Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

alaiandrzej

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    101
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez alaiandrzej

  1. Bez względu na wszystko racjonalizm w naszym wykonaniu to szereg ustępstw, chciałem dom parterowy z dwuspadowym dachem, warunki zabudowy mówią o 42 stopniach, a taki dach na parterówce optycznie mi się nie podoba. No to z poddaszem, chociaż schody, a tu zaraz jesień życia. Mały musi być bo za chwilę wszystkie dzieci uciekną z domu, no i jest 123,5 m. A tu chłopaki nie mają pracy, albo dorywczą, kiedy sami sobie zbudują? Mieszkajmy razem. Mały dom, ale z garażem na dwa auta, do tego piwnica - no koniecznie, bo zaprawiamy i słoiczki gdzieś to trzeba trzymać...Ciągle coś powoduje, że musi być racjonalny, bo ja w nim mieszkam.
  2. Aż miło się patrzy jak pogoda pozwala czynić postępy, temp. +6, a na fotkach efekt pracy
  3. Kolejne ścianki działowe poddasza urosły dzisiaj, poza tym porządek w domku do przyjęcia - chłopakom dostało się dzisiaj od szefa, który wizytował swoich pracowników koło południa. Przełożenie na pracę i porządek - wyśmienite. Jutro mamy podsypywać piach przy murkach oporowych i przy schodach, najpierw jednak, zostały posmarowane i obłożone izolacją. poza tym troszkę wyrównamy wjazd , bo po tych roztopach zrobiła się droga dostępna dla czołgów raczej. Mam nadzieję że również jutro wszystkie ścianki działowe poddasza zostaną skończone. No i ta pozytywnie nastrajająca plusowa temperatura...bajka.
  4. Ostatni dzień stycznia- schody wylane. Rosną ściany działowe. Komin na poddaszu obmurowany cegłą. Góra nabiera kształtu. Okna - wymiar otworów dopasowany do zamówionych okien. Jeśli pogoda dopisze na koniec przyszłego tygodnia może i dach już będzie...
  5. Pogoda dopisuje, schody - beton wylany, komin na poddaszu obmurowny cegłą, otwory okienne na górze nabrały ostatecznego wymiaru, murujemy ścianki działowe poddasza, góra zaczyna nabierać kształtu. Małe, a cieszy.
  6. I jak powiedzieli tak się pojawili, szczytowe ściany skończone, schody do domu zaszalowane, ściana działowa na górze wybudowana, dużo jak na pierwszy nie do końca ciepły dzień pracy. Komin w piwnicy zbudowany wcześniej niż została podjęta decyzja o wyborze kotła - i problem gotowy. Wysokość wejścia czopucha 118 cm od chudziaka, a gdzie 12 cm posadzki i tych wszystkich cudów na podłodze zaznaczone w projekcie? Skucha straszna. Proponowany piec środek czopucha 130 cm. A wystarczyło wcześniej pomyśleć!!! Trudno, szukamy rozwiązań - najpierw inny producent kotła?chyba tak, a później niższa podłoga w kotłowni...rozwiązanie musi się znaleźć. Alternatywa fachowca od ogrzewania: tu się zaklei, wyżej się wybije otwór i będzie Pan zadowolony, nie trafia mi jakoś do serca, wkład w kominie ceramika, ocieplenie, jak to gdzieś pęknie, powstanie szczelina, która da znać o sobie za rok,dwa....brrrr. :no: Polak potrafi? uczyć się na błędach...Zanim zaczniemy prace przy ogrzewaniu trzeba się z tym uporać.
