-
Liczba zawartości
325 -
Rejestracja
Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Pobrane
Sklep
Wydarzenia
Galeria
Zawartość dodana przez marekcmarecki
-
Bez systemu, bez systemu ...wreszcie coś dla mnie
-
Czyli z tym podświetlaniem matrycy wiedziałem że gdzieś coś mi kiedyś dzwoniło. Czyli raczej LED, to bateria dłużej potrzyma. A jak jest z formatem? 15 " to juz raczej nie kupię. Teraz mam i troszkę sie męczę. Stacjonarny mam 22" i jest super. Laptopa zamierzam kupić większego niż 15' Następny format to 17', czy są też i 16" I dalej: 15,6 to trochę rozciagnięty. Super do filmów zapewne. 17,3 to chyba nie będzie taki spłaszczony, powinien byc lepszy do gier i programów biurowych chyba. Moze coś na ten temat?
-
Fakt, ale podobno ma aluminiową obudowę, a ja sie z tym sprzętem sporo noszę, to pomyślałem, ze może wiecej wytrzyma... Zresztą na razie szukałem tylko na Allegro i zawróciłem uwagę na ilość sprzedanych sztuk. Rynek dobrze weryfikuje stosunek jakość/cena . Jak nadejdzie właściwy moment, to zacznę jeździć po sklepach i szukać organoleptycznie, bo klawiatura ma dla mnie też bardzo duże znaczenie, a wówczas jeszcze dużo może się zmienić. Matryce są jeszcze błyszczące i matowe. Te pierwsze podobno lepsze do oglądania zdjęć, te drugie do dłuższego ślęczenia przed kompem. Ile w tym prawdy, to sam nie wiem. Napisz coś jeszcze jak wiesz może,
-
Darling I Lowe Ju czyli Polki i kurortowi Arabowie
marekcmarecki odpowiedział wykrot → na topic → Nie tylko budowa
To my ludzie na podstawie aktualnej wiedzy tak uważamy. a co my niby robimy? Może nie musisz polować, bo pewnie o to Ci chodzi, bo masz jakieś tam żródło przychodu, ale pomyśl skąd jest mięcho w sklepach? Poza tym zdobywanie kasy, walka w urzędach, polowanie na przecenach w sklepach, itd, to też polowania i walka o przetrwanie )) Ale możemy! I chwała naturze za to! Jako jeden z naprawdę niewielu gatunków na ziemi (szympansy i delfiny jeszczechyba tylko) możemy praktycznie przez cały rok!!!! Masz częściowo rację, ale myślę, mimo wszystko, że jest w nas ukryte więcej dzikiej natury niż sami myślimy. -
Darling I Lowe Ju czyli Polki i kurortowi Arabowie
marekcmarecki odpowiedział wykrot → na topic → Nie tylko budowa
Słusznie! Krótko to by było Panowie lubia sex, a kobiety pieniadze. A "wolna wola" to jedno, a drzemiąca w nas natura to drugie A jak nie wierzysz, to pomyśl dlaczego dzieje sie tak, że jedna osoba płci przeciwnej nam odpowiada i jest w naszym mniemaniu atrakcyjna a druga nie. -
Darling I Lowe Ju czyli Polki i kurortowi Arabowie
marekcmarecki odpowiedział wykrot → na topic → Nie tylko budowa
Mieszkając poza krajem trzeba stwierdzić, że nie Sodoma i Gomora, tylko kobiety z natury lubia kasę i nie tylko nasze. Chyba że nasze oznacza wszystkie na ziemi. Pomijam przypadki, gdzie natura jest przytłumiona przez religie, obyczaje, itp. Jest to naturalne i wynika z natury człowieka. Kobieta ma instynkt macieżyński, chce sie rozmnażać. U zwierzątek samiczki też lecą na "kasę", bo poza pewnymi wyjątkami to najgłosniejszy, najsilniejszy, największy i najładniej ubarwiony samiec, zajmujący największy i najlepszy rewir ma największą szansę na zaplodnienie samicy i przekazanie swoich genów, itd. Bardzo uogólniając. Wśród ludzi też jest tak, że gdyby kobieta miała kierować się tylko samym instynktem, to szukała by partnera z kasą, czyli dużym rewirem. Kobiety poza niewielkimi