Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Sylwia1667

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    365
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Sylwia1667

  1. Pod jaką postacią jest ten nawóz, tzn. małe czy duże granulki i jakiego koloru? (osobiście wolę szaro białe, bo są lepiej widoczne na trawie i łatwiej równomiernie rozsiać)
  2. http://allegro.pl/48072-ampel-deluxe-parasol-ogrodowy-podstawa-3-5me-i2332384784.html Mamy do tego moskitierę, ale była używana tylko raz. Może w tym roku będzie miała powodzenie - komary nie dają żyć :/
  3. Ja stosuję mniszka. Na początku też próbowałam ręcznie, ale mam za płotem dziką łąkę, niestety głównie z ostami i muszę się posiłkować chemią.
  4. Już trzeci sezon mam taki: http://images35.fotosik.pl/1384/8090c4ea1e1b0f7fmed.jpg http://images49.fotosik.pl/1526/307ad2397599b408med.jpg Czasza 3,5m, podstawa to zbiornik do napełniania woda lub piaskiem. Niestety kiedy zbyt mocno wieje nie można go rozkładać, bo może odlecieć
  5. Już trzeci sezon mam taki: http://images35.fotosik.pl/1384/8090c4ea1e1b0f7fmed.jpg http://images49.fotosik.pl/1526/307ad2397599b408med.jpg Niestety kiedy zbyt mocno wieje nie można go rozkładać, bo może odlecieć
  6. Dlatego ja już więcej nie dam się namówić na żadną taką dietę cud co to niby jest racjonalna. Biegam już trzy m-ce, na wadze to tak nie widać, ale w lustrze gołym okiem widać zmiany. A po biegu należą mi się węglowodany:) i jak tu nie biegać?
  7. Na podstawie obserwacji zdartych podeszw butów wychodziło mi, że mam stopy neutralne, ale w sklepie biegacza asics robił id stóp i okazało się, że jednak pronujące. Polecili więc trabuco z podparciem pięty. Tyle, że sprzedawca powiedział, że skoro biegam w terenie to nawet z podparciem stopa będzie się przekrzywiała w prawo i w lewo w zależności od ukształtowania terenu wiec pagasusy też mogą być. Ale znowu asics ma fajniejszą podeszwę terenową :/ Coś mi się wydaje, że zdecyduję się w ostatniej chwili jeszcze raz przymierzając buty w sklepie.
  8. Wczoraj byłam w sklepie biegacza w Katowicach, asics robił badanie stopy. Myślałam, że potrzebuję butów neutralnych, albo dla nadsupinatorów a tu niespodzianka, bo okazało się, że jednak nie. Już myślę o butach na sezon wiosenno-letni i waham się między Asics Trabuco 14 a Nike Pegasus +28. Na razie robię swoje i biegam dalej. Rano niestety jest coraz ciemniej, będę musiała zabierać czołówkę, bo już teraz biegam prawie po omacku :/ Dzisiaj było tylko 20 minut, ale jutro już 45.
  9. Ciężko było odnaleźć ten wątek, bo kiedyś chyba był w psychologu i pod inną nazwą (bez "dieta Dunkana"). Nie wierzę, żeby sama dieta miała przynieść długofalowe utrzymanie wagi na satysfakcjonującym. Ja zaczęłam swoją dietę (south beach) w 2007 roku, na 132 stronie tego wątku. Schudłam o ile dobrze pamiętam coś ok. 10 kg. Wytrwałam rok. Po rezygnacji z niej, nawet bez specjalnego obżarstwa szybciutko nadrobiłam stracone kilogramy z nawiązką. Na początku tego roku również próbowałam tej diety+jazda na rowerze stacjonarnym (5-6x/tydz.), ale natrafiłam na ścianę. Organizm nie za bardzo reagował na wyrzucenie z diety węglowodanów. Jedynie mięśnie nóg się trochę wyrzeźbiły, ale na wadze to było tylko ok.-3kg w kilka m-cy. Od października zaczęłam jeszcze biegać. Może pomoże terapia wstrząsowa:)
  10. U mnie dzisiejszej nocy było -7. Ogród już przygotowany do zimy, a do okrywania roślin używam oprócz włókniny maty słomiane, do kopczykowania korę, łodygi ściętych malin i zgrabione liście.