  7. Zima odpuszcza, dzisiaj było już +3, jutro wracają majstry. Przeciągnęła się ta ich nieobecność - winna zima. W środę zapowiadają temperaturę +10, z opadami deszczu, a od czwartku już bez deszczu....no to zobaczymy jak będzie. W końcu będzie można skończyć szczyty i zacząć dach. No i działówki wewnątrz. Okna zamówione, ogrzewanie i hydraulika - wstępnie dogadana. Aniu zdjęcia obejrzeliśmy, teren od strony tarasu faktycznie dość mocno podwyższony, ale fajna okolica - pewnie cisza błoga i bardzo świeże powietrze.... fajnie, że wiosna się zbliża.
  8. Amelia 2 - właśnie przed chwilą skończyliśmy czytać twojego bloga, jesteśmy pod wrażeniem i gratulujemy. Ważne, że to co robisz tobie się podoba i Ty masz z tego namacalny zysk. My jesteśmy na początku tej drogi do zakończenia inwestycji. Czytamy to forum szukając odpowiedzi na nurtujące nas problemy, przeważnie je znajdujemy. Ale widzimy również forumowiczów, którzy nie udzielają odpowiedzi, bawiąc się tu na forum w podbijanie liczby wysłanych postów. Widocznie tak się spełniają, mogą - to wolny kraj. Tylko, że nic nie wnoszą niestety. Vide gentoonx - dużo słów a mało muzyki. Pozdrawiamy.
  9. W którymś z postów znalazłem takie rozwiązanie po 15 cm nad podłogą i pod sufitem spiżarni wykute otwory przez ścianę na zewnątrz i zamontowane kratki min 14x14 cm, jeśli podłogówka w kuchni, żadnych otworów w drzwiach do spiżarni, porządna uszczelka i ponoć starczy.
  10. Pogoda temperaturowo nie sprzyja -7 stopni, dosypuje śniegu, przerwa wymuszona a domek opuszczony...nic nie przyspieszymy, zima w tym roku mi się nie podoba...
  11. Zimowa stagnacja, cały tydzień zima się trzyma w dzień około -7, śnieg leży od czasu do czasu dosypuje kolejne warstwy. Dziś po rozmowach z ekipą od hydrauliki i ogrzewania, rodzą się wątpliwości - jak ogrzewać i podgrzewać?. Czy podłogówka ma być tylko w kuchni, wiatrołapie, łazienkach i przedpokojach czy też w salonie, a może również w sypialniach jak fachowcy proponują. Bo są sterowniki do regulacji temperatury. A może zostać przy kaloryferach w sypialniach. A w garażu kaloryfer choćby mały, czy bez zupełnie, czy podłogówka? W garażu? ale to autka by miały wygodę. A podgrzanie wody z ekogroszkiem przez cały rok? Solary drogie i nie wiem czy sprawność ich będzie taka jak powinna być, a dni słonecznych w roku nie za dużo przecież. A może pompa ciepła do tego podgrzania, a może grzałka i prąd? Na forach różne podpowiedzi niekiedy wzajemnie się wykluczające. I bądź tu mądry i wybieraj - a później na lata jesteś załatwiony jak dasz ciała przy wyborze. Trzeba się z tym przespać. Garderoba i mniejsza łazienka na dole też mi się podoba, dobrze że nie zrobiliśmy tego po wymurowaniu działówek, bo znowu dodatkowe koszty by się porobiły.
  12. Dachówka, komin...ładnie to u was już wygląda. U nas jeszcze troszkę do takiego widoku. Na razie przerwa pogodowa.Temperatura spadła w nocy do - 10, -7 stopni zależy od nocy, przerwa ma potrwać do poniedziałku, budowlańcy się troszkę mają poleczyć, bo też pomarzli w trakcie prac. Dzisiaj znów w nocy ma być -5, i ma padać śnieg. W sobotę umówiony jestem na pogaduszki wstępne z hydraulikami. Pewnie padną propozycje, zobaczymy jakie. Wycieczka jak najbardziej, jeśli tylko będziecie mieli ochotę, zapraszamy. Wstępne, ale już po raz trzeci rozmowy na temat kuchni odbędą się jutro. Zamurowaliśmy to wejście z korytarza do kuchni. Chcemy też przesunąć troszkę ściankę między kuchnią a salonem w stronę kuchni - nie za dużo, ale dlatego te rozmowy z panią od kuchni. Spiżarkę zostawiamy. Z łazienki na dole zrobimy garderobę, co prawda małą 150X240 i tym sposobem zmniejszymy łazienkę do 177x240, a w niej zrobimy nowe okno. W garderobie zostanie okno, ale malutkie. Do tego nowa wentylacja w jednym i drugim pomieszczeniu, budowlańcy mówią, że nie ma problemu. Kurcze, chciałbym to wszystko przyspieszyć, ale się nie da, niestety. Zdjęcia w dzienniku i w moich albumach.