wyjątkami (ale wszędzie są jakieś dewiacje ) są znacznie większymi materialistkami niż faceci. Wśród ludzi jak i wśród zwierząt "kasa" się liczy, bo kobieta szuka partnera który da jej oparcie i bezpieczeństwo. Itd, itd, jaskinie, człowiek pierwotny, mężczyzna jako obrońca stada i mysliwy, w sumie to do dzisiaj nic sie nie zmieniło. Samica w dzisiejszych czasach ma mieć ładną buzię, gladką cerę, ma mieć na czym siedzieć i czym oddychać - ma się podobać (czytaj. ma być zdrowa), bo tylko taka zapewni Mysliwemu zdrowe potomstwo. A Myśliwy w dzisiejszych czasach ma być zdrowy fizycznie (wówczas będzie uznany za przystojnego) i czasem to wystarcza, ale z reguły powinien stwarzać jeszcze chociaż pozory, że zapewni bezpieczeństwo (zabezpieczenie materialne i spokój, ciepły dom, wyżywienie) i tym samym umożliwi kobiecie odchowanie potomstwa. Przystojny narkoman, czy alkoholik nie wzbudzi większego zainteresowania płci odmiennej. Pomińmy tu związki z przymusu i wynikające z jakichś innych okoliczności. Namieszałem, ale mniej wiecej tłumaczę dlaczego panie kierując się wyborem partnera na dłużej, jakoś bardziej jego stan majątkowy również pod uwagę biorą. Bardzo uogólniając A Egipt, to przystojne "ciacha", czy jak to sie tam teraz nazywa, to "na raz" bo, pewnie ciężko się oprzeć dzikiej naturze... -
Darling I Lowe Ju czyli Polki i kurortowi Arabowie
marekcmarecki odpowiedział wykrot → na topic → Nie tylko budowa
Dokładnie! Panowie Tajlandia, a panie Egipt. Ja tam nie widzę w tym nic złego. Tyle ich ile sobie uzyją. Nic zlego nikomu nie robią. Zakładam, że robią to swiadomie. A nawet jak będą sobie hodowac iluzję wielkiego uczucia, to tyle ich. Co im wiecej pozostało? Wnuki w Polsce niańczyć? -
Hm.. dlaczego w lisa nie wierzę? A z sąsiadką się bracie dogadaj choćby przez wzgląd na jej córkę
-
przeprowadzka, dziecko a babcia, dziecko a przeprowadzka
marekcmarecki odpowiedział BetkaWi → na topic → Dział Porad życiowych
No coz! Wyrazy glebokiego wspolczucia! U nas z kolei fajnie bylo by jak by sie tesciowie i rodzice bardziej naszymi dziecmi interesowali. Ale mieli i maja swoje sprawy i bylismy pozostawieni sobie. Na dzien dzisiejszy dzieci z dziadkami maja raczej oficjalny i stosunkowo chlodny kontakt. Tak czasem w zyciu bywa. My z zona dobrze wspominamy swoje babcie. Tak sie zlozylo, ze do pewnego wieku i mnie i zone wychowywaly wlasnie babcie. Dlatego te dobre wspomnienia. Odnosnie BetkaWi to jesli mieszkacie tak blisko siebie i macie z babcia dobre stosunki, to naprawde nie widze powodu dla ktorego mala nie miala by sobie z babcia pomieszkiwac. Nigdzie nie napisałaś złego słowa o babci. Czyli mam prawo przypuszczać, że babcia jest ok. Skoro mała chce być z babcią, to niech na razie będzie. Powtarzam, pod warunkiem, ze babcia jest ok, a nigdzie nie napisałaś, że tak nie jest. Na pewno nie mozna wrzucić wszystkich babci tego świata do jednego worka. Są lepsze i gorsze i to pod różnymi względami. 