Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

kobra64

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    3 205
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez kobra64

  1. No to gdzieś w środku zimy i przy temperaturach w okolicach -10 rzeczywiście ma szansę się utrzymać w stałej pracy. No chyba że w tym nowym domu ma palić 19,2 kg na dobę w sezonach przejściowych?
  2. Przyzwoita 12-stka z montażem i kompletem osprzętu nie powinna kosztować więcej niż jakieś 14-15 tysia na gotowo jeżeli nie wliczasz zasobnika CWU. Nie wierz w jakieś cudowne Mercedesy wśród peleciaków - ani nie spalisz w nich mniej ani nie będą lepiej pracować, ani nie będą wymagać mniej obsługi od naszych Kostrzew, Lazarów, Kotłospawów czy innych. Co nie zmienia faktu, że w nowym izolowanym domu wszelakie kotły na paliwa stałe sensu nie mają - to mówię ja sprzedawca i monter kotłów na pellet i ekogroszek oraz opału do tych kotłów. Howgh.
  3. Slimko ma wymiennik rurowy, powierzchnia wymiany jest absolutnie wystarczająca. Zamontowałem tego całkiem sporo, jak dotąd nie ma niezadowolonych. Palnik obrotowy Kipi - zjara prawie wszystko. Fajny sterownik Ecomax. Ogólnie dobry, solidny kocioł, ustawny i prosty w obsłudze.
  4. Parę miesięcy temu pojawiły się na rynku kotły Sztoker BIO na pellet. Dostępne moce 12, 18 i 24 kW. 12 i 18 posiadają 5 klasę i Ecodesign. Niedroga, prosta konstrukcja, łatwa w obsłudze.Kilka odpaliłem, działają bezproblemowo. Sam do mojego starego Defro zaaplikowałem palnik i sterownik ze Sztokera BIO 18 kW - radzi sobie fajnie.
  5. W Sztokerze nic nie jest zablokowane. Możesz ustawić mocy ile chcesz, bez względu na moc nominalną kotła. Ustawisz w Sztokerze12 dawkę dla 20 czy 30 kW - Twoja rzecz. Chodzi o to ile palnik łyknie bez wywalania niedopału i ile jest w stanie odebrać wymiennik.
  6. Jak nie ma co ustawiać? A AutoLato? Temperatura zewnętrzna dla startu i stopu grzania? Krzywa grzewcza mieszacza na przykład? A praca według harmonogramu?
  7. Jak to kulawy angielski? Polskiego menu nie ma?
  8. Jak wywala pellet którego nawet nie polizał płomień, to najczęściej znaczy że ma źle ustawione rozpalanie i rozpala się zapewne z drugiej albo i trzeciej próby po drodze wywalając do popielnika część pelletu podanego w pierwszych dawkach startowych. Albo dawkę dla pierwszej próby ma jakąś kosmicznie wielką . W każdym razie można sobie poważnie zaszkodzić przeładowując palnik w próbach rozpalania, widziałem już wyrwane wyczystki kominowe i wystawione cegły też. Niby wentylator wyciągowy znacznie ogranicza ryzyko wybuchu i szkód poważniejszych, ale po co kusić los .
  9. Jasiek, do stalowego Termotecha to normalna rura pasuje, typowa dla podajników do 25 kW. Tak ze 2 stówki trzeba dać, pełno tego jest na rynku. Pomierzyć długość, średnicę i rozstawy śrub przy mocowaniu motoreduktora i przy koszu, serwis i ofertę nowego palnika olać. A co do trwałości - moje Defro 15-sty rok sobie pyka. Już bym zmienił na coś innego, ale się nie chce rozkraczyć a dobre żal wywalać.
  10. Slimko trochę już pozakładałem. Nie ma z tym problemów. Palnik fajny -obrotówka Kipi. Sterownik jest też OK - od Pluma. Mieści się w praktycznie każdej kotłowni. Jak trafisz na autoryzowanego dystrybutora, powinieneś wytargać naprawdę spory rabat od cennika katalogowego, ale nawet według cennika kosztuje przyzwoite pieniądze.
  11. Pellet to biomasa, a BDO to BDO. Dotyczy wszystkich produktów sprzedawanych w opakowaniach. I produktów paczkowanych, bo według ustawy to nie to samo.