  13. Pogoda dopisuje - tak mówią budowlańcy. Dla mnie za zimno, za dużo opadów, najpierw deszczu, teraz śniegu, raz mniej, raz więcej. Panowie budowlańcy mówią, że nie jest źle - to chyba trzeba im wierzyć. Murek do garażu zrobiony, zaczynamy szalować schody do domku, ciągniemy szczyty, budujemy ścianki działowe, komin sięga więźby.... prawie. Zmniejszamy otwory okienne, niemal wszystkie były ciut ciut większe, po pierwszych pomiarach fachowców od okien, trzeba je dostosować do naszych okiennych pomysłów. A jak to dziś wygląda? ano tak jak na fotkach.
  14. W dzienniku budowy umieszczam zdjęcia z budowy. Zapraszam do obejrzenia. Murek oporowy dotyczy zjazdu do garażu - ogólnie działka ma spad z zachodu na wschód, szczerze mówiąc na chwilę obecną nie wiem jak to się ma w stopniach, ale nie zmienia to faktu, że spadek drobny jest. Różnica poziomów między sąsiadem a nami na odcinku około 30 metrów jest około 40 - 60 cm, niestety na naszą niekorzyść, jesteśmy niżej. To będzie stwarzać następne problemy, ale o tym później pomyślimy. Dziś skończona więźba, dalej na dachu ma pracować kolejna ekipa. Murek stoi, szalujemy schody do domu, myślę że do wtorku lub środy będą wylane. Plan był taki, żeby następne Boże Narodzenie spędzić w nowym domu. Ale czy tak będzie? Pęknięcia, osiadanie - boję się, ale w bloku w którym mieszkamy, po każdym remoncie, malowaniu pojawiają się pęknięcia, bez względu na przyjętą technologię - a mieszkamy tu od 1988r.
  15. Tempo było ale się zmyło. Od poniedziałku bawimy się murkiem oporowym - wejście do kotłowni oraz przy zjeździe do garażu. Ustawianie szalunku trwało naprawdę długo. Dopiero dzisiaj został wylany beton. Komin za to prawie gotowy, brakuje mu naprawdę niewiele do końca. Pierwsza ścianka działowa powstała w piwnicy. Okna wymierzone - kalkulacje przeprowadzone, czekamy na kolejnego oferenta - myślę, że w poniedziałek podpiszemy umowę. W ten sam dzień jesteśmy umówieni w sprawie bram garażowych. 90% wskazań na wiśniowskiego. Wymiar standard, przystępna, niska cena, zobaczymy konkretne wyliczenia. Więźba od jutra. Pogoda ogólnie dopisuje dziś znowu cały dzień ok +5 stopni, ale posiewa deszczyk. Błoto dookoła, masakra - ale fachowcy dają radę, więc i my nie narzekamy. Aniu, "a dach to już macie???";)
  16. alaiandrzej

    W-20.12 b

    Panowie się sprężają, pogoda dopisuje, temperatury dodatnie, trochę nam dzisiaj deszcz poprzeszkadzał. Ale nie mamy co narzekać. Wieniec zrobiony, ścianka szczytowa od wschodu gotowa, przygotowana studzienka przy garażu, szalujemy murek oporowy od wejścia do kotłowni. Oby tak dalej.
