to że trawa porządnie się ukorzeni i będzie trzymać całość. Na moje szczęście teren jest pochylony w stronę ulicy i dotychczas woda spływała sobie w dół do ulicy ( teoretycznie gmina miała drogę zbudować wraz z inst. burzową ale jak na razie wszystko jest na papierze ). Jak to w życiu, jak się nie obejrzysz to d.pa z tyłu....
  6. O wałowania to nie wspominałem bo to jest oczywiste, co do przekopania czarnoziemu z glebą rodzimą to nie da rady....ja mam wszędzie około 40 cm gliny, mogę lepić lepsze garnki niż Bolesławiec. Ale przekopanie tej gliny zajęło mi około 2 tygodni ( powierzchnia około 500 m2 ), przeryłem wszystko na głębokość pełnych zębów wideł. Masakra, to był mój mały Broad Peak ale ja dałem radę. Po jednej stronie domu już rośnie trawa jak głupia ale mam dwa psy ( suki - kundle zachodniopomorskie ), które trochę poryły teren. Pozdrawiam
  7. I jak tam Danonki się żyje w domu? Pozdrawiam
  8. A właśnie, że nie boli mnie dzisiaj głowa ))).... z czego jestem mocno zadowolony. I dzisiaj taką klimatyzację również powtórzę.
  9. Znaczy się mnie właśnie o to chodziło czyli najpierw kopię grunt rodzimy, równam, czyszczę z różnej maści syfów, sypię czarnoziem ( około 10 cm ), nawóz, podlewam, czekam około tygodnia i następnie sieję trawę. Ale dzięki Elfir za odpowiedź. Właśnie zaraz idę po widły i kończę przekopywanie ostatnich 50 m2 terenu pod trawnik. A ha, a co mam zrobić z wróblami, które wyżerają mi nasiona?
  10. Jak poczytałem co piszecie, że minusy to to i to i to...a plusy to to i to i to.....to ja wolę tak jak wczoraj wieczorem na meczu wprowadzić się w odpowiedni klimat za pomocą lodu, szklaneczki, whiskey. I nie widzę wtedy żadnych minusów, no chyba że dodatnie minusy
  11. Dawno tu nie byłem....a Wy jak zwykle w dobrej formie ....pozdrawiam dino49 i Indy-k....miłego weekendu
  12. Zasobnik 500 l...teoretycznie kupiony z zapasem..
  13. Kiedyś na początku lat 90-tych to może i by było dobre przyjmowanie takiej mocy grzewczej do powierzchni.... Obecnie tak jak ci powiadają a zwłaszcza przy takim ociepleniu to max 15 kW, a może nawet mniej... Chociaż znam osobiście przypadek gdzie kolo ma w domu żonę plus trzy już nastoletnie córki i kocioł dobrany został m. in. na podstawie OZC i podczas kąpieli czy to porannych czy to wieczornych facet musi poczekać na ciepłą wodę bo kociołek nie wyrabia..... Ale to jest historia na inną opowieść Pozdrawiam z rana...
  14. ale ja przeca nikogo nie wnerwiam...piszę tylko prawdę.... A na spacerze było bomba...syn szalał z psami na polu w zbożu... Psy wcześniej ubabrały się w bagnie....dzieciak też znalazł odrobinę błota dla siebie... I wszyscy byli weseli....
  15. A u mnie dzisiaj jeszcze ładniej jak wczoraj...już mam na liczniku 19 stopni i piękne słońce.... Biorę zaraz syna plus dwie ładne suczki kundlice zachodniopomorskie i jazda na łąki i do lasu....
  16. Sąsiad na moim osiedlu tak zrobił około dwóch lat temu....Identycznie jak kolega około 50-60 cm. W tym roku musiał wszystko poprawiać bo napór gruntu jest naprawdę duży. Skończyło się rozwiązaniem jak wyżej czyli jak pan Bóg przykazał: fundament, bloczki betonowe, dużo zbrojenia, itd. Sam na swojej działce mam mur oporowy o wysokości całkowitej około 2,4 m o długości około 25-30m. Koszty były spore ( fundament, zbrojenie, beton, robocizna, idt. ) ale całość stoi już 3 lata. Tanie rozwiązania są do kitu, jesteśmy za biedni na tandetę. Pozdrawiam
  17. Jaka pogoda do dupy? Piękne słońce od rana i około 17 stopni....okolice Szczecina....
  18. No o mało co się nie udusiłem ze śmiechu.....
×
×
  • Dodaj nową pozycję...