  11. Zgadzam się, rower jest super, ale przy deficycie czasu i moim poziomie zaawansowania w bieganiu 30 minut na własnych nogach wystarczy mi żeby się zmęczyć. O to mi chodziło na początku. Teraz chcę biec jeszcze dalej niż pozwalają siły i po to kontynuuję; czasy i zawody mam gdzieś.
  12. Na szczęście pogoda dopisuje i szkoda czasu na nudne pedałowanie w murach. Już ponad dwa lata mieszkam na wsi i dopiero od niedawna z tego korzystam, niestety.
  13. Ja już jestem po zakupach: http://www.run4fun.pl/wmns-air-alvord-p-2318.html?osCsid=43e2553254a1a7402a47a1924f1d51ac Trochę na razie na nie za ciepło, ale to już podobno niedługo. Jak uda mi się wytrwać całą zimę to na wiosnę w nagrodę kupię sobie jakieś lżejsze
  14. Ja właśnie skończyłam drugi tydzień z planu dla początkujących (korzystam z bieganie.pl). Wcześniej jeździłam na rowerze. Najpierw na stacjonarnym 5-6 razy w tygodniu po pół godziny a ostatnie miesiące w terenie ok. 3 razy w tygodniu 1,5-2 godzin. Kiedy jednak przyszło mi przebiec 10-15 minut było ciężko. Pierwszy szok minął i teraz jest lepiej. Dzisiaj było to 25 min. Nie mogę się doczekać kiedy będę mogła przebiec więcej, bo zawsze ciekawa jestem co jest za kolejnym zakrętem a tak minie połowa czasu i muszę wracać. Zwykle biegam rano, przed śniadaniem, 5 min. jazdy samochodem i jestem w lesie
  15. U mnie tez glina i dodatkowo wysoki poziom wód gruntowych. Jakieś 2 m pod gliną warstwa nieprzepuszczalna, więc jak już spadnie obfity deszcz na wiosnę to woda stoi na placu. Większość roślin "nie przepada" za takimi warunkami, ale są i takie, które to co najmniej znoszą. Po wielu porażkach pokornie sadzę tylko to co mogę. Na tej glinie już od 2-4 lat rosną: brzoza płacząca, akacja, jarząb pendula, dereń, perukowiec, pięciorniki, tawułki, funkie, powojnik Bill McKenzie, chmiel, hortensja pnąca, obwojnik grecki, winobluszcz. Niestety laurowiśnie nie znosiły dobrze takich warunków, więc przesadziłam w pobliżu domu, gdzie są inne warunki glebowe a na ich miejscu rosną teraz thuje smaragd. Z moich obserwacji wynika, że jeśli już jakaś roślina przyjmie się to ma duże przyrosty, jest gęsta, zwarta i obficie kwitnie. Część roślin, które są u mnie rosną też u rodziców, gdzie gleba jest zbyt przepuszczalna. Tam te same rośliny rosną wolniej i są takie jakby miej odżywione. Teraz wręcz gdy coś sadzę w miejscu gdzie gliny nie ma w dołek pod roślinę wrzucam dwie garście gliny. Plusem takiego terenu przy zaściółkowaniu jest też brak konieczności podlewania rabat (lub podlewanie sporadyczne).
  16. http://www.daglezja.pl - brak sprzedaży wysyłkowej roślin
  17. Sadzę jako wiąz i już wybrałam mu miejsce. Co do kolonu tatarskiego, kupiłam następny (już nie ginnala), mam nadzieje, że tym razem to już to, bo miejsca mam coraz mniej.
  18. Ja też myślę, że to wiąz górski.
  19. Faktycznie kształt liści zbliżony do leszczyny, ale to chyba nie to, bo liście są zdecydowanie za cienkie i wiotkie, nowe przyrosty nie są owłosione jak u leszczyny no i jest to drzewo a nie krzew. A już się ucieszyłam, że coś niewysokiego urośnie.
  20. Tak, liście z wierzchu są matowe, szorstkie, bardzo cienkie i delikatne (ale to może dlatego, że młode), naprzemiennie ułożone na łodydze. Najgorsze, że jak nie wiem co to jest, to nie znam potencjału wzrostu i nie mam pojęcia gdzie posadzić. Z tego co wyszukałam to liście przypominają Wiąz Camperdownii, tyle, że pokrój się nie zgadza. Dalej szukam co to za odmiana.
  21. Dzisiaj kupiłam drzewko oznaczone jako klon tatarski odm. ginnala. Niestety moim zdaniem nie jest to klon, ale też nie wiem co to za drzewo; proszę o pomoc.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...