4 latka. Mała czuje że jej babcia jest dobra. Ty też nie napisałaś, że jest coś nie tak. Skoro mieszka po drugiej stronie ulicy to znaczy że na razie w zależności od potrzeby mała w ciągu jednego dnia może być kilka razy zarówno po jednej jak i drugiej stronie ulicy. Na razie pewnie przeżywa stres, ale z czasem na pewno wybierze Was i nowy dom i co do tego nie ma wątpliwości, bo innej opcji tu nie ma. I babcia (załóżmy, że mając nie zdrowe intencje) może się starac jak chce to i tak tego nie przeskoczy. Właściwy wybór dziecka to tylko kwestia czasu i ja bym dziecku ten czas dał (bez obrazy, zabrzmi strasznie, ale zakładam, że nie dajecie dziecku powodów, że aż tak bardzo ucieka do babci. Tak tylko wspomniałem...) Oczywiście że można, twardą ręką pokazać kto tu rządzi i że dziecko ma słuchać rodziców, ale można też spróbować wczuć sie w sytuację. Rozwiązanie zapewne trudniejsze, ale na pewno bardziej satysfakcjonujace dla Was, bo bedziecie mogli sie sprawdzić jako pedagodzy i łagodniejsze dla nie zapominajmy 4 letnij dziewczynki. Ja bym tak zrobił, ale pewnie wyrodny ojciec jestem...- 21 odpowiedzi
-
No właśnie! Odnośnie grafiki, to i ja się podepnę. moje pytanie jest następujące: czy kupując laptopa warto zwracać uwagę na matrycę? Co jest ważne? Wielkość pomińmy, bo każdy raczej wie czego potrzebuje, ale: a)rozdzielczość? Im większa tym lepiej? b)jasność c)żeby była podświetlana LED? d)plamka? Też się przymierzam do zakupu laptopa, na razie myślę o MSI i o ile ze wszystkim jako tako sobie radzę, o tyle kwestia matrycy jest dla mnie jeszcze dość tajemnicza. A że nastawiłem się na zakup rzędu 2.500 - 3.000 to chciałbym, żeby był on przemyślany i żebym potem nie żałował, jednak źle podjetej decyzji. Tym bardziej, że do w/w sumy muszę jeszcze troszkę pooszczędzać.
-
No... południowo zachodnia część Polski, konkretnie... Cóż, nie jest słodko, bo chciałbym szczerze mówiąc znaleźć kogoś, kto miałby w temacie wiedzę przynajmniej taką jaką (ja nie`prawnik) obecnie posiadam, a za sprawą czasu w którym się problem rozciągnął wiem już sporo. Ale ja jestem amator, a oni profesjonaliści. Co się tyczy prawników, to na podstawie swoich doświadczeń odnoszę wrażenie, że większość podchodzi do sprawy na zasadzie "Płać! A jak będzie to zobaczymy! Ale nie obiecuj sobie zbyt wiele, bo mam mało czasu" i tego się boję, bo ostatnio nasłuchałem sie o przypadkach dogadania ceny, wzięcia kasy, a potem nie przykładania się do sprawy i jak na razie, to smutne, ale się potwierdza. A najlepiej żeby klient nie umiał się nawet podpisać, ale miał worek pieniedzy. Rozumiem, że każdy orze jak może i skoro się tak da to czemu nie? Jednak jak już mam komuś zaufać i jeszcze płacić, to chciałbym otrzymać w zamian jakieś wymierne wyniki, albo mieć chociaż świadomość, że ktoś owszem bierze kasę, ale się przynajmniej naprawdę stara. To było by już dużo. Nie dawno pod koniec rozmowy z adwokatem ten oświadczył, że nie bardzo widzi siebie i swoją rolę jaką miałby odegrać, bo wiem tyle co on. Tylko że to nie jest tak, że ja wiedziałem dużo, tylko on mało! Już wymiękłem i teraz już próbuje znaleźć tylko kogoś, kto nie będzie dysponował może powalającą wiedzą, bo w końcu ja już też coś tam wiem, ale kto będzie znał dobrze postępowanie procesowe, umiał dobrze wszystko napisać i w ogóle wiedział co i jak w sądzie. I żebym nie musiał czekać tydzień na spotkanie. Wiedza też by się bardzo przydała, żeby mógł np. zweryfikować opinnie biegłych. Mam jeszcze trochę czasu, ale coraz mniej. Sprawę chciałbym ruszyć z miejsca jeszcze w tym roku. W ubiegłym roku nie było szans, ze względu na sprawy rodzinne, ale w tym roku postanowiłem definitywnie, że zacznę porządkować swoje życie, bo już i lata swoje mam i czas po temu najwyższy... To napisz malka może na priva na jakim terenie gość się porusza, albo ja do Ciebie zaraz na priva napiszę.
