Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

kobra64

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    3 205
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez kobra64

  1. Mniej więcej w połowie ubiegłego roku klienci nabywający towary w opakowaniach uzyskali całą masę narzędzi do walki z nieuczciwymi dostawcami. Muszą tylko o nich wiedzieć i chcieć z nich korzystać.
  2. Zapoznaj się z przepisami dotyczącymi podmiotów wprowadzających do obrotu towary w opakowaniach. Nawet jeżeli opakowania zostały dla tych podmiotów wykonane przez firmy zewnętrzne to i tak mają się na nich znaleźć dane podmiotu który towar pakuje i dane spakowanego towaru. System certyfikacji pelletu nic nie ma do ustawy o podmiotach wprowadzających do obrotu towary w opakowaniach. Nie gadaj o rzeczach o których nie masz pojęcia. No a jeżeli na worku jest napisane że to pellet 19,2 MJ z zawartością popiołu poniżej 0,5% ( tak jak na stronie tego producenta ), to jeżeli towar nie spełnia zapisanych na opakowaniu parametrów to jest to oszustwo i podlega ściganiu.
  3. Jeżeli kupiłeś w opisanych workach to nie masz problemu - idziesz do Rzecznika Praw Konsumentów i po sprawie. W worku ma być to co napisano na worku. A jeżeli kupiłeś w nieopisanych - to możesz narobić smrodu sprzedawcy. Odnajdujesz jego firmę w BDO - musi tam być wpisany jako podmiot wprowadzający na rynek towary w opakowaniach, bo to oni ten pellet produkują i pakują. Zgłaszasz że wprowadza towar w opakowaniach niezgodnych z przepisami - bo na worku ma być napisane co jest w worku, ile tego jest i mają być dane podmiotu który towar w worek spakował. Kary się zaczynają od 50 tysięcy złotych.
  4. Może się udać jednym czteroelementowym kolanem, tyle że na wejściu w ścianę w takim wypadku skos wyjdzie dość spory tak że o jakiejś gotowej rozecie na ścianę raczej nie będzie mowy.
  5. Ta odległość o którą pytasz wynosi około 65 centymetrów. Za kosz z tyłu wystaje jeszcze końcówka ślimaka i silnika - to jest około 5 centymetrów dodatkowo. No i potrzebujesz miejsce na ewentualny demontaż ślimaka - ale to starczy jakieś 5 - 10 centymetrów za końcówkę ślimaka, jeżeli pogodzisz się z tym że do demontażu ślimaka trzeba będzie każdorazowo zdejmować kosz i cały podajnik razem z rurą. Będziesz musiał zastosować 2 kolana nastawne do komina i tak ustalić wysokość rury do podłączenia kotła do komina, żeby klapa kosza się pod nią zmieściła. W sumie prosty montaż.
  6. W tym właśnie rzecz, że montując taką samoróbkę on swojego kotła żadnym narzędziem tnącym nie dotknie nawet. Druga rzecz - nie ma kasy na eksperymenty. Czyli - nie ma pół stówki na trochę żelastwa i lepiej wydać 4 klocki na palnik. Gadasz jak handlowiec. Wiadomo - jak już wyda te 5 czy 6 tysięcy na przeróbkę ( palnik, podajnik, sterownik, zasobnik, robocizna ) to jasne jest że z niej nie zrezygnuje. Więc tak sobie wyobrażasz radę na forum - tak poradzić żeby zwiększyć prawdopodobieństwo złapania klienta.
  7. Najlepiej i najprościej jest sprawdzić samemu czy to zda u Ciebie egzamin. Zrobienie prostego ( ale skutecznego ) palnika grawitacyjnego do pelletu to jest wizyta na najbliższym złomie, wydatek kilku dyszek i z 5 godzin roboty. O ile umiesz przyciąć szpejo fleksem i zespawać 2 szpeja do kupy. Jak Ci się po próbie na takiej samoróbce spodoba palenie pelletem, to możesz inwestować w palnik z prawdziwego zdarzenia.
  8. Od wczorajszego przedpołudnia na moim zakładowym Sztokerku test spalania pelletu z łusek słonecznika. na razie idzie OK.
  9. Jeżeli w końcu Ci się ten groszek na palniku pokazał, to zazwyczaj znaczy że ślimak pracuje ale nie ma czego podawać. Zacznij od opróżnienia kosza. Zdarzyło mi się jechać na awarię - a klientowi wpadł kawał folii do kosza i zasłonił część zsypu na ślimak. Zdarzyło mi się jechać na awarię - a klientowi opał się w koszu zawiesił. Węgiel był mokry i ze sporą ilością miału to i wybrało dziurę nad ślimakiem, wyżej się skorupa zasklepiła z tym co zawisło na bokach. Zdarzyło mi się też że w węglu był kawałek sortymentu orzech, wpadł przez zsyp na ślimak i już tam został i się kulał na ślimaku jak na karuzeli blokując tak ze 3/4 światła zsypu a pozostałą ćwiartką się odrobina groszku osypywała.
