Dzięki za informacje.
W sumie to sam zawsze byłem zdania że trzeba dać zarobić tym co się znają, a samemu czas i energię poświęcać na swoją pracę. Ale jak zobaczyłem że ktoś chce 60 tys, a już na etapie pozyskiwania klienta jest niesłowny i nie odbiera telefonów, to zmieniłem zdanie. A i wycena "z du.y", bez konkretów co za ile. Dlaetgo pomyślałem, że skoro i tak bym musiał ich pilnować to spróbuję znaleźć murarza z pomocnikiem. Zresztą mówią żeby budować w kryzysie
Sam jestem w szoku odnośnie wyceny którą dostałem, może dlatego że zapytanie do 3 ekip "z polecenia". W woj. św. jest ogólnie takie dziadostwo i bezrobocie, że zakładałem coś innego. W takim razie wrzucę ogłoszenie na kilka portali i szukam dalej.
Na razie zakładam, że zbrojenie zrobię we własnym zakresie (gotowe strzemiona niewiele droższe od samej stali 6mm), skręcenie nie powinno zająć dużo czasu. Mam czas i budowę pod nosem (200m), wiadomo kasa się liczy, ale nie chcę żeby się to ciągnęło i mieć okresu wyjętego z życiorysu.
Zobaczymy co dalej.
Co do tysiąca decyzji to siedzę tylko przed kompem, czytam i planuję. Chyba aż za dużo...
1. Co do ściany fund. z bloczków to się przeraziłem ile tego jest, przy zał. murowania 200 pust. dziennie to ponad 10 dni na samą ściankę. Stąd pomysł zaszalowania i wylania. Tylko nie policzyłem ile by kosztowały szalunki. Czy u was to szybciej poszło?
2. Zakładacie podłogówkę? My z żoną chcemy jak najwięcej drewna na podłodze i raczej podłogówka tylko w łazience i kuchni.
3. Zostajecice przy piecu kondensacyjnym? Przy zał. zwykłych kaloryferów to chyba nie ma sensu.
4. Ja na górę robię schody w garażu, między belkami stropu. Ale jak pisałem poddasze nieużytkowe na schowki, pom. sportowe itp.
Pozdrawiam