-
Gdzie z 3-letnimi bliźniakami w lipcu nad morze
marekcmarecki odpowiedział tabaluga1 → na topic → Dział Porad życiowych
Jak lubicie trochę luźniej to polecam Rowy! Słowiński Park Narodowy tam jest i nie ma tyle ludzi co np. w Mielnie.- 22 odpowiedzi
-
- 3-letnimi
- bliźniakami
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Przesadzanie starych drzew....czyli o zmianie pracy
marekcmarecki odpowiedział gosja → na topic → Dział Porad życiowych
może spróbuj wyczuć moment i zacznij negocjacje. -
Hm.... ale jednak od czegos muszę zacząć. Ponieważ jestem zdany sam na siebie, wymysliłem sobie, że jeszcze się popytam. Może uda mi sie porozumieć z Kancelarią tak, że opłata będzie sukcesywnie płacona w zależności od wykonanej pracy. A raczej odwrotnie, żeby nie było wątpliwości, że mam dobre intencje najpierw zapłacę i zobaczę co za to otrzymam. I tak dalej. Muszę się odważyć i zaryzykować. Może akurat będzie dobrze? Podejrzewam, że przy tej ilości Kancelarii jest spora konkurencja na tym rynku. Z drugiej strony może się mylę, bo Polacy to kłótliwy naród... przecież już szlachta wymachiwała szabelką, że o Kargulu nie wspomnę
-
Trudno wymagać zeby robili coś za darmo, ale nie wiedziałem, że to się tak odbywa. Myślałem, że obowiązują jakieś jasne reguły. A tu wychodzi na to, że mimo że, trzeba się kupczyć jak z przekupkami. Bo człowiek któremu masz zaufać może cię wykiwać i jeszcze trzeba mu będzie za to zapłacić. Ale nic! Pożyjemy zobaczymy...
-
A, właśnie! Dzięki wielkie amalfi!
-
Nie mam nikogo kto mógłby mi polecić adwokata. Moje otoczenie nie ma doświadczenia w tej branży Poza przypadkiem w którym wręcz niezadowolony znajomy odradził mi żebym przypadkiem do pewnego nie poszedł, bo się okazało, że były zgrzyty. Nie oczekuję, że mi ktoś zagwarantuje wygranie sprawy. Przeraża mnie jednak fakt, że ja muszę zapłacić, nawet jeśli adwokat położy laskę na moją sprawę. Z mojej rozmowy z adwokatem wynikło, że mam placić nie mając gwarancji nawet, że on potraktuje mnię poważnie. Może pytać ile za poprowadzenie całej mojej sprawy? Tylko że jeśli ta cena wyda mi się z jakiegoś powodu za wysoka to i tak te prawie 1000zł będę musiał mu zostawić. To nic tylko szukać naiwnych i udawać, ze sie nad ich sprawami zastanawia. I tak chociaż jednego takiego dziennie. Wiem, że teraz przesadzam... Jeszcze popróbuję w innych Kancelariach.
-
Chodzi o to, że potrzebuję wsparcia prawnego. Jest to sprawa dla mnie o tyle ważna, że może rzutować na dalsze losy moje i moich najbliższych. Dlatego chciałbym skorzystać z usług jakiejś Kancelarii. Tylko że nie wiem jak to zrobić. Nie mam absolutnie żadnej wiedzy, ani tym bardziej praktyki. Odwiedziłem pewną Kancelarię, ale była tam tylko sekretarka i powiedziała, że mecenasa juz nie będzie. Wróciłem do domu i z książki telefonicznej próbowałem dzwonić, ale pojawił się spory problem. Okazało się, że nie bardzo wiem jak rozmawiać i o co pytać. Spytałem m.in. - czy się spotkali w swojej praktyce z takimi przypadkami jak mój? - Cena. Jaka i od czego zależy? - Cena zależy od wartości przedmiotu sporu i czasu który ta sprawa pochłonie. Ale żadna konkretna suma nie padła. Z kolei spytałem jak rozpoczyna sie współpracę z Kancelarią i załamałem sie trochę, bo okazało się, że pan