  12. po 260 netto przy zakupie 22 ton luzem. Znaczy że po 320 brutto i znajdź miejsce gdzie wysypiesz luzem 22 tony pelletu. I zdążysz go spakować albo schronić pod dach przed pierwszą mżawką. Głup z Ciebie - albo głupa palisz. W detalu to i tego gówna nikt Ci poniżej 4,5 stówki w bigbagu nie sprzeda. To są koszty logistyki plus minimalny zysk. A w hurcie niby jest po 4 stówki w bigbagu - ale dalej na Ryzyko sprzedawcy. Bo bez spełnienia warunków BDO. A tutaj kary są od 5 klocków do bańki. Miliona nowych złotych się znaczy. I weź tym handluj miszczu.
  13. Nie bardzo rozumiem dlaczego niby nie można po grawitacji grzać kotłem na ekogroszek? U mnie taki system się od wielu lat sprawdza. W sezonach przejściowych kocioł idzie po grawitacji - i to w dodatku przez mieszacz 4D. A zimą pracuje pompowo. Nie ma nic trudnego w zbudowaniu takiej instalacji.
  14. W Sztokerze z powodzeniem spalałem przeróżne pellety, ciepłomierz pokazywał sprawności rzędu 80 - 85%. Przyjrzyj się konstrukcji palnika i nie porównuj go do starej fajki czy też wiaderka brucerowatego. A od jakiegoś czasu mam w Defro zamontowany palnik pelletowy z rusztem kroczącym i na nim teraz robię próby. Palił się pellet z łuski słonecznika, ze słomy, kilka rodzajów przemysłówki i wszystkie szły fajnie. Palnik czyścił się z każdego rodzaju spieku i zgorzeliny, wszystko się paliło czysto i bezdymowo. A ten syf z firmy Drewnut Żory ul. Boczna 3 trzeba było wywalić. Właściwie to nie jest pellet tylko wieloskładnikowy odpad niebezpieczny.
  15. Ja ostatnio eksperymentuję z pelletami. No i zdarzyło się kupić parę worków od firmy Drewnut Żory ul. Boczna. Przejazdem byłem a szukam czegoś na następny sezon, więc biorę co tylko ma atrakcyjną cenę. Pellet 8 mm przemysłowy, ciemny. Cena bardzo atrakcyjna - gdyby nie to że całość trzeba było do śmieci wywalić. Nie popatrzyłem w ten towar, zasypałem 2 worki i rozpaliłem. Smród jakby się małpy pier....niczyły. Dym we wszystkich kolorach tęczy. No to rzucając kur...ami przyjrzałem się temu bliżej. Zostało toto chyba wykonane z przemielonych malowanych drzwi, okien i mebli. Przemielonych w całości, wraz z plastikiem i lakierem. W granulacie trafiają się płatki farby czy też lakieru i okruchy plastiku. Takie białe okruchy plastiku są obecne w granulkach ale i występują samodzielnie, jakby się od granulatu oddzieliły. Takiego syfu to jeszcze nie widziałem. Paliło się to wszystkiego może z godzinę ale i tak zdążyło w palniku osadzić jakiś smrodliwy knot - to chyba się ten plastik stopił zlał w jedno miejsce.
  16. Całopojazdową dostawę to już po 4 - 4,5 stówki można kupić. Pellet z Ukrainy nie jest gorszy od naszego. Często wręcz lepszy. Zresztą - część czołowych polskich producentów właśnie tam pellet tłucze. Barlinek chociażby.
  17. Pellety noname przemysłowe 8 mm idzie kupić po 5 stówek tona w worach 20 kilogramowych, Mają koło 18 MJ. czyli są powiedzmy 20% słabsze od perły. I 30 - 40% tańsze. Spaliłem w domowym Defro na obrotówce Ardeo koło 200 kilo, zostało z tego 2,5 kilo popiołu w formie prochu, 2 ( słownie: dwa ) spieki mniej więcej 1,5 cm średnicy, twarde. Jak się pamięta że pellet ma blisko 2 razy więcej od węgla części lotnych i działa się odpowiednio do tego faktu to nie jest problemem czyste i skuteczne spalanie pelletu na palniku węglowym. Dla bezpieczeństwa można sobie sprokurować strażaka - ot starczy dziurę w rurze podajnika wywiercić i doprowadzić wężykiem wodę z baniaczka 5 litrów. Można zalepić parafiną, można dać zawór jednodrożny temperaturowy. Ja w przyszłym sezonie z węgla się raczej wymelduję. Z pelletu po 200 kilogramach mam w kotle czyściutko, w popielniku miejsce na popiół z kolejnych 300 - 400 kilogramów. A co do węgla - na kopalniach pierwsze obniżki. Karlik luz loco Czeczott kosztuje obecnie 614 zeta. Myślę że gdzieś tak do maja będzie go można na składach na Śląsku i w Małopolsce wyrwać w okolicach 7 stówek luzem i koło 8 - 8,5 stówki w workach. A to dobry węgiel jest.