  17. Nowy rok - nowe prace wykonane. Panowie się sprężają, pogoda dopisuje, temperatury dodatnie, trochę nam dzisiaj deszcz poprzeszkadzał. Ale nie mamy co narzekać. Wieniec zrobiony, ścianka szczytowa od wschodu gotowa, przygotowana studzienka przy garażu, szalujemy murek oporowy od wejścia do kotłowni. Po tym będziemy przygotowywać szalunek na schody wejściowe, lada moment przyjedzie komin, ścianki działowe - materiał już jest. Wszystko zgodnie z naszymi założeniami czasowymi. W przyszłym tygodniu na plac budowy wchodzimy z więźbą. Oby tak dalej.
  18. Jesteśmy na etapie budowy SSO. Piwnica też jest, ma ok. 75 metrów a w niej garaż na dwa auta, pomieszczenie na moje narzędzia i inne skarby, 14 metrowa kotłownia z zasiekiem na ekogroszek, 12 metrowe pomieszczenie na słoiczki z zaprawami i siłownię oraz klatka schodowa na parter. Koszt budowy to około 20% SSO. Nie są to koszty astronomiczne a ile przydatnej powierzchni.
  19. Wszystkim budującym, przymierzającym się do budowania i czytającym nasze forum życzymy wszystkiego najlepszego w nowym 2013 roku oraz pysznej zabawy dzisiejszej nocy:stereo:
  20. Koniec roku jutro - pogoda w sumie dopisywała. Domek rósł w oczach, dzisiaj strop nad parterem już wylany, budujemy ściany na poddaszu, drewno na konstrukcję dachu już gotowe, wybrane dachówki, 2 miesiące minęły od momentu wbicia pierwszej łopaty - raczej może - łyżki koparki kopiącej dziurę pod fundamenty. Oby wszystko trzymało się planu w przyszłym roku. A tak to wygląda na dziś:
  21. Myśleliśmy o stopniu na podeście, ale Pan od schodów przyjechał rankiem w sobotę, pomierzył, policzył i wskazał miejsce w którym miała pójść belka. teraz ma wszystko pasować, chociaż korytarz na górze zrobił się węższy. na dole zresztą też jest węższy i w piwnicy też. A tak poza tym to będzie ok. Dzisiaj już strop wylany, po pracy chciałem zobaczyć pstryknąć fotkę, niestety rusztowanie usunięte, fachowców nie ma , lekko posprzątane na budowie, z najbliższego wzniesienia nic nie widać. Ale musi być dobrze. U nas też już po zimie, temp w południe +6, śniegu nie ma prawie wcale, za to wielkie bajoro błota dookoła - jak my sobie z tym poradzimy później po skończeniu budowy? nie mamy na razie pomysłu...A rodzinka niech pyta jeśli się interesuje, poślizgi muszą być przecież to budowa, uszy do góry!
  22. Szalunek na strop nad parterem zrobiony, w poniedziałek o 9.30 beton ma być na działce i zalewamy. Panowie poukładali, stolarz wyraził swoje zdanie na temat klatki schodowej - drobne problemy rozwiązane, można lać beton. A tak to dziś wygląda:
  23. Od poniedziałku ma być odwilż, więc jednak strop powstanie, wszystko gotowe ma być dzisiaj, a wylanie betonu może w poniedziałek. Problem z klatką schodową i schodami na piętro, przejście ze schodów zabiegowych na dwubiegowe powoduje pewne komplikacje. Mam nadzieję, że pan Arek to dzisiaj rozwiąże.
  24. Troszkę chyba zapeszyliśmy i od czwartku zima nas zaatakowała, temperatura w nocy spada poniżej zera dość znacznie bo do -10. Ściany wyciągnięte w górę zabrakło czasu na strop, może za dni parę. Ale i tak szybko to poszło, ściany cieszą oko.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...