adwokat zaznajomi się z dokumentami i powie jak naszą sprawę widzi, a ja zapłacę mu za to kilkaset złotych. Przy czym zaznaczył, że nie będzie to 100 czy 200zł a ok. 900 - 1000zł. Bo za mniejszą sumę się mu nie opłaca. Jak dojdziemy do porosumienia to powie ile wyniesie jego honorarium, a jak się nie dogadamy to "tylko" te 1000zł. To ja powiedziałem, że w sumie to w jego interesie było by, zebyśmy sie nie dogadali, bo będzie miał dobrą dniówkę i się nie napracuje za mocno. To powiedział, że ma dużo pracy i proponuje zakończyć rozmowę juz na tym etapie. Pomyślałem sobie, że przeglądania tych dokumentów to jest maksymalnie na pół godziny... Nie mam problemów z płaceniem, za robotę, ale niech usługa będzie warta swojej ceny! Nie wiem jak i czy wogóle można to uzgodnić w przypadku adwokata. Ale chodzi mi o to, że według mnie to jest nie do końca okay... Ja MUSZĘ zapłacić sporą kasę, ale NIE MAM absolutnie żadnej gwarancji, że coś pożytecznego dla siebie za te pieniądze otrzymamy. Rzemieślnik jak przyjdzie do cieknącej rury i ją naprawii to dostaje zapłatę, ale jak powie że nie wie jak rurę naprawić to nie będzie wołał przecież o zapłatę bo za co? A adwokatom się płaci nawet jak nic nie pomogą? Nawet jeśli nie powiedzą nic nowego i nic nowego do sprawy nie wniosą? Nie chciałbym płacić za nic, albo za coś co jest dla mnie nic nie warte. Czasu na znalezienie prawnika mamy coraz mniej. Pieniądze na honorarium są, tylko chcę je mądrze wydać. Czym się kierować w wyborze Kancelarii? O co pytać na pierwszym spotkaniu. Na co zwrócić uwagę wybierając? Nie chcę żeby wybór był dziełem przypadku, bo jak pójdzie coś nie tak, to będę miał do siebie żal do końca życia. Kancelarii jest dużo. Współpraca jest dobra tylko wtedy, gdy obie strony są zadowolone. A nie tylko ta która bierze pieniądze. Tylko jak to uzgodnić.
-
Fakt! Wiem coś o tym... Skończyło się na tym, że musieliśmy zablokowć ten program i wydzielać naszej Majce (4,5) czas kiedy może oglądać, bo oglądałaby to bez końca.
-
Spółka z rolnikiem. I jak w tej Polsce ma być dobrze?
marekcmarecki odpowiedział marekcmarecki → na topic → Prawo i finanse
Bo to prawda. Nie ma tam żadnej produkcji pozarolniczej i jest współwłaścicielem wszystkich z nich. Marginalny... Wyobraź sobie że podobnie powiedziałem pani urzędniczce. Ale potem pomyślałem i doszedłem do wniosku, że on nie miał wpływu na zaistniałą sytuację. Po prostu dokupił ziemię i automatycznie wszyscy zaczęli być traktowani przez prawo jako rolnicy i co ciekawe nawet gdyby chcieli to nie są w stanie nic zmienić bez pakowania sie w koszty. Gmina też nie może. Chore prawo. A przypadki w skali kraju może i są marginalne, ale w tej konkretnej gminie to już mniej. Kiedyś gmina próbowała dzielić, ale gość sie odwołał i okazało się, że jednak gminie nie wolno tego robić! Nie potrzebnie wspominasz o abonamencie. Nie zacząłem pisać żeby kogoś urazić, raczej sprawdzić co inni myśla na ten konkretny temat. A prawo moim zdaniem jest dobre jak nie ma w nim takich właśnie luk. Nieważne, szkoda trochę bo z jednej strony narzekamy, ale z drugiej akceptujemy takie sytuacje. Ja też powiedziałem na początku, że to przypadek jeden na tysiąc. pewnie tak. Ale jest. -
Spółka z rolnikiem. I jak w tej Polsce ma być dobrze?
marekcmarecki odpowiedział marekcmarecki → na topic → Prawo i finanse
Tak czy siak na tej podstawie rolnicy z opłat za budynki gospodarcze są zwolnieni. I się zastanawiam nad znalezieniem przepisu umożliwiajacego rozdzielenie tego jednego rolnika od reszty (którzy na nim "jadą") Zakładajac, ze ten z mojego przykładu tego chce. Bo pozostali nie są rolnikami i powinni za swoje płacić po normalnych stawkach. Za grunt 100%, a nie połowę. I za gospodarcze, bo w sytuacji przeze mnie opisanej za gospodarcze nie płacą nic. "Nieruchomość będąca przedmiotem współwłasności stanowi odrębny przedmiot opodatkowania, niezależnie od tego, czy osoby będące jej współwłaścicielami posiadają prawo do innych gruntów lub budynków. Decyzja organu podatkowego (w przypadku osób fizycznych) bądź deklaracja (w przypadku osób prawnych) w sprawie podatku dotyczyć zatem może wyłącznie nieruchomości będącej przedmiotem współwłasności. Taki sposób opodatkowania wspólnej nieruchomości wynika ze szczególnego rodzaju odpowiedzialności, jaka wiąże się ze współwłasnością. Jest to odpowiedzialność solidarna, co oznacza, że organ podatkowy może żądać, niezależnie od ustaleń między zobowiązanymi, uiszczania całości lub części podatku od wszystkich właścicieli łącznie, od kilku z nich lub od każdego z osobna. Przy czym zapłata przez któregokolwiek z podatników zwalnia z obowiązku pozostałych. Zobowiązanie wszystkich dłużników podatkowych istnieje, aż do całkowitego uregulowania należności. Solidarność przejawia się także w tym, że organy podatkowe wymierzają podatek osobom fizycznym, w kwocie całościowej w jednej decyzji skierowanej do wszystkich współwłaścicieli. Organ nie może podzielić tej kwoty między zobowiązanych stosownie do ich udziałów we współwłasności. Jeżeli jednak wyodrębniono własność lokali, obowiązek podatkowy w zakresie podatku od nieruchomości od gruntu oraz części budynku stanowiących współwłasność ciąży na właścicielach lokali w zakresie odpowiadającym częściom ułamkowym wynikającym ze stosunku powierzchni użytkowej lokalu do powierzchni użytkowej całego budynku." Tu nie jestem do końca pewny, ale pom. gospodarcze są przyporządkowane do mieszkalnych. Gdyby rolnik wyodrębnił by swoje mieszkalne, to automatycznie i swoje gospodarcze, a ponieważ każdy z opisanych przeze mnie osób ma własny gospodarczy i użytkuje go niepodzielnie to tym sposobem stracili by podstawę do rolniczej ulgi. Tak tłumaczono w gminie. Czysto teoretycznie, to jedyny sposób żeby reszta płaciła normalnie, to gdyby ten rolnik wydzielił swoje pomieszczenia mieszkalne, ale to jest podobno bardzo drogie i reszta zainteresowanych pewnie sie na to nie będzie chciała zgodzić, a to dodatkowe utrudnienie. Wszystkie pozostałe rozwiązania jakie przychodzą mi do głowy też nie są dla tego rolnika tanie. Ale takie sytuacje powinny być regulowane przepisami przez ustawodawcę. Nieprawdaż? Podejrzewam, że takich luk w przepisach jest masa, ale znają i korzystaja z nich tylko nieliczni. Wiem że się czepiam -
Spółka z rolnikiem. I jak w tej Polsce ma być dobrze?
marekcmarecki odpowiedział marekcmarecki → na topic → Prawo i finanse
Eeeee.... tam. Jeszcze lepszy numer. Małe sprostowanie ) Właśnie sprawdziłem dokładniej, bo zacząłem już wątpić, że chyba coś źle usłyszałem... Rolnicy wcale nie płacą za budynki gospodarcze. O ile wykorzystują je na działalność rolniczą. To się nawet teraz zaczyna pokrywać z tym co Siwy napisałeś. A za działkę połowę (wcześniej sam sie zamieszałem i popisałem to co popisałem). Gospodarcze nie są wcale wyszczególnione na nakazie. Tylko mieszkalne. A co za tym idzie jeszcze lepszy biznes biznes dla spryciarzy z mojego przykładu z początku wątku. -
W sąsiedztwie mamy boisko - duży problem
marekcmarecki odpowiedział kasiaiwojtek → na topic → Prawo i finanse
Fajna rada! Ale to nie ma sensu. Za blisko domu Wrogów szuka się daleko, a przyjaciół blisko. Na takim postępowaniu można tylko stracić.- 30 odpowiedzi
-
Spółka z rolnikiem. I jak w tej Polsce ma być dobrze?
marekcmarecki odpowiedział marekcmarecki → na topic → Prawo i finanse
Tak, ale tylko budynki mieszkalne! Jeśli chodzi o budynki gospodarcze, to rolnicy płacą połowę. Może w różnych gminach jest różnie, ale przeważnie za budynki miszkalne normalnie, a za gospodarcze połowę. Dlatego w opisywanym przypadku wymyśliłem sobie dużą powierzchnie gospodarczych. Bo gospodarcze przeważnie są większe. Dużo wieksze niż mieszkalne. Dlatego uważam, że w przypadku opisanym przeze mnie, przepisy są chore, bo dopuszczają do takiej patologicznej sytuacji, gdzie cwaniaczki mogą żerować na ogóle. -
Spółka z rolnikiem. I jak w tej Polsce ma być dobrze?
marekcmarecki odpowiedział marekcmarecki → na topic → Prawo i finanse
Jasne, ale te przepisy są jakieś chore! I nikt się za to nie bierze!