  10. Jak masz fakturę i świadectwo jakości, to i rozmowa powinna być prosta. Na świadectwie ma obowiązek zadeklarować max ilość nadziarna - nie więcej jak 5% i wilgotność też - nie więcej jak 15%. No i jeszcze kilka innych parametrów, ale w zasadzie te 2 wystarczą. jak węgiel nie trzyma parametrów ze świadectwa, to sprzedawca ma ciepełko. Np. 50 klocków kary nie jest niczym niezwykłym. No a jak nie masz faktury a worki opisane zgodnie z ustawą - to też nie masz problemu bo będzie dupskiem trząsł żebyś go do Skarbówki nie podpierdzielił że prowadzi nierejestrowaną sprzedaż..
  11. Trzeba mieć kabel z bardzo starą wersją USB - tą taką wielką, coś takiego do drukarek długo było - nie pamiętam nazwy. Odkręcasz panel ( 4 wkręciki ), podpinasz do kompa ( zobaczy ster jako dysk zewnętrzny ), stary soft przenosisz do wybranego folderu ( tak w razie W ), nowy przeciągasz do stera - i koniec.
  12. A kocioł gazowy ciśnieniem gazu wodę po rurach rozrzuci i pompa prądu nie weźmie. Pierdolisz farmazony od początku do końca. Od propozycji wsadzenia do tego domu kotła 10 kW do tego co Ci się w ostatnim poście udało wybełkotać. Jedyne prawdziwe stwierdzenie we wszystkich postach jakie w tym wątku nasmażyłeś to to że podrożał węgiel.
  13. W starszych softach sterownika rzeczywiście był problem z podtrzymaniem, szczególnie odczuwalny dla mocniejszych węgli. To zostało poprawione jakoś na początku tego roku bodajże i raczej się już nie zdarzają wygaszenia. Kiedy załączysz sterownik, przez pierwsze kilka sekund wyświetla numer softu. Przeczytaj jaki tam masz, jeżeli z literką M to możesz mieć problem z wygaszaniem w podtrzymaniu w trybie PID. Softy z literką P na końcu już są poprawione w tym zakresie.
  14. Bobrek to nie to samo co Piekary, chociaż odkąd te 2 kopalnie są własnością Węglokoksu to można odnieść takie wrażenie.
  15. A ile masz z audytu? Ja zakładam Sztokery na dotację i nie ma problemu z mocą - w każdym razie 1 czy 2 kW poniżej wyliczonego przechodzi. Montowałem też Skama 13 i pomimo nieobecności na liście załapał się na dotację. Teraz mam do zamontowania kolejnego Skama i Klastra i też klienci w gminie zrobili rozeznanie ( przedstawili modele kotłów, moce itepe ) i otrzymali zapewnienie że dostaną kasę. Klaster jest 2 kW poniżej audytu a Skam 1 kw poniżej i też nie ma z tym problemu.
  16. Mam jeden na magazynie. Prawy, ze sterownikiem Argos PID.
  17. To daje 850 zeta za tonę. Za te pieniądze to już i węgiel można kupić, nie padakę.
  18. Ten Twój kocioł ma coś koło 7 lat chyba. Ja bym go dla pierdoły nie ruszał elektrodą ani palnikiem, migiem zresztą też bym się z 5 razy zastanowił zanim bym dotknął.
  19. W max 5 minut po wyłączeniu sterownika otwieram puszkę powietrzną palnika i ją czyszczę bez nikakich. Gdyby się mi naprawdę spieszyło, zrobię to natychmiast po wyłączeniu sterownika. Przyjedź, pokażę Ci. To naprawdę nic wielkiego.
  20. Za dokładny jesteś. Jak zostanie tyle co ten rant zatrzyma, to się nic nie stanie.Najważniejsze żeby z tyłu palnika było pusto, pod otworami nawiewu. A gracka jak się nie mieści - fleksa weź, przytnij i z bańki.
  21. Próbowałeś kiedy czy tak tylko sobie palcami po stole?
  22. No z tym czyszczeniem komory to przesadziłeś trochę. Ja ją czyszczę nie gasząc kotła. Gracka z wyposażenia idealnie pasuje, przód palnika nie jest gorący. Wyłączam sterownik na parę minut, odkręcam te 2 nakrętki z czoła palnika, zdejmuję zaślepkę, skrobię silikon, kilka ruchów gracką pod rusztem - wszystko leci na dno kotła. Wygarniam z dna do szuflady, nakładam silikon ( czerwony, ten do 350 stopni bo nigdy tam więcej nie będzie ), zakładam zaślepkę, zakręcam nakrętki i włączam sterownik. razem jakieś 10 minut. Ta górka popiołu na końcu palnika jest pożyteczna ( o ile oczywiście wypalona prawidłowo ), jak nie musisz to jej nie usuwaj. A z siłownikiem zaworu to rzeczywiście jest słabo. Tak podejrzewam że to było pomyślane wyłącznie do ochrony powrotu.
  23. Jeżeli chodzi Ci o otwory nadmuchowe palnika, te co podają powietrze do spalania - to są zaraz za końcem ślimaka. Czyli patrząc od podajnika na samym początku palnika.
  24. Jak się dogrzewa bez problemu do zadanej i w miarę równo trzyma temperaturę pracując na stosunkowo niewielkim procencie, to lepiej jest rozciągać przerwę. Skracanie podawania jest znacznie bardziej odczuwalne - jak ujmiesz sekundę z 10 to zmiana ma 10 procent. A jak dodasz 2 sekundy do 60 to zmiana ma 3%. Łatwiej wysterować małymi kroczkami niż dużymi skokami.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...