  18. W sezonach przejściowych ważne jest ustawienie podtrzymania. Jak przy takich nastawach przewala niedopał, to raczej jednoznacznie wskazuje że podtrzymanie jest ustawione źle. Albo za dużo węgla albo za mało przedmuchów. Albo np. dmuchawka w podtrzymaniach nie jest w stanie otworzyć terminatora ciągu, bo pracuje za krótko i/lub ze zbyt małą mocą. W każdym z przypadków będzie w podtrzymaniu kopcić i przewalać węgiel w popielnik.
  19. Można dać w zamkniętym, warunek - pełna grupa bezpieczeństwa z naczyniem przeponowym o odpowiedniej pojemności i ciśnieniu wstępnym, zaworem bezpieczeństwa o odpowiednim ciśnieniu otwarcia, manometrem i wężownicą schładzającą. Gwarancja będzie obowiązywać, tylko instalator musi potwierdzić montaż w/w elementów ( czyli - prawidłowe i zgodne z przepisami zabezpieczenie koła przed przegrzaniem i nadmiernym wzrostem ciśnienia ).
  20. Jak jesteś gdzieś z południa Polski daj znać - podjadę wycenię i zamontować też mogę. Z grubsza ogarniam wszelkie instalacje, przeróbki i takie tam inne. Klastry mam w ofercie - montowałem je w podobnych budynkach i raczej się sprawdzają. Jak trzeba mają z czego wydać, jak trzeba idą po minimum.
  21. Suporex sam w sobie jest dość ciepły. Tak myślę że Klaster 14 kW byłby akurat, na wszelki wypadek ( znaczy - gdyby się zdarzyła zima stulecia ) można wziąć z mocniejszą wersją palnika. Nie ma za to dopłaty a palnik dobrze sobie radzi również na dole mocy.
  22. Jeszcze jedno - sąd w wypadku wprowadzania towarów w opakowaniach nie spełniających wymogów nie ma nic do roboty. Znajdujesz numer BDO, informujesz Urząd Marszałkowski województwa w którym podmiot jest wpisany - i dalej to już jest postępowanie administracyjne i grzywna. Dodatkowo jeżeli masz fakturę za towar i nie ma na niej numeru BDO ( w danych firmy, oprócz jej danych adresowych i NIP-u ) to dodatkowo informujesz Urząd Skarbowy - bo podmiot wprowadzający ma obowiązek posługiwać się numerem rejestrowym BDO na wszystkich dokumentach dotyczących obrotu wprowadzanymi towarami w opakowaniach I patrzysz spokojnie jak firma która Cię w rogi walnęła dostaje po dupie z co najmniej 2 stron i z obydwu na konkretne sumy.
  23. To nie są żadne czcze gadaniny. To są konkretne i obowiązujące przepisy. Znam firmy które na ich podstawie zapłaciły konkretne kary. Znam też takie które zaprzestały workowania ( czyli - według ustawy - paczkowania ) i handlują towarem spakowanym przez duże firmy w opakowania spełniające wymogi. Podstawową obawą w takich wypadkach zazwyczaj nie jest zresztą spełnienie wymagań dotyczących jakości czy oznakowania, ale tych dotyczących obowiązku zapewnienia recyklingu opakowań.
  24. Taki najkrótszy - ale już pokazujący że nie masz racji - wyciąg z przepisów dotyczących podmiotów wprowadzających do obrotu towary w opakowaniach: Każdy produkt, który ma opakowanie, powinien być odpowiednio oznakowany. Oznaczenie ma informować odbiorcę o: producencie, importerze lub innym podmiocie wprowadzającym towar do obrotu danych umożliwiających identyfikację towaru innych elementach ważnych ze względu na charakter towaru (np. o składzie produktu, zawartości substancji niebezpiecznych, dawkowaniu, ograniczeniach przy spożyciu) W przypadku towarów paczkowanych (czyli takich, które są spakowane w jednorazowym opakowaniu dowolnego rodzaju i ich ilości nominalnej nie można zmienić bez jego naruszenia) musisz też podać: ilość nominalną produktu dane firmy paczkującej lub zlecającej paczkowanie, dane sprowadzającego produkt